witam,
Sąsiad ma garaż, który stoi w granicy posesji. W garażu tym prowadzi warsztat
blacharstwa samochodowego w którym zatrudnia kilka osób. Wg dokumentów jest to
budynek gospodarczy. Nigdy nie zmieniał statusu tego budynku - wnioskuję więc,
że warsztat działa nielegalnie a ludzie w nim zatrudnieni pracują na czarno.
Na dachu tego garażu (po uprzednim zbudowaniu odpowiedniej konstrukcji)
składuje sobie różne części samochodowe, np drzwi, zderzaki itp. Zdarzyło sie,
że z dachu spadły drzwi samochodowe na moje podwórko, na którym bawią się
dzieci. Sąsiad stwarza zagrożenie dla moich dzieci a całodniowe stukanie,
spawanie, malowanie daje się we znaki pozostałym sąsiadom. Rozmowy z nim nie
mają żadnego sensu - liczy się tylko jego osoba. Do kogo i gdzie mogę się udać
w celu rozwiązania tej sytuacji?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

katbal pisze:
> witam,
> Sąsiad ma garaż, który stoi w granicy posesji. W garażu tym prowadzi warsztat
> blacharstwa samochodowego w którym zatrudnia kilka osób. Wg dokumentów jest to
> budynek gospodarczy. Nigdy nie zmieniał statusu tego budynku - wnioskuję więc,
> że warsztat działa nielegalnie a ludzie w nim zatrudnieni pracują na czarno.
> Na dachu tego garażu (po uprzednim zbudowaniu odpowiedniej konstrukcji)
> składuje sobie różne części samochodowe, np drzwi, zderzaki itp. Zdarzyło sie,
> że z dachu spadły drzwi samochodowe na moje podwórko, na którym bawią się
> dzieci. Sąsiad stwarza zagrożenie dla moich dzieci a całodniowe stukanie,
> spawanie, malowanie daje się we znaki pozostałym sąsiadom. Rozmowy z nim nie
> mają żadnego sensu - liczy się tylko jego osoba. Do kogo i gdzie mogę się udać
> w celu rozwiązania tej sytuacji?
>
najpierw do sąsiada...

ToMasz

do góry

Użytkownik ToMasz napisał:
> katbal pisze:
>> witam,
>> Sąsiad ma garaż, który stoi w granicy posesji. W garażu tym prowadzi
>> warsztat
>> blacharstwa samochodowego w którym zatrudnia kilka osób. Wg dokumentów
>> jest to
>> budynek gospodarczy. Nigdy nie zmieniał statusu tego budynku -
>> wnioskuję więc,
>> że warsztat działa nielegalnie a ludzie w nim zatrudnieni pracują na
>> czarno.
>> Na dachu tego garażu (po uprzednim zbudowaniu odpowiedniej konstrukcji)
>> składuje sobie różne części samochodowe, np drzwi, zderzaki itp.
>> Zdarzyło sie,
>> że z dachu spadły drzwi samochodowe na moje podwórko, na którym bawią się
>> dzieci. Sąsiad stwarza zagrożenie dla moich dzieci a całodniowe stukanie,
>> spawanie, malowanie daje się we znaki pozostałym sąsiadom. Rozmowy z
>> nim nie
>> mają żadnego sensu - liczy się tylko jego osoba. Do kogo i gdzie mogę
>> się udać
>> w celu rozwiązania tej sytuacji?
>>
> najpierw do sąsiada...

Najpierw przeczytaj posta na którego odpowiadasz.
Wówczas trafi do Ciebie zdanie "Rozmowy z nim nie mają żadnego sensu -
liczy się tylko jego osoba." i Twoja ewentualna odpowiedź będzie miała
szansę się przydać do czegokolwiek.

--
Pozdrawiam, kajko

Tu może być Twoja reklama.

do góry

czytałeś całość?
..Rozmowy z nim nie mają żadnego sensu - liczy się tylko jego osoba...

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry