eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › scysja zenergetyką
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 25

  • 1. Data: 2002-09-20 09:58:53
    Temat: scysja zenergetyką
    Od: Maddy <m...@i...pl>

    Może ktos z was będzie mądry jak sie dogadać z niekumatymi ludzmi z
    enegetyki.

    Histora wygląda tak:
    od dłuzszego juz czasu dostaje raz na pare (chyba 4) miesięcy 2
    rachunki za prąd - za zużyty do zapłaty w ciągu iluśtam dni i
    zaliczkowy, do zapłaty z terminem ponad 2 miesiące.
    Ostatnio przy wpisywaniu przelewu kropnęłam sie i zaplaciłam ten
    późniejszy zamiast tego wcześniejszego. W opisie przelewu wpisałam też
    numer późniejszego rachunku. Jak sie zorientowałam to dopłaciłam
    róznicę (tan zaliczkowy rachunek był mniejszy niz ten wlaściwy).
    Zmieściłam sie w terminie płatności pierwszego rachunku.
    I nagle dostaję z energetyki wezwanie do zapłaty. Dzwonię, i paniusia
    z boku mowi mi że mam niedopłatę z pierwszego rachku za to za drugi
    zapłaciłam przed terminem. No więc mam zaległość.
    Tłumaczę, że to pomyłka, żeby może uznali że zapłacił ten pierwszy
    rachunek, przecież kwota się zgadza - miałm zapłacic do 16 sierpnia
    200zł i zapłaciłam. W czym problem???

    Paniusia na to, żebym sie pofatygowała do boku na drugi koniec miasta
    od 8 do 16 i wyjasniła sprawe. Aha.. i mam przynieśc "kwity".
    A jakie kwity? A te że zapłaciłam, skoro twierdze że zapłaciłam.
    Pamiętajmy, że paniusia mówi mi że obie moje wpłaty sa zarejestrowane
    w systemi więc nie chodzi o to że nie wpłyneły pieniadze tylko o ich
    kwalifikację.
    Ja swoje, paniusia swoje.. ja jej że nie mam kwitów, bo to był przelew
    elektroniczy a poza tym nie tego dotyczy sprawa - ona że niemozliwe,
    bo jest wpisane że płaciłam na ich druczku (druczek leży przede mną
    nietknięty) i żebym te kwity "pokazała".
    W końcu nie dowiedziałam się jakie kwity i na co.
    Paniusia nie chciała mnie połaczyc z kimś rozumiejącym po polsku.

    Napisałam dla pewności pismo z wyjasnieniem, może słowo pisane do
    kogoś dotrze.

    Dla ciekawości - w podobnej sytuacji z urzędem skarbowym wystarczy 2
    telefon z wyjasnieniem. W zusie tez nie ma problemu, tyle że telefon
    nie wystarczym, trzeba napisac pisemko.
    A energetyka jest lepsza. Oni maja SYSTEM i skoro system mówi że to za
    fakturę A to nie mozna uznac że to za fakturę B nawet jeżeli to
    oczywista pomyłka.

    Generalnie znowu obiłam sie o SYSTEM. Wprawdzie mamy demokracje,
    jakies tam przepisy i nawet jakiej praw aobywatelskie i konsumenckie,
    ale wzystko sie kończy tam, gdzie zaczyna sie SYSTEM.

    Pozostaje pytanie - drugi rachunek płatny jest do 10 października i
    tak mam ustawiony przelew. Czy jeśli nie zapłace "zaległości"
    wczesniej, to odetna mi prąd tak poprostu?
    Monit przyszedł zwykła pocztą. Ile czasu musi czekać energetyka żeby
    odciąc prąd?
    W sumie nie zależy mi, moge te 150zł zapłacic 3 tygodnie wcześniej,
    ale dla zasady nie zapłacę.
    Tylko że komputer i lodówka nie chcą chodzic bez prądu...

