-
1. Data: 2005-05-02 20:27:06
Temat: wymeldowanie
Od: "MMarta" <m...@p...onet.pl>
Witam.
Moja bratowa wyprowadziła się od brata (mieszkającego z rodzicami) ponad rok
temu. Wraz z facetem wynajęli mieszkanie i zamieszkali razem. Od kilku
miesięcy brat jest pod rozwodzie. Była bratowa nadal mieszka w wynajętym
mieszkaniu, ale bez faceta.
Czy to prawda, że w przypadku wypowiedzenia wynajmu, mój brat będzie musiał
zapewnić jej mieszkanie? Nadmieniam, iż rozwód był bez orzekania o winie.
Pozdrawiam.
M.
-
2. Data: 2005-05-02 20:42:09
Temat: Re: wymeldowanie
Od: "Mithos" <m...@o...No.More.Spam.polska>
MMarta wrote:
> Czy to prawda, że w przypadku wypowiedzenia wynajmu, mój brat będzie
> musiał zapewnić jej mieszkanie?
Nie bedzie musial.
--
pozdrawiam
Mithos
-
3. Data: 2005-05-02 21:04:53
Temat: Re: wymeldowanie
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
MMarta wrote:
> Witam.
> Moja bratowa wyprowadziła się od brata (mieszkającego z rodzicami) ponad rok
> temu. Wraz z facetem wynajęli mieszkanie i zamieszkali razem. Od kilku
> miesięcy brat jest pod rozwodzie. Była bratowa nadal mieszka w wynajętym
> mieszkaniu, ale bez faceta.
> Czy to prawda, że w przypadku wypowiedzenia wynajmu, mój brat będzie musiał
> zapewnić jej mieszkanie? Nadmieniam, iż rozwód był bez orzekania o winie.
> Pozdrawiam.
> M.
>
A nimy dlaczego brat ma jej coś zapewniać?
Może jest coś, czego nie napisałaś.
Do kogo oficjalnie należy mieszkanie gdzie mieszka brat? do rodzciów,
czy do brata?
Jeżeli brat mieszka z rodzicami, a bratowa nadal jest tam zameldowana
mimo, że tam nie mieszka, to wymeldujcie ją w trybie administracyjnym,
żeby nie było, że nagle wam różne dziwne typy do domu zaczynają
przychodzić bo jej oficjalny adres jest na mieszkanie rodziców.
-
4. Data: 2005-05-11 23:28:44
Temat: Re: wymeldowanie
Od: "MMarta" <m...@p...onet.pl>
To znowu ja :-)
Wczoraj okazało się, że bratowa musi się wyprowadzić z wynajętego mieszkania
do 15 czerwca. Zaczynają się podchody, głównie przez ustawianie dzieci. Brat
z wielką chęcią przyjmie potomstwo, ale nie uśmiecha mu się żyć z byłą żoną.
Z drugiej strony obawia się, że jej powrót na zasadzie "wynajęcia pokoju", o
czym przebąkuje była, może dać w efekcie niezbyt przyjemne rzeczy.
Nadmieniam, iż mieszkanie należy do rodziców, którzy podpisali z bratem
umowę użyczenia. Czy w takiej sytuacji musi ją przyjąć?
Pozdrawiam.
-
5. Data: 2005-05-11 23:43:42
Temat: Re: wymeldowanie
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
MMarta wrote:
> To znowu ja :-)
> Wczoraj okazało się, że bratowa musi się wyprowadzić z wynajętego mieszkania
> do 15 czerwca. Zaczynają się podchody, głównie przez ustawianie dzieci. Brat
> z wielką chęcią przyjmie potomstwo, ale nie uśmiecha mu się żyć z byłą żoną.
> Z drugiej strony obawia się, że jej powrót na zasadzie "wynajęcia pokoju", o
> czym przebąkuje była, może dać w efekcie niezbyt przyjemne rzeczy.
> Nadmieniam, iż mieszkanie należy do rodziców, którzy podpisali z bratem
> umowę użyczenia. Czy w takiej sytuacji musi ją przyjąć?
> Pozdrawiam.
