-
1. Data: 2003-09-24 10:08:15
Temat: przesylanie dowcipow a prawa autorskie
Od: "radxcell" <r...@...pl>
Takie pytanko, ktore narodzilo mi sie z nadmiernego myslenia:
1. Dostaje mailem smieszne obrazki. Puszczam te obrazki
dalej do trzech kumpli. Rozpowszechniam. Czy popelniam przestepstwo?
2. Wrzucam je na www, czyli rozpowszechniam. Czy lamie prawa autorskie?
3. Dopisuje na nich "sciagniete ze strony bleble.pl". Nie pisze ze jestem
autorem. Czy lamie prawa autorskie?
pozdr,
rdx
--
___ ___ __ _ _
| _ \__ _ __| \ \/ /__ ___| | | gg#: 157002
| / _` / _` |> </ _/ -_) | | e...@...cy (ROT13)
|_|_\__,_\__,_/_/\_\__\___|_|_| http://gud.us/en/?RadXcell
-
2. Data: 2003-09-24 10:55:57
Temat: Re: przesylanie dowcipow a prawa autorskie
Od: "Karola" <k...@w...pl>
A ja uważam, że każdy mężczyzna powinien zainteresować się swoją
kobietą...Bo już wkrótce rzadko będzie ją wogóle widywał:))
-
3. Data: 2003-09-24 11:00:26
Temat: Re: przesylanie dowcipow a prawa autorskie
Od: "Now24" <t...@w...pl>
Użytkownik "radxcell" <r...@...pl> napisał w wiadomości
news:3f716d46$1@news.home.net.pl...
> Takie pytanko, ktore narodzilo mi sie z nadmiernego myslenia:
> 1. Dostaje mailem smieszne obrazki. Puszczam te obrazki
> dalej do trzech kumpli. Rozpowszechniam. Czy popelniam przestepstwo?
Zgodnie z ust. o p.a.i.p.p to tak - to nie mieści się w kategoriach dozwol.
użytku prywat. To tak jakby ktoś z kumpli pożyczył Ci oryginalny kompakt,
który zakupił osobiście, a Ty byś go skopiował, albo pożyczał znajomym,
którzy nie są znajomymi waściciela kompaktu. Ten od kogo dostałeś, też
popełnia przestępstwo jeśli nabył kopie dowcipów nielegalnie bez
porozumienia z autorem. To tak jakby kupił piracki kompakt i rozpowszechniał
go dalej.
> 2. Wrzucam je na www, czyli rozpowszechniam. Czy lamie prawa autorskie?
Oczywiście.
> 3. Dopisuje na nich "sciagniete ze strony bleble.pl". Nie pisze ze jestem
> autorem. Czy lamie prawa autorskie?
Jeśli autor nie zastrzegł takiej możliwości to również łamiesz prawo. Gdybyś
rozpowszechniał utwory nieodpłatnie, ale już rozpowszechnione to by było
zgodne z prawem. Tylko o tym, czy dany utwór jest rozpowszechniony zależy od
tego, czy rozpowszechnił go autor, czy ktoś inny nielegalnie bez porozum. z
autorem.
Za wszystkie te przewinienia grozi rózna kara - prawie zawsze jest to
pozbawienie wolności, ale zależy również od wielu innych czynników.
-
4. Data: 2003-09-24 14:17:42
Temat: Re: przesylanie dowcipow a prawa autorskie
Od: "radxcell" <r...@...pl>
RadXcell answers to Now24 <t...@w...pl>,
who wrote in <news:bkrtg7$rrr$1@druid.ceti.pl>:
>> Takie pytanko, ktore narodzilo mi sie z nadmiernego myslenia:
>> 1. Dostaje mailem smieszne obrazki. Puszczam te obrazki
>> dalej do trzech kumpli. Rozpowszechniam. Czy popelniam przestepstwo?
> Zgodnie z ust. o p.a.i.p.p to tak - to nie mieści się w kategoriach
> dozwol. użytku prywat. To tak jakby ktoś z kumpli pożyczył Ci oryginalny
> kompakt, który zakupił osobiście, a Ty byś go skopiował, albo pożyczał
> znajomym, którzy nie są znajomymi waściciela kompaktu.
OK. Pociagnijmy to teraz dalej. Niech to nie bedzie obrazek
tylko dowcip. Tekst. Czy rozsylajac dowcip naruszam prawo?
Przez prosta analogie - tak.
