Witam,
mam takie pytanko. Sąsiad postanowił wybudować dom pogrzebowy, a mi i
wszystkim wokół (bez wyjątków) jakoś tak ciężko psychicznie przechodzi
idea budowania czegoś takiego 10 m od mojego domu. Można jakoś prawnie
powiedzieć NIE takiemu pomysłowi za moim płotem? Może jakąś petycja pod
ktorą podpiszą się wszyscy sąsiedzi? I jak to w ogóle może wyglądać
ponieważ totalnie nie wiem jak to ugryźć i gdzie ewentualnie się z czymś
takim zgłosić.

Dziękuję serdecznie za wszelkie sugestie i pomysły, pozdrawiam
Marek K.

do góry

> ktorą podpiszą się wszyscy sąsiedzi? I jak to w ogóle może wyglądać
> ponieważ totalnie nie wiem jak to ugryźć i gdzie ewentualnie się z
czymś
> takim zgłosić.

o ile się nie mylę, to jakiś czas temu SN wypowiedział się w tej kwwestii i w
jakiejś podobnej sprawie uznał, że wybudowanie i prowadzenie zakładu
pogrzebowego obok innych "normalnych" domów może mieć charakter naruszenia
dóbr osobistych mieszkańców tych sąsiednich domów... więc podstawę do
roszczenia o zaniechanie budowy, tudzież odstąpienia od prowadzenia tam
zakłądu pogrzebowego jakąś macie...

pzdr
mk

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> zakłądu pogrzebowego jakąś macie...
>

Min 100 metrów od zabudowań

M

do góry

W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 21 lipiec 2008 11:02
(autor Marek K.
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g61jae$ajg$1@news.dialog.net.pl>):

> jakoś tak ciężko psychicznie przechodzi
> idea budowania czegoś takiego

A co, wolisz, żeby zwłoki leżały na ulicy? Ja bym bardziej optował za
likwidacją cmentarzy w stylu polskim, bo to tylko paskudzi teren, zagraża
bezpieczeństwu i w ogóle szajs.

--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.

do góry

W dniu 2008-07-21 12:03 Tristan napisał/a:
> W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 21 lipiec 2008 11:02
> (autor Marek K.
> publikowane na pl.soc.prawo,
> wasz znak: <g61jae$ajg$1@news.dialog.net.pl>):
>
>> jakoś tak ciężko psychicznie przechodzi
>> idea budowania czegoś takiego
>
> A co, wolisz, żeby zwłoki leżały na ulicy? Ja bym bardziej optował za
> likwidacją cmentarzy w stylu polskim, bo to tylko paskudzi teren, zagraża
> bezpieczeństwu i w ogóle szajs.

Domy pogrzebowe sa na cmentarzach i w kościolach, a zwłoki to są
zabierane zawsze do jakiejś chłodni w szpitalu.
Tu raczej chodziło o sprzedaż trumien i organizowanie pogrzebów niż o
same zwłoki.

--
animka

do góry

W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 21 lipiec 2008 14:17
(autor Animka
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g61se7$lp6$1@node1.news.atman.pl>):

>> A co, wolisz, żeby zwłoki leżały na ulicy? Ja bym bardziej optował za
>> likwidacją cmentarzy w stylu polskim, bo to tylko paskudzi teren, zagraża
>> bezpieczeństwu i w ogóle szajs.
> Domy pogrzebowe sa na cmentarzach i w kościolach, a zwłoki to są
> zabierane zawsze do jakiejś chłodni w szpitalu.
> Tu raczej chodziło o sprzedaż trumien i organizowanie pogrzebów niż o
> same zwłoki.

No więc tym bardziej... gdzie on ma te trumny sprzedawać? Na zadupiu?

BTW: W Faraonie mi się ludziki buntują, że nie mogą się rozwijać, bo nie
mają dostępu do lekarza lub kostnicy :-P

--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.

do góry

Użytkownik "Marek K." <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:g61jae$ajg$1@news.dialog.net.pl...
> Witam,
> mam takie pytanko. Sąsiad postanowił wybudować dom pogrzebowy, a mi i
> wszystkim wokół (bez wyjątków) jakoś tak ciężko psychicznie przechodzi
> idea budowania czegoś takiego 10 m od mojego domu. Można jakoś prawnie
> powiedzieć NIE takiemu pomysłowi za moim płotem? Może jakąś petycja pod
> ktorą podpiszą się wszyscy sąsiedzi? I jak to w ogóle może wyglądać
> ponieważ totalnie nie wiem jak to ugryźć i gdzie ewentualnie się z czymś
> takim zgłosić.

Któregoś razu widziałem reportaż w telewizji w bardzo podobnym klimacie:
gość w środku osiedla domków wybudował takie coś. I ludzie i urzędnicy byli
bezsilni.
A moja rada:
Uświadom faceta, że nie będzie miał za dużo klientów, bo w czasie
uroczystości pogrzebowych tuż za płotem będzie gril, mecz siatkówki, niezbyt
głośna zabawa i co tam jeszcze dasz radę wymyślić (jeśli nie będziecie w
stanie bawić się w czasie tego typu uroczystośc - część ludzi jest
wzruszająca się- zaproście studentów na darmową wódkę). Rodzaj imprezy -
nieistotny, byleby systematycznie.
Kilka pierwszych rodzin osób zmarłych będzie oburzonych ale wieść lotem
błyskawicy rozejdzie się po miasteczku i facet straci klientów.
Wiem, nie chciałbym być na miejscu rodzin osób chowanych w takich warunkach
ale mieszkać obok kostnicy... - miejsce do prowadzenia tego typu usług jest
w dzielnicach usługowych a nie mieszkalnych.
Pozdr
smiechu

do góry

"Animka" <a...@t...nie.ja.wp.pl> wrote
>Tu raczej chodziło o sprzedaż trumien i organizowanie pogrzebów niż o
same zwłoki.

Znam conajmniej kilka na parterach kamienic mieszkalnych jako lokale
handlowo-usługowe, jeden nawet jest obok spożywczego (mają wspólną ścianę).

do góry

W dniu 2008-07-21 17:24 Piotr [trzykoty] napisał/a:
> "Animka" <a...@t...nie.ja.wp.pl> wrote
>> Tu raczej chodziło o sprzedaż trumien i organizowanie pogrzebów niż o
> same zwłoki.
>
> Znam conajmniej kilka na parterach kamienic mieszkalnych jako lokale
> handlowo-usługowe, jeden nawet jest obok spożywczego (mają wspólną ścianę).

To znaczy, że tam jest też kostnica? Raczej nie.

--
animka

do góry

"Animka" <a...@t...nie.ja.wp.pl> wrote
>To znaczy, że tam jest też kostnica? Raczej nie.

nie, raczej sprzedaż, umowy, trumny etc

do góry