-
1. Data: 2003-04-29 21:28:32
Temat: repost z Wroclawia [dlugie]
Od: "Konrad vel Legislator" <g...@p...onet.pl>
Witam!
Znalazlem to na regionalne.wroclaw i repostuje.
Moim zdaniem warto przeczytac!
pl.regionalne.wroclaw:
"Szanowni Grupowicze!
Pisze aby Was przestrzec i być może uzyskać jakąś poradę...
Z góry przepraszam za emocje, ale trudno mi je powstrzymać. To co opisuje
poniżej miało miejsce w rzeczywistości. To nie jest scenariusz tragicznego
filmu. To życie.
W nocy z soboty na niedzielę brat mojej kobiety miał poważny wypadek. Był z
grupą przyjaciół w kamieniołomie w Sobótce i w nocy ok. 1.00 - podczas
imprezy, nie ukrywam tego - upadł, z niewielkiej wysokości (ok.110 cm).
Upadł
tak nieszczęśliwie, że rozbił sobie tył głowy. Upadku nikt nie widział, a
rana wyglądała na tyle niepoważnie, że początkowo zlekceważono ten wypadek.
Dopiero po ok. 2 godzinach zaczął mieć problemy z poruszaniem i mową. Jego
kolega - to istotne, trzeźwy kolega - zauważył to i zrobił to co powinien
zrobić trzeźwo myślący człowiek - zadzwonił na 999. Opisał sytuację i
usłyszał, że... "to nie ten rejon", po czym bez udzielenia żadnej pomocy,
czy
wskazówki dyżurna odłożyła słuchawkę!!! Kiedy zaskoczony tą abstrakcyjną
sytuacją wybrał numer ponownie, ta sama osoba powiedziała mu, dokładnie to
samo. "To nie jej rejon" poczym bez wskazania numeru pod który powinni
zadzwonić odłożyła słuchawkę. Wyobraźcie sobie, że dzwoniąc po raz
trzeci "dyżurna" usłyszawszy znajomy głos nawet nie kwapiła się by
powiedzieć "to nie mój rejon" tylko bezczelnie, bez słowa odłożyła
słuchawkę.
Ponieważ stan pogarszał się bardzo szybko i nie było czasu na użeranie się z
jakąś pizdą znieśli półprzytomnego chłopaka na dół (!) wsadzili w samochód,
którym dzięki Bogu dysponowali i zawieźli na ostry dyżur do szpitala na
Traugutta.
Była godzina 4.10. Chłopak tarcił już przytomność i nie potrafił już mówić,
a
lekarze stwierdzili, ze nie mogą go teraz zbadać, bo... zszywają rękę
kolesiowi, który wybił tą łapą szybę... Po namolnych interwencjach
znajomych,
którzy go tam przywieźli lekarze postanowili odwieźć chłopaka
na "konsultacje" do innego szpitala. Oczywiście nie mogli znajomym udzielić
informacji do jakiego... Parokrotnie był przewożony między Traugutta a
szpitalem kolejowym. Gdy nad ranem udało się znajomym zlokalizować chorego -
ponownie na Traugutta - chory był już nieprzytomny. Myślicie, że to kogoś
wzruszyło ? No to nie myślcie. Lekarze wręcz z agresją reagowali na prośby,
by zająć się nieprzytomnym. "Przecież, to ostry dyżur i oni nie mają na
glowie tylko jednego pacjenta..." Kurewscy lekarze przestraszyli się dopiero
gdy nieprzytomnemu zaczęła lecieć z nosa krew z płynem rdzeniowym...
Było to ok. godz.10 rano. Wtedy jakby dostali sraczki. Tomografia, badania
krwi i decyzja, że musi zostać przewieziony do Szpitala Wojskowego.
Tomografia wykazała pęknięcie czaszki, rozległe krwiaki mózgu, połączone z
wylewem krwi do mózgu oraz cięzkie do zdiagnozowania na chwilę obecną
uszkodzenie mózgu. Stan krytyczny. Bogu dzięki, że znalazł się w szpitalu
wojskowym, bo tamtejsi lekarze widząc jego stan niezwłocznie skierowali go
na
operację. Po ponad sześciogodzinnej operacji stan chłopaka wciąż jest bardzo
ciężki. Przy życiu utrzymuje go respirator. Od czasu wypadku nie odzyskał
przytomności. Nie wiadomo kiedy ją odzyska i czy w ogóle... Lekarze
podkreślają, że w takich sytuacjach najważniejszy jest czas od wypadku do
zdiagnozowania i operacji. W tym przypadku od pierwszego telefonu na
pogotowie do momentu operacji minęło ponad 7 godzin !!! Przez 7 godzin nikt
nie potrafił rozpoznać na ile poważny jest stan poszkodowanego, mimo
usilnych
starań znajomych, którzy wciąż byli przy nieprzytomnym chłopaku...
Tragedia... Chyba nie muszę Wam pisać w jakim stanie jest teraz matka i
rodzina chłopaka. Nie muszę chyba wyjaśniać jak się czują znajomi, którzy
bezradnie patrzyli na jego pogarszający się stan, a nic nie mogli zrobić, bo
lekarze byli zajęci...
Drodzy Grupowicze! Wybaczcie ten elaborat, ale musiałem to napisać. Chcę Was
przestrzec przed "Służbą zdrowia". Nie wierzcie, że jak macie telefon
komórkowy, to jesteście bezpieczni. Możecie trafić na "nie ten rejon".
Możecie trafić na lekarza, dla którego zszycie ręki jakiegoś oprycha jest
ważniejsze od opieki nad nieprzytomnym chłopakiem z urazem głowy... W
sytuacji kiedy - uchowaj Boże - coś Wam się przytrafi nie liczcie na
zaangażowanie lekarzy. Asekurujcie się dzwoniąc np. do TV, radia,
znajomych... Może kiedy się robi jakiś szum wokół chorego można liczyć na
pomoc. Nie wiem. Ale nic innego nie przychodzi mi do głowy. Wiem tylko, że
proszenie lekarzy o natychmiastową pomoc nic nie daje. Nie wystarczy być
nieprzytomnym. Musi dopiero polecieć krew z płynem mózgowym...
Proszę Was o poradę jak można tą sprawę skierować na drogę sądową. Nie
chodzi
mi o żadną kasę, nie chodzi mi o zemstę. Nie chcę tylko by komuś przydarzyło
się podobne nieszczęście. Nie udzielenie pomocy jest przestępstwem. Wiem o
solidarnosci zawodowej i że to będzie ciężka sprawa, ale może ktoś z Was
będzie mi w stanie cokolwiek doradzić. Nie odpuszczę tego. Moja dziewczyna
wraz z matką siedzi przy nieprzytomnym chłopaku i nie ma glowy do tych
spraw,
a ja boje się, że lada dzień okaże się, że nie wiadomo kto miał dyżur, nie
wiadomo kto odkładał słuchawkę, dla kogo ważniejsze było zszycie ręki...
Liczę na Wasze zrozumienie.
ukar
u...@o...pl
pees
Policjanci, którzy w trakcie operacji chcieli matkę zabrać na przesłuchanie
(!) nie mogli zrozumiec, czemu nie przyjechało pogotowie. Jak się okazało
jednostka pogotowia jest 400 metrów od miejsca zdarzenia !!!"
-
2. Data: 2003-04-29 21:30:37
Temat: Re: repost z Wroclawia [dlugie]
Od: "Konrad vel Legislator" <g...@p...onet.pl>
Oczywiscie repostuje aby poznac Wasze zdanie
na temat: Jak to ugryzc prawnie?
Konrad
-
3. Data: 2003-04-29 21:35:16
Temat: Re: repost z Wroclawia [dlugie]
Od: "KK" <p...@g...pl>
"Konrad vel Legislator" <g...@p...onet.pl> wrote in message
news:b8mqu8$ht4$1@wroclaw.wro.vectranet.pl...
> Oczywiscie repostuje aby poznac Wasze zdanie
> na temat: Jak to ugryzc prawnie?
>
Proponuję od wyborczej, oni się lubują w takich sprawach,
-
4. Data: 2003-04-29 22:27:59
Temat: Re: repost z Wroclawia [dlugie]
Od: "Maciej Szyszko" <t...@N...gazeta.pl>
KK <p...@g...pl> napisał(a):
>
> "Konrad vel Legislator" <g...@p...onet.pl> wrote in message
> news:b8mqu8$ht4$1@wroclaw.wro.vectranet.pl...
> > Oczywiscie repostuje aby poznac Wasze zdanie
> > na temat: Jak to ugryzc prawnie?
> >
> Proponuję od wyborczej, oni się lubują w takich sprawach,
kolejny glodny slawy, z igly widly eh.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
5. Data: 2003-04-29 22:38:28
Temat: Re: repost z Wroclawia [dlugie]
Od: "KK" <p...@g...pl>
"Maciej Szyszko" <t...@N...gazeta.pl> wrote in message
news:b8mu9f$25v$1@inews.gazeta.pl...
> KK <p...@g...pl> napisał(a):
>
> >
> > "Konrad vel Legislator" <g...@p...onet.pl> wrote in message
> > news:b8mqu8$ht4$1@wroclaw.wro.vectranet.pl...
> > > Oczywiscie repostuje aby poznac Wasze zdanie
> > > na temat: Jak to ugryzc prawnie?
> > >
> > Proponuję od wyborczej, oni się lubują w takich sprawach,
>
> kolejny glodny slawy, z igly widly eh.
>
Czy uważasz, że wszystko było ok w opisanej historii?
Wyborczą traktuję jak katalizator, który przyspiesza załatwianie różnych
spraw, które zwykle ciężko pchnąć do przodu.
A nie sądzę, że to pójdzie ot tak sobie. Podanie, znaczek, podpis,
załatwione.
-
6. Data: 2003-04-29 23:10:59
Temat: Re: repost z Wroclawia [dlugie]
Od: "Elita.pl" <b...@e...pl>
Konrad vel Legislator wrote:
> Oczywiscie repostuje aby poznac Wasze zdanie
> na temat: Jak to ugryzc prawnie?
Nijak.
Sędziowie zwalaniają pedofilii, prokuratorzy olewają sprawy,
a ktoś się będzie przejmował sprawami, których taki rodzaj mają
po kilka codziennie?
Powodzenia!
A bez ironii - życzę szybkiego powrotu do zdrowia Waszemu koledze.
pozdrawiam
Arek
--
http://www.sti.org.pl/0-700_XXX.htm
-
7. Data: 2003-04-30 06:33:50
Temat: Re: repost z Wroclawia [dlugie]
Od: Kamil Gołaszewski <k...@p...onet.pl>
Konrad vel Legislator wrote:
> Oczywiscie repostuje aby poznac Wasze zdanie
> na temat: Jak to ugryzc prawnie?
nie najprościej prokuratura?
o sprawie cywilnej można myśleć później
KG
-
8. Data: 2003-04-30 15:58:11
Temat: Re: repost z Wroclawia [dlugie]
Od: "Konrad vel Legislator" <g...@p...onet.pl>
>
> A bez ironii - życzę szybkiego powrotu do zdrowia Waszemu koledze.
SPoko, ale ja to tylko repostowalem. To nie moj znajomy.
K.
-
9. Data: 2003-04-30 17:21:58
Temat: Re: repost z Wroclawia [dlugie]
Od: "t...@w...pl" <t...@w...pl>
Zacznij od prokuratury
i to jak najszybciej.