-
1. Data: 2009-04-01 08:17:59
Temat: umowa dzierzawy na 10 lat z mozliwoscia jej zerwania po 5 latach...
Od: KK <kamil_krol@TNIJ_TOwp.pl>
...w przypadku kiedy wlasciciel chce sprzedac nieruchomosc.
Czy taka umowa w ogole ma sens? Po co pisac umowe na 10 lat skoro mozna
ja zerwac po 5??? Nie widze w tym logiki.
-
2. Data: 2009-04-01 20:42:23
Temat: Re: umowa dzierzawy na 10 lat z mozliwoscia jej zerwania po 5 latach...
Od: "LA" <m...@i...pl>
Użytkownik "KK" <kamil_krol@TNIJ_TOwp.pl> napisał w wiadomości
news:gqv7vl$evg$1@news.wp.pl...
> ...w przypadku kiedy wlasciciel chce sprzedac nieruchomosc.
> Czy taka umowa w ogole ma sens? Po co pisac umowe na 10 lat skoro mozna ja
> zerwac po 5??? Nie widze w tym logiki.
Jest swoboda umów, możesz pisać co chcesz jak nie jest sprzeczne z prawem.
-
3. Data: 2009-04-03 10:10:58
Temat: Re: umowa dzierzawy na 10 lat z mozliwoscia jej zerwania po 5 latach...
Od: Maseł <m...@p...onet.pl>
LA wrote:
> Użytkownik "KK" <kamil_krol@TNIJ_TOwp.pl> napisał w wiadomości
> news:gqv7vl$evg$1@news.wp.pl...
>> ...w przypadku kiedy wlasciciel chce sprzedac nieruchomosc.
>> Czy taka umowa w ogole ma sens? Po co pisac umowe na 10 lat skoro mozna ja
>> zerwac po 5??? Nie widze w tym logiki.
>
> Jest swoboda umów, możesz pisać co chcesz jak nie jest sprzeczne z prawem.
sprzeczne z prawem tez moze byc - po prostu trudniej to pozniej
wyegzekwowac :-))
Pozdro
maseł