eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoprowizja i zadatek - kupno mieszkania
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 10

  • 1. Data: 2006-10-08 11:02:06
    Temat: prowizja i zadatek - kupno mieszkania
    Od: "Sylwia" <s...@g...pl>

    Witam serdecznie,
    przypadkowo znalazlam mieszkanie na sprzedaz, ale wlasciciel
    chcial zalatwic wszystko przez agencje z która mial podpisana
    umowe. Ja natomiast nie chcialam placic 10.000 agencji bo za co,
    skoro nie mialam z nia nic wspólnego. Poniewaz sprzedajacy nie
    chcial odstapic z agencji, skontaktowalam sie z nia i
    zdecydowano, ze moge nie placic ze swojej strony prowizji, chyba ze
    agent zajmie sie moja sprawa i zaplace tylko 3500zl. Poniewaz i
    tak wszystko sprawdza notariusz i nasz znajomy adwokat , to czy jest
    sens placic im (agenicji) te pieniadze?
    Hipoteka tego mieszkania jest obciazona, a facet chce zadatek. Czy
    jest on obowiazkowy? Czy powinnam, skorzystac z pomocy agenta
    nieruchomosci (zaplacic te prowizje) czy w tym przypadku jest on
    faktycznie zbedny? Umowe przedwstepna spiasac juz u notariusza i
    zaplacic takse notarialna odrazu czy najpierw w agencji (polowa
    taksy, druga polowa przy umowie u notariusza)?
    Poniewaz ze znajomym adwokatem mam spotkac sie dopiero w tygodniu,
    najpierw pyatm Was.
    Z góry wielkie dzieki za odpowiedz.


  • 2. Data: 2006-10-08 12:09:01
    Temat: Re: prowizja i zadatek - kupno mieszkania
    Od: i...@w...pl


    Sylwia napisał(a):
    > Poniewaz ze znajomym adwokatem mam spotkac sie dopiero w tygodniu,
    > najpierw pyatm Was.
    A nie lepiej zaufać znajomemu adwokatowi, niż pytać w ciemno?


  • 3. Data: 2006-10-08 12:13:49
    Temat: Re: prowizja i zadatek - kupno mieszkania
    Od: "Sylwia" <s...@g...pl>


    Lepiej, ale ja chciałabym wiedzieć już coś, a nie czekać jeszcze
    te kilka dni do spotkania z nim:-)


  • 4. Data: 2006-10-08 14:29:39
    Temat: Re: prowizja i zadatek - kupno mieszkania
    Od: "witek" <w...@g...pl.invalid>


    "Sylwia" <s...@g...pl> wrote in message
    news:1160305325.996148.304640@b28g2000cwb.googlegrou
    ps.com...
    > Witam serdecznie,
    > przypadkowo znalazlam mieszkanie na sprzedaz, ale wlasciciel
    > chcial zalatwic wszystko przez agencje z która mial podpisana
    > umowe. Ja natomiast nie chcialam placic 10.000 agencji bo za co,
    > skoro nie mialam z nia nic wspólnego. Poniewaz sprzedajacy nie
    > chcial odstapic z agencji, skontaktowalam sie z nia i
    > zdecydowano, ze moge nie placic ze swojej strony prowizji, chyba ze
    > agent zajmie sie moja sprawa i zaplace tylko 3500zl. Poniewaz i
    > tak wszystko sprawdza notariusz i nasz znajomy adwokat , to czy jest
    > sens placic im (agenicji) te pieniadze?

    Facet ma umowa z agencja, ze jesli sprzeda mieszkanie po za agencja (czytaj
    dogadaja sie za plecami agencji), to i tak zaplaci praowizje agencji. Tak
    robia wszystkie agencje, to inaczej kazdy by je olal.
    Troche to zle zrozumial pewnie, bo jak ty nie bylas klientka agencji i to
    nie agencja was pozanla, to zapewne nie musialby.
    Tarez natomiast jak juz kontakowalas sie z agencja i maja twoje dane i beda
    troche pzerni na pieniadze to powolujac sie na umowe z facetem moga sie
    dopominac o swoja prawizje. Podpisywalas im cos w tej agencji?


    >Hipoteka tego mieszkania jest obciazona, a facet chce zadatek. Czy
    >jest on obowiazkowy?

    Nie jest. Jest w zwyczaju, bo w jakis sposób anklada "bat" na obie strony,
    gdyby chcialy sie wycofac.


    > Czy powinnam, skorzystac z pomocy agenta
    > nieruchomosci (zaplacic te prowizje) czy w tym przypadku jest on
    > faktycznie zbedny?

