-
1. Data: 2005-08-24 10:13:16
Temat: szpital spowodował szkodę i się nie poczówa
Od: "anek" <a...@p...onet.pl>
Może ktoś podpowie mi czy mam jakąś szansę na pokrycie poniesionych strat.
Jestem taksówkarzem. podczas stania na postoju taxi który usytuowany jest
pod budynkiem szpitala spadla na mój samochód dachówka uszkadzając
karoserie.
na miejsce zdarzenia wezwałem policje która sporządziła notatkę. napisałem
do szpitala pismo z prośbą o pokrycie strat do którego dołączyłem kopię
notatki z policji.
po jakimś czasie zostałem wezwany na oględziny do PZU.
Po jakimś czasie dostałem odpowiedź z PZU podpisaną datą 27.06.2005 o
treści:
"Uprzejmie informujemy o odmowie wypłaty odszkodowania za powstałą szkodę.
Na podstawie zebranej dokumentacje szkodowej, jak również zgodnie z
informacjami uzyskanymi od wskazanego
przez Pana Sprawcy tj. Szpitala Specjalistycznego nr 1 w Bytomiu, brak jest
podstaw do uznania Pańskich
roszczeń związanych z powstałą szkodą.
Uzasadniając chcieliśmy podkreślić, iż po dokładnych oględzinach miejsca
zdarzenia nie stwierdzono ubytków
pokrycia dachowego z dachówki, które mogły być przyczyną powstania u Pana
szkody. Równocześnie na
podstawie uzyskanych wyjaśnień Szpitala Specjalistycznego nr 1 w Bytomiu
wynika, iż dopełnił on szczególnej
staranności w utrzymaniu budynku w należytym stanie technicznym, poprzez
wykonanie czynności w postaci
przekładki pokrycia dachówkowego oraz bieżącego czyszczenia i renowacji
rynien.
Biorąc pod uwagę powyższe oraz fakt, iż wskazany przez pana sprawca szkody
tj. Szpital Specjalistyczny nr 1 w
Bytomiu nie poczuwa się do odpowiedzialności za powstanie szkody, jak
również z racji odpowiedzialności wtórnej,
jaką w tym przypadku ponosi PZU S.A. jako ubezpieczyciel SS nr 1 w Bytomiu,
zmuszeni jesteśmy oddalić Pana
roszczenia jako bezprzedmiotowe.
W przypadku braku zgody na powyższe ustalenia, można w terminie 30 dni od
otrzymania niniejszego
zawiadomienia wystąpić za pośrednictwem tut. Zespołu Likwidacji Szkód do
Oddziału Okręgowego PZU S.A. w
Katowicach o ponowne rozpatrzenie sprawy.
Można też dochodzić swoich roszczeń na drodze sądowej."
Chcę jeszcze dodać że mam świadka powstania szkody którego nie podałem przy
zgłoszeniu w PZU bo nie miałem w tedy jego danych.
Zresztą nie myślałem że to będzie potrzebne.
Jak mam postępować?
Czy jest sens kierowania sprawy do sądu? a jeśli tak to od czego zacząć?
(nigdy nie miałem doczynienia z sądami)
Czy muszę wynająć adwokata?
Dodam że PZU oceniło koszt naprawy na nieco ponad 800 zł
Z góry dziękuję za ewentualną odpowiedź.