eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › prawo do miejsca parkingowego
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 3

  • 1. Data: 2006-06-23 18:08:55
    Temat: prawo do miejsca parkingowego
    Od: "Przemek" <r...@g...pl>

    Zamierzam nabyc miejsce parkingowe na osiedlu. Standardowo jest ono
    sprzedawane przyrzeczeniem sprzedazy o tresci:

    "Kupujacemu przysługiwało bedzie prawo do wyłącznego korzystania z miejsca
    postojowego o numerze .... zlokalizowanego na terenie wyodrebnionej
    geodezyjnie działki gruntu. "

    Natomiast mi proponuja sprzedaz z zapisem:

    "Strony zgodnie postanawiają, że Kupującemu
    przysługiwało będzie prawo do wyłącznego
    korzystania z naziemnego miejsca parkingowego,
    oznaczonego nr "

    Jest tutaj wiec roznica. Czy dobrze rozumiem, ze w pierwszym przypadku
    kupuje sie konkretny kawalek ziemi, a w drugim jedynie prawo do zajmowania
    miejsca w okreslonej czesci osiedla ?

    Dalszy zapis w przyrzeczeniu jest identyczny i brzmi w obydwu przypadkach
    tak samo:

    "Usytowanie miejsca postojowego określa Załącznik
    nr 1 do niniejszego Aneksu.

    Ponadto Strony zobowiązują się do określenia prawa
    do korzystania z miejsca parkingowego w ramach
    udziału we współwłasności nieruchomości wspólnej
    lub w ramach udziału we współwłasności
    wyodrębnionej geodeyzjnie działki gruntu, na
    której zlokalizowane będą miejsca parkingowe, a
    nabywanego przez Kupującego w ułamku określonym
    ilością przysługujących Kupującemu miejsc
    parkingowych do całkowitej ilości miejsc
    parkingowych w wyodrębnionej działce gruntu. Wybór
    świadczenia należy do Sprzedającego."




  • 2. Data: 2006-06-24 00:32:25
    Temat: Re: prawo do miejsca parkingowego
    Od: witek <w...@s...poczta.gazeta.pl.invalid>

    Przemek wrote:
    > Zamierzam nabyc miejsce parkingowe na osiedlu. Standardowo jest ono
    > sprzedawane przyrzeczeniem sprzedazy o tresci:
    >
    > "Kupujacemu przysługiwało bedzie prawo do wyłącznego korzystania z miejsca
    > postojowego o numerze .... zlokalizowanego na terenie wyodrebnionej
    > geodezyjnie działki gruntu. "
    >
    > Natomiast mi proponuja sprzedaz z zapisem:
    >
    > "Strony zgodnie postanawiają, że Kupującemu
    > przysługiwało będzie prawo do wyłącznego
    > korzystania z naziemnego miejsca parkingowego,
    > oznaczonego nr "
    >
    > Jest tutaj wiec roznica. Czy dobrze rozumiem, ze w pierwszym przypadku
    > kupuje sie konkretny kawalek ziemi, a w drugim jedynie prawo do zajmowania
    > miejsca w okreslonej czesci osiedla ?
    >
    Nie. A nie w jednym ani w drugim przypadku niczego nie kupujesz w sensie
    ziemi.
    Ziemia i cały parking pozostaje własnością tego, którego jest teraz.
    Czyli najprawdopodobniej w ułamkowej cześci do każdego z was a zarządza
    tym wspólnota i przychód z miejsc parkingowych jest przychodem
    wspólnoty. Poszukaj gdzieś uchwyły wspólnoty na temat przeznaczenie
    działki o numerze geodezyjnym xyz. Mysi być, bo zarząd nie mógł tego
    zrobić bez walnego zgromadzenia mieszkańców.
    To co płacisz, to równie dobrze możnaby nazwać zapłatą za zarezerwowanie
    miejsca.
    Tak samo jak czasami można spotkać zarazerwowane miejsca na parkingach
    wielopoziomowych np.
    Płacisz za rezerwację i przywilej parkowania w tym miejscu.
    Właścicielem tego nigdy natomiast nie będziesz.

    Szczerze mówiąc nie mam pojęcia po co była ta zmiana w treści umowy.



  • 3. Data: 2006-06-24 05:42:14
    Temat: Re: prawo do miejsca parkingowego
    Od: "mądrala" <jarekm_jasien(_wytnij_to_)@o2.pl>

    Z treści dalszego fragmentu wynika,
    że kolega będzie dopiero nabywał cos razem z tym
    mpostojowym, pewnie mieszkanie.
    Tak więc odsyłanie do nie istniejacej jeszcze wspólnoty
    nie za bardzo praktyczne.
    Ale generalnie racja, nic poza
    prawem do wyłącznego korzystania
    nie nabędzie się - to będzie element umowy
    quad usum która pojawia się w całości na
    ogół w trakcie wyodrębniania własności
    pierwszego lokalu w danej nieruchomości -
    bo założyłem że to nowa nieruchomośc
    zabudowywana przez dewelopera.
    W sumie prawo dobre jak każe inne tyle, że wspólnymi
    siłami wspólnoty może być zmienione.
    ale tego to jakoś sobie nie moge wwyobrazić,
    poza tym zawsze jest sąd na takie niekorzystne
    uchwały.

    m.


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1