Witam. Urzędnik przez pomyłkę dwukrotnie przelał na konto przedsiębiorcy
kwotę dotacji. Przedsiębiorce kręci, że odda ale kiedyś. Termin wyznaczony w
oficjalnym
piśmie minął a pięniędzy nie ma. Ponieważ rok się skończył a trzeba było się
rozliczyć
to pracownik który się pomylił musiał dopłacić z własnych. Chodzi o około 2
tys. Oczywiście
wiadomo ile tych pieniędzy powinno być i przedsiębiorca najprawdopodobniej
wiedział, że
dostał za dużo.

Jak te pieniądze odzyskać ? Czy w gre wchodzi e-sąd ? Kwota jest niewielka i
raczej
nie ma szans żeby nie dało się jej ściągnąć. Czy fakt, że pieniądze zostały
zwrócone
przez pracownika ma jakieś znaczenie ? Ktoś mi przytaczał przepis który ma
niby
oznaczać, że w takiej sytuacji świadczenie zostało uznane jako prawidłowe.
Dla mnie
to totalnie bez sensu.

I zupełnie inne pytanie : czy pracownik musiał te pieniądze oddać ? Czy jest
prawna
możliwość żeby wstrzymać coś takiego na przykład do rozstrzygnięcia sprawy
przez sąd ?

do góry

Sie pomylil to niech placi urzedas zajebany ze swoich.

do góry

Użytkownik "bagno" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:4d1ee840$0$2498$65785112@news.neostrada.pl...
> Witam. Urzędnik przez pomyłkę dwukrotnie przelał na konto przedsiębiorcy
> kwotę dotacji. Przedsiębiorce kręci, że odda ale kiedyś. Termin
> wyznaczony w oficjalnym
> piśmie minął a pięniędzy nie ma. Ponieważ rok się skończył a trzeba było
> się rozliczyć
> to pracownik który się pomylił musiał dopłacić z własnych. Chodzi o około
> 2 tys. Oczywiście
> wiadomo ile tych pieniędzy powinno być i przedsiębiorca
> najprawdopodobniej wiedział, że
> dostał za dużo.
>
> Jak te pieniądze odzyskać ? Czy w gre wchodzi e-sąd ? Kwota jest
> niewielka i raczej
> nie ma szans żeby nie dało się jej ściągnąć. Czy fakt, że pieniądze
> zostały zwrócone
> przez pracownika ma jakieś znaczenie ? Ktoś mi przytaczał przepis który
> ma niby
> oznaczać, że w takiej sytuacji świadczenie zostało uznane jako
> prawidłowe. Dla mnie
> to totalnie bez sensu.

Skoro przedsiębiorca się przyznał i osiadczył, że zwróci, tylko kiedyś, to
rzecz ma się dobrze. Pracownik wpłącając pieniądze nabyłwierzytelność.
Trzebaby było jedynie zadbać o odpowiednie udokumentowanie.
>
> I zupełnie inne pytanie : czy pracownik musiał te pieniądze oddać ? Czy
> jest prawna
> możliwość żeby wstrzymać coś takiego na przykład do rozstrzygnięcia
> sprawy
> przez sąd ?

Szczegóły masz w Kodeksie Pracy. Co do zasady, jeśli pracodawca poniósł
straty w wyniku zawinionego nieumyślnego działania pracownika, to do 3
pensji może od niego dochodzić odszkodowania.

do góry

Użytkownik "Rysio" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ifmva4$vec$2@news.onet.pl...
> Sie pomylil to niech placi urzedas zajebany ze swoich.
>

Skąd w tym gówniarstwie tyle agresji
i brak elementarnych zasad kultury???

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ifnaag$fc5$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "bagno" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:4d1ee840$0$2498$65785112@news.neostrada.pl...

>> oznaczać, że w takiej sytuacji świadczenie zostało uznane jako
>> prawidłowe. Dla mnie
>> to totalnie bez sensu.
>
> Skoro przedsiębiorca się przyznał i osiadczył, że zwróci, tylko kiedyś, to
> rzecz ma się dobrze. Pracownik wpłącając pieniądze nabyłwierzytelność.