    J.w. jesli podpisalas cos w tej agencji to stalas sie klientka agencji i
    wychodzi na to, ze to agencja was skojarzyla i prowizja sie slusznie nalezy.
    Obowiazku korzystania nie ma.

    > Umowe przedwstepna spiasac juz u notariusza i
    > zaplacic takse notarialna odrazu czy najpierw w agencji (polowa
    > taksy, druga polowa przy umowie u notariusza)?

    Agencje nie pobieraja zadnej taksy notarialnej. Agencja moze was co najwyzej
    umówic u notariusza na spotkanie.
    To co wezmie agencja to bedzie jej zarobek.




  • 5. Data: 2006-10-08 14:53:46
    Temat: Re: prowizja i zadatek - kupno mieszkania
    Od: "Boombastic" <b...@N...poczta.onet.pl>


    >Uzytkownik "Sylwia" <s...@g...pl> napisal w wiadomosci
    > >news:1160305325.996148.304640@b28g2000cwb.googlegro
    ups.com...
    >Witam serdecznie,
    >przypadkowo znalazlam mieszkanie na sprzedaz, ale wlasciciel
    >chcial zalatwic wszystko przez agencje z która mial podpisana
    >umowe. Ja natomiast nie chcialam placic 10.000 agencji bo za co,
    >skoro nie mialam z nia nic wspólnego. Poniewaz sprzedajacy nie
    >chcial odstapic z agencji, skontaktowalam sie z nia i
    >zdecydowano, ze moge nie placic ze swojej strony prowizji,

    No i dobrze. Nie jestes klientka agenci i nie maja prawa nic od ciebie
    rzadac. Jedynie beda zadac prowizje od sprzedajacego jezeli podpisal umowe
    na wylacznosc _+ inne niekorzystne typowe zapisy w umowie majace
    zagwarantowac prowizje agencji.

    >hyba ze
    >gent zajmie sie moja sprawa i zaplace tylko 3500zl.

    A niby co ten agent zrobi? Nic. Wezmie tylko kase.

    >poniewaz i
    >tak wszystko sprawdza notariusz i nasz znajomy adwokat , to czy jest
    >sens placic im (agenicji) te pieniadze?

    Niby za co im placic? Przeciez nie znalezli tobie mieszkania.

    >Hipoteka tego mieszkania jest obciazona, a facet chce zadatek. Czy
    >jest on obowiazkowy?

    Nie jest obowiazkowy, to kwestia umowy pomiedzy stronami. Ale umowa
    przedwstepna bez zadatku jest praktycznie nie wiazaca dla stron i na obecnym
    rynku sprzedajacy na pewno ja zerwie jesli ktos inny przebije cene lub
    przyniesie np. gotówke.

    >Czy powinnam, skorzystac z pomocy agenta
    >nieruchomosci (zaplacic te prowizje) czy w tym przypadku jest on
    >faktycznie zbedny?

    Za niby jaka pomoc? Ciagle nie rozumiem w czym ma ci pomóc agent? W pozbyciu
    sie kasy? Tak, to na pewno pomoze.

    >Umowe przedwstepna spiasac juz u notariusza i
    >zaplacic takse notarialna odrazu czy najpierw w agencji (polowa
    >taksy, druga polowa przy umowie u notariusza)?

    Agencja nie ma zadnej taksy. Umowe przedwstepna mozesz spisac gdziekolwiek,
    bez udzialu notariusza i agencji. Jest to prosta umowa pomiedzy stronami.
    Jesli chcesz koniecznie przez notariusza to dojda dodatkowe koszty.



  • 6. Data: 2006-10-09 04:05:00
    Temat: Re: prowizja i zadatek - kupno mieszkania
    Od: "Sylwia" <s...@g...pl>



    > Facet ma umowa z agencja, ze jesli sprzeda mieszkanie po za agencja (czytaj
    > dogadaja sie za plecami agencji), to i tak zaplaci praowizje agencji. Tak
    > robia wszystkie agencje, to inaczej kazdy by je olal.
    > Troche to zle zrozumial pewnie, bo jak ty nie bylas klientka agencji i to
    > nie agencja was pozanla, to zapewne nie musialby.
    > Tarez natomiast jak juz kontakowalas sie z agencja i maja twoje dane i beda
    > troche pzerni na pieniadze to powolujac sie na umowe z facetem moga sie
    > dopominac o swoja prawizje. Podpisywalas im cos w tej agencji?

