-
1. Data: 2012-09-16 16:50:49
Temat: "wydziedziczenie", a prawo spadkowe
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Witajcie
Pytanie w sumie podobne do tematu, czyli jak zadysponować majątkiem, aby
przekazać to co się chce jednemu dziecku, tak aby drugie nie mogło wywalczyć
zachowka ani innej rekompensaty od rodzeństwa po śmierci rodzica?
Czy na darowiznę jest jakaś karencja od czasu darowizny do śmierci
spadkodawcy, czy czas nie ma znaczenia?
Czy ewentualnie darowizna na wnuki coś zmienia, czy zupełnie nic?
Czy sprzedaż poniżej średniej rynkowej majątku traktowana jest jako forma
darowizny i czy niesie za sobą jakieś inne konsekwencje?
Generalnie czy w ogóle jest to w polskim prawie możliwe?
Wykazanie "rażącej niewdzięczności" po śmierci spadkodawcy może być
kłopotliwe i niepewne.
Dzięki i pozdrawiam
-
2. Data: 2012-09-16 20:31:41
Temat: Re: "wydziedziczenie", a prawo spadkowe
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
szerszen wrote:
> Witajcie
>
> Pytanie w sumie podobne do tematu, czyli jak zadysponować majątkiem, aby
> przekazać to co się chce jednemu dziecku, tak aby drugie nie mogło
> wywalczyć zachowka ani innej rekompensaty od rodzeństwa po śmierci rodzica?
dac mu tyle, zeby robilo za zachowek
>
> Czy na darowiznę jest jakaś karencja od czasu darowizny do śmierci
> spadkodawcy, czy czas nie ma znaczenia?
nie ma znaczenia
10 lat dotyczy darowizn dla osob trzecich. musialbys podarowac swoj
majatek komus nie w rodzinie i pociaganac jeszcze 10 lat.
> Czy ewentualnie darowizna na wnuki coś zmienia, czy zupełnie nic?
nic
> Czy sprzedaż poniżej średniej rynkowej majątku traktowana jest jako
> forma darowizny i czy niesie za sobą jakieś inne konsekwencje?
bez znaczenia bo i tak sie wycenia je po wartosci rynkowej.
>
> Generalnie czy w ogóle jest to w polskim prawie możliwe?
ostatni byly calkiem spore zmiany i rozszerzono katalog tego co da sie
zrobic w ramach zapisow testamentowych.
przedmioty tak zapisane nie wchodza do masy spadkowej, ale nei wiem jaki
to ma wplyw na zachowek.
Poszukaj jakiego prawnika, ktory jest swiazy w tym temacie.
> Wykazanie "rażącej niewdzięczności" po śmierci spadkodawcy może być
> kłopotliwe i niepewne.
>
-
3. Data: 2012-09-17 09:51:07
Temat: Re: "wydziedziczenie", a prawo spadkowe
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sun, 16 Sep 2012, szerszen wrote:
> Witajcie
>
> Pytanie w sumie podobne do tematu, czyli jak zadysponować majątkiem, aby
> przekazać to co się chce jednemu dziecku, tak aby drugie nie mogło wywalczyć
> zachowka ani innej rekompensaty od rodzeństwa po śmierci rodzica?
Meritum odpowiedzi masz w poście 'witka'.
Do kompletu można dorzucić taki drobiazg - dożywocie.
Jeśli *faktycznie* jedno dziecko podejmie się opieki nad rodzicem, to
w tym momencie dochodzi do transakcji w której nie ma różnicy między
dzieckiem a "osobą trzecią" (znaczy równie dobrze mogłaby to być
jedna osoba).
Z paroma zastrzeżeniami:
- uwaga wyżej dotyczy nieruchomości mieszkalnej - mieszkania, domu,
a nie "majątku"
- oczywiście zarzut pozorności może dotyczyć każdej umowy
- natomiast nie widać podstaw, aby umowa "wyparowała" dlatego, że
przekazujący majątek zmarł bez potrzeby opieki
Weź KC i przeczytaj od art.908:
http://www.przepisy.gofin.pl/przepisy,4,9,9,204,,,us
tawa-z-dnia-23041964-r-kodeks-cywilny1.html
> Czy na darowiznę jest jakaś karencja od czasu darowizny do śmierci
> spadkodawcy, czy czas nie ma znaczenia?
W archiwach znajdziesz flejmy na ten temat.
Jest, dla osoby "obcej", tj. takiej, która nijak *nie* może być
spadkobiercą (nie jest z rodziny, nie jest w testamencie).
10 lat.
Spadkobiercy rozliczają się "dożywotnio".
pzdr, Gotfryd
-
4. Data: 2012-09-17 09:56:56
Temat: Re: "wydziedziczenie", a prawo spadkowe
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sun, 16 Sep 2012, witek wrote:
> szerszen wrote:
>
>> Czy sprzedaż poniżej średniej rynkowej majątku traktowana jest jako
>> forma darowizny i czy niesie za sobą jakieś inne konsekwencje?
>
> bez znaczenia bo i tak sie wycenia je po wartosci rynkowej.
Moment, pisze o *sprzedaży*.
Znajdujesz jakąś podstawę prawną, aby *sprzedany* majątek wliczać
do schedy spadkowej?