Czy w takim razie opowiadajac kawaly na przyjeciu lamie
prawa autorskie? Robie przeciez to samo. To robi sie
z lekka paranoidalne...
pozdr,
rdx
-
5. Data: 2003-09-24 14:24:23
Temat: Re: przesylanie dowcipow a prawa autorskie
Od: Wojciech Szweicer <w...@p...onet.pl>
Dnia 2003-09-24 16:17, radxcell napisał(a):
>Czy w takim razie opowiadajac kawaly na przyjeciu lamie
>prawa autorskie? Robie przeciez to samo. To robi sie
>z lekka paranoidalne...
>
>
E, pewnie autor jest nieznany.
Głównie pewnie chodzi o skan żartu z gazety czy coś w tym stylu.
- Szwejk
--
www.wielkawojna.prv.pl 1914-1918
"Like a madman laughing at the rain"
-
6. Data: 2003-09-24 14:59:53
Temat: Re: przesylanie dowcipow a prawa autorskie
Od: "Now24" <t...@w...pl>
Użytkownik "radxcell" <r...@...pl> napisał w wiadomości
news:3f71a7ae$1@news.home.net.pl...
> RadXcell answers to Now24 <t...@w...pl>,
> who wrote in <news:bkrtg7$rrr$1@druid.ceti.pl>:
> OK. Pociagnijmy to teraz dalej. Niech to nie bedzie obrazek
> tylko dowcip. Tekst. Czy rozsylajac dowcip naruszam prawo?
> Przez prosta analogie - tak.
Utworem jest każdy przejaw działalności twórczej - a więc tak.
> Czy w takim razie opowiadajac kawaly na przyjeciu lamie
> prawa autorskie? Robie przeciez to samo. To robi sie
> z lekka paranoidalne...
Na przyjeciu nie - bo to tak zwany dozwolony użytek prywatny (przyjęcie to
grono przyjaciół, połączonych stosunkiem koleżeńskim itd.), natomiast jeśli
pobierałbyś od gości za to kasę to tak.
Jeśli chodzi o same dowcipy - opowiadaj ile chcesz, publikuj gdzie chcesz i
nawet bierz za to kasę. Nikt Ci nie udowodni, że dowcip jest jego autorstwa
(teoretycznie) i nikomu nie bedzie na tym zalezało. Jeśli chodzi o śmieszne
obrazki - z tym jest gorzej - wyobraź sobie, co by było gdybyś np.
sprzedawał obrazki Mleczko itp.
Widzisz - zgodnie z tą ustawą oferowanie dzwonków do tel. kom. bez zgody
org. zbiorowego zarządzania jest nielegalne. Ale dziś się tego jeszcze tak
nie respektuje.
-
7. Data: 2003-09-24 15:03:13
Temat: Re: przesylanie dowcipow a prawa autorskie
Od: "Now24" <t...@w...pl>
Użytkownik "Wojciech Szweicer" <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bks9en$hp3$1@news.onet.pl...
> Dnia 2003-09-24 16:17, radxcell napisał(a):
> E, pewnie autor jest nieznany.
> Głównie pewnie chodzi o skan żartu z gazety czy coś w tym stylu.
Mówiłem tylko o stanie faktycznym - nie wypowiadam się o realiach :) Może
autor wątku miał na myśli podciągnięcie dowcipów pod np. utwory w mp3, bo
chce je sprzedawac, ale szuka jakiegoś "kruczka" :)
-
8. Data: 2003-09-24 22:32:30
Temat: Re: przesylanie dowcipow a prawa autorskie
Od: "radxcell" <r...@...pl>
RadXcell answers to Now24 <t...@w...pl>,
who wrote in <news:bksbh6$emh$1@druid.ceti.pl>:
> chodzi o śmieszne obrazki - z tym jest gorzej - wyobraź sobie, co by było
> gdybyś np. sprzedawał obrazki Mleczko itp.
oczywiscie, ale tutaj z kolei uwazam, ze obrazki - zwlaszcza w sieci -
powinny
byc w sposob nie budzacy watpliwosci podpisane - i wtedy nie ma problemu
z (C)
myslalem o takiej sytuacji:
Prowadze strone z humorem - wrzucam tam teksty, mp3, obrazki, mpg,
wszystko co smieszne... rzeczy te dostaje m.in. mailem od znajomych,
wiec nie mam pojecia skad jest to sciagniete. Nie pobieram pieniedzy
za korzystanie z zasobow strony. Czy lamie prawo?