    Maddy

    --
    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    m...@e...com.pl


  • 2. Data: 2002-09-20 12:51:44
    Temat: Re: scysja zenergetyką
    Od: m...@w...pl (Adam Miedzianowski)

    Dnia 20-09-2002 o godz. 11:58 Maddy napisał(a):
    > Może ktos z was będzie mądry jak sie dogadać z niekumatymi
    ludzmi z
    > enegetyki.
    >

    Witaj,
    Niestety chyba nie odpowiem na Twój problem jak gadać z
    niekumatymi - Nobla dla tego co wie.
    Może wytłumaczeniem będzie zasada Petera o osiąganiu poziomu
    niekompetencji. Pani o której piszesz swój poziom z pewnością
    już osiągnęła.

    Dodam tylko swoją wątpliwość:
    Dostaje fakture i trzy blankiety wpłat (wpłata w trzech ratach).
    Też płacę drogą elektroniczną i numer konta wpisuję w dziale
    stali odbiorcy. Niestety co faktura to zmienia się numer konta -
    lepiej!!!! - trzy blankiety do jednej faktury a każdy z innym
    numerem konta!!! Tym sposobem nie mogę od razu wpisać wszystkich
    trzech przelewów wraz z terminem realizacji bo jeśli do stałych
    odbiorców wpiszę nr konta z pierwszego blankietu to zostanie on
    też przypisany do następnych (chyba że bym coś głębiej
    pokombinował tylko nie bardzo wiem dlaczego mam to robić?).
    Muszę zmieniać numer konta co przelew. Fantastyczny sposób na
    popełnianie błędów.
    Myślę sobie że się uprę i wszystkie trzy przelewy wyślę pod
    pierwszy numer konta.
    Co o tym sądzicie? Jakie są przesłanki ze strony energetyki by
    zmieniać co chwilę numer konta?

    pozdrawiam
    Adam




    ----------------------------------------------------
    -------------------
    Nowy Kontakt! Możesz być tak blisko! < http://kontakt.wp.pl >

    --
    Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo


  • 3. Data: 2002-09-20 13:10:15
    Temat: Re: scysja zenergetyką
    Od: "Maciej Muran" <t...@m...com>

    Adam Miedzianowski wrote:
    > Myślę sobie że się uprę i wszystkie trzy przelewy wyślę pod
    > pierwszy numer konta.

    Ja miałem inną sytuację. Zawsze za telefon płaciłem na poczcie na _ten
    sam_ rachunek.
    Gdy założyłem sobie konto internetowe wysłałem przelew elektronicznie
    na rachunek podany na fakturze.
    Okazało się, że niestety - do płatności drogą elektroniczną obowiązuje
    inny numer rachunku. No comments.
    Dobrze, że z banku przyszła szybko informacja o niemożności dokonania
    przelewu...

    > Co o tym sądzicie? Jakie są przesłanki ze strony energetyki by
    > zmieniać co chwilę numer konta?

    Umowa z Pocztą Polską? :)
    Za prąd płaci 99,9999% gospodarstw domowych i firm w Polsce.
    Policz sobie ilu to jest klientów. A każdy z nich, te 3 złote na
    poczcie _musi zapłacić_
    --
    M.M.


  • 4. Data: 2002-09-20 16:40:13
    Temat: Re: scysja zenergetyką
    Od: "Tomek Stawarz" <t...@o...pl>


    > Tylko że komputer i lodówka nie chcą chodzic bez prądu...
    Jak Ci odetna to podlacz sie sama ...

    Pozdrawiam, Tomek



  • 5. Data: 2002-09-20 17:58:04
    Temat: [OT] kwity, bylo: Re: scysja zenergetyką
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...iq.pl>

    Maddy wrote:

    > Ja swoje, paniusia swoje.. ja jej że nie mam kwitów, bo to był przelew
    > elektroniczy a poza tym nie tego dotyczy sprawa - ona że niemozliwe,
    > bo jest wpisane że płaciłam na ich druczku (druczek leży przede mną
    > nietknięty) i żebym te kwity "pokazała".

