Czy jest możliwość produkcji i sprzedaży energii elektrycznej na terenie
RP przez osobę fizyczną?

Konkretnie: kupuję takie coś:
http://www.allegro.pl/item792676304_elektrownia_wiat
rowa_wincon_200kw.html

i czy mogę postawić to sobie na podwórku pod chalupą, produkować prąd i
go sprzedawać?

do góry

Michał pisze:

[ciach...]


Pięknie wydajesz ponad 100000 zł i pytasz się o poradę tutaj. W domu
wszyscy zdrowi?

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

do góry

Michał pisze:


> Konkretnie: kupuję takie coś:
> http://www.allegro.pl/item792676304_elektrownia_wiat
rowa_wincon_200kw.html
>
> i czy mogę postawić to sobie na podwórku pod chalupą, produkować prąd i
> go sprzedawać?

A tu sprawdzales?
http://www.elektrownie-wiatrowe.org.pl/prawo_i_polit
yka.htm

Ladny wiatraczek a sasiedzi....? Zaraz bedzie o mordecy ptaków, muszek i
innych motylkow ;)

--
jedrus

Myślenie to ciężka i na koszt podatnika praca.
http://mokotow.btx.pl/content/view/137/1/1/1/

do góry

> Pięknie wydajesz ponad 100000 zł i pytasz się o poradę tutaj. W domu
> wszyscy zdrowi?

W domu zdrowi, dziękuję. A co do głównego wątku: nie zrozumieliśmy się.
Przedstawiłem sytuację hipotetyczną.

Chciałem tylko wiedzieć, czy osobie fizycznej wolno (i na jakich
warunkach) produkować i sprzedawać energię elektryczną i podałem
przykład sposobu jej produkcji. Co na ten temat stanowi prawo?

do góry

Michał pisze:
>> Pięknie wydajesz ponad 100000 zł i pytasz się o poradę tutaj. W domu
>> wszyscy zdrowi?
>
> W domu zdrowi, dziękuję. A co do głównego wątku: nie zrozumieliśmy się.
> Przedstawiłem sytuację hipotetyczną.
>
> Chciałem tylko wiedzieć, czy osobie fizycznej wolno (i na jakich
> warunkach) produkować i sprzedawać energię elektryczną i podałem
> przykład sposobu jej produkcji. Co na ten temat stanowi prawo?



Oplaca sie jak najbardziej ale nie przy jednym wiatraku i to do tego
takim zabytkowym zlomie, ktorego bedziesz musial zaraz serwisowac.
Ogolnie lepoije oplaca sie wodne bo prad plynie bez przerw a z wiatrowej
jak zawieje.

do góry

>> Konkretnie: kupuję takie coś:
>> http://www.allegro.pl/item792676304_elektrownia_wiat
rowa_wincon_200kw.html
>>
>> i czy mogę postawić to sobie na podwórku pod chalupą, produkować prąd i
>> go sprzedawać?
>
> A tu sprawdzales?
> http://www.elektrownie-wiatrowe.org.pl/prawo_i_polit
yka.htm
>
> Ladny wiatraczek a sasiedzi....? Zaraz bedzie o mordecy ptaków, muszek i
> innych motylkow ;)

hehe
No wiesz, ja osoboiscie nie chcialbym miec za sasiada 30 metrowy slup z
poteznym wiatrakiem na szczcie.
Wbrew pozorom wiatrak jest bardzo chalasliwy i potrafi dokuczyc, bedziesz
miec okazje to kiedys sie zatrzymaj w poblizu takiego a bedziesz wiedzial o
czym pisze..
A wraacajac do tematu to chyba pierwsza przeszkoda bedzie zgoda na ten slup
30 metrowy.
I tak jak juz tu ktos pisal zdecydowanie lepsze rozwiazanie tyo kupno
dzialki nad strumieniem. Wiatrak ma bardzo kiepskie parametry uzysku energi,
zwlasza w Polsce. Owszem w UK to by sie i oplacalo...
Poza tym wlasna elektrownie wodna mozna zbudowac samemu:) byle miec
znajomego na "kolei" ;)) dostep do spawarki, tokarki. To tylko turbina,
magnes i set metrow zwoju drutu:))) A do zrobionego stawu na poczet
elektorwni (zima) wrzucic troche pstragow to i rozrywka bedzie:)

do góry

pmlb pisze:
[...]
> Poza tym wlasna elektrownie wodna mozna zbudowac samemu:) byle miec
> znajomego na "kolei" ;)) dostep do spawarki, tokarki. To tylko turbina,
> magnes i set metrow zwoju drutu:))) A do zrobionego stawu na poczet
> elektorwni (zima) wrzucic troche pstragow to i rozrywka bedzie:)

