eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.praworozliczenie wody w budynku /długie, dla cierpliwych- prosze o pomoc/
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 15

  • 1. Data: 2005-01-22 12:26:59
    Temat: rozliczenie wody w budynku /długie, dla cierpliwych- prosze o pomoc/
    Od: Marek <A...@g...pl>

    Mieszkam w wielorodzinnym bydynku, i właśnie otrzymałem wynik rozliczenia
    wody za rok 2004 oraz nowe normy na rok 2005. Poraziła mnie dopłata: 400 zł
    i zastanwiam się, jakie mam szanse na umorzenie tej dopłaty, zw względów,
    które poniżej opiszę. Może kotś mi podrzuci jakiś pomysł.

    We wszelkich negocjacjach mam tylko jedno ograniczenie:brałem udział w
    rozliczeniu tej wody , i wiem, że z matematycznego/formalnego punktu
    widzenia jest ono poprawne. Nie oznacza to, że wyniki odzwierciedlają
    rzeczywiste zużycie przez poszczególnych odbiorców. Nie mogę też w piśmie
    do własnego szefa wykorzystać całej wiedzy którą posiadam z tytułu pracy
    przy rozliczaniu- mogę oprzeć się tylk na dokumentach, które jako odbiorca
    wody formalnie otrzymałem. Mogę się posłużyć jeszcze takimi samymi
    dokumentami sąsiadów:za ich zgodą.
    Ale do rzeczy.
    1. Charakterystyka obiektu.

    a) Budynek (właściwie dwa budynki podpięte do jednego wodomierza): 24
    rodziny, z tego 13 ma wodomierze.
    b) Osoby nie posiadające wodomierzy (w tym ja) podzieleni na dwie
    kategorie: posiadające wannę/łazienkę oraz (przynajmniej formalnie) jedynie
    umywalkę. Implikuje to inne normy zużycia wody- z łazienką norma 2.5 razy
    większa od lokatora z umywalką. Inwentaryzacja była przeprowadzona z
    początkiem lat dziewięćdziesiatyh.
    c) Dla części rodzin wspólne ubikacje, w większości nie są opomiarowane.
    d) ilośc lokali opomiarowanych: 13, pozostali:11
    3) ilośc lokali opomiarowanych w ub. roku: 10, pozostali:14

    2.Metoda rozliczania.
    Jak wszędzie: lokale opomiarowane rozliczane według rzeczywistego zużycia.
    Zużycie na podlicznikach odejmuje się od zużycia wodomierza budynkowego i
    resztę wody kupują rodziny bez wodomierzy.

    3. Wyniki rozliczen i normy na osobę.

    W bieżącym roku różnica wodomierz główny-wodomierze lokalowe jest o 41%
    większa niż w ubiegłym roku. Dla rodziny z łazienką oznacza to wzrost normy
    na osobę/miesiąc z 7.32 w ub. roku do 10.30, dla rodziny z umywalką wzrost
    z 2.93 do 4.13 na osobę /miesiąc.

    Moje zużycie wody /roczne/ wynosi w/g rozliczenia 751 zł = 247 m3 /rodzina
    dwuosobowa/
    Sąsiad /wodomierz, rodzina czteroosobiwa/ roczne zużycie wody 364,80 zł =
    120 m3. Wiem, że nic nie kombinuje, nie ma żadnych "obejść" wodomierza-
    faktycznie tyle zużył.

    W/w kwoty trzeba przemnożyć prze dwa, bo nie obejmują ścieków, które
    kosztują za 1 m3 podobnie jak woda.

    4. Analiza wyników rozliczenia.

    Jest oczywiste, że w dwuosobowej rodzinie nie jestem w stanie zużyć
    miesięcznie ponad 20 m3, różnica może wynikać z przyczyn:

    a). Część rodzin może nie mieć zgłoszonych wanien/łazienek, a co za tym
    idzie mają niższą normę/osobe. Implikuje to wyższe normy u pozostałych, bo
    ktoś z tą wodę musi zapłacić. Mam też poważne wątpliwości, czy nawet brak
    wanny oznacza 2,5 raza niższe zużycie wody-przecież każdy musi się umyć,
    wyprać itp. A czy robi to pod prysznicem, czy w miszce to chyba aż 2,5
    krotnej różnicy w zużyciu nie będzie. Ale to chyba reguluje jakieś
    rozporządzenie.

    b) Wspomniane ubikacje:Mogą być nieszczelne spłuczki. Niektórzy mają też
    dużo gości= większe zużycie niż wynikałoby ze statystyki dla typowej
    rodziny (ci goście to głownie imprzowicze alkoholowi- ale tego wątku nie
    mogę podnieść: nie chcę się obudzić rano z głową obok ;-)).

