-
1. Data: 2007-07-04 10:54:31
Temat: spadek - sprawa rodzinna
Od: Mondo <m...@m...mondo>
Witam,
Sytuacja przedstawia sie tak: Jest sobie dom, bez przeprowadzonej sprawy
spadkowej po zmarlym mezu wlascicielki.
Wiem, ze na sprawie dom bedzie podzielony 1/2 zona, druga polowa
podzielona rowno miedzy dzieci i zone.
Jednak jedno z dzieci chce zeby splacic go w wiekszej czesci niz mu sie
prawnie nalezy (na pocztet przyszlej czesci mamy - z ktorej chyba wcale
nie musi czegos dostac?).
Grozi, ze sie wprowadzi do tego domu (nie ma tam meldunku) jesli nie
splacimy go w czesci ktora mu odpowiada.
Pytanie jest takie: Co zrobic w przypadku gdy jednak sie wprowadzi? Czy
policja bylaby dobrym rozwiazaniem? Slyszalem ze w przypadku rodzinnych
nieporozumien policja sie nie wtraca.
Nie za bardzo jest jak powstrzymac go od wprowadzenia, wlascicielka
mieszka sama i rozegralo to by sie tak, ze on przyjdzie w "odwiedziny" i
po prostu juz zostanie.
Czy ma on prawo odmowic przypadajacej mu (chyba ustawowo) czesci spadku?
czy ma jakiekolwiek podstawy prawne aby rzadac wiekszej splaty (1/3 lub
1/4 wartosci) i czy ma prawo sie wprowadzic bez zgody wlascicielki
(swojej mamy)?
Uprzejmie prosze o wstrzymanie sie od komentarzy dot. relacji w rodzinie.
pozdrawiam,
Mondo
-
2. Data: 2007-07-04 11:29:05
Temat: Re: spadek - sprawa rodzinna
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Mondo napisał(a):
> Grozi, ze sie wprowadzi do tego domu (nie ma tam meldunku) jesli nie
> splacimy go w czesci ktora mu odpowiada.
Jak jeszcze nie mieszka to logiczne, że nie ma meldunku. A jak zamieszka
- będze musiał mieć.
[ciach]
> Nie za bardzo jest jak powstrzymac go od wprowadzenia, wlascicielka
> mieszka sama i rozegralo to by sie tak, ze on przyjdzie w "odwiedziny" i
> po prostu juz zostanie.
Jakby się to aktualnej lokatorce nie podobało, to byłoby to naruszenie
miru domowego i policja zasadniczo powinna interweniować.
> Czy ma on prawo odmowic przypadajacej mu (chyba ustawowo) czesci spadku?
> czy ma jakiekolwiek podstawy prawne aby rzadac wiekszej splaty (1/3 lub
Na pewno nie. Natomiast może żądać.
Inna sprawa, czy jego żądanie będzie uzasadnione - ale od tego są sądy...
Teoretycznie można by z tego zrobić groźbę karalną - grozi popełnieniem
przestępstwa (naruszenie miro domowego) żądając kasy. Nie wiem, jak w
praktyce - w każdym razie bez współpracy jego matki nic z tego nie wyjdzie.
-
3. Data: 2007-07-04 12:03:36
Temat: Re: spadek - sprawa rodzinna
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Uzytkownik "Mondo" <m...@m...mondo> napisal w wiadomosci
news:f6fube$qa0$1@news.onet.pl...
> Jednak jedno z dzieci chce zeby splacic go w wiekszej czesci niz mu sie
> prawnie nalezy (na pocztet przyszlej czesci mamy - z ktorej chyba wcale
> nie musi czegos dostac?).
dokladnie, nie musi, zawsze matka moze swoja czesc darowac innym dzieciom
i wtedy nic mu sie nei nalezy
> Grozi, ze sie wprowadzi do tego domu (nie ma tam meldunku) jesli nie
> splacimy go w czesci ktora mu odpowiada.