>
możesz jeszcze raz, kto gdzie mieszka i kto jest właścicielem.
bo o umowie użyczenia wczesniej nie było mowy.
-
6. Data: 2005-05-12 14:29:18
Temat: Re: wymeldowanie
Od: "MMarta" <m...@p...onet.pl>
Faktycznie, trochę zagmatwałam :) Spróbuję jeszcze raz i krótko.
Rodzice mają domek jednorodzinny. Trzy pomieszczenia na zasadzie umowy
użyczenia przekazali synowi. Ponad rok temu bratowa wraz z dziećmi
wyprowadziła się i wynajęła z kochankiem mieszkanie. Od kilku miesięcy brat
jest po rozwodzie (bez orzekania o winie), natomiast związek jego eks się
rozpadł. Właściciel wynajętego przez nią mieszkania oznajmił, że do 15
czerwca moja była bratowa ma się wyprowadzić.
W takiej sytuacji ona stwierdziła, że zamierza wrócić i zamieszkać w jednym
z pomieszczeń użytkowanych przez brata. Nadmieniam, że nadal jest
zameldowana, ponieważ odmawiała wymeldowania się, a rodzice nie byli na tyle
operatywni, by to załatwić.
Czy w takiej sytuacji brat musi ją przyjąć do mieszkania, które prawnie
należy do rodziców? Czy w razie jej powrotu i zamieszkania "na jakiś czas"
brat albo rodzice będą jej musieli w przyszłości zapewnić mieszkanie
zastępcze?Jak to wygląda w świetle prawa?
Chyba tym razem nie pomieszałam. Dziękuję za wszelkie odpowiedzi.
-
7. Data: 2005-05-12 16:07:37
Temat: Re: wymeldowanie
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
MMarta wrote:
> Faktycznie, trochę zagmatwałam :) Spróbuję jeszcze raz i krótko.
>
> Rodzice mają domek jednorodzinny. Trzy pomieszczenia na zasadzie umowy
> użyczenia przekazali synowi. Ponad rok temu bratowa wraz z dziećmi
> wyprowadziła się i wynajęła z kochankiem mieszkanie. Od kilku miesięcy brat
> jest po rozwodzie (bez orzekania o winie), natomiast związek jego eks się
> rozpadł. Właściciel wynajętego przez nią mieszkania oznajmił, że do 15
> czerwca moja była bratowa ma się wyprowadzić.
> W takiej sytuacji ona stwierdziła, że zamierza wrócić i zamieszkać w jednym
> z pomieszczeń użytkowanych przez brata. Nadmieniam, że nadal jest
> zameldowana, ponieważ odmawiała wymeldowania się, a rodzice nie byli na tyle
> operatywni, by to załatwić.
> Czy w takiej sytuacji brat musi ją przyjąć do mieszkania, które prawnie
> należy do rodziców? Czy w razie jej powrotu i zamieszkania "na jakiś czas"
> brat albo rodzice będą jej musieli w przyszłości zapewnić mieszkanie
> zastępcze?Jak to wygląda w świetle prawa?
>
a czyli umowa użyczenia jest na brata, a nie na nią.
To, że ma meldunek w dowodzie nic jej nie daje. Nie ma żadnego dokumentu
dającego jej prawo zamieszkania w tym domku.
Z tym, że jak jej raz powzwolicie się wprowadzic, to potem będzie ją
ciężko wyrzucić, bo może skończyć się tym, że będziecie musieli jej
załatwić lokal zastępczy, żeby ją wyrzucić z domu.
złóżcie czym prędzej wniosek o wymeldowanie skoro tam nie mieszka.
-
8. Data: 2005-05-12 16:20:56
Temat: Re: wymeldowanie
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
MMarta wrote:
> Rodzice mają domek jednorodzinny. Trzy pomieszczenia na zasadzie umowy
> użyczenia przekazali synowi. Ponad rok temu bratowa wraz z dziećmi
Czyli Twojemu bratu...
> wyprowadziła się i wynajęła z kochankiem mieszkanie. Od kilku miesięcy brat
> jest po rozwodzie (bez orzekania o winie), natomiast związek jego eks się
Czyli jego eks jest dla niego obcą osobą.
