eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo"tlumaczenie sie" policjantowi
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 83

  • 1. Data: 2010-10-10 17:12:29
    Temat: "tlumaczenie sie" policjantowi
    Od: "prg" <b...@b...pl>

    Witam!

    W programach o pracy policji przy zatrzymaniu za przekroczenie dozwolonej
    prędkości prawie zawsze pada pytanie w stylu "a gdzie, panie kierowco, się tak
    śpieszymy" i pada odpowiedź w stylu "żona rodzi, do pracy się spóźnię".

    Czy ten dialog jest z przyzwyczajenia, czy może ma to jakieś uzasadnienie? Np.
    kierowca powie, że miał ochotę sobie szybciej pojeździć a pan policjant
    skorzysta z nieznanych mi przepisów i np. zabierze PJ?

    Pozdrw
    prg


  • 2. Data: 2010-10-10 17:17:22
    Temat: Re: "tlumaczenie sie" policjantowi
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "prg" <b...@b...pl> napisał w wiadomości
    news:4cb1f3ff$0$27035$65785112@news.neostrada.pl...
    > Witam!
    >
    > W programach o pracy policji przy zatrzymaniu za przekroczenie dozwolonej
    > prędkości prawie zawsze pada pytanie w stylu "a gdzie, panie kierowco,
    > się tak śpieszymy" i pada odpowiedź w stylu "żona rodzi, do pracy się
    > spóźnię".
    >
    > Czy ten dialog jest z przyzwyczajenia, czy może ma to jakieś
    > uzasadnienie? Np. kierowca powie, że miał ochotę sobie szybciej pojeździć
    > a pan policjant skorzysta z nieznanych mi przepisów i np. zabierze PJ?

    To raczej taki zwyczajowy zwrot, który mnie zreszt wkurza, tak jak cały
    program. Postępowanie mandatowe jest postepwoaniem prowadzonym w oparciu o
    kpow i nmei widzę podstaw, by w nim uczestniczył jakiś dziennikarz - bez
    wzgledu na to, czy to nagrywa, czy tylko się przysłuchuje. Nie widzę
    żadneych przeciwskazań by sobie tymi radiowozami jeździli i wyczyny
    kierujacego nagrywali bez zamazywania numerow rejestracyjnych. Ale
    publikowanie rozmowy policjanta z kierowcą bez zgody kierowcy moim zdaniem
    jest niewłaściwe. NIkt nie jest doskonały i nie widze pdostaw, by robić
    kretyna publicznie człowieka, tylko dlatego że popełniłwykroczenie - i tow
    dodatku na tyle pospolite, że chyba zaden kierujący nie przysięgnie się, ze
    sam nigdy takiego nie popełnił.


  • 3. Data: 2010-10-10 17:17:34
    Temat: Re: "tlumaczenie sie" policjantowi
    Od: "qwerty" <q...@p...fm>

    Użytkownik "prg" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:4cb1f3ff$0$27035$6...@n...neostrad
    a.pl...

    Witam!

    W programach o pracy policji przy zatrzymaniu za przekroczenie dozwolonej
    prędkości prawie zawsze pada pytanie w stylu "a gdzie, panie kierowco, się tak
    śpieszymy" i pada odpowiedź w stylu "żona rodzi, do pracy się spóźnię".

    Czy ten dialog jest z przyzwyczajenia, czy może ma to jakieś uzasadnienie? Np.
    kierowca powie, że miał ochotę sobie szybciej pojeździć a pan policjant
    skorzysta z nieznanych mi przepisów i np. zabierze PJ?

    Jeżeli żona nie siedzi w samochodzie to łamanie przepisów nie jest dopuszczalna
    (w przeciwnym wypadku może uznać za "wyższą" konieczność). Tłumaczenie spóźnię
    się do pracy ich nie obchodzi (zawsze można wcześniej wyjechać).
    Najlepiej odpowiadać: "co cię to interesuje".


  • 4. Data: 2010-10-10 17:23:36
    Temat: Re: "tlumaczenie sie" policjantowi
    Od: spp <s...@o...pl>

    W dniu 2010-10-10 19:17, Robert Tomasik pisze:
    > NIkt nie jest doskonały i nie widze pdostaw,
    > by robić kretyna publicznie człowieka, tylko dlatego że
    > popełniłwykroczenie - i tow dodatku na tyle pospolite, że chyba zaden
    > kierujący nie przysięgnie się, ze sam nigdy takiego nie popełnił.