To niby Ty kupujesz od szerszenia dom, i ten dom dolicza się
do schedy po szerszeniu? ;) (no i co z pieniędzmi za ten dom :D)
Dyskusja nie idzie o należny PCC, lecz o uznanie kwoty podstawowej
w roszczeniu cywilnoprawnym.
Przypomnę, że z okazji skargi pauliańskiej zostałem kiedyś tu
objechany, że najstarsi górale nie pamiętają, kiedy ostatnio
zapadł wyrok przyznający słuszność wierzycielowi w takiej sprawie,
znaczy przepis sobie (jest), a sądy sobie (są).
Państwo prawa czy jakoś tak.
pzdr, Gotfryd
-
5. Data: 2012-09-17 10:19:42
Temat: Re: "wydziedziczenie", a prawo spadkowe
Od: m <m...@g...com>
W dniu 17.09.2012 09:56, Gotfryd Smolik news pisze:
> Przypomnę, że z okazji skargi pauliańskiej zostałem kiedyś tu
> objechany, że najstarsi górale nie pamiętają, kiedy ostatnio
> zapadł wyrok przyznający słuszność wierzycielowi w takiej sprawie,
> znaczy przepis sobie (jest), a sądy sobie (są).
> Państwo prawa czy jakoś tak.
No zaraz, ale czy to nie jest normalne i nijak nie kolidujące z
prawnością państwa?
Przecież prawo to nie tylko przepis, ale także jego "linia
interpretacyjna" czy tam "linia orzecznictwa".
Są przecież kraje, w których prawo składa się w dużym stopniu z samych
interpretacji przepisów, a czasem z samych intepretacji, bez przepisów.
Mam na myśli kraje z common-law, które są jakby nie patrzeć, przytaczane
jako przykłady państw prawa.
p. m.
-
6. Data: 2012-09-17 17:41:09
Temat: Re: "wydziedziczenie", a prawo spadkowe
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "witek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:k355ud$37u$...@d...me...
> dac mu tyle, zeby robilo za zachowek
no to może okazać się wbrew woli spadkodawcy ;)
> bez znaczenia bo i tak sie wycenia je po wartosci rynkowej.
to że podatki określa się od wartości rynkowej to wiem, chodziło mi o to,
czy jeśli np. mieszkanie wartości 500 tys. zostanie sprzedane np, za 1
tys., to czy te 499 tys. nie zostanie później potraktowane jako darowizna i
nie będzie można od niej dochodzić zachowku
> Poszukaj jakiego prawnika, ktory jest swiazy w tym temacie.
jeśli przyjdzie co do czego, to tak zapewne trzeba będzie zrobić, na razie
chcę zasięgnąć języka ;)
-
7. Data: 2012-09-17 17:42:42
Temat: Re: "wydziedziczenie", a prawo spadkowe
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:Pine.WNT.4.64.1209170944250.896@quad...
> Do kompletu można dorzucić taki drobiazg - dożywocie.
to zawsze jest jakieś wyjście
swoją drogą trochę lipa, że nasze prawo uniemożliwia nam swobodne
dysponowanie swoim własnym majątkiem
-
8. Data: 2012-09-17 18:20:30
Temat: Re: "wydziedziczenie", a prawo spadkowe
Od: "qwerty" <q...@p...fm>
Użytkownik "szerszen" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:k34p08$3ng$...@n...task.gda.pl...
> Pytanie w sumie podobne do tematu, czyli jak zadysponować majątkiem, aby
> przekazać to co się chce jednemu dziecku, tak aby drugie nie mogło
> wywalczyć zachowka ani innej rekompensaty od rodzeństwa po śmierci
> rodzica?
Może przepisać?
-
9. Data: 2012-09-17 18:26:38
Temat: Re: "wydziedziczenie", a prawo spadkowe
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
qwerty wrote:
> Użytkownik "szerszen" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:k34p08$3ng$...@n...task.gda.pl...
>> Pytanie w sumie podobne do tematu, czyli jak zadysponować majątkiem,
>> aby przekazać to co się chce jednemu dziecku, tak aby drugie nie mogło
>> wywalczyć zachowka ani innej rekompensaty od rodzeństwa po śmierci
>> rodzica?
>
> Może przepisać?
co przepisać? książkę?
Po co? Można zeskanować.
-
10. Data: 2012-09-17 18:29:00
Temat: Re: "wydziedziczenie", a prawo spadkowe
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
szerszen wrote:
>
>
> Użytkownik "witek" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:k355ud$37u$...@d...me...
>
>> dac mu tyle, zeby robilo za zachowek
>
> no to może okazać się wbrew woli spadkodawcy ;)
>
>> bez znaczenia bo i tak sie wycenia je po wartosci rynkowej.
>
> to że podatki określa się od wartości rynkowej to wiem, chodziło mi o
> to, czy jeśli np. mieszkanie wartości 500 tys. zostanie sprzedane np,
> za 1 tys., to czy te 499 tys. nie zostanie później potraktowane jako
> darowizna i nie będzie można od niej dochodzić zachowku
>
Tego nie wiem
Gotfryd może mieć rację,
ale ja bym wowczas się spodziewał jakiegoś odwetu z drugiej strony
typu właśnie próba podważenia transakcji itp itd.
Faktycznie nalezałoby poszukać czegś w praktyce i zobaczyć jak to
prakyce sędziowie orzekają.
Bo jak przegrasz, to wowczas zamiast zachowku bedzie do doplaty drugie
tyle czyli całe 499 tys.