    Hmmm... to jak to jest z przelewami elektronicznymi?
    Nie ma kwitow?
    Jak nie ma kwitu to nie ma wplaty przeciez. Kazdy moze zarzadac
    potwierdzenia.
    Musi byc przeciez jakas metoda na otrzymanie papierowego dokumentu
    potwierdzajacego wplate pieniedzy.

    Chociazby w przypadku kiedy pieniadze sie przeleje, a adresat przelewu
    powie ze "nie doszly", chyba zostaje po tych przelewach cos wiecej niz
    screenshot z przegladarki? :-)


  • 6. Data: 2002-09-20 18:33:54
    Temat: Re: scysja zenergetyką
    Od: Tomasz Slaski <t...@s...pl.invalid>

    Użytkownik Tomek Stawarz napisał:
    >>Tylko że komputer i lodówka nie chcą chodzic bez prądu...
    >
    > Jak Ci odetna to podlacz sie sama ...

    Dokładnie. Włacz sobie w razie co i powieś im w skrzynce kwity.
    Dorzucę swoje 3 grosze. Jakiś czas temu przychodzi do mnie smutny pan z
    energetyki i twierdzi, ze mam niezapalcone rachunki. Ja mu na to, ze to
    niemozliwe, poniewaz place przelewem. On na to, ze chce potwierdzenia,
    ja mu na to - proszę bardzo, ale to bedą takie bez stempelka, bo konto
    elektoniczne. Smutny pan pokiwał głową i stwierdził, ze może byc.
    Zrobiłem mu wydruki - obejrzał i poszedł.
    Za jakies 2 tygodnie wracam do chaty i.... zastaje wyłaczony prad(!!) z
    adnotacją "Wyłaczono z powodu zadłużenia". Wsciekłem się, polazłem do
    skrzynki i niewiele sie namyślając zerwałem plombę na wylaczonym głównym
    wyłaczniku i właczyłem sobie prad z powrotem. Natychmiast zamówiłem
    również u siebie w mBanku potwierdzenia przelewów z pieczątką.
    Przyszły po 3 dniach - zrobiłem kserokopie i powiesiłem w skrzynce z
    licznikiem z ręczną adnotacją "Jeszcze jeden taki numer i spotkamy się w
    sadzie". To nie koniec. Po jakims tygodniu dzwoni do mnie mBank, ze ktoś
    z BZ WBK (tam, gdzie energetyka ma konto) pilnie chce sie ze mna
    skontaktowac. Podali numer telefonu do tej osoby. Dzwonię. Odbiera
    kobieta i mowi tak: "Prosze pana, dlaczego pan przysyła pieniądze na
    konto energetyki ?? co ja mam z nimi zrobic, trzeci raz nie wiemy jak to
    zaksiegowac, bo nie mamy takiego dłużnika w energetyce o pańskim imieniu
    i nazwisku". Okazało się, ze te łosie trzymali kasę niezaksiegowaną, _bo
    licznik nie jest na moje nazwisko_...


    --
    TOM @ HOME
    GSM +48 607 81 83 30 GG 139980 TS635-RIPE
    FAQ grupy pl.misc.telefonia: http://www.telefonia.skonet.pl


  • 7. Data: 2002-09-20 18:37:13
    Temat: Re: [OT] kwity, bylo: Re: scysja zenergetyką
    Od: Tomasz Slaski <t...@s...pl.invalid>

    Użytkownik Tomasz Pyra napisał:


    > Hmmm... to jak to jest z przelewami elektronicznymi?
    > Nie ma kwitow?
    > Jak nie ma kwitu to nie ma wplaty przeciez. Kazdy moze zarzadac
    > potwierdzenia.
    > Musi byc przeciez jakas metoda na otrzymanie papierowego dokumentu
    > potwierdzajacego wplate pieniedzy.
    >
    > Chociazby w przypadku kiedy pieniadze sie przeleje, a adresat przelewu
    > powie ze "nie doszly", chyba zostaje po tych przelewach cos wiecej niz
    > screenshot z przegladarki? :-)

    Każdy bank "wirtualny" przysle Ci za stowsowna opłatą kwity ze stempelkiem.



    --
    TOM @ HOME
    GSM +48 607 81 83 30 GG 139980 TS635-RIPE
    FAQ grupy pl.misc.telefonia: http://www.telefonia.skonet.pl


  • 8. Data: 2002-09-20 20:13:43
    Temat: Re: scysja zenergetyką
    Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>

    On Fri, 20 Sep 2002, Maddy wrote:

    >+ Może ktos z was będzie mądry jak sie dogadać z niekumatymi ludzmi z
    >+ enegetyki.

    Zdaje się że ja też będę miał "ubaw" :>
    Trochę jestem sobie sam winien: jak wiadomo "kwity" są w cyklu
    2-miesięcznym - z wyjątkiem ostatniego który jest "miesiąc po"
    (poprzednim).
    Ustawiłem zlecenie stałe w mBanku, o ostanim pomyślałem "później
    zrobię luzem" i zadowolony schowałem "kwity" do szuflady.
    Oczywiście - zapomniałem :> i dostałem miły list :]
    Natychmiast (16., poniedziałek) zapłaciłem.
    Dziś pofatygowałem się do działu windykacji; Pani mi rzekła
    że "wpłaty nie widzi" (ciekawe, ciekawe) ! Wyjaśniłem
    że przelewem - to poprosiła kwit; tu drugi mój błąd:
    sprężając się z zeznaniem PIT zapomniałem wydrukować.

    No i podejrzewam że w poniedziałek będą "efekty specjalne" ;>
    Przygotuję sobie chyba papier z tekstem że "winien niepotrzebnego
    żądania odpłatnego wyciągu sam zapłaci" albo jakoś tak.
    [...]
    >+ A jakie kwity? A te że zapłaciłam, skoro twierdze że zapłaciłam.
    >+ Pamiętajmy, że paniusia mówi mi że obie moje wpłaty sa zarejestrowane
    >+ w systemi więc nie chodzi o to że nie wpłyneły pieniadze tylko o ich
    >+ kwalifikację.

    Tak, chyba mają mało roboty.
    Próbowałem się przez 2 dni dodzwonić - bez skutku.
    Dziś była tam odczuwalna kolejka (niby mało ludzi, ale jakieś
    liczniki przedpłatowe i inne - co trwa) i wiem dlaczego się
    nie dodzwoniłem: po prostu oba numery sobie cicho dzwonią cały
    czas :<

    >+ Ja swoje, paniusia swoje.. ja jej że nie mam kwitów, bo to był przelew
    >+ elektroniczy a poza tym nie tego dotyczy sprawa - ona że niemozliwe,
    >+ bo jest wpisane że płaciłam na ich druczku (druczek leży przede mną
    >+ nietknięty) i żebym te kwity "pokazała".
    >+ W końcu nie dowiedziałam się jakie kwity i na co.

    Ja jestem ciekaw jak zareagują na wydruk :)

    [...]
    >+ A energetyka jest lepsza. Oni maja SYSTEM i skoro system mówi że to za
    >+ fakturę A to nie mozna uznac że to za fakturę B nawet jeżeli to
    >+ oczywista pomyłka.

    Potwierdzam, kolega (3 liczniki, bo ma garaż i jeszcze byłe mieszkanie
    rozlicza) od jakichś 3 tygodni próbuje coś podobnego rozplątać :]
    [...]
    >+ Monit przyszedł zwykła pocztą. Ile czasu musi czekać energetyka żeby
    >+ odciąc prąd?

