-
1. Data: 2006-02-12 12:22:12
Temat: Re: uciążliwa współwłasność
Od: "Jan Jefimik" <j...@g...pl>
Koniecznie ogrodź nieruchomość, bo kłopoty będą narastać.
Powieś tablicę: Teren prywatny. Wstęp wzbroniony.
Musisz znaleźć pieniądze. Segment 2-metrowy ogrodzenia z elementów żelbetowych
o wys. 2 m kosztuje ok. 100 zł z montażem. Czyli za 50 mb ogrodzenia zapłacisz
2,5 tys.
Koszty podzielisz na części proporcjonalnie do udziałów.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2006-02-12 12:52:09
Temat: uciążliwa współwłasność
Od: Gracjan Abakanowski <g...@y...com>
Witam szanownych grupowiczów!
W spadku (jest wyrok sądu) otrzymałem część nieruchomości. Jest to
niezabudowana posesja. Jest jeszcze dwóch współwłaścicieli posiadających
większą część tej nieruchomości; ja mam tylko - 1/6.
Posesja znajduje się w takim miejscu, że stanowi naturalne przedłużenie
ulicy dochodzącej do tej, przy której jest położona i można nią wygodnie
dojść do rzeki. Jakiś czas temu zniszczone zostało ogrodzenie. Już
wcześniej jeden z sąsiadów wyrzucał swoje śmieci na tą posesję. Teraz
doszło jeszcze zaśmiecanie przez tych, którzy korzystają z przejścia i
parkują (zresztą w niedozwolony sposób, bo to skrzyżowanie) na wąskim
chodniku, oczekując do warsztatu samochodowego, którego właściciel jest
drugim sąsiadem.
I tu zaczęły się problemy... Straż Miejska skierowała wniosek do Sądu
Grodzkiego o ukaranie wszystkich współwaścicieli za śmieci.
Sporym nakładem kosztów uprzątnąłem posesję, ale nie nie mam już
pieniędzy na jej ogrodzenie. Pozostali współwłaściciele bawią się w
wojnę ze Strażą Miejską. Nie jestem w stanie im wytłumaczyć, że nie tędy
droga. Są kłopoty z doręczaniem korespondencji, jakiś czas temu szukał
mnie policjant, żeby doręczyć mi wezwanie do zapłaty grzywny. Mieszkam w
wynajętym pokoju i nie mogę się zameldować.
Mieszkam i pracuję w mieście odległym o ok. 300 km. Nie zarabiam zbyt
wiele, nie mam na prawników. Doszło już do tego, że komornik przysłał do
mojej pracy tytuł egzekuzyjny (ok. 600 zł). Musiałem się tłumaczyć z
tego, co przeskrobałem. Kontakt ze współwłaścicielami jest zły - jeden z
nich to osoba w podeszłym wieku ze stwierdzonym Altzhaimerem (jest
podobno jakies zaświadczenie, niestety ja go nigdy nie widziałem).
Z trzecim współwłaścicielem rownież nie idzie się dogadać.
Poradźcie mi, proszę, co mam zrobić, żeby się pozbyć kłopotu?
Pozdrawiam serdecznie - Gracjan
-
3. Data: 2006-02-12 15:12:54
Temat: Re: uciążliwa współwłasność
Od: "barakuda" <b...@p...onet.pl>
Gracjan Abakanowski wrote:
>> Z trzecim współwłaścicielem rownież nie idzie się dogadać.
> Poradźcie mi, proszę, co mam zrobić, żeby się pozbyć kłopotu?
>
> Pozdrawiam serdecznie - Gracjan
Poszukaj tego ,komu bardzo zależy byś się tego terenu sie pozbył i wytłumacz
mu ,że nie masz zamiaru tego robić.
Druga sprawa to ogrodzenie i tablice
barakuda
-
4. Data: 2006-02-12 23:49:37
Temat: Re: uciążliwa współwłasność
Od: Gracjan Abakanowski <g...@y...com>
barakuda napisał(a):
>
> Poszukaj tego ,komu bardzo zależy byś się tego terenu sie pozbył i wytłumacz
> mu ,że nie masz zamiaru tego robić.
Wiem kto to jest... I co z tego?