Hmmm, nie pamietam gdzie ale na jednej z grup bylo cos o wodnych
elektrowniach i nawet sprawdzalem, ze w stosunku do stanu sprzed IIWS
dzis mamy ich zaledwie ok 10% co zaspokaja 7% zapotrzebowania krajowego.
Dla porownania, najwiekasza elektrownia Swiata zaspokaja 90%
zapotrzebowania w energie Paragwaj i to na 8 turbinach bo drugie osiem
zasila Brazylie.
Masz racje ze wodna elektrownia to prosta w budowie i wydajna ale....
no wlasnie. Ze wspomnianej dyskusji wynikalo, ze fiskus i prawo jest tak
dowcipne, ze budowniczemu lokalnej hydroelektrowni wszyskiego sie
odechce. Podobno tak wytworzony prad musi najpierw zasilic siec krajowa
a wlasciciel jak kazdy z nas nie jest podlaczony do wlasnej elektrowni a
do sieci krajowej i placi dalej tyle ile licznik wykreci.
Na zachodzie jest (tez uzyje podobno) odwrotnie. Mam elektrownie i
zaspokajam swoje potrzeby a nadwyzke sprzedaje do sieci krajowej.
Ja w tym miejscu podepne sie do watku z pomyslem i odpowiedz fachowcow
co w przypadku hydroelektrowni przenosnej/przewoznej. Mala turbinka na
plywakach wrzucona do rzeki, zasili mi jakies swiatelko do namiotu, tv
czy radia ale nie wiem co sie stanie, gdy ktos mnie namierzy? ;)


--
jedrus

Myślenie to ciężka i na koszt podatnika praca.
http://mokotow.btx.pl/content/view/137/1/1/1/

do góry

jedrus pisze:

> Hmmm, nie pamietam gdzie ale na jednej z grup bylo cos o wodnych
> elektrowniach i nawet sprawdzalem, ze w stosunku do stanu sprzed IIWS
> dzis mamy ich zaledwie ok 10% co zaspokaja 7% zapotrzebowania krajowego.

Bliżej 2 %. :(

BTW Wg ekologów jest to bardzo nieekologiczny sposób pozyskiwania
energii. :(

--
spp

do góry

(23.10.2009 11:40), spp wrote:
> jedrus pisze:
>
>> Hmmm, nie pamietam gdzie ale na jednej z grup bylo cos o wodnych
>> elektrowniach i nawet sprawdzalem, ze w stosunku do stanu sprzed IIWS
>> dzis mamy ich zaledwie ok 10% co zaspokaja 7% zapotrzebowania krajowego.
>
> Bliżej 2 %. :(
>
> BTW Wg ekologów jest to bardzo nieekologiczny sposób pozyskiwania
> energii. :(
>
Ekolodzy to się za bardzo zdecydować nie mogą co jest ekologiczne a co
nie. Jakby tak się ich słuchać, to zaraz po wybudowaniu czegoś trzebaby
to burzyć, bo im się poglądy zmieniły (lub wypowiedział inny ekolog).

p. m.

do góry

On Thu, 22 Oct 2009, Michał wrote:

> i czy mogę postawić to sobie na podwórku pod chalupą, produkować prąd i go
> sprzedawać?

Tak mi się przypominają hasła:
- akcyza
- chyba koncesja
- obowiązek odsprzedaży zakładowi en.

To ostatnie może być trudne do zrozumienia przez zajarzeniem
krytycznego punktu (nie wpadł bym na to, jakbym nie widział
opisów): zbudowanie przyłącza (a to dostawca ma obowiązek)
może "przypadkiem" kosztować więcej niż reszta elektrowni.

pzdr, Gotfryd

do góry