    Najciekawsze, że najczęściej ci 'kretyni' to obaj rozmówcy. I też nie
    widzę powodu dla którego z pracującego policjanta robić publicznie kretyna.

    --
    spp


  • 5. Data: 2010-10-10 17:55:33
    Temat: Re: "tlumaczenie sie" policjantowi
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:4cb1f3ff$0$27035$65785112@news.neostrada.pl prg
    <b...@b...pl> pisze:

    > W programach o pracy policji przy zatrzymaniu za przekroczenie dozwolonej
    > prędkości prawie zawsze pada pytanie w stylu "a gdzie, panie kierowco,
    > się tak śpieszymy" i pada odpowiedź w stylu "żona rodzi, do pracy się
    > spóźnię". Czy ten dialog jest z przyzwyczajenia, czy może ma to jakieś
    > uzasadnienie? Np. kierowca powie, że miał ochotę sobie szybciej
    > pojeździć a pan policjant skorzysta z nieznanych mi przepisów i np.
    > zabierze PJ?
    Psy są szkolone do rozmów i zachowań w czasie rozmaitych interwencji.
    Zwyczajni ludzie do rozmów z interweniującymi psami - nie.
    W programach tego typu widać więc jak płaszczą się pozwalając psom na
    bezczelne odzywki typu "panie kierowco", "panie Władysławie" (jak się ten
    czytający już dobierze do dokumentów). Upadlają się, błagają, skamlą o
    niższą karę itp.
    To nie ma sensu. Z tych programów można za darmo wyciągnąć naukę. Nie wdawać
    się z hołotą w dyskusje, nie prosić, przecież oni przed kamerą i tak nie
    odpuszczą. A jak coś będzie nie tak, nie po myśliu, to w programie się nie
    znajdzie.
    Jeśli się daliśmy złapać - trudno, płaćmy. Ale zachowajmy godność, choćby
    kosztem trochę większej kasy. Ustawmy psa od razu na jego miejscu, zapiszmy
    numer służbowy i nazwisko (zwykle podają go szybko i bełkotliwie - żądajmy
    wyraźnego powtórzenia), nagrywajmy interwencje, przecież dyktafon i kamerę
    ma obecnie praktycznie każdy telefon.

    --
    Jotte



  • 6. Data: 2010-10-10 19:48:52
    Temat: Re: "tlumaczenie sie" policjantowi
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:i8ssqo$kcm$1@news.onet.pl spp <s...@o...pl> pisze:

    > nie widzę powodu dla którego z pracującego policjanta robić publicznie
    > kretyna.
    Nikt z policjanta nie robi kretyna. Nie można przecież tak po prostu z kogoś
    nie będącego kretynem zrobić kretyna. On po prostu kretynem jest i z własnej
    woli pozwala to publicznie ujawnić.
    Bo _jest_ kretynem.
    I tyle.

    --
    Jotte



  • 7. Data: 2010-10-10 20:02:07
    Temat: Re: "tlumaczenie sie" policjantowi
    Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>

    Jotte napisal:
    > Nikt z policjanta nie robi kretyna. Nie można przecież tak po prostu z kogoś
    > nie będącego kretynem zrobić kretyna. On po prostu kretynem jest i z własnej
    > woli pozwala to publicznie ujawnić.
    > Bo _jest_ kretynem.
    > I tyle.

    Ehm, montażem nagrania można Z KAŻDEGO zrobić kretyna.

    --
    Pozdrawiam,

    Jacek


  • 8. Data: 2010-10-10 20:22:33
    Temat: Re: "tlumaczenie sie" policjantowi
    Od: konieczko <t...@o...pl>

