eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.praworemontowe - reklamacja?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 4

  • 1. Data: 2008-12-02 13:50:50
    Temat: remontowe - reklamacja?
    Od: T...@s...in.the.world

    Witam,
    Sprawa nastepujaca:
    Jest remont lazienki. Wykonawca nalegal, ze sam bedzie dokonywal zakupow.
    Dostal zaliczke m.in. na brodzik. Kaldewei, cen okolo 900zl.
    Brodzik przywiozl po 2 tygodniach. Lezal sobie w remontowanym mieszkaniu
    przez kolejne 2 tygodnie.
    Przy rozpakowywaniu okazalo sie ze emalia jest uszkodzona.
    Teraz, po kolejnym tygodniu zostal przymierzony do lazienki i okazuje
    sie ze jest za duzy (nie bedzie mozna normalnie otwierac drzwi od
    kabiny).

    Wykonawca twierdzi, ze uszkodzenie wystapilo juz w domu (ktos z
    domownikow porysowal), i ze brodzik trzeba bylo SPECJALNIE zamawiac i
    nie ma mozliwosci zwrotu ani wymiany.

    1. Czy rzeczyiwscie nie ma takiej mozliwosci?
    2. Czyja wlasnoscia jest teraz brodzik? Wykonawca nie przedstawil zadnej
    faktury.

    Pozdr
    TA


  • 2. Data: 2008-12-02 15:29:03
    Temat: Re: remontowe - reklamacja?
    Od: "tg" <a...@b...cpl>

    T...@s...in.the.world napisal:

    > Jest remont lazienki. Wykonawca nalegal, ze sam bedzie dokonywal zakupow.

    skoro sam zamawial i mu nie wyszlo to jego problem

    > Brodzik przywiozl po 2 tygodniach. Lezal sobie w remontowanym mieszkaniu
    > przez kolejne 2 tygodnie.
    > Przy rozpakowywaniu okazalo sie ze emalia jest uszkodzona.

    a to zupelnie osobna sprawa imho

    > Wykonawca twierdzi, ze uszkodzenie wystapilo juz w domu (ktos z
    > domownikow porysowal),

    rownie dobrze mogl to byc wykonawca a nie domownik

    > i ze brodzik trzeba bylo SPECJALNIE zamawiac i
    > nie ma mozliwosci zwrotu ani wymiany.


    specjalne zamowienia zwrotowi (ustawowe 10 dni przez internet) nie podlegaja
    a w zwyklym sklepie nawet gdyby byl to normalny a nie specjalny brodzik
    to tylko dobra wola sprzedawcy

    > 1. Czy rzeczyiwscie nie ma takiej mozliwosci?

    tylko jezeli bylo to zwykle a nie specjalne zamowienie przez internet
    od firmy dla osoby fizycznej (co tu chyba nie ma miejsca)

    > 2. Czyja wlasnoscia jest teraz brodzik? Wykonawca nie przedstawil zadnej
    > faktury.

    o ile umowiliscie sie na remont i zamontowanie brodzika to wykonawcy, w
    koncu to on ma to zrobic, on zle kupil, on nie zamontowal, ciebie powinien
    interesowac efekt koncowy

    co najwyzej osobno moze zazadac od ciebie pokrycia kosztow uszkodzonego
    brodzika jezeli potrafi udowodnic ze ty (domownicy) go uszkodziles

    na samo wykonanie tego co mial zrobic wplywu nie ma to zadnego, zwlaszcza
    ze on poprostu nie pasuje





  • 3. Data: 2008-12-02 16:09:20
    Temat: Re: remontowe - reklamacja?
    Od: T...@s...in.the.world

    In article <b0909$49355445$59643a0d$28921@news.upc.ie>,
    "tg" <a...@b...cpl> wrote:

    > T...@s...in.the.world napisal:
    >
    > > Jest remont lazienki. Wykonawca nalegal, ze sam bedzie dokonywal zakupow.
    >
    > skoro sam zamawial i mu nie wyszlo to jego problem

    Ale on twierdzi, ze wina jest zamawiajacego/inwestora - czyli osoby
    ktora chciala miec ten brodzik.
    >
    > > Brodzik przywiozl po 2 tygodniach. Lezal sobie w remontowanym mieszkaniu
    > > przez kolejne 2 tygodnie.
    > > Przy rozpakowywaniu okazalo sie ze emalia jest uszkodzona.
    >
    > a to zupelnie osobna sprawa imho

    Owszem. Ale jedno z drugim sie laczy.

    >
    > > Wykonawca twierdzi, ze uszkodzenie wystapilo juz w domu (ktos z
    > > domownikow porysowal),
    >
    > rownie dobrze mogl to byc wykonawca a nie domownik

    Nie ma mozliwosci, zeby to byla wina kogos w domu. Zachodzi zreszta
    podejrzenie, ze wykonawca sprzedal brodzik, ktory mial na stanie
    (uszkodzony, a ktorego wczesniej nie mogl zwrocic producentowi).
    [...]
    >
    > na samo wykonanie tego co mial zrobic wplywu nie ma to zadnego, zwlaszcza
    > ze on poprostu nie pasuje
    >
    Jego wersja jest taka, ze zamowil brodzik zgodnie z zamowieniem
    inwestora. Bylo tak:

    -Chcialbym miec duzy brodzik. Mozliwie najwiekszy. 90x90x40?
    -To tylko kaldewei. Tylko, ze tak glebokich nie robia. Tylko 90x90x25.
    - A bedzie pasowal?
    Oczywiscie. Tylko prosze o zaliczke.
    A poniewaz wykonawca mial caly projekt w glowie, to dalszych pytan nie
    bylo...

    Pozdr
    TA


  • 4. Data: 2008-12-02 20:05:59
    Temat: Re: remontowe - reklamacja?
    Od: "Tomy M." <t...@a...com>


    Użytkownik <T...@s...in.the.world> napisał w wiadomości
    news:Titus_Atomicus-CEB13C.17092002122008@news.onet.
    pl...

    > -Chcialbym miec duzy brodzik. Mozliwie najwiekszy. 90x90x40?
    > -To tylko kaldewei. Tylko, ze tak glebokich nie robia. Tylko 90x90x25.
    > - A bedzie pasowal?
    > Oczywiscie. Tylko prosze o zaliczke.
    > A poniewaz wykonawca mial caly projekt w glowie, to dalszych pytan nie
    > bylo...

    A tak na marginesie to czy umowa obejmuje projekt ?
    Jaki sens jest remontować łazienkę skoro brak porojektu?

    Nie widzę możliwości udowodnienia wykonawcy że zrobił
    to co sugerujesz. Może raczej pogódź się z naprawioną
    emalią, da się ją naprawić specjalnym środkiem, jeżeli
    trafisz w kolor to nie powinno być tego widać.

    Tomy M. www.ansibl.com


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1