-
1. Data: 2005-01-14 16:48:48
Temat: unieważnienie małżeństwa
Od: nazir_altamar <n...@i...pl>
hm... sprawa wygląda następująco
małżeństwo nie skonsumowane
ślub był konkordatowy
jak można unieważnić takie małżeństwo? czy trzeba wtedy brać rozwód cywiny?
Nigdzie w archiwum nie znalazłem interesujących mnie informacji
nazir_altamar
-
2. Data: 2005-01-14 17:46:45
Temat: Re: unieważnienie małżeństwa
Od: Lukasz Kozicki <R...@v...cy.invalid>
nazir_altamar wrote:
> hm... sprawa wygląda następująco
> małżeństwo nie skonsumowane
> ślub był konkordatowy
> jak można unieważnić takie małżeństwo?
Jeśli chodzi o rozwód -- to ksiądz ma obowiązek zawiadomić USC.
Jeśli chodzi o ślub kościelny, to nie funkcjonuje tu pojęcie
unieważnienia małżeństwa -- a najwyżej stwierdzenia, że od
początku nie było ono ważne, z powodu niespełniania jakiegoś
warunku przez któegoś z małżonków (np. niechęć do współzycia).
Idź pogadać z księdzem, jeśli nie było skonsumowane z winy
jednego z małżonków, to jest na to AFAIK szansa.
Pozdr,
--
ŁK
-
3. Data: 2005-01-14 19:04:25
Temat: Re: unieważnienie małżeństwa
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "nazir_altamar" <n...@i...pl> napisał w wiadomości
news:cs8tdf$63d$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
Poszukaj w prawie kanonicznym. Znajdziesz je na przykład tutaj:
http://www.diecezja.szczecin.opoka.org.pl/prawo.html
Generalnie jest to bardzo skomplikowana sprawa. Powody wymieniono generalnie
w okolicy 1083 kanonu. Tam też znajdziesz tok postępowania.
Niezależnie od tego musisz brać rozwód cywilny. Wzięcie rozwodu nie zmienia
nic w sprawie małżeństwa kościelnego. W szczególności nie możesz wziąć
drugiego.
-
4. Data: 2005-01-14 19:37:20
Temat: Re: unieważnienie małżeństwa
Od: Artur Drzewiecki <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx>
Robert Tomasik napisał/a:
>Użytkownik "nazir_altamar" <n...@i...pl> napisał w wiadomości
>news:cs8tdf$63d$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
>
>Poszukaj w prawie kanonicznym. Znajdziesz je na przykład tutaj:
>http://www.diecezja.szczecin.opoka.org.pl/prawo.htm
l
>
>Generalnie jest to bardzo skomplikowana sprawa. Powody wymieniono generalnie
>w okolicy 1083 kanonu. Tam też znajdziesz tok postępowania.
>
>Niezależnie od tego musisz brać rozwód cywilny. Wzięcie rozwodu nie zmienia
>nic w sprawie małżeństwa kościelnego. W szczególności nie możesz wziąć
>drugiego.
Hmm - jeśli małżeństwo nie zostało skonsumowane (trzeba to udowodnić
:-)), to w prawie cywilnym też się je unieważnia chyba.:-)
--
Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
W Polsce wszyscy znają się na prawie, medycynie i informatyce.
Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.
-
5. Data: 2005-01-14 20:30:04
Temat: Re: unieważnienie małżeństwa
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Lukasz Kozicki wrote:
> Jeśli chodzi o rozwód -- to ksiądz ma obowiązek zawiadomić USC.
W Kościele Katolickim nie ma czegoś takiego, jak 'rozwód'.
> Jeśli chodzi o ślub kościelny, to nie funkcjonuje tu pojęcie
> unieważnienia małżeństwa -- a najwyżej stwierdzenia, że od
> początku nie było ono ważne, z powodu niespełniania jakiegoś
> warunku przez któegoś z małżonków (np. niechęć do współzycia).
Duh - a co oznacza słowo 'unieważnienie'? No dobra - 'anulowanie', jeśli
wolisz...
-
6. Data: 2005-01-14 20:50:21
Temat: Re: unieważnienie małżeństwa
Od: Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki <p...@p...name>
Dnia 14/01/2005 20:37, Artur Drzewiecki wrote :
> Robert Tomasik napisał/a:
>
> Hmm - jeśli małżeństwo nie zostało skonsumowane (trzeba to udowodnić
> :-)), to w prawie cywilnym też się je unieważnia chyba.:-)
Nie. Żaden z przepisów działu I kodeksu rodzinnego i opiekuńczego o tym
nie mówi, a nadto art. 17 krio mówi:
"Małżeństwo może być unieważnione tylko z przyczyn przewidzianych w
przepisach działu niniejszego."