grozic moze, jednak jesli aktualny lokator mu nie pozwoli to nie ma prawa
tam wejsc, w razie czego wzywa sie policje i policja delikwenta wywala na
zbity ryj, wazna informacja to taka, ze jesli juz go sie dobrowolnie
wpusci i pozwoli zamieszkac, wtedy bedzie problem z jego usunieciem
> Pytanie jest takie: Co zrobic w przypadku gdy jednak sie wprowadzi?
nie dopuscic do wprowadzenia, sila nie ma prawa tam wejsc, chocby i caly
dom nalezal do niego, aby mogl tam zamieszkac musi wyrazc na to zgode
aktualnie tam zamieszkujacy
> Czy policja bylaby dobrym rozwiazaniem?
tak, ale tylko w przypadku proby silowego zamieszkania, jesli mu na to sie
zezwoli, wtedy beda problemy
> Nie za bardzo jest jak powstrzymac go od wprowadzenia, wlascicielka
> mieszka sama i rozegralo to by sie tak, ze on przyjdzie w "odwiedziny" i
> po prostu juz zostanie.
to albo go nie wpuszca wcale, albo sie wzywa plicicje i policja go sila
wyprowadza, on nie ma prawa tam byc bez zgody wlascicielki
> Czy ma on prawo odmowic przypadajacej mu (chyba ustawowo) czesci spadku?
oczywiscie, jednak jesli on sie zrzecze spadku, wtedy przechdzi na jego
dzieci, jak ma, a jak nie to na najblizsza rodzine
> czy ma jakiekolwiek podstawy prawne aby rzadac wiekszej splaty (1/3 lub
> 1/4 wartosci) i czy ma prawo sie wprowadzic bez zgody wlascicielki
> (swojej mamy)?
na oba pytania odpowiedz brzmi nie, moze chciec tylko tyle ile mu sie
aktualnie nalezy, i nie ma prawa tam zamieszkac, a nawet wejsc bez zgody
matki
jedyne co moze, to probowac dobrowolnie dogadac sie z rodzina, i w takim
wypadku najlepiej notarialnie zrzec sie prawa do spadku po matce w zamian
za wieksza splate ze strony rodzenstwa
-
4. Data: 2007-07-04 12:23:11
Temat: Re: spadek - sprawa rodzinna
Od: Mondo <m...@m...mondo>
Andrzej Lawa wrote:
>> czy ma jakiekolwiek podstawy prawne aby rzadac wiekszej splaty (1/3 lub
> Na pewno nie. Natomiast może żądać.
no niezle zapodalem :) az kluje w oczy :)
dzieki za odpowiedzi
pozdrawiam,
Mondo
-
5. Data: 2007-07-04 17:44:31
Temat: Re: spadek - sprawa rodzinna
Od: "Lukasz Nysztal" <l...@s...net>
Uzytkownik "Mondo" <m...@m...mondo> napisal w wiadomosci
news:f6fube$qa0$1@news.onet.pl...
>> Jednak jedno z dzieci chce zeby splacic go w wiekszej czesci niz mu sie
> prawnie nalezy (na pocztet przyszlej czesci mamy - z ktorej chyba wcale
> nie musi czegos dostac?).
Taka splata wiekszej czesci na poczet przyszlego udzialu w spadku po mamie
nie mialaby zadnej mocy prawnej - równie dobrze móglby on za pare lat
domagac sie ponownie zaplaty za czesc spadku po mamie.
Co do pozostalej sytuacji to prosze jasno okreslic czy nalezy Pan do kregu
spadkobierców czy nie?
-----------------
Forum Prawników - bezplatne porady prawne - www.advokat.com.pl
-
6. Data: 2007-07-04 18:04:03
Temat: Re: spadek - sprawa rodzinna
Od: Mondo <m...@m...mondo>
Lukasz Nysztal wrote:
>
> Taka splata wiekszej czesci na poczet przyszlego udzialu w spadku po mamie
> nie mialaby zadnej mocy prawnej - równie dobrze móglby on za pare lat
> domagac sie ponownie zaplaty za czesc spadku po mamie.
>
> Co do pozostalej sytuacji to prosze jasno okreslic czy nalezy Pan do kregu
> spadkobierców czy nie?