    c) Nie mam porównania zużycia na wodomierzu budynkowym w stosunku do ub.
    roku- moznaby się zastanawiać nad nieszczelnością instalacji lub "lewymi"
    podłączeniami do mycia samochodów/podlewania działek. Będę miał te dane,
    jak znajdę ubiegłoroczne rozliczenie.

    d) Pewien wzrost norm dla rodzin bez wodomierzy może wynikać ze wzrostu
    ilości wodomierzy lokalowych (wzrost z 42 do 54 %)- wzrost opomiarowania
    budynku prowadzi zawsze do wzrostu norm dla osób bez wodomierza.Ale aż 1.41
    raza ?

    Próba podsumowania.
    Jest oczywiste, że powiniemem założyć wodomierz, bo co roku będzie gorzej.
    Jest paradoksem, że zamierzałem to zrobić w ramach większego remontu na
    który nie mogłem wziąć urlopu ze względu na dużą ilość pracy w firmie.
    Teraz bez względu na wszystko zakładam, choćby prowizorycznie.

    Wyniki rozliczenia musze uznać jako poprawne z formalnego punktu widzenia,
    ale niezgodne ze zdrowym rozsądkiem (zastanawiam się jak to delikatnie
    ująć: w końcu pismo do szefa :-))). Nie jest realne nie tylko wylewanie 4
    wanien wody dziennie, ale i 40 % wzrost zużycia. Nie jest relane wylewanie
    dwukrotnie więcej wody w stosunku do podobnie funkcjonującej rodziny
    czteroosobowej(do porównania wybrałem tu tych sąsiadów, którzy mieli
    najwyższe zużycie /osobę wg wskazań wodomierza).

    Przeanalizowałem swoje normy z lat ubiegłuch: od 1998 do 2001 były na
    poziomie 4.7 do 4.9, w 2002 5.70 , w 2003 6.5, teraz 10.3. Chcę wystąpić o
    umorzenie dopłaty, i przyjęcie że wzrost 1.41 raza nie odzwierciedla
    rzeczywistego zużycia wody przez moją rodzinę. Jakich jeszcze argumentów
    użyć?

    I jeszcze jedno. Było kiedyś rozporządzenie które określało normy dla
    lokali z łazienką/z umywalką. Ma ktoś na nie namiary ?

    Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.


























    --
    Marek


  • 2. Data: 2005-01-22 13:06:26
    Temat: Re: rozliczenie wody w budynku /długie, dla cierpliwych- prosze o pomoc/
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Marek wrote:
    >
    > Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.

    Hmm, zamiast kombinować kto tu kręci załóż sobie wodomierz. Kosztowałoby
    cię to połowę tego. Zleć to komuś niech się męczy. Po co uparłeś się, że
    sam to będziesz robił. Problemy, kto ciągnie na lewo przestaną cię
    wówczas dotyczyć.
    To chyba najlepsze co możesz zrobić.
    Jak macie rozsądną administrację, to niech się przejdzie po
    mnieszkaniach bez wodomierzy i ustali stan faktyczny, kto ma wanne lub
    prysznic, a kto tylko umywalkę. I chyba tylko to możesz napisać.


  • 3. Data: 2005-01-22 13:15:52
    Temat: Re: rozliczenie wody w budynku /długie, dla cierpliwych- prosze o pomoc/
    Od: Janusz <h...@p...com>

    Dnia Sat, 22 Jan 2005 13:26:59 +0100, Marek napisał(a):

    > Mieszkam w wielorodzinnym bydynku, i właśnie otrzymałem wynik rozliczenia
    > wody za rok 2004 oraz nowe normy na rok 2005. Poraziła mnie dopłata: 400 zł

    Bardzo to skomplikowane co piszesz ,ale nie prościej załozyc wodomierze?.
    Wcale do tego nie trzeba żadnego remontu.To trwa najwyżej godzine przy
    małosprawnym hydrauliku.Ja też mieszkam w bloku i też niektorzy myli
    samochody, podleawli ogródki przy bloku itp, no i się skońcyło.
    Administracja zarządziła,jeżeli ktoś nie założy wodomierza żadne reklamacje
    nie będa przyjmowane. Oczywiście robili to ci co nie mieli właśnie
    wodomierzy ale rekalamcje składali zawsze.Sońcyło się też pobieraniwe wody
    z pomieszceń w piwnicach.Ponadto administracja wprowadziła na klatkach
    schodowych i w piwnicach oświetlenei 110 V i też skończyło się podkradanie
    prądu i żarówek i żerowanie na innych.
    Bo w każdym bloku oprócz wodowmierzy i ilczników prądu w każdym mieszakaniu
    są jeszcze liczniki na wejściu i to są między innymi koszty dzielone na
    wszystkich.
    JanuszHr