Ale co on ma do przyznawania ? Wiadomo ile miał mieć, wiadomo ile
dostał. Jedyne co się mógł przyznać to to, że wiedział o pomyłce a
postanowił
nie oddawać. Nie powiedział chyba czegoś takiego.

> Trzebaby było jedynie zadbać o odpowiednie udokumentowanie.

Ale jakie udokumentowanie ? W tym urzędzie na każdą wypłate jest tona
papierów. Wszystko jest udokumentowane.

I dalej nie wiem gdzie z tym iść. Ma sens płacić prawnikowi ? Jest szans
potem te pieniądze odzyskać ?

>> I zupełnie inne pytanie : czy pracownik musiał te pieniądze oddać ? Czy
>> jest prawna
>> możliwość żeby wstrzymać coś takiego na przykład do rozstrzygnięcia
>> sprawy
>> przez sąd ?
>
> Szczegóły masz w Kodeksie Pracy. Co do zasady, jeśli pracodawca poniósł
> straty w wyniku zawinionego nieumyślnego działania pracownika, to do 3
> pensji może od niego dochodzić odszkodowania.

No ok. Czyli nie trzeba udowadniać jakichś szczególnych zaniedbań ani nic
takiego ?

do góry

Użytkownik "Rysio" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ifmva4$vec$2@news.onet.pl...
> Sie pomylil to niech placi urzedas zajebany ze swoich.

Idź dziecko się utop

do góry

Użytkownik "bagno" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:4d20afee$0$2444$65785112@news.neostrada.pl...

> Ale jakie udokumentowanie ? W tym urzędzie na każdą wypłate jest tona
> papierów. Wszystko jest udokumentowane.

Udokumentowana jest wypłata. Czy udokumentowana jest wpłata urzędniika?
>
> I dalej nie wiem gdzie z tym iść. Ma sens płacić prawnikowi ? Jest szans
> potem te pieniądze odzyskać ?

Na raziemmoim zdaniem prawnik nie jest potrzebny. Należałoby skierować do
przedsiębiorcy pismo wzywajace do zwrotu należności urzędniczce, która
nabyła jego dług. Do tego jest potrzebne odpowiednie pismo z Urzędu -
cesja.

> No ok. Czyli nie trzeba udowadniać jakichś szczególnych zaniedbań ani nic
> takiego ?

Zakładając, że dokonała wypłaty nienależnej, to już nic więcej nie trzeba.

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ifqc1p$37i$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "bagno" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:4d20afee$0$2444$65785112@news.neostrada.pl...
>
>> Ale jakie udokumentowanie ? W tym urzędzie na każdą wypłate jest tona
>> papierów. Wszystko jest udokumentowane.
>
> Udokumentowana jest wypłata. Czy udokumentowana jest wpłata urzędniika?

Hm. I to jest dobre pytanie. W sumie nie wydaje mi się żeby mógł przejść
taki numer, że wypłacono pieniądze a potem ktoś je po cichu podłożył
spowrotem
i sprawy nie ma. Zwłaszcza, że informacje o tym problemie poszły już do
przełożonych. Muszę się dowiedzieć jak to zostało załatwione i jak jest to
udokumentowane.

>> I dalej nie wiem gdzie z tym iść. Ma sens płacić prawnikowi ? Jest szans
>> potem te pieniądze odzyskać ?
>
> Na raziemmoim zdaniem prawnik nie jest potrzebny. Należałoby skierować do
> przedsiębiorcy pismo wzywajace do zwrotu należności urzędniczce, która
> nabyła jego dług. Do tego jest potrzebne odpowiednie pismo z Urzędu -
> cesja.

Ok. Przekaże i zobaczymy co da się zrobić.

>> No ok. Czyli nie trzeba udowadniać jakichś szczególnych zaniedbań ani nic
>> takiego ?
>
> Zakładając, że dokonała wypłaty nienależnej, to już nic więcej nie trzeba.

No tak. Druga wypłata nie była należna.

To na razie dzięki.

do góry