-
1. Data: 2002-08-05 17:42:11
Temat: wynajem mieszkań a administracja
Od: "Michal Z." <i...@s...com.pl>
Witam serdecznie,
mam mały problem. Nabyłam mieszkanie na zasadzie umowy najmu, z tą różnicą,
że spłacam co miesiąc ratę mieszkania i po 10 latach zostanie moją
własnością. Oprócz rat i odstetek płacę równiez czynsz za administrowanie
budynkiem. Proszę o informację, co należy do obowiązków takiego
administratora (czyli czego mogę od niego wymagać?)
Z góry dziękuję za wszelką informację
Basia
-
2. Data: 2002-08-06 01:32:35
Temat: Re: wynajem mieszkań a administracja
Od: Krzysztof Krajewski <t...@n...lubi.spamu.pl>
Dnia Mon, 5 Aug 2002 19:42:11 +0200, "Michal Z." <i...@s...com.pl>
napisał(a):
>mam mały problem. Nabyłam mieszkanie na zasadzie umowy najmu, z tą różnicą,
>że spłacam co miesiąc ratę mieszkania i po 10 latach zostanie moją
>własnością.
Może nie do końca na temat, ale tak właściwie, czy mieszkania
"własnościowe" to nie jakiś paradoks? Rozumiem, cały dom, blok,
kamienica, ale jedno w nim mieszkanie? :) Co będzie za lat dziesiąt,
kiedy budynek będzie się wyburzać, a lokator na 7-mym piętrze -
właściciel mieszkania - swoje będzie chciał zostawić? Zburzy się tylko
całą resztę? :)) A jeśli już wszystkie mieszkania w bloku będą
"własnościowe", kto będzie właścicielem podpiwniczenia, klatek
schodowych, poddasza, i kto będzie zobowiązany za ich utrzymanie w
należytym stanie, i jaki będzie miał w tym interes... krótko mówiąc,
będziemy mieli do czynienia z zaniedbaniem i syfem, tzn. każdy by
chciał, żeby było dobrze, ale jakoś nikt nie będzie gotów cokowliek
zrobić na pozostałym 'wspólnym' poletku.
Pozdrawiam
TeDe
--
Pozdrawiają: tede, małpa, techsmar, kropka, tychy, kropka, pl
http://www.e-upr.org
-
3. Data: 2002-08-06 06:44:57
Temat: Re: wynajem mieszkań a administracja
Od: "andrzejpdw" <a...@p...onet.pl>
"Krzysztof Krajewski" <t...@n...lubi.spamu.pl> wrote in message
news:b69ukug6b5mamfseij5fvqdfej486vc1uo@4ax.com...
> Dnia Mon, 5 Aug 2002 19:42:11 +0200, "Michal Z." <i...@s...com.pl>
> napisał(a):
>
> >mam mały problem. Nabyłam mieszkanie na zasadzie umowy najmu, z tą
różnicą,
> >że spłacam co miesiąc ratę mieszkania i po 10 latach zostanie moją
> >własnością.
>
> Może nie do końca na temat, ale tak właściwie, czy mieszkania
> "własnościowe" to nie jakiś paradoks? Rozumiem, cały dom, blok,
> kamienica, ale jedno w nim mieszkanie? :) Co będzie za lat dziesiąt,
> kiedy budynek będzie się wyburzać, a lokator na 7-mym piętrze -
> właściciel mieszkania - swoje będzie chciał zostawić? Zburzy się tylko
> całą resztę? :)) A jeśli już wszystkie mieszkania w bloku będą
> "własnościowe", kto będzie właścicielem podpiwniczenia, klatek
> schodowych, poddasza, i kto będzie zobowiązany za ich utrzymanie w
> należytym stanie, i jaki będzie miał w tym interes... krótko mówiąc,
> będziemy mieli do czynienia z zaniedbaniem i syfem, tzn. każdy by
> chciał, żeby było dobrze, ale jakoś nikt nie będzie gotów cokowliek
> zrobić na pozostałym 'wspólnym' poletku.
>
> Pozdrawiam
> TeDe
No zupełnie tak nie jest jak myślisz!
Przeczytaj uważnie ustawę o własności lokali i wspólnotach mieszkaniowych
Tam znajdziesz wszystkie odpowiedzi.
pozdrowienia
andrzej