--
Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki
It is a truth universally acknowledged, that a single man in possession
of a good fortune, must be in want of a wife. (Jane Austen)
-
7. Data: 2005-01-14 20:53:11
Temat: Re: unieważnienie małżeństwa
Od: Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki <p...@p...name>
Dnia 14/01/2005 21:50, Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki wrote :
> Dnia 14/01/2005 20:37, Artur Drzewiecki wrote :
>
>>Robert Tomasik napisał/a:
>>
>>Hmm - jeśli małżeństwo nie zostało skonsumowane (trzeba to udowodnić
>>:-)), to w prawie cywilnym też się je unieważnia chyba.:-)
>
>
> Nie. Żaden z przepisów działu I kodeksu rodzinnego i opiekuńczego o tym
> nie mówi, a nadto art. 17 krio mówi:
> "Małżeństwo może być unieważnione tylko z przyczyn przewidzianych w
> przepisach działu niniejszego."
No i wyrok SN (OSNC 2001/9/126):
"Orzeczenie sądu kościelnego o ważności bądź o ustaniu małżeństwa
kanonicznego nie może mieć prejudycjalnego wpływu na orzeczenie sądu
państwowego o ważności lub o ustaniu świeckiego związku małżeńskiego."
--
Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki
To kill a man in a paroxysm of passion is understandable, but to have
him killed by someone else after calm and serious meditation and on the
pretext of duty honourably discharged is incomprehensible. (Marquis de
Sade about death penalty)
-
8. Data: 2005-01-14 20:54:08
Temat: Re: unieważnienie małżeństwa
Od: Marcin <m...@s...waw.towyrzuc.pl>
Lukasz Kozicki wrote:
> Jeśli chodzi o rozwód -- to ksiądz ma obowiązek zawiadomić USC.
Chwila moment, czy to już państwo wyznaniowe czy ja się pogubiłem.
Z jakiej racji czynność "prawna" z domeny prawa kościelnego ma interesować
USC, i może jeszcze jakieś wywoływać cywilne skutki prawne? szczególnie
jeśli zainteresowani sobie tego nie życzą?
Sam fakt, że zawieram ślub konkordatowy nic nie zmienia - to IMHO jedynie
pewne, powiedzmy, ułatwienie biurokratyczne.
-
9. Data: 2005-01-14 21:19:48
Temat: Re: unieważnienie małżeństwa
Od: Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki <p...@p...name>
Dnia 14/01/2005 21:54, Marcin wrote :
> Lukasz Kozicki wrote:
>
>
>
>>Jeśli chodzi o rozwód -- to ksiądz ma obowiązek zawiadomić USC.
>
Ma obowiązek o zawarciu ślubu konkordatowego. A nie o ewentualnych
dalszych czynnościach na gruncie prawa kościelnego.
> Chwila moment, czy to już państwo wyznaniowe czy ja się pogubiłem.
> Z jakiej racji czynność "prawna" z domeny prawa kościelnego ma interesować
> USC, i może jeszcze jakieś wywoływać cywilne skutki prawne? szczególnie
> jeśli zainteresowani sobie tego nie życzą?
> Sam fakt, że zawieram ślub konkordatowy nic nie zmienia - to IMHO jedynie
> pewne, powiedzmy, ułatwienie biurokratyczne.
Mówisz o kościelnym unieważnieniu małżeństwa, prawda?
--
Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki
When I was ten, I read fairy tales in secret and would have been ashamed
if I had been found doing so. Now that I am fifty I read them openly.
When I became a man I put away childish things, including the fear of
childishness and the desire to be very grown up. (C.S. Lewis)
-
10. Data: 2005-01-14 21:53:51
Temat: Re: unieważnienie małżeństwa
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Artur Drzewiecki" <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx>
napisał w wiadomości news:mn7gu01qojdn6vvc6t9cuogbfpsslr0n3n@4ax.com...
> Hmm - jeśli małżeństwo nie zostało skonsumowane (trzeba to udowodnić
> :-)), to w prawie cywilnym też się je unieważnia chyba.:-)
Normuje to prawo rodzinne. Kilka dopuszczalnych powodów unieważnienia tam
wymieniono, ale braku konsumpcji nie widzę. Możesz podać podstawę?