Ostatnio trafiłem, nie owijając w bawełnę, na złodzieja.
Przekazałem człowiekowi sprzęt, umówiliśmy się że sprawdzi
czy działa. Jeśli będzie działać, to zrobi przelew na moje
konto. Było przy tym obecnych trzech pracowników firmy.

Minęły dwa miesiące, przelewu brak. Kontaktu brak.
Posiadam oczywiście wszelkie namiary na człowieka,
łącznie z adresem zamieszkania - wczesniej mailował,
wyrażał chęć zakupu z przesyłką, ale ostatecznie
odebrał przy okazji osobiście. Nie ma na to dokumentów.

Czy w dzisiejszych czasach nic już nie można zrobić
na słowo honoru? Czy to co "zrobiliśmy" jest pełno-
prawną umową ustną i człowiek, o ile nie wyraził
chęci zwrotu i nie zwrócił towaru jest zobligowany
do zapłaty za towar?

--
Pozdor Myjk
http://emide.pl/xcl
xCarLink MP3 Player

do góry

Myjk pisze:


> Czy w dzisiejszych czasach nic już nie można zrobić
> na słowo honoru? Czy to co "zrobiliśmy" jest pełno-
> prawną umową ustną i człowiek, o ile nie wyraził
> chęci zwrotu i nie zwrócił towaru jest zobligowany
> do zapłaty za towar?


Taka umowa jest ważna. Problemem jednak jest to, że trudno będzie to
udowodnić przed sądem. Jak mówi stare chińskie przysłowie: to, czego nie
napisano, jest mniej warte, niż papier, na którym to można napisać ;)

--
Pozdrawiam!
Liwiusz

do góry

Liwiusz napisać:

> Jak mówi stare chińskie przysłowie: to

Mnie większość mówi: masz miękkie serce, to musisz mieć twardą dupę.

Niby nie zbiednieję - 330 zł to nie fortuna, ale mam inny cel, dla
przykładu wolałbym tę kasę dać dziewczynce, którą wspomagam z zysku
z tego właśnie sprzętu: www.madziazosia.dzidzi.pl Do tej pory prze-
kazałem blisko 3k zł, czyli jakby nie patrzeć koleś zwinął
dzieciakowi swoim "postępem" prawie 10% tej sumy. :/

Czyli mogę złożyć pozew do sądu? Rozumiem, że mają
tam być także oświadczenia wraz z podpisami świadków?

--
Pozdor Myjk
http://emide.pl/xcl
xCarLink MP3 Player

do góry

Myjk pisze:
> Liwiusz napisać:
>
>> Jak mówi stare chińskie przysłowie: to
>
> Mnie większość mówi: masz miękkie serce, to musisz mieć twardą dupę.
>
> Niby nie zbiednieję - 330 zł to nie fortuna, ale mam inny cel, dla
> przykładu wolałbym tę kasę dać dziewczynce, którą wspomagam z zysku
> z tego właśnie sprzętu: www.madziazosia.dzidzi.pl Do tej pory prze-
> kazałem blisko 3k zł, czyli jakby nie patrzeć koleś zwinął
> dzieciakowi swoim "postępem" prawie 10% tej sumy. :/
>
> Czyli mogę złożyć pozew do sądu? Rozumiem, że mają
> tam być także oświadczenia wraz z podpisami świadków?


Możesz złożyć pozew do sądu. Podpisanych oświadczeń świadków nie musi
być, ich po prostu wskazujesz (imię, nazwisko i adres) jako dowody w
sprawie. W formularzu urzędowym są na to odpowiednie pola.




--
Pozdrawiam!
Liwiusz

do góry