>
Posrednio tak. A dokladniej zona, z ktora nie mam rozdzielnosci
majatkowej nalezy, wiec chyba mnie to tez dotyczy. Natomiast nie wiem
jakie by mialo to miec znaczenie, gdyz oprocz osoby o ktorej pisalem
nikt nie jest zainteresowany w chwili obecnej zadnymi podzialami
majatku. A on przyszedl nagle do nas wszystkich zadajac natychmiastowej
splaty 1/3 ewentualnie 1/4 wartosci domu. w razie niespelnienia zadan
grozi wprowadzeniem sie wbrew woli wlascicielki.
pzdr,
Mondo
-
7. Data: 2007-07-05 06:35:55
Temat: Re: spadek - sprawa rodzinna
Od: MiCHA <m...@m...waw.pl>
Mondo wrote:
>> Taka splata wiekszej czesci na poczet przyszlego udzialu w spadku po
>> mamie nie mialaby zadnej mocy prawnej - równie dobrze móglby on za
>> pare lat domagac sie ponownie zaplaty za czesc spadku po mamie.
>>
>> Co do pozostalej sytuacji to prosze jasno okreslic czy nalezy Pan do
>> kregu spadkobierców czy nie?
>
> Posrednio tak. A dokladniej zona, z ktora nie mam rozdzielnosci
> majatkowej nalezy, wiec chyba mnie to tez dotyczy.
Nie.
> Natomiast nie wiem
> jakie by mialo to miec znaczenie, gdyz oprocz osoby o ktorej pisalem
> nikt nie jest zainteresowany w chwili obecnej zadnymi podzialami
> majatku. A on przyszedl nagle do nas wszystkich zadajac natychmiastowej
> splaty 1/3 ewentualnie 1/4 wartosci domu. w razie niespelnienia zadan
> grozi wprowadzeniem sie wbrew woli wlascicielki.
No to go policja wyprowadzi.
A tak w ogóle macie dwie możliwości:
- spłacić go (czyli de facto kupić jego część) wg. ustalonej przez obie
strony kwoty. W zasadzie kwota może być dowolna, bylebyście się wszyscy
na nią zgodzili. A jak do porozumienia nie dojdziecie, to:
- nic nie robić. On nie ma możliwości zmuszenia was do spłaty bez
orzeczenia sądowego. Będzie musiał w takim wypadku pójść ze sprawą do
sądu, cze raczej nie zrobi, bo po pierwsze - będzie musiał pokryć koszty
sądowe, po drugie - sąd z pewnością nie da mu więcej niż mu się naprawdę
należy (a jemu nie o to przecież chodzi).
--
MiCHA
-
8. Data: 2007-07-05 11:03:26
Temat: Re: spadek - sprawa rodzinna
Od: "NoMAD" <n...@W...TO.gazeta.pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:6tcsl4-r2c.ln1@ncc1701.lechistan.com...
> Jakby się to aktualnej lokatorce nie podobało, to byłoby to naruszenie
> miru domowego i policja zasadniczo powinna interweniować.
Ale on przyjdzie do siebie... w koncu odziedziczył jakis ułamek...
-
9. Data: 2007-07-05 11:47:35
Temat: Re: spadek - sprawa rodzinna
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "NoMAD" <n...@W...TO.gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:f6ij5v$o68$1@inews.gazeta.pl...
> Ale on przyjdzie do siebie... w koncu odziedziczył jakis ułamek...
nie ma znaczenia, moze byc wlascicielem calosci, a i tak bez zgody
aktualnie legalnie tam zamieszkujacego nie moze wejsc, a tym bardziej
zamieszkac
-
10. Data: 2007-07-05 12:00:28
Temat: Re: spadek - sprawa rodzinna
Od: "NoMAD" <n...@W...TO.gazeta.pl>
Użytkownik "szerszen" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:f6ilp3$i1p$1@opal.futuro.pl...
> Użytkownik "NoMAD" <n...@W...TO.gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:f6ij5v$o68$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Ale on przyjdzie do siebie... w koncu odziedziczył jakis ułamek...
>
> nie ma znaczenia, moze byc wlascicielem calosci, a i tak bez zgody
> aktualnie legalnie tam zamieszkujacego nie moze wejsc, a tym bardziej
> zamieszkac
Dlaczego?