> rozpadł. Właściciel wynajętego przez nią mieszkania oznajmił, że do 15
> czerwca moja była bratowa ma się wyprowadzić.
> W takiej sytuacji ona stwierdziła, że zamierza wrócić i zamieszkać w jednym
> z pomieszczeń użytkowanych przez brata. Nadmieniam, że nadal jest
Niech "spada na bambus".
> zameldowana, ponieważ odmawiała wymeldowania się, a rodzice nie byli na tyle
> operatywni, by to załatwić.
No to niech złożą na komendzie donos, że taka obywatelka, obecnie obca,
nie dopełniła obowiązku meldunkowego nie wymeldowując się z lokalu, w
którym od dawna już nie mieszka.
> Czy w takiej sytuacji brat musi ją przyjąć do mieszkania, które prawnie
> należy do rodziców?
Nie, nie musi. To jest teraz obca osoba i żadnych umów z nią Twoi
rodzice nie zawierali (bo nie zawierali z nią, prawda?).
> Czy w razie jej powrotu i zamieszkania "na jakiś czas"
> brat albo rodzice będą jej musieli w przyszłości zapewnić mieszkanie
> zastępcze?Jak to wygląda w świetle prawa?
Broń Boże nie wpuszczać za próg!
Teoretycznie takiego intruza można wyrzucić siłą, ale to zawsze kłopot.
W razie, gdyby się usiłowała wedrzeć na siłę, polecam gaśnicę
samochodową (taką proszkową). Skuteczna :)
-
9. Data: 2005-05-12 21:27:53
Temat: Re: wymeldowanie
Od: "MMarta" <m...@p...onet.pl>
Na szczęście rodzice żadnych umów z synową nie zawierali. Co do donosu na
policję... nie wiem, czy warto w to się bawić. Szkoda czasu i nerwów.
> Broń Boże nie wpuszczać za próg!
> Teoretycznie takiego intruza można wyrzucić siłą, ale to zawsze kłopot.
Może założymy blokadę, czasem działają:-) Już zgłaszają się ochotnicy, ha!
> W razie, gdyby się usiłowała wedrzeć na siłę, polecam gaśnicę samochodową
> (taką proszkową). Skuteczna :)
Gaśnica w pogotowiu. Wystarczy próba najścia i wkraczam do akcji;-)
Dziękuję za wyjaśnienia. Pozostało załatwić wymeldowanie i, mam nadzieję,
będzie po sprawie.
-
10. Data: 2005-05-12 21:40:59
Temat: Re: wymeldowanie
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
MMarta wrote:
> Na szczęście rodzice żadnych umów z synową nie zawierali. Co do donosu na
> policję... nie wiem, czy warto w to się bawić. Szkoda czasu i nerwów.
>
>
>>Broń Boże nie wpuszczać za próg!
>>Teoretycznie takiego intruza można wyrzucić siłą, ale to zawsze kłopot.
>
> Może założymy blokadę, czasem działają:-) Już zgłaszają się ochotnicy, ha!
>
Przede wszystkim nie pozwolić wnieść jej rzeczy. W pokoju gościnnym
zawsze można ją przyjąć.
Jeżeli w domu będą jej rzeczy, to w sądzie będzie miała argument, że
miała umowę ustną o użyczenie jej pokoju.
Poprze to meldnukiem w dowodzie i będziecie ją musili wówczas formalnie
przez sąd eksmitować zapewniając lokal zastępczy.
Jak jej dobrze pójdzie to zapłacicie koszty wynajmu przez nią mieszkania
od dnia "wyrzucenia" do dnia wyroku sądu, gdzie z wyrokiem sądu wejdzie
do domku.
Uwaga widziałem już takie numery jak przyniesienie własnych rzeczy pod
dom, po czym wezwanie policji, że gospodarze wystawili jej rzeczy na
próg podczas jej nieobecności.
I co potem biedny policjant będzie miał w sądzie zrobić.
Potwierdzi, że takie coś miało miejsce.