tata wraz z kolegą pożyczył wywalonemu od nich z pracy facetowi coś koło
40tyś zł, taty częśc to koło 20 tyś i nie wzieli żadnego papierka na to.
babcia żony faceta któremu to pożyczyli mieszka obok mnie. kiedyś jak do
neij wchodizła ta babka to mama poprosiłą ją do siebie i chciała jakoś
słownie coś powiedzieć aby oddała te pieniądze (miały być one na interes
jakiś, oni mieli dostawać część zysków), najmocniejsze wyrażenie to tylko
złodziejka. po kilku dniach przyszedł list od sąsiadki gdzie oczernia mamę
(nie używa słów uznanych za brzydkie) i napisała "jak pożyczyli pieniądze to
oddadzą" i to jest jedyna rzecz na paiperze móiąca, że pożyczyliśmy im
pieniądze.

czy można jakoś te pieniąze odzyskać? nei ma żadnego potwierdzenia pożyczki
tych pieniędzy, tylko ten list

do góry

Użytkownik "traliński" <n...@b...stać> napisał w wiadomości
news:blf86e$iem$1@inews.gazeta.pl...
>
> czy można jakoś te pieniąze odzyskać? nei ma żadnego potwierdzenia
pożyczki
> tych pieniędzy, tylko ten list

Niech wyślą list polecony w którym domagają sie spłaty owej pożyczki [niech
wymienią kwotę] i wyznaczą jakiś termin odpowiedzi na owe pismo. Może facet
się na to złapie i im odpisze - wtedy też będą mieć dowód, że pożyczył od
nich taką kwotę.

Swoją drogą jak można pożyczyć komuś taką kasę "na gębę"? Powyżej 500zl
powinno się sporządzać umowę na piśmie dla celów dowodowych.Ech...

HaNkA

do góry

Wisz, to byli jedni z lepszych przyjaciół z pracy. mieli wspólny "biznes"
zrobić.

--
Pozdrawiam Wojtek
Użytkownik X6(zadowolony)
s...@o...pl
Pomysłodawca grupy internetowej alt.pl.allegro
gg:3344005

do góry

>
> czy można jakoś te pieniąze odzyskać? nei ma żadnego potwierdzenia
pożyczki
> tych pieniędzy, tylko ten list
>

Nie, no rece mi opadaja. Prosze powiedz ze to jest zart, bo chyba zupelnie
sie zalamie.

Sebasto

do góry

Użytkownik "traliński" <n...@b...stać> napisał w wiadomości
news:blfd30$773$1@inews.gazeta.pl...

> Wisz, to byli jedni z lepszych przyjaciół z pracy. mieli wspólny "biznes"
> zrobić.

Jak to mówią Anglicy "lend your money and lose your friend"

HaNkA

do góry

Chciał bym aby to był żart :( wiesz jak to z przyjacielami. tak jak Hania
napisała pożycz pieniądze i strać przyjaciela. jeszcze inne ciekawsze numrty
z nimi były. np rachunek za komorke na 900zł bo mysleli ze "bogacze"
zapłacą, ale nie zapłacili i ten sk****n zapłacił. a teraz siostra chce
sobie kupic mieszkanie i jakby te 20 tyś odzyskać to by sie na mieszkanie
dało a mi jakiegoś laptopka :)

do góry

On Wed, 1 Oct 2003, HaNkA ReDhUnTeR wrote:

>+ Użytkownik "traliński" <n...@b...stać> [...]
>+ > Wisz, to byli jedni z lepszych przyjaciół z pracy.
>+ > mieli wspólny "biznes" zrobić.
>+
>+ Jak to mówią Anglicy "lend your money and lose your friend"

...w starożytności mawiali "a weźmij zastaw jego..." (Salomon)

pozdrowienia, Gotfryd

do góry

Użytkownik "traliński" <n...@b...stać> napisał w wiadomości
news:blfd30$773$1@inews.gazeta.pl...
> Wisz, to byli jedni z lepszych przyjaciół z pracy. mieli wspólny "biznes"
> zrobić.

A to to ma wspólnego z dawaniem pieniędzy bez pokwitowania???

Takie sytuacje po raz kolejny przekonują mnie, że nie ma sensu walczyć z żadnymi
oszustami i
ostrzegać przed nimi, bo jest pewien (spory) odsetek ludzi, którzy nie mogą żyć bez
straty. Jeżeli
nie trafi na nich żaden oszust to przynajmniej coś zgubią.
Są na świecie daltoniści, cykliści, komuniści, leworęczni i są też oszustofile.

mer

do góry

Zrob tak jak pisze Hania. Ale moze nie od razu poleconym bo sie facet
wystraszy.. Ludzie roznie reaguja
na polecone.. ;-)). Tobie wystarczy zeby potwierdzil ci na pismie ze te
pieniadze pozyczyl. NIE MUSI byc
doslownie: "tak, potwierdzam ...itp.". Wystarczy jesli napisze np cos
takiego "Sluchaj Franek, obiecuje
ze oddam ci te 20 tys ale nie teraz bo nie mam." ;-)). To jest wspanialy
dowod!

Jak nie odpisze to wyslij poleconym.

Sproboj takze porozmawiac z nim przy swiadkach tak zeby sam powiedzial ile
pozyczyl. Pozniej spisz protokol
z data i podpisami swiadkow w ktorym swiadkowie powiedza co uslyszeli. To
tez bedzie jakis dowod.

Tylko nie nekaj zbyt mocno bo sie przestraszy i nie pisnie slowa.
Zbieraj wszelkie dowody ktore swiadcza o tym ze pozyczyl pieniadze (jaka
kwote).

do góry

Czy potwierdzenie przelewu (jako pożyczka) może być dowodem?



NoMAD <l...@o...pl> napisał(a):

> Zrob tak jak pisze Hania. Ale moze nie od razu poleconym bo sie facet
> wystraszy.. Ludzie roznie reaguja
> na polecone.. ;-)). Tobie wystarczy zeby potwierdzil ci na pismie ze te
> pieniadze pozyczyl. NIE MUSI byc
> doslownie: "tak, potwierdzam ...itp.". Wystarczy jesli napisze np cos
> takiego "Sluchaj Franek, obiecuje
> ze oddam ci te 20 tys ale nie teraz bo nie mam." ;-)). To jest wspanialy
> dowod!
>
> Jak nie odpisze to wyslij poleconym.
>
> Sproboj takze porozmawiac z nim przy swiadkach tak zeby sam powiedzial ile
> pozyczyl. Pozniej spisz protokol
> z data i podpisami swiadkow w ktorym swiadkowie powiedza co uslyszeli. To
> tez bedzie jakis dowod.
>
> Tylko nie nekaj zbyt mocno bo sie przestraszy i nie pisnie slowa.
> Zbieraj wszelkie dowody ktore swiadcza o tym ze pozyczyl pieniadze (jaka
> kwote).
>
>


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry