eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawowspolnota mieszkaniowa a problemowy czlonek
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 20

  • 1. Data: 2006-07-13 18:55:47
    Temat: wspolnota mieszkaniowa a problemowy czlonek
    Od: "Anax WRC" <w...@i...pl>

    witam,
    mieszkam sobie w klatce w ktorej jest 5 mieszkan. 4 sa wlasosciowe, 1
    gminne. POsiadamy zarzadce- Fontis (wroclaw).Niestety jedna pani z
    mieszkania wlasnosciowego jest kompletnie aspoleczna, nie zgadza sie
    kompletnie na nic. czy domofon, czy podciagniecie lini telefonicznej na
    klatke, podlaczenie Internetu, na fundusz remontowy. Kompletnie nic. Uchwaly
    na jakakolwiek z ww rzeczy musza miec 100% poparcie wlascicieli.
    i teraz pytanko. czy mozna wykluczyc ta pania z decyzyjnosci? czyli wlasnie
    ze wspolnoty?
    Nie mozemy przez to zrobic np najmniejszych remontow na klatce. Argumentem
    byloby dzialanie na szkode wspolnoty potwierdzone oczywsicie przez reszte
    wlascicieli.
    bede wdzieczny za wszelkie informacje z tym zwiazane i podpowiedzi jak
    takowy problem rozwiazac
    pzdr
    Anax



  • 2. Data: 2006-07-14 07:48:55
    Temat: Re: wspolnota mieszkaniowa a problemowy czlonek
    Od: Mecenas <m...@o...pl>

    Anax WRC napisał(a):
    > witam,
    > mieszkam sobie w klatce w ktorej jest 5 mieszkan. 4 sa wlasosciowe, 1
    > gminne. POsiadamy zarzadce- Fontis (wroclaw).Niestety jedna pani z
    > mieszkania wlasnosciowego jest kompletnie aspoleczna, nie zgadza sie
    > kompletnie na nic. czy domofon, czy podciagniecie lini telefonicznej na
    > klatke, podlaczenie Internetu, na fundusz remontowy. Kompletnie nic. Uchwaly
    > na jakakolwiek z ww rzeczy musza miec 100% poparcie wlascicieli.
    > i teraz pytanko. czy mozna wykluczyc ta pania z decyzyjnosci? czyli wlasnie
    > ze wspolnoty?
    > Nie mozemy przez to zrobic np najmniejszych remontow na klatce. Argumentem
    > byloby dzialanie na szkode wspolnoty potwierdzone oczywsicie przez reszte
    > wlascicieli.
    > bede wdzieczny za wszelkie informacje z tym zwiazane i podpowiedzi jak
    > takowy problem rozwiazac

    To co macie za zarządcę, który nie potrafi tych spraw rozwiązać.
    Polecam lekturę ustawy o własności lokali. Tam jest rozwiązanie na
    takich opornych.

    Pozdrawiam
    Michał


  • 3. Data: 2006-07-14 10:55:59
    Temat: Re: wspolnota mieszkaniowa a problemowy czlonek
    Od: "dekretowiec" <p...@a...pl>

    Wiekszosc decyzuje czyli powyzej 51%, jesli sie ktos nie zgadza to zaskarza
    uchwałę do sadu (moj brat nawet wygrał w sadzie, to było tak: on mial 10% a
    2 inni po 45% a chcieli ogrodzenie zrobic nieruchomosci ze składką po 1/3
    kazdy, czyli nie wg. udziałów ).



  • 4. Data: 2006-07-14 13:37:03
    Temat: Re: wspolnota mieszkaniowa a problemowy czlonek
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "dekretowiec" <p...@a...pl> napisał
    >
    > Wiekszosc decyzuje czyli powyzej 51%, jesli sie ktos nie zgadza
    > to zaskarza uchwałę do sadu

    Są sytuacje gdy jest wymagana zgoda 100%. I wtedy to inicjatorzy uchwały
    muszą iść po zgodę do sądu. Na dłuższą metę tak nie da się żyć. Droga
    sądowa jest jednak czasochłonna.


  • 5. Data: 2006-07-14 17:46:58
    Temat: Re: wspolnota mieszkaniowa a problemowy czlonek
    Od: "izab" <i...@n...pl>


    Użytkownik "dekretowiec" <p...@a...pl> napisał w wiadomości
    news:e97tec$bq7$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Wiekszosc decyzuje czyli powyzej 51%, jesli sie ktos nie zgadza to
    zaskarza
    > uchwałę do sadu (moj brat nawet wygrał w sadzie, to było tak: on mial 10%
    a
    > 2 inni po 45% a chcieli ogrodzenie zrobic nieruchomosci ze składką po 1/3
    > kazdy, czyli nie wg. udziałów ).


    Przy małych wspólnotach jak ta opisywana, wszyscy muszą byc jednogłosni


  • 6. Data: 2006-07-14 19:43:09
    Temat: Re: wspolnota mieszkaniowa a problemowy czlonek
    Od: "Anax WRC" <w...@i...pl>


    Użytkownik "izab" <i...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:e98lb7$8ca$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > Przy małych wspólnotach jak ta opisywana, wszyscy muszą byc jednogłosni


    no wlasnie, musi byc 100% zgody. kwestia jak to obejsc...
    pzdr
    Anax



  • 7. Data: 2006-07-14 21:55:55
    Temat: Re: wspolnota mieszkaniowa a problemowy czlonek
    Od: "Tomek" <k...@v...pl>

    > witam,
    > mieszkam sobie w klatce w ktorej jest 5 mieszkan. 4 sa wlasosciowe, 1
    > gminne. POsiadamy zarzadce- Fontis (wroclaw).Niestety jedna pani z
    > mieszkania wlasnosciowego jest kompletnie aspoleczna, nie zgadza sie
    > kompletnie na nic. czy domofon, czy podciagniecie lini telefonicznej na
    > klatke, podlaczenie Internetu, na fundusz remontowy. Kompletnie nic. Uchwaly
    > na jakakolwiek z ww rzeczy musza miec 100% poparcie wlascicieli.
    > i teraz pytanko. czy mozna wykluczyc ta pania z decyzyjnosci? czyli wlasnie
    > ze wspolnoty?
    > Nie mozemy przez to zrobic np najmniejszych remontow na klatce. Argumentem
    > byloby dzialanie na szkode wspolnoty potwierdzone oczywsicie przez reszte
    > wlascicieli.
    > bede wdzieczny za wszelkie informacje z tym zwiazane i podpowiedzi jak
    > takowy problem rozwiazac
    > pzdr
    > Anax
    >
    >
    Wydaje mi się że to NTG. Powinieneś pisać na komunizm albo faszyzm. Jesli jest
    takie prawo że ta osoba ma prawo glosu to może z tego prawa korzystać jak jej
    się podoba. Nic nikomu do tego. Według niej wasze postępowanie jest bez sensu i
    głosuje przeciko proponowanym rozwiązaniom. I wolno jej tak robić. Ona rozumie
    co to demokracja i z niej korzysta. W przeciwieństwie do tych pozostalych co
    uważają ze jak ktoś nie jest z nami jest przeciwko nam i należy go wykończyć. Co
    potem chcecie zrobić. Moze obozy dla głosujacych na: PIS, PO, Samoobronę, LPR (
    niepotrzene skreślić). Od pewnego czasu mam kontakt ze wspólnotami
    mieszkaniowymi. Mam dla nich propozycję zarabiania pieniędzy. Zeby mogli
    zarabiać pieniądze musza się zgodzić uchwalą na pewne warunki. Przeciętnie na 4
    takie głosowania 1 przechodzi. I chociaż uważam że podejmują w 3 przypadkach zlą
    decyzję to nigdy nie wykazalem z tego powodu swojego niezadowolenia. To są ich
    domy i ich prawo do decydowania. Tomek

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 8. Data: 2006-07-15 14:59:47
    Temat: Re: wspolnota mieszkaniowa a problemowy czlonek
    Od: "Anax WRC" <w...@i...pl>


    Użytkownik "Tomek" <k...@v...pl> napisał w wiadomości
    news:6cd8.000001ba.44b812ea@newsgate.onet.pl...

    > Wydaje mi się że to NTG. Powinieneś pisać na komunizm albo faszyzm.

    gratuluje porownania...
    >Jesli jest
    > takie prawo że ta osoba ma prawo glosu to może z tego prawa korzystać jak
    > jej
    > się podoba. Nic nikomu do tego. Według niej wasze postępowanie jest bez
    > sensu i
    > głosuje przeciko proponowanym rozwiązaniom.

    owszem, bez sensu jest zalozyc telefon w klatce, bez sensu jest naprawic
    dach, bez sensu wymalowac klatke, itd itd...

    >I wolno jej tak robić.

    no pewnie ze wolno...

    >Ona rozumie
    > co to demokracja i z niej korzysta.

    g... rozumie, wie tylko jak robic na zlosc i jak miec w szystko w glebokim
    powazaniu

    >W przeciwieństwie do tych pozostalych co
    > uważają ze jak ktoś nie jest z nami jest przeciwko nam i należy go
    > wykończyć.

    czyli jak ktos jest przeciwko nam to mamy mu sie podporzadkowac w 100%?

    >Od pewnego czasu mam kontakt ze wspólnotami
    > mieszkaniowymi. Mam dla nich propozycję zarabiania pieniędzy.

    o jaki altruista...i pewnie nic z tego nie masz...

    >Zeby mogli
    > zarabiać pieniądze musza się zgodzić uchwalą na pewne warunki. Przeciętnie
    > na 4
    > takie głosowania 1 przechodzi.

    ale co mnie to obchodzi? ja nie zamierzam zarabiac pieniedzy ani czerpac
    jakiejkowliek innej korzysci materialnej tylko nie chce zeby mi sie dach na
    leb zawalil a to calkiem inna sprawa...nie widzisz tej roznicy- nie powiem
    ze subtelnej?


    > I chociaż uważam że podejmują w 3 przypadkach zlą
    > decyzję to nigdy nie wykazalem z tego powodu swojego niezadowolenia. To są
    > ich
    > domy i ich prawo do decydowania. Tomek

    super ale ja nie jestem domokrazca tylko czlonkiem ww wspolnoty


    Anax



  • 9. Data: 2006-07-15 15:24:17
    Temat: Re: wspolnota mieszkaniowa a problemowy czlonek
    Od: scream <n...@p...pl>

    Dnia 14 Jul 2006 23:55:55 +0200, Tomek napisał(a):

    > Wydaje mi się że to NTG. Powinieneś pisać na komunizm albo faszyzm.

    Wyjdź stąd idioto, i nie wracaj.

    --
    best regards,
    scream (at)w.pl
    Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.


  • 10. Data: 2006-07-15 17:58:46
    Temat: Re: wspolnota mieszkaniowa a problemowy czlonek
    Od: "Tomek" <k...@v...pl>

    >
    > Użytkownik "Tomek" <k...@v...pl> napisał w wiadomości
    > news:6cd8.000001ba.44b812ea@newsgate.onet.pl...
    >
    > > Wydaje mi się że to NTG. Powinieneś pisać na komunizm albo faszyzm.
    >
    > gratuluje porownania...
    > >Jesli jest
    > > takie prawo że ta osoba ma prawo glosu to może z tego prawa korzystać jak
    > > jej
    > > się podoba. Nic nikomu do tego. Według niej wasze postępowanie jest bez
    > > sensu i
    > > głosuje przeciko proponowanym rozwiązaniom.
    >
    > owszem, bez sensu jest zalozyc telefon w klatce, bez sensu jest naprawic
    > dach, bez sensu wymalowac klatke, itd itd...
    >
    > >I wolno jej tak robić.
    >
    > no pewnie ze wolno...
    >
    > >Ona rozumie
    > > co to demokracja i z niej korzysta.
    >
    > g... rozumie, wie tylko jak robic na zlosc i jak miec w szystko w glebokim
    > powazaniu
    >
    > >W przeciwieństwie do tych pozostalych co
    > > uważają ze jak ktoś nie jest z nami jest przeciwko nam i należy go
    > > wykończyć.
    >
    > czyli jak ktos jest przeciwko nam to mamy mu sie podporzadkowac w 100%?
    >
    > >Od pewnego czasu mam kontakt ze wspólnotami
    > > mieszkaniowymi. Mam dla nich propozycję zarabiania pieniędzy.
    >
    > o jaki altruista...i pewnie nic z tego nie masz...
    >
    > >Zeby mogli
    > > zarabiać pieniądze musza się zgodzić uchwalą na pewne warunki. Przeciętnie
    > > na 4
    > > takie głosowania 1 przechodzi.
    >
    > ale co mnie to obchodzi? ja nie zamierzam zarabiac pieniedzy ani czerpac
    > jakiejkowliek innej korzysci materialnej tylko nie chce zeby mi sie dach na
    > leb zawalil a to calkiem inna sprawa...nie widzisz tej roznicy- nie powiem
    > ze subtelnej?
    >
    >
    > > I chociaż uważam że podejmują w 3 przypadkach zlą
    > > decyzję to nigdy nie wykazalem z tego powodu swojego niezadowolenia. To są
    > > ich
    > > domy i ich prawo do decydowania. Tomek
    >
    > super ale ja nie jestem domokrazca tylko czlonkiem ww wspolnoty
    >
    >
    > Anax
    >
    Jak jesteś członkiem tej wspólnoty to się musisz albo podporządkować ogólnym
    zasadom. Albo zrezygnowac z bycia członkiem. Musisz tam mieszkać? Nie musisz. Z
    łapanki Cie tam wsadzili?. Tomek

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1