-
1. Data: 2002-09-05 03:59:55
Temat: przekroczenie prędkości i procedura zatrzymania
Od: "Indalo" <i...@p...fm>
jechałem sobie spokojnie 60km/h, przy wyjeździe z miasta (jeszcze na terenie
zabudowanym - na którym zabudowań już nie było...) zaząłem przyspieszać
oczywiście z krzaków wyłonił się pan st. sierżant i pokazał mi lizak, potem
zaś radar z odczytem 81km/h, radiowóz był tak schowany za drzewem, że było
go widac dopiero jak podjechało się na 10m
nie przedstawił się, powiedział tylko że to kontrola prędkości, wziął moje
dokumenty i zaprosił mnie za rdiowóz, w tym czasie drugi funkcjonariusz
dyskretnie zmył sie żeby nie by świadkeim rozmowy, cały czas zwracał się do
mnie 'panie Marcinie'
spytał czy mam już punkty, oczywiście nie mam (łapówek też nie proponowałem
nigdy), od razu sięgnął po bloczek i bez większych ceregieli zaczął pisać
mandat (w notatniczku który wyjął pięknie błyszczało nowe 100zł)
na moją desperacką uwagę, że włąśnie mi daje prezent na urodziny, spojrzał
jeszcze raz w prawo jazdy i powiedział - trzeba było przyjść od razu z
flaszką to inaczej byśmy porozmawiali.
pisząc mandat (nowy bloczek) w końcu nie wpisał punktów, a na widok mojego
podpisu stwierdził - "miał być czytelny", opwiedziałem "taki mam charakter
pisma"
czy takie szczegóły jak ukrycie radiowozu, nieprzedstawienie się (mam
świadka), rozmowa w 4 oczy i niepoprawne (bez punktów) wypisanie oraz
zaproponowanie wręczneia flaszki a na koniec niepoinformowanie o możliwości
nieprzyjęcia mandatu mogą stanowić podstawę do odwołania?
gdzie takie odwołanie można złożyć? (zatrzymano mnie poza moim województwem)
pozdrawiam
Marcin
-
2. Data: 2002-09-05 07:47:03
Temat: Re: przekroczenie prędkości i procedura zatrzymania
Od: "Albercik" <B...@k...chip.pl_SPAMU!!!>
> jechałem sobie spokojnie 60km/h, przy wyjeździe z miasta (jeszcze na
terenie
> zabudowanym - na którym zabudowań już nie było...) zaząłem przyspieszać
> czy takie szczegóły jak ukrycie radiowozu, nieprzedstawienie się (mam
> świadka), rozmowa w 4 oczy i niepoprawne (bez punktów) wypisanie oraz
> zaproponowanie wręczneia flaszki a na koniec niepoinformowanie o
możliwości
> nieprzyjęcia mandatu mogą stanowić podstawę do odwołania?
Do odwolania od czego? Przeciez to ze nie przedstawil sie i ukryli samochod
aby go nie bylo widac z daleka (a widac z bliska - wiec ogolnie widac i masz
obowiazek sie zatrzymac), oraz te inne drobne sprawy o ktorych piszesz (byc
moze z ta flaszka policjant chcial byc dowcipny i rozladowac troszke
napiecie) nie zmienia wcale faktu ze jednak tą prędkośc przekroczyles i
zgodnie z prawem zostales za to ukarany, prawda?
Ja kiedys mialem podobna sprawe, siedzialem sobie z panienka na skwerku
wieczorem - kolo 23. Podeszlo 2 gliniarzy i ze mam pokazac dokumenty. A ja
ze oni sie musza najpierw przedstawic. I tak sie sprzeczalismy (nie chcialem
pokazac dokumentow, az oni nie zrobia tego pierwsi) w koncu wezwali suke i
zawiezli mnie na komende. W koncu podalem im dane, i powiedzieli ze pojdzie
wnisek na kolegium ze odmawialem ich podania.
Jak sie bronilem ze oni sie nie przedstawili (odwolalem sie od decyzji
kolegium i sprawa poszla do sadu) to sedzina powiedziala, ze tak naprawde to
w tej sprawie nie ma znaczenia, bo wazny jest sam fakt tego ze ja sie nie
przedstawilem, a to ze oni, to moge jakies pismo do komendanta i dostana
nagane czy cos podobnego.
Wiec niestety - pewne sprawy trzeba rozdzielac.
Pozdrawiam
Albercik
-
3. Data: 2002-09-05 08:05:08
Temat: Re: przekroczenie prędkości i procedura zatrzymania
Od: "AndY" <a...@w...pl>
>
> Ja kiedys mialem podobna sprawe, siedzialem sobie z panienka na skwerku
> wieczorem - kolo 23. Podeszlo 2 gliniarzy i ze mam pokazac dokumenty. A ja
> ze oni sie musza najpierw przedstawic. I tak sie sprzeczalismy (nie
chcialem
> pokazac dokumentow, az oni nie zrobia tego pierwsi) w koncu wezwali suke i
> zawiezli mnie na komende. W koncu podalem im dane, i powiedzieli ze
pojdzie
> wnisek na kolegium ze odmawialem ich podania.
> Jak sie bronilem ze oni sie nie przedstawili (odwolalem sie od decyzji
> kolegium i sprawa poszla do sadu) to sedzina powiedziala, ze tak naprawde
to
> w tej sprawie nie ma znaczenia, bo wazny jest sam fakt tego ze ja sie nie
> przedstawilem, a to ze oni, to moge jakies pismo do komendanta i dostana
> nagane czy cos podobnego.
Akurat nie zgodze sie z powyzszym. Chyba zostal Pan przyslowiowo "wyruchany"
:(
Policja ma obowiazek (oczywiscie jesli jest sie bez swiadkow jest kiepsko)
sie wylegitymowac na zadanie (bo niby skad mama wiedziec z kim rozmawiam ?
moze z aktorem z jakiegos filmu o policji ?) . Wiec to ze sedzia tak
twierdzi to gruba sprawa !!!
AndY
-
4. Data: 2002-09-05 08:09:10
Temat: Re: przekroczenie prędkości i procedura zatrzymania
Od: "Albercik" <B...@k...chip.pl_SPAMU!!!>
> Akurat nie zgodze sie z powyzszym. Chyba zostal Pan przyslowiowo
"wyruchany"
> :(
> Policja ma obowiazek (oczywiscie jesli jest sie bez swiadkow jest kiepsko)
> sie wylegitymowac na zadanie (bo niby skad mama wiedziec z kim rozmawiam ?
> moze z aktorem z jakiegos filmu o policji ?) . Wiec to ze sedzia tak
> twierdzi to gruba sprawa !!!
>
Sędzia wcale nie twierdzila ze nie maja takiego obowiazku - tylko, ze to
wcale nie zmienia faktu ze ja powinienem podac im swoje dane - bo byli w
mundurach. A sprawa o ewentualne ich nie przedstawienie sie to jest odrebna
sprawa. Zreszta chodzilo tez o to ze nawet jak przyjechal radiowoz to nie
podalem danych - a to juz jet kolejny dowod na to ze byla to policja.
Zdaje sobie sprawe, ze to jest poje..ane - ale takie jest nasze prawo.
A to ze sedzina tak mowila to nic dziwnego - tak mowil rowniez moj brat -
ktory rowniez jest sedzia.
Pozdrawiam
Albercik
-
5. Data: 2002-09-05 09:36:21
Temat: Re: przekroczenie prędkości i procedura zatrzymania
Od: "Grzegorz Lipnicki" <g...@w...pl>
"
> :(
> Policja ma obowiazek (oczywiscie jesli jest sie bez swiadkow jest kiepsko)
> sie wylegitymowac na zadanie (
możesz podać przepis?
bo ja znalazłem taki:
ROZPORZĄDZENIE RADY MINISTRÓW
z dnia 17 września 1990 r.
w sprawie trybu legitymowania, zatrzymywania [ble,ble]
§ 2. Policjanci, przystępując do czynności służbowych określonych w § 1, są
obowiązani:
1) podać stopień, imię i nazwisko; policjanci nie umundurowani okazują ponadto
legitymację służbową w taki sposób, aby
zainteresowany miał możliwość odczytać i zanotować nazwisko policjanta i nazwę
organu, który wydał legitymację,
2) podać podstawę prawną oraz przyczynę podjęcia czynności służbowej
natomiast , istotnie, umundurowany policjant
przystępujący do kontroli zatrzymanego pojazdu
zobowiązany jest okazać na żądanie legitymację
(Rozp. MSWIA w srawie kontroli ruchu drog. z 25 05 99)
w sumie dziwne to.
choć niedawno oglądałem film (Konwickiego) sprzed
30lat, na którym milicjant pokazuje na żadanie legitymację
bez specjalnych oporów:)