-
1. Data: 2009-07-27 21:54:28
Temat: wykup mieszkania - walka ze spółdzielnią...
Od: "Sundayman" <s...@p...onet.pl>
Witam
Moje pytanie dotyczy znanego problemu wykupu mieszkań spółdzielczych. Może
najpierw kilka słów wprowadzenia ;
Rzecz dotyczy mieszkania, którego głównym najemcą jest mój ojciec, a
należącego do zasobów jednej z Łódzkich spółdzielni.("Czerwony Rynek").
W lipcu 2007 roku został złożony do spółdzielni wniosek o przeniesienie
własności lokalu. No a to co działo się dalej, to już typowy spółdzielczy
cyrk :) Po pół roku, w grudniu ojciec wpłacił w spółdzielni wyliczoną kwotę
(kilka zł). Oczywiście nie otrzymał wcześniej żadnego pisemnego
powiadomienie w tej sprawie, zawierającego jakieś wyliczenia czy
informacje - ot, po prostu z przydziałem na to mieszkanie i dowodami wpłaty
czynszu poszedł w wybranym przez siebie dniu do spółdzielni, tam mu na
poczekaniu wyliczono co i jak - wpłacił, i polecono mu czekać dalej (z tej
wpłaty nie ma żądnego potwierdzenia poza odręcznie sporządzoną "na
karteluszku" notatce zawierającej jakieś wyliczenia, kwotę z dopiskiem
"wpłacono", datą i dopiskiem "KP >jakiśnumer<" (kasa przyjęła ? ) - w każdym
razie normalnego druczka kasowego KP do ręki nie dostał).
Ja widać - wszystko to odbywało się na zasadzie "ustnej", jako że żadnego
pisma w odpowiedzi na złożony wniosek spółdzielnia nie wystosowała do tej
pory.
Wracając do historyjki :), przy wpłacaniu wspomnianej kwoty do kasy
spółdzielni, ojciec został poinformowany, że kwestia gruntów pod jego
blokiem nie jest uregulowana, co jednak nie przeszkadza w przekształceniu
mieszkania w własnościowe.
Dalej historia potoczyła się oczywiście w sposób do przewidzenia -
oczekiwanie na jakiekolwiek dalsze poczynania spółdzielni trwało i trwało, a
w momencie kiedy ustawa zostało uznana z niekonstytucyjną, spółdzielnia
wypięła się całkowicie, żądając nawet anulowania już zawartych umow
(http://lodz.naszemiasto.pl/wydarzenia/978973.html albo
http://media.wp.pl/kat,1022939,wid,10938785,wiadomos
c.html?ticaid=1875f&_ticrsn=3 )
Co ciekawe, w bieżącym miesiącu otrzymaliśmy pismo zawierające następującą
informację :
"Zgodnie z treścią art. 43 w związku z art. 42 ustawy o spółdzielniach
mieszkaniowych z 15 grudnia 2000r wraz z poźniejszymi zmianami Zarząd
Spółdzielni informuje że (...) w dniach od 27.07.2009 do 09.08.2009 zostanie
wyłożony do wglądu projekt uchwały wraz z załącznikami w sprawie określenia
przedmiotu odrębnej własności lokali dla nieruchomości położonej przy (...).
Stan prawny nieruchomości został uregulowany.
Osoby, których projekt uchwały dotyczy, w terminie 14 dni licząc od daty
jego wyłożenia mogą przedłożyć w siedzibie Zarządu Spółdzieli wnioski
dotyczące zmian jego treści.."
Z tego całego tekstu wydaje mi się interesujące zdanie "stan prawny
nieruchomości został uregulowany".
Jako , że liczenie na korzystne załatwienie sprawy ze strony spółdzielni
jest raczej mrzonką, chciałbym złożyć pozew do sądu o zastąpienie
oświadczenia spółdzielni.
Chciałbym zatem zapytać, czy w związku z tym powinienem występować do
Spółdzielni jeszcze z jakimś "wezwaniem" określając np. termin na ich
reakcję, czy też już bezpośrednio udać się do sądu ? Być może ktoś już
przeprowadził podobną procedurę i może podzielić się doświadczeniami ?