    FYI:
    - dotąd zdarzało się że po prostu przychodzili i odcinali (!), czasem
    bez ostrzeżenia
    - jest nowelizacja Prawa Energetycznego, tyle że nie pamiętam czy
    już obowiązuje :(
    Nowelizacja blokuje takie postępowanie: po pierwsze 2 tygodnie
    wcześniej musi być informacja o zamiarze odcięcia (a nie że
    "są zaległości"), po drugie nie można odciąć kogoś kto zalega
    za mniej niż miesiąc.
    Było na GP (niezależnie od twojej opinii o GP :))

    Pozdrowienia, Gotfryd


  • 9. Data: 2002-09-20 20:16:41
    Temat: Re: scysja zenergetyką
    Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>

    On 20 Sep 2002, Adam Miedzianowski wrote:
    [...]
    >+ Myślę sobie że się uprę i wszystkie trzy przelewy wyślę pod
    >+ pierwszy numer konta.

    Poprzednie tak wysłałem (zlec. stałe) i poszło.

    >+ Co o tym sądzicie? Jakie są przesłanki ze strony energetyki by
    >+ zmieniać co chwilę numer konta?

    Chyba tzw. "porządek", wiadomo która wpłata jest która
    (prawda, że skoro kwoty są równe to trudniej dojść
    "na piechotę").
    Nie, nie popieram pomysłu :)

    Pozdrowienia, Gotfryd


  • 10. Data: 2002-09-20 20:27:20
    Temat: Re: [OT] kwity, bylo: Re: scysja zenergetyką
    Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>

    On Fri, 20 Sep 2002, Tomasz Pyra wrote:
    [...]
    >+ Hmmm... to jak to jest z przelewami elektronicznymi?
    >+ Nie ma kwitow?

    Jest kwit - na wydruku potwierdzenia operacji jest
    również podana podstawa prawna, w oparciu o którą
    kwit jest *bez pieczątki i podpisu*.
    Przedstawiający taki "papier" ręczy za jego wiarygodność,
    za sfałszowanie odpowiada jak za sfałszowanie "pieczętowanego"
    rachunku (tylko nie mów że się nie da !).
    Sprawa była już wałkowana tu i ówdzie :), tak że możesz
    być w szoku :) - ja się obawiam że osoba w ZE będzie :[

    >+ Jak nie ma kwitu to nie ma wplaty przeciez. Kazdy moze zarzadac
    >+ potwierdzenia.

    Owszem.
    Zauważ że dość często 'cokolwiek' możesz potwierdzić sam,
    a strona podważająca twoje twierdzenie (jak to bywa w przepisach,
    "która chce wywieść skutki prawne") może sobie sama zweryfikować
    że kłamiesz.

    >+ Musi byc przeciez jakas metoda na otrzymanie papierowego dokumentu
    >+ potwierdzajacego wplate pieniedzy.

    Najlepszą jest wydruk z drukarki :)
    A na poważnie - to bank nie ma obowiązku wydawać "w pieczątką
    i podpisem", i AFAIK co poniektóre już NIE WYDAJĄ (przynajmniej
    wydają bez podpisu)

    >+ Chociazby w przypadku kiedy pieniadze sie przeleje, a adresat przelewu
    >+ powie ze "nie doszly", chyba zostaje po tych przelewach cos wiecej niz
    >+ screenshot z przegladarki? :-)

    Tak, przez ileś lat leży w systemie bankowym.
    Właściciel konta, drugi bank (bank wierzyciela) któremu właściciel
    podał numer identyfikatora transakcji, sąd, prokurator, urząd
    skarbowy i parę podobnych mogą bez problemu spytać bank czy
    taka transakcja miała miejsce i na jaką kwotę.
    Tylko przyzwyczajenia u nas trudno zmienić: wielokroć już
    słyszałem o kłopotach osób z "nowymi" dowodami, bo urzędnik
    "chce potwierdzenia" (czegoś co *było* w dowodzie).
    A *założenie* było takie, że prawo pójdzie we wspomnianym
    wyżej kierunku: obywatel oświadcza, podpisuje - i ten "kto chce
    wywieść..." może sobie sprawdzić.
    Na razie... Ech... !

    Pozdrowienia, Gotfryd

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1