-
1. Data: 2004-08-18 19:32:40
Temat: postępowanie szpitala wobec poszkodowanego
Od: "Michał" <n...@p...onet.pl>
Witam,
zastanawia mnie jedna kwestia, mianowicie, czy szpital ma prawo wypisać
osobę ze szpitala( i dodatkowo wywierać presję na opiekunie takiej osoby ,
aby ta zabrała ze szpitala tą osobę), która ledwo co przeżyła wypadek.Stan
tej osoby nie wskazuje na poprawę(od 2 tygodni jest bez zmian);oprócz
obrażeń zewnętrznych(niesprawna kończyna górna i kończyny dolne) i
wewnętrznych dochodzi dodatkowo kwestia "chorej psychiki pacjenta",która w
znacznym stopniu ucierpiła podczas wypadku-osoba ta próbuje notorycznie
"uciekać" ze szpitala(została przywiązana do łóżka), krzyczy po nocach
utrudniając tym samym życie innym pacjntom.Dodam, że mowa jest o 80-letniej
osobie, która na chwilę obecną potrzebuje 24h opieki.Lekarz wspomniał, że
osoba ta nie może zostać bez opieki, bo może sobie sama zrobić
krzywde...Jeśli szpital już doprowadzi do wypisania takiej osoby ze szpitala
do kogo można się ewentualnie udać z prośbą o pomoc?Wydawać by się mogło, że
w zamian za płacone składki zdrowotne, szpital powinien postarać się
doprowadzić stan tej osoby do takiego punktu, który by wskazywał oznaki
powrotu do zdrowia, a nie wypisywać osobę i wyręczać się innymi ludzmi w
pomocy powrotu do zdrowia.
Proszę o rady,
Pozdrawiam
Michał
-
2. Data: 2004-08-18 19:47:41
Temat: Re: postępowanie szpitala wobec poszkodowanego
Od: "Roman G." <r...@g...SKASUJ-TO.pl>
Michał <n...@p...onet.pl> napisał(a):
> Witam,
>
> zastanawia mnie jedna kwestia, mianowicie, czy szpital ma prawo wypisać
> osobę ze szpitala( i dodatkowo wywierać presję na opiekunie takiej osoby ,
> aby ta zabrała ze szpitala tą osobę), która ledwo co przeżyła wypadek.Stan
> tej osoby nie wskazuje na poprawę
Skoro wg wiedzy lekarzy pacjent nie wymaga już hospitalizacji i dalsze jego
leczenie może odbywać się pod nadzorem bliskich w domu, to opiekunowi nie
wolno uchylać się od tej odpowiedzialności.
Szpital to nie miejsce, gdzie można chorego "oddać i mieć spokój". W domu
też - jak naprawdę trzeba - można chorego przywiązać do łóżka, dodatkowo
czuwając przy nim, trzymając za rękę i przemawiając uspokajającym tonem.
Tego żaden szpital nie zapewni - miłości i życzliwości.
RG
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
3. Data: 2004-08-18 19:53:02
Temat: Jeszcze coś
Od: "Roman G." <r...@g...SKASUJ-TO.pl>
Michał <n...@p...onet.pl> napisał(a):
> osoba ta próbuje notorycznie "uciekać" ze szpitala(została przywiązana do
> łóżka), krzyczy po nocach utrudniając tym samym życie innym
> pacjntom. Dodam, że mowa jest o 80-letniej osobie
Nie przyszło ci do głowy, że 80-letni człowiek może się po prostu bać
szpitala, bać śmierci w szpitalu, bo - w razie czego - chciałby umrzeć w
domu?
> która na chwilę obecną potrzebuje 24h opieki.Lekarz wspomniał, że osoba ta
> nie może zostać bez opieki
I taka opiekę człowiekowi są zobowiązani zapewnić przede wszystkim bliscy.
RG
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
4. Data: 2004-08-18 20:17:51
Temat: Re: Jeszcze coś
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Roman G." <r...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w
wiadomości news:cg0c2u$28j$1@inews.gazeta.pl...
Jeśli jednak bliscy nie mogą, to można się udać do Miejskiego Ośrodka Pomocy
Społecznej. Tam mogą ewentualnie na kilka godzin dziennie wykombinować
opiekę. W ostateczności można starać się o umieszczenie takiej osoby w domu
pomocy społecznej.