Ponadto dopisuje na zdjeciach reklame mojego serwisu - czy jest
to niedozwolone modyfikowanie dziela?
pozdr,
rdx
--
___ ___ __ _ _
| _ \__ _ __| \ \/ /__ ___| | | gg#: 157002
| / _` / _` |> </ _/ -_) | | e...@...cy (ROT13)
|_|_\__,_\__,_/_/\_\__\___|_|_| http://gud.us/en/?RadXcell
-
9. Data: 2003-09-25 15:02:13
Temat: Re: przesylanie dowcipow a prawa autorskie
Od: "Tomasz 'Merlin' Kolinko" <t...@p...qs.pl>
> > chodzi o śmieszne obrazki - z tym jest gorzej - wyobraź sobie, co by
było
> > gdybyś np. sprzedawał obrazki Mleczko itp.
> oczywiscie, ale tutaj z kolei uwazam, ze obrazki - zwlaszcza w sieci -
> powinny
> byc w sposob nie budzacy watpliwosci podpisane - i wtedy nie ma problemu
> z (C)
Jesli bylyby, to byloby przyjemnie, ale prawo chroni autora nawet jesli nie
umiescil (c).
> myslalem o takiej sytuacji:
> Prowadze strone z humorem - wrzucam tam teksty, mp3, obrazki, mpg,
> wszystko co smieszne... rzeczy te dostaje m.in. mailem od znajomych,
> wiec nie mam pojecia skad jest to sciagniete. Nie pobieram pieniedzy
> za korzystanie z zasobow strony. Czy lamie prawo?
To, czy pobierasz pieniadze nie ma znaczenia. Ma znaczenie, czy autorzy
zgodzili sie na rozpowszechnianie ich dziel - mozliwe, ze akurat tak
dobierzesz mp3, teksty, obrazki i mpg, ze autorzy nie maja nic przeciwko
rozpowszechnianiu i przestepstwa nie popelnisz.
> Ponadto dopisuje na zdjeciach reklame mojego serwisu - czy jest
> to niedozwolone modyfikowanie dziela?
Zalezy od woli autora.
To, co tutaj uslyszales, to kwestie prawne. W praktyce mozesz publikowac,
rozpowszechniac i doklejac swoja reklame do obrazkow, jesli jakims cudem
okaze sie, ze autor sobie tego nie zyczyl - najwyzej zdejmiesz wskazane
pozycje. Serwis fun from hell od bardzo dawna umieszcza takie tresci w sieci
i skoro dziala, to znaczy, ze do prokuratury nikt tego nie zglosil.
pozdrawiam
Merlin
--
Tomasz 'Merlin' Kolinko
"Fear kills more people than death."
-
10. Data: 2003-09-25 21:29:43
Temat: Re: przesylanie dowcipow a prawa autorskie
Od: "radxcell" <r...@...pl>
RadXcell answers to Tomasz 'Merlin' Kolinko <t...@p...qs.pl>,
who wrote in <news:bkv0p0$tgo$3@foka.acn.pl>:
> To, czy pobierasz pieniadze nie ma znaczenia. Ma znaczenie, czy autorzy
> zgodzili sie na rozpowszechnianie ich dziel - mozliwe, ze akurat tak
> dobierzesz mp3, teksty, obrazki i mpg, ze autorzy nie maja nic przeciwko
> rozpowszechnianiu i przestepstwa nie popelnisz.
Jesli jednak sie nie zgodzili, to popelniam.
Tutaj mnie martwi taka sprawa - zalozmy ze ktos poczuje sie urazony
i poskarzy mnie. O co oskarzyc? Naruszenie dobr osobistych, lucrum cessans?
Czego moze zadac? Zdjecia materialu ze strony, jakiejs rekompensaty,
kary wiezienia?
> pozycje. Serwis fun from hell od bardzo dawna umieszcza takie tresci w
> sieci i skoro dziala, to znaczy, ze do prokuratury nikt tego nie zglosil.
Z calym szacunkiem, argument "bo inni tak robia" nie przemawia do mnie
zupelnie. Mam wielu znajomych ktorzy ciagna przez DC dzien i noc.
I tez nikt tego nie zglosil :). Chodzi mi raczej o to czy sam prowadzac
tego typu dzialalnosc jestem 100% legalny czy tez nie.
pozdr,
rdx
--
___ ___ __ _ _
| _ \__ _ __| \ \/ /__ ___| | | gg#: 157002
| / _` / _` |> </ _/ -_) | | e...@...cy (ROT13)
|_|_\__,_\__,_/_/\_\__\___|_|_| http://gud.us/en/?RadXcell