    W dniu 2010-10-10 19:55, Jotte pisze:
    > W wiadomości news:4cb1f3ff$0$27035$65785112@news.neostrada.pl prg
    > <b...@b...pl> pisze:
    >
    >> W programach o pracy policji przy zatrzymaniu za przekroczenie
    >> dozwolonej prędkości prawie zawsze pada pytanie w stylu "a gdzie,
    >> panie kierowco,
    >> się tak śpieszymy" i pada odpowiedź w stylu "żona rodzi, do pracy się
    >> spóźnię". Czy ten dialog jest z przyzwyczajenia, czy może ma to jakieś
    >> uzasadnienie? Np. kierowca powie, że miał ochotę sobie szybciej
    >> pojeździć a pan policjant skorzysta z nieznanych mi przepisów i np.
    >> zabierze PJ?
    > Psy są szkolone do rozmów i zachowań w czasie rozmaitych interwencji.
    > Zwyczajni ludzie do rozmów z interweniującymi psami - nie.
    > W programach tego typu widać więc jak płaszczą się pozwalając psom na
    > bezczelne odzywki typu "panie kierowco", "panie Władysławie" (jak się
    > ten czytający już dobierze do dokumentów). Upadlają się, błagają, skamlą
    > o niższą karę itp.
    > To nie ma sensu. Z tych programów można za darmo wyciągnąć naukę. Nie
    > wdawać się z hołotą w dyskusje, nie prosić, przecież oni przed kamerą i
    > tak nie odpuszczą. A jak coś będzie nie tak, nie po myśliu, to w
    > programie się nie znajdzie.
    > Jeśli się daliśmy złapać - trudno, płaćmy. Ale zachowajmy godność,
    > choćby kosztem trochę większej kasy. Ustawmy psa od razu na jego
    > miejscu, zapiszmy numer służbowy i nazwisko (zwykle podają go szybko i
    > bełkotliwie - żądajmy wyraźnego powtórzenia), nagrywajmy interwencje,
    > przecież dyktafon i kamerę ma obecnie praktycznie każdy telefon.
    >


    Swieta racja, kiedys bylem swiadkiem zsarzenia jak pies chcial wydobyc
    od kierowcy ktory przekroczyl predkosc imie ojca. A ten sie zaparl i
    powiedzial ze jego ojciec nie ma z tym nic wspomnego i ma pies spadac na
    drzewo. Jaki byl final nie wiem go odjechalem z podkulonym ogonem i
    mandatem ale gosc pewnie nie popuscil.


  • 9. Data: 2010-10-10 20:23:39
    Temat: Re: "tlumaczenie sie" policjantowi
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
    news:i8t5gl$t7l$1@news.dialog.net.pl...
    >W wiadomości news:i8ssqo$kcm$1@news.onet.pl spp <s...@o...pl> pisze:
    >
    >> nie widzę powodu dla którego z pracującego policjanta robić publicznie
    >> kretyna.
    > Nikt z policjanta nie robi kretyna. Nie można przecież tak po prostu z
    > kogoś nie będącego kretynem zrobić kretyna. On po prostu kretynem jest i
    > z własnej woli pozwala to publicznie ujawnić.
    > Bo _jest_ kretynem.
    > I tyle.

    Nie zgodzę się. Po pierwsze nei kazdy przed kamerą zachowuje sie swobodnie,
    a policjant to nie aktor, więc nie ma co tego od niego wymagać. Po drugie
    ta dobrowolność jest nie do końca jest dobrowolna.


  • 10. Data: 2010-10-10 20:24:20
    Temat: Re: "tlumaczenie sie" policjantowi
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:i8t63v$4oc$3@srv.cyf-kr.edu.pl Jacek_P
    <L...@c...edu.pl> pisze:

    >> Nikt z policjanta nie robi kretyna. Nie można przecież tak po prostu z
    >> kogoś nie będącego kretynem zrobić kretyna. On po prostu kretynem
    >> jest i z własnej woli pozwala to publicznie ujawnić.
    >> Bo _jest_ kretynem.
    >> I tyle.
    > Ehm, montażem nagrania można Z KAŻDEGO zrobić kretyna.
    To taki mój konik semantyczny. Jestem przeciwny określeniu "zrobić z kogoś
    kretyna".
    Jak chcesz zrobić z kogoś kretyna, jeśli on kretynem nie jest? Równie dobrze
    możesz chcieć z niedźwiedzia zrobić zająca. ;)
    Można oczywiście wykazać/ujawnić, że ktoś jest kretynem (jak z tymi
    policjantami), ew. stworzyć manipulacyjnie wrażenie, że ktoś kretynem jest,
    choć to nieprawda.
    Tak się czepiam, ale uważam, że mam poniekąd rację...

    --
    Jotte

strony : [ 1 ] . 2 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1