Witam
Szukam wszelkich informacji, podstaw prawnych na temat zasad rozliczania
zużycia energi cieplnej w budynkach wielorodzinnych a w szczególności zasad
rozliczanie enrgi cieplnej według odparowników.
W czym rzecz miałem zaistalowane w mieszakaniu czujniki poboru ciepła Co. -
odparowniki na każdym grzejniku. Idea słuszna zmniejszenie kosztów grzania.
Wspólnota podjeła stosowne uchwały ale umowy na te czujniki i rozliczenie
były podpisywane indywidualni. Jeden sezon grzewczy, drudi koszty CO zamiast
maleć rosły oczywiście według tych wyliczeń. Zainteresowałem sie jak jest i
moich sąsiadów. okazało sie że ja płacę najwiecej w bloku - pomijam metraż.
Nało tego okazało się że firma rozliczajaca stosuje jakieś wskaxniki i nie
kuzy sąsiedzi nie płaca wcale - kilkadziesiąt złotych na sezon a CO - za
ogrzewanie.
Wypowiedziałem umowę na te grzejniki wracając do starych zasad rozliczania.
Lilka miesięcy temu dostałem rozliczenie poprzedniego sezonu i okazało się
że mam do zapłacenie kilkaset złotych nie dopłaty na moja prośbę o podanie
podstaw administrator przysłał wezwanie do zapłaty a ustanie poinformował -
oczywiście nie oficjalnie że kwota ta wynika z róznicy między kosztami
grzania całego budynku a odczytami czujników- odparowników. Róznica jaka
wynikła z tej wyliczanki obciążono mnie. Do mtej pory nie dostałem ani
szczegółowgo wyliczenia kwoty ociążenia ani podania mi podstawy prawnej
działania administaratora. oczywiście sprawa przybiera coraz sądowy wyraz -
wymiana pism co raz ostrzejszych i dlatego moje pytranie co robić dalej i o
ewentalne doświadczenia innych osób oraz o podstawy prawne. sprawa napewno
trafi do sądu.
Ze słyszenia i se sojego doświadczenia wiem iz podobne praktyki co do
złużycia wody były całkowicie nielegalne - ustalone maksymalne wskaźniki
zużycia wody na głowę.
Oczekująć podpowiedzi
Piotr

do góry

Użytkownik "Piotr" <p...@a...net.pl> napisał w wiadomości
news:c48nt7$7hj$1@nemesis.news.tpi.pl...

Jak wrzucisz w google swoje pytanie, to powinieneś znaleźć moją odpowiedź
z tamtego roku. Było to wałkowane na tej grupie i napisałem taki post na
kilkanaście kB. W skrócie podział kosztów ciepła to zawsze jest rzecz
umowna. Można to rozliczać w stosunku do metrażu, można w stosunku do
mieszkańców, można w stosunku do każdego innego wskaźnika. Wskazania
ciepłomierza są sposobem dobrym jak każdy inny, ale nie należy zapominać,
że w żadnym wypadku nie jest to urządzenie pomiarowe.

Konsekwencją takiego stanu rzeczy jest to, że nigdy nie mamy pewności, czy
płacimy za siebie. I nie ma na to silnych. Nawet jakbyśmy zamontowali
ciepłomierze z prawdziwego zdarzenia, co z reguły jest niemożliwe z uwagi
na konstrukcję systemu CO dostarczającego energię tzw. pionami, to i tak
nie uwzględnimy przepływów ciepła pomiędzy mieszkaniami.

do góry