-
1. Data: 2003-04-25 09:09:39
Temat: sadzenie drzewek - sasiad upierdliwy
Od: "Vei" <a...@g...pl>
Witam
No coz - nie chcialam nigdy klocic sie z sasiadami, ale chyba tak w Polsce
juz musi byc.
Mieszkam w jednej czesci blizniaka. Do tej pory mialam przed domem niewielka
dzialke, ale gmina zdecydwoala sie zmeinic cos i sprzedaje jeszcze dodatkowe
pare metrow dzialek i mozna w ten sposob powiekszyc sobie dzialke przed
domem. Oczywsicie skorzystalam z tej mozliwosci. Sasiad z drugiej polowy
blizniaka nie moze z tego skorzystac, bo toczy sie sprawa spadkowa.
Dokaldnie nie wiem o co chodzi, ale kupic dzialki od gminy nie moze.
Na kawalku przed jego domem (okolo 10 m na 10 m) do tej pory stawaly
samochody sasiadow mieszkajacych na przeciwko i obok niego. Chyba go to
zdenerwowalo. Sasiad poszedl po rozum do glowy i teren (prawnie nie swoj, a
gminy) ogrodzil sobie sadzajac drzewka - jakies sosenki wyrwane chyba z
pobliskiego lasu).
Czy naruszyl prawo? Pomijam fakt wyciecia, czy wykopania drzew z lasu, bo
tym sie chyba juz straz lesna zajmie, ale czy mozna sobie posadzic drzewa
gdzie sie chce, jakie sie chce? Drzewa posadzil tez obok mojego ogrodzenia -
mnie to nie przeszkadza, ale pod warunkiem, ze drzewa za 10 lat nie urosna
na tyle duze i nie beda miec tak dlugich korzeni, ze np. nie zrujnuja
podmorowki pod ogrodzenie.
Pozdrawiam i czekam na odpowiedz.
-
2. Data: 2003-04-25 21:32:10
Temat: Re: sadzenie drzewek - sasiad upierdliwy
Od: "t...@w...pl" <t...@w...pl>
> Witam
>
> No coz - nie chcialam nigdy klocic sie z sasiadami, ale chyba tak w Polsce
> juz musi byc.
> Mieszkam w jednej czesci blizniaka. Do tej pory mialam przed domem
niewielka
> dzialke, ale gmina zdecydwoala sie zmeinic cos i sprzedaje jeszcze
dodatkowe
> pare metrow dzialek i mozna w ten sposob powiekszyc sobie dzialke przed
> domem. Oczywsicie skorzystalam z tej mozliwosci. Sasiad z drugiej polowy
> blizniaka nie moze z tego skorzystac, bo toczy sie sprawa spadkowa.
> Dokaldnie nie wiem o co chodzi, ale kupic dzialki od gminy nie moze.
>
> Na kawalku przed jego domem (okolo 10 m na 10 m) do tej pory stawaly
> samochody sasiadow mieszkajacych na przeciwko i obok niego. Chyba go to
> zdenerwowalo. Sasiad poszedl po rozum do glowy i teren (prawnie nie swoj,
a
> gminy) ogrodzil sobie sadzajac drzewka - jakies sosenki wyrwane chyba z
> pobliskiego lasu).
> Czy naruszyl prawo? Pomijam fakt wyciecia, czy wykopania drzew z lasu, bo
> tym sie chyba juz straz lesna zajmie, ale czy mozna sobie posadzic drzewa
> gdzie sie chce, jakie sie chce? Drzewa posadzil tez obok mojego
ogrodzenia -
> mnie to nie przeszkadza, ale pod warunkiem, ze drzewa za 10 lat nie urosna
> na tyle duze i nie beda miec tak dlugich korzeni, ze np. nie zrujnuja
> podmorowki pod ogrodzenie.
>
> Pozdrawiam i czekam na odpowiedz.
Upewnij się w Gminnym Wydziale Ochrony Środowiska czy chcąc je za 10 lat
wyciąć, nie będziesz zobowiązany uzyskać ich zgody i wnieść związanej z tym
opłaty uzależnionej zresztą od średnicy wycinanego drzewa.
Therion