  • 4. Data: 2005-01-22 14:15:43
    Temat: Re: rozliczenie wody w budynku /długie, dla cierpliwych- prosze o pomoc/
    Od: Marek <A...@g...pl>

    >> Mieszkam w wielorodzinnym bydynku, i właśnie otrzymałem wynik rozliczenia
    >> wody za rok 2004 oraz nowe normy na rok 2005. P

    > Bardzo to skomplikowane co piszesz
    Chciałem opisać sytuację w miarę dokładnie.

    >,ale nie prościej załozyc wodomierze?.
    Tak też zrobię, i to w tym tygodniu.

    > Wcale do tego nie trzeba żadnego remontu.To trwa najwyżej godzine przy
    Tak, oczywiście. Ale remont zakładał gruntowną przebudowę kuchni i
    łazienki, i chciałem 2 w jednym. Teraz założę jednak prowizorycznie
    wodomierz.

    > samochody, podleawli ogródki przy bloku itp, no i się skońcyło.
    Ja tu stawiam na ubikacje na korytarzach (stare spłuczki z lat 70-tyc) i
    niezgłoszone wanny. Jeszcze jedna osoba dostała takie wyniki rozliczenia
    jak ja- jestem ciekawy jak się zachowa. O ile znam jej mentalność, to
    poleci z awanturą- formalnie nieuzasadnioną.
    Wiem też, że w firmie jest praktyka zgodnie z którą szczególnie
    nieuzasadnione i podejrzane dopłaty bywają umarzane.Łatwiej byłoby mi taki
    wniosek złożyć, gdybym tam nie pracował ;-)

    > Administracja zarządziła,jeżeli ktoś nie założy wodomierza żadne reklamacje
    > nie będa przyjmowane. Oczywiście robili to ci co nie mieli właśnie
    > wodomierzy ale rekalamcje składali zawsze.
    z jakim skutkiem ?

    A wodomierze wszystkim się nie opłacają- przynajmniej dopóki bez wodomierza
    pozostają tacy włąściciela jak ja /duża norma/ i sąsiad, który w mieszkaniu
    bywa, a płaci za wodę cały rok. Jak ktoś ma zgłoszoną umywalkę, płaci za
    2.93 m3 mimo, że później dorobił łazienkę. Wtedy nie opłaca się zakładać
    wodomierza!!!! Zapłacą ci, którzy mają zgłoszone łazienki (czyli np ja). A
    z drugiej strony: mam donosić na sąsiadkę, kórą lubię ? o już chyba lepiej
    jeszcze raz za nią zapłacić, jeżeli wniosek o umorzenie bedzie
    nieskuteczny.

    > Bo w każdym bloku oprócz wodowmierzy i ilczników prądu w każdym mieszakaniu
    > są jeszcze liczniki na wejściu i to są między innymi koszty dzielone na
    > wszystkich.
    Przy okazji: jak? Różnica proporcjonalnie do zużycia ?

    --
    Marek


  • 5. Data: 2005-01-22 14:21:20
    Temat: Re: rozliczenie wody w budynku /długie, dla cierpliwych- prosze o pomoc/
    Od: Marek <A...@g...pl>

    Sat, 22 Jan 2005 07:06:26 -0600, na pl.soc.prawo, witek napisał(a):

    > Marek wrote:
    >>
    >> Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.
    >
    > Hmm, zamiast kombinować kto tu kręci załóż sobie wodomierz. Kosztowałoby
    > cię to połowę tego. Zleć to komuś niech się męczy. Po co uparłeś się, że
    > sam to będziesz robił. Problemy, kto ciągnie na lewo przestaną cię
    > wówczas dotyczyć.
    > To chyba najlepsze co możesz zrobić.
    To już postanowione. Ale zastanwiam się jak "ugryźć" sprawę umorzenia tej
    dopłaty. Przecież nie zużyłem o 40% więcej wody niż w ubiegłym roku!!! 7,32
    m3 /osobę to chyba nie było mało. Jest coś takiego jak "normy współżycia
    społecznego" ? Pogooglowałem trochę, i takich problemów jak mój jest dość
    dużo. Z normą 7,32 byłem pogodzony.

    > Jak macie rozsądną administrację, to niech się przejdzie po
    > mnieszkaniach bez wodomierzy i ustali stan faktyczny, kto ma wanne lub
    > prysznic, a kto tylko umywalkę. I chyba tylko to możesz napisać.
    Mamy. Sam tam pracuję ;-))



    --
    Marek


  • 6. Data: 2005-01-22 15:57:43
    Temat: Re: rozliczenie wody w budynku /długie, dla cierpliwych- prosze o pomoc/
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Marek wrote:
    > Sat, 22 Jan 2005 07:06:26 -0600, na pl.soc.prawo, witek napisał(a):
    >
    >
    >
    > To już postanowione. Ale zastanwiam się jak "ugryźć" sprawę umorzenia tej
    > dopłaty. Przecież nie zużyłem o 40% więcej wody niż w ubiegłym roku!!! 7,32
    > m3 /osobę to chyba nie było mało. Jest coś takiego jak "normy współżycia
    > społecznego" ? Pogooglowałem trochę, i takich problemów jak mój jest dość
    > dużo. Z normą 7,32 byłem pogodzony.

    Ty nie zużyłeś. Zużyły osoby, które nie mają wodomierza jako grupa.
    A ponieważ trochę do tej gupy należysz, więc na ciebie też wypadło.
    Sam się na to zgodziłeś.


    >
    >
    >>Jak macie rozsądną administrację, to niech się przejdzie po
    >>mnieszkaniach bez wodomierzy i ustali stan faktyczny, kto ma wanne lub
    >>prysznic, a kto tylko umywalkę. I chyba tylko to możesz napisać.
    >
    > Mamy. Sam tam pracuję ;-))
    >
    No to zróbcie nalot po mieszkaniach. A potem zróbcie rozliczenia jeszcze
    raz zgodnie ze stanem faktycznym.
    To nie jest donoszenie na fajną sąsiadkę, to jest okradanie ciebie przez
    fajną sąsiadkę.


  • 7. Data: 2005-01-22 16:43:34
    Temat: Re: rozliczenie wody w budynku /długie, dla cierpliwych- prosze o pomoc/
    Od: Wwa <w...@t...pl.nospam>

    Marek napisał(a):

    > I jeszcze jedno. Było kiedyś rozporządzenie które określało normy dla
    > lokali z łazienką/z umywalką. Ma ktoś na nie namiary ?
    Poszukam a ty w tym czasie napisz czy w budynku jest wspolnota mieszkaniowa
    czy sa wylacznie mieszkania gminne czy to spoldzielnia mieszkaniowa
    Wwa


  • 8. Data: 2005-01-22 16:56:14
    Temat: Re: rozliczenie wody w budynku /długie, dla cierpliwych- prosze o pomoc/
    Od: Wwa <w...@t...pl.nospam>

    Mareku
    aktualne to: rozporządzenie ministra infastruktury z 14 stycznia 2002r
    w sprawie okreslenia przecietnych norm zuzycia wody
    DzU Nr 8 z 2002roku
    Pytanie ktore postawilam wyzej jest bardzo istotne!
    Wwa


  • 9. Data: 2005-01-22 19:25:13
    Temat: Re: rozliczenie wody w budynku /długie, dla cierpliwych- prosze o pomoc/
    Od: Marek <A...@g...pl>

    Sat, 22 Jan 2005 17:56:14 +0100, na pl.soc.prawo, Wwa napisał(a):

    > Mareku
    > aktualne to: rozporządzenie ministra infastruktury z 14 stycznia 2002r
    > w sprawie okreslenia przecietnych norm zuzycia wody
    > DzU Nr 8 z 2002roku
    > Pytanie ktore postawilam wyzej jest bardzo istotne!
    > Wwa

    Wspólnota, mieszkania gminne/wykupione z dominującym udziałem gminy.
    Nieruchomością administruje przedsiębiorstwo, w którym pracuję.
    --
    Marek


  • 10. Data: 2005-01-22 22:22:30
    Temat: Re: rozliczenie wody w budynku /długie, dla cierpliwych- prosze o pomoc/
    Od: Wwa <w...@t...pl.nospam>


    >>Marku

    > Wspólnota, mieszkania gminne/wykupione z dominującym udziałem gminy.
    > Nieruchomością administruje przedsiębiorstwo, w którym pracuję.
    No to masz schody.
    Wspolnota zaplacila za wode wg glownego wodomierza (jezeli prowadzona
    jest wlasciwa ksiegowosc) a teraz musi odzyskac kase od wlascicieli i
    najemcow.
    Nie sadze aby oplacalo ci sie za 400zl wszczac awanture.
    Mozesz tylko wystapic o umorzenie ze wzgledu na wspomniane wspolne ubikacje
    ktorymi zwykle wyciekaja bezposrednio do kanalizacji ogromna ilosc
    pieniedzy
    (czyli wody)
    Wwa.

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1