    Facet owszem ma podpisaną umowę z agencją, ale mógłby
    zrezygnować z ich usług wcześniej, bo ja nic nie podpisywałam (na
    wlasną rękę znalazłam mieszkanie). Natomiast on chce być lojalny
    jak sam powiedział, gdyż ma jakiś znajomych tam i nie nie chce w
    związku z tym rezygnować z nich (płaci mniejszą prowizję i czuje
    się bezpieczniej)

    Dziękuję wszystkim za odpowiedzi, dzwoniłam wczoraj też do
    znajomego adwokata i również mi odradził płacenie prowizji i
    oczywiście z nami na spotkania ze sprzedającym też pojedzie
    POzdrawiam
    SYlwia


  • 7. Data: 2006-10-09 05:06:28
    Temat: Re: prowizja i zadatek - kupno mieszkania
    Od: "witek" <w...@g...pl.invalid>


    "Sylwia" <s...@g...pl> wrote in message
    news:1160366700.842162.260450@e3g2000cwe.googlegroup
    s.com...


    >Facet owszem ma podpisaną umowę z agencją, ale mógłby
    >zrezygnować z ich usług wcześniej, bo ja nic nie podpisywałam (na
    >wlasną rękę znalazłam mieszkanie). Natomiast on chce być lojalny
    >jak sam powiedział, gdyż ma jakiś znajomych tam i nie nie chce w
    >związku z tym rezygnować z nich (płaci mniejszą prowizję i czuje
    >się bezpieczniej)

    To, że zrezygnowałby z usług agencji nie zwolniłoby go z obowiązku
    zapłacenia prowizji, gdyby do transakcji doszło z osobą, która została
    skojarzona przez agencję.
    Ale jego tłumaczenie ma sens. Woli zapłacić i być pewnym, że agencja
    dopilnuje transakcji, niż za jednym zamachem narobić sobie kłopotów jak
    trafi na kogoś kto go chce oszukać i stracić znajomych jak się dowiedzą, że
    za ich plecami sprzedał mieszkanie.



  • 8. Data: 2006-10-09 07:18:45
    Temat: Re: prowizja i zadatek - kupno mieszkania
    Od: "Boombastic" <b...@N...poczta.onet.pl>

    > Ale jego tłumaczenie ma sens. Woli zapłacić i być pewnym, że agencja
    > dopilnuje transakcji, niż za jednym zamachem narobić sobie kłopotów jak
    > trafi na kogoś kto go chce oszukać i stracić znajomych jak się dowiedzą,
    > że za ich plecami sprzedał mieszkanie.

    A niby jak agencja ma dopilnowac transakcji? Czy ty myslisz, że to sa
    nadludzie? To najczęsciej sa osoby nie mające bladego pojęcia o
    nieruchomościach i prawie zatrudnieni przez jedyna osobę z licencją. W czym
    ci taka agencja ma niby pomóc? Sprawdzi klienta? Jak klient z agencji to juz
    jest pewny? Nie rozśmieszaj mnie. Agencja pilnuje tylko i wyłącznie swojego
    interesu.



  • 9. Data: 2006-10-09 13:25:36
    Temat: Re: prowizja i zadatek - kupno mieszkania
    Od: "witek" <w...@g...pl.invalid>


    "Boombastic" <b...@N...poczta.onet.pl> wrote in message
    news:4529eae0$0$17948$f69f905@mamut2.aster.pl...
    >> Ale jego tłumaczenie ma sens. Woli zapłacić i być pewnym, że agencja
    >> dopilnuje transakcji, niż za jednym zamachem narobić sobie kłopotów jak
    >> trafi na kogoś kto go chce oszukać i stracić znajomych jak się dowiedzą,
    >> że za ich plecami sprzedał mieszkanie.
    >
    > A niby jak agencja ma dopilnowac transakcji? Czy ty myslisz, że to sa
    > nadludzie? To najczęsciej sa osoby nie mające bladego pojęcia o
    > nieruchomościach i prawie zatrudnieni przez jedyna osobę z licencją. W
    > czym ci taka agencja ma niby pomóc? Sprawdzi klienta? Jak klient z agencji
    > to juz jest pewny? Nie rozśmieszaj mnie. Agencja pilnuje tylko i wyłącznie
    > swojego interesu.
    Dobra agencja dba o swój prestiż, bo przede wszystkim to się liczy w tym
    biznesie.
    Przede wszystkim sporządzi umowę przedwstępną, która będzie miała ręce i
    nogi, a nie później w sądzie dopiero człowiek się łapie za głowę, jakie g..
    nic nie warte podpisał.
    Ma również notariuszy, którzy w ramach współpracy biorą niższe opłaty, bo im
    się to opłaca.
    Wychwytuje również zagrania sprzedająceo i kupującego, które świadczą o tym,
    że ktoś gra w kulki.

    Znam kilka agencji, które wręcz radziły niedokonywać transakcji i
    rezygnowały z umowy ze sprzedającym bo ten kręcił. Widziałem też sytuację,
    ryzykowną transakcję, gdzie klient koniecznie chciał kupić dom, mimo
    szmeranego sprzedającego, gdzie pracownik agencji w momencie podpisywania
    umowy u notariusza stał przy ksiegach wieczystych i pilnował, czy ktoś nie
    próbuje dokonać wpisu w tym czasie.
    Takie numery tez już widziałem.

    Jak korzystać z agencji gdzie nikt się nie zna na tym co robi, a wybrałeś ją
    tylko dlatego, że ma niższe prowizje, to własnie masz co kupiłeś.
    Za gówniane pieniądze masz gówniany produkt.




  • 10. Data: 2006-10-09 14:43:47
    Temat: Re: prowizja i zadatek - kupno mieszkania
    Od: "Boombastic" <b...@N...poczta.onet.pl>

    > Dobra agencja dba o swój prestiż, bo przede wszystkim to się liczy w tym
    > biznesie.

    Taa, jasne, liczy sie prowizja.

    > Przede wszystkim sporządzi umowę przedwstępną, która będzie miała ręce i
    > nogi, a nie później w sądzie dopiero człowiek się łapie za głowę, jakie
    > g.. nic nie warte podpisał.

    Optymista. Ja w swoim życiu widziałem bardzo dużo umów przedwstepnych i
    jakoś te z agencji nie wyrózniały sie profesjonalizmem. Nawet nie wiedzieli
    czy sprzedają nieruchomośc lokalową czy spółdzielcze własnosciowe prawo do
    lokalu.

    > Ma również notariuszy, którzy w ramach współpracy biorą niższe opłaty, bo
    > im się to opłaca.

    Nie ma, tylko współpracuje. A wcale to nie oznacza automatycznie, że ten
    notariusz weźmie mniej.

    > Wychwytuje również zagrania sprzedająceo i kupującego, które świadczą o
    > tym, że ktoś gra w kulki.

    Taaa, jasne.

    > Znam kilka agencji, które wręcz radziły niedokonywać transakcji i
    > rezygnowały z umowy ze sprzedającym bo ten kręcił.

    Teraz każdy sprzedający kreci, bo chce jak najwięcej kasy wyrwać od
    kupujacego i ponieść jak najniżesze koszty.

    Widziałem też sytuację,
    > ryzykowną transakcję, gdzie klient koniecznie chciał kupić dom, mimo
    > szmeranego sprzedającego, gdzie pracownik agencji w momencie podpisywania
    > umowy u notariusza stał przy ksiegach wieczystych i pilnował, czy ktoś nie
    > próbuje dokonać wpisu w tym czasie.

    ROTFL!!!! Taa, stał przy regale z księgą wieczysta i dawał po łapach chcącym
    dokonac wpisu. Daj spokój.

    > Takie numery tez już widziałem.

    A ja widziałem sprzedawane samowole budowlane, nieruchomości bez kompletu
    dokumentów, działki niebudowlane sprzedawane jako budowlane, wciskanie
    nieruchomości z wadami prawnymi i inne różne opowiadane bajki o
    nieruchomości.

    > Jak korzystać z agencji gdzie nikt się nie zna na tym co robi, a wybrałeś
    > ją tylko dlatego, że ma niższe prowizje, to własnie masz co kupiłeś.

    Większośc agencji ma stałe prowizje i działa tak samo - czyli jedna osoba
    musi miec licencję, a reszta pracowników z łapanki nie majacych pojęcia o
    nieruchomościach. A potem wciskaja kity sprzedającym i kupujacym.

    > Za gówniane pieniądze masz gówniany produkt.

    Za wysokie prowizje tez masz gówniany produkt.
    Nie opowiadaj mi bajek jak to pośrednicy to superfachowcy, wszystko
    sprawdzają, nie wciskają kitów i maja superumowy, bo mam z nimi do czynienia
    na codzień i tylko czasem zadziwia mnie ich profesjonalizm, a w zdecydowanie
    wiekszej liczbie przypadków nie dziwi mnie jego brak. Że o wiedzy o samej
    nieruchomości nie wspomnę. Nie potrafia odpowiedzieć na pytanie typu z
    którego roku jest budynek, czy to jest np. wielka płyta czy rama H i takie
    tam inne kwiatki.


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1