-
1. Data: 2007-09-06 08:33:57
Temat: podroz poslubna a paszport zony
Od: BbT <m...@z...one.pl.a.spam.jest.be>
29 wrzesnia sie zenie, a trzy dni pozniej chcemy z zona pojechac w
podroz. Zastanawiam sie jak to sie ma do waznosci paszportu zony, w
przypadku, gdy przyjmie ona moje nazwisko. W momencie wyjazdu powinna
sie w zasadzie poslugiwac nowym nazwiskiem, jednak nie ma szans na
wymiane paszportu w tak krotkim czasie. Jak prawo ma sie do takich sytuacji?
--
BbT
-
2. Data: 2007-09-06 09:13:17
Temat: Re: podroz poslubna, a paszport zony
Od: " 666" <j...@w...eu>
Zakwaterują Was w hotelu w osobnych pokojach, a w Jordanii ukamieniują za
współżycie...
Poza tym to bałbym sie numerów linii lotniczych gdyby nazwisko na dokumencie nie
zgadzało się z nazwiskiem w bilecie,
było w archiwum.
JaC
-----
> Jak prawo ma sie do takich sytuacji?
> W momencie wyjazdu powinna sie w zasadzie poslugiwac nowym nazwiskiem, jednak nie
ma szans na wymiane paszportu w tak
krotkim czasie.
-
3. Data: 2007-09-06 10:00:21
Temat: Re: podroz poslubna, a paszport zony
Od: BbT <m...@z...one.pl.a.spam.jest.be>
666 pisze:
> Zakwaterują Was w hotelu w osobnych pokojach, a w Jordanii ukamieniują za
współżycie...
> Poza tym to bałbym sie numerów linii lotniczych gdyby nazwisko na dokumencie nie
zgadzało się z nazwiskiem w bilecie,
Chodzilo mi bardziej o konsekwencje prawne. Na przyklad czy ktos moze
podwazyc waznosc paszportu mojej przyszlej zony?
--
Pozdrawiam,
BbT
-
4. Data: 2007-09-06 10:10:47
Temat: Re: podroz poslubna a paszport zony
Od: badzio <b...@n...epf.pl>
Patrze, patrze a tu BbT porozsypywal nastepujace haczki:
> 29 wrzesnia sie zenie, a trzy dni pozniej chcemy z zona pojechac w
> podroz. Zastanawiam sie jak to sie ma do waznosci paszportu zony, w
> przypadku, gdy przyjmie ona moje nazwisko. W momencie wyjazdu powinna
> sie w zasadzie poslugiwac nowym nazwiskiem, jednak nie ma szans na
> wymiane paszportu w tak krotkim czasie. Jak prawo ma sie do takich
> sytuacji?
Tez sie nad tym zastanawiam aczkolwiek my juz jestesmy 3 lata po slubie
(sie jakos zapomnialo wymienic paszport ;) ). Tu jest komplikacja
dodatkowa, bo paszport jest na panienskie nazwisko a dowod juz na nowe.
Plan - w biurze podajemy nazwisko panienskie, takie jak w paszporce. Za
kazdym razem pokazujemy paszport, zona posluguje sie nazwiskiem
panienskim (umowa, lotnisko, hotel). Mam nadzieje ze sie uda :)
--
badzio
-
5. Data: 2007-09-06 10:22:57
Temat: Re: podroz poslubna a paszport zony
Od: BbT <m...@z...one.pl.a.spam.jest.be>
badzio pisze:
> Patrze, patrze a tu BbT porozsypywal nastepujace haczki:
>> 29 wrzesnia sie zenie, a trzy dni pozniej chcemy z zona pojechac w
>> podroz. Zastanawiam sie jak to sie ma do waznosci paszportu zony, w
>> przypadku, gdy przyjmie ona moje nazwisko. W momencie wyjazdu powinna
>> sie w zasadzie poslugiwac nowym nazwiskiem, jednak nie ma szans na
>> wymiane paszportu w tak krotkim czasie. Jak prawo ma sie do takich
>> sytuacji?
>
> Tez sie nad tym zastanawiam aczkolwiek my juz jestesmy 3 lata po slubie
> (sie jakos zapomnialo wymienic paszport ;) ). Tu jest komplikacja
> dodatkowa, bo paszport jest na panienskie nazwisko a dowod juz na nowe.
> Plan - w biurze podajemy nazwisko panienskie, takie jak w paszporce. Za
> kazdym razem pokazujemy paszport, zona posluguje sie nazwiskiem
> panienskim (umowa, lotnisko, hotel). Mam nadzieje ze sie uda :)
>
No mi sie wlasnie wydaje, ze powinno sie udac. Tym bardziej mi, swiezo
po slubie. W momencie wyjazdu pewnie nawet USC nie bedzie jeszcze
wiedzial o tym fakcie, wiec nawet jak ktos by chcial sprawdzic, to
niemialby gdzie.
--
Pozdrawiam,
BbT
-
6. Data: 2007-09-06 10:52:50
Temat: Re: podroz poslubna, a paszport zony
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 6 Sep 2007, BbT wrote:
> 666 pisze:
>> Zakwaterują Was w hotelu w osobnych pokojach, a w Jordanii ukamieniują za
>> współżycie...
[...]
> Chodzilo mi bardziej o konsekwencje prawne.
Czegoś nie rozumiem, czy ukamieniowanie to jednak konsekwencja prawna?
:)
pzdr, Gotfryd
-
7. Data: 2007-09-06 11:22:38
Temat: Re: podroz poslubna a paszport zony
Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>
Dnia Thu, 06 Sep 2007 12:22:57 +0200, BbT napisał(a):
> badzio pisze:
>> Patrze, patrze a tu BbT porozsypywal nastepujace haczki:
>>> 29 wrzesnia sie zenie, a trzy dni pozniej chcemy z zona pojechac w
>>> podroz. Zastanawiam sie jak to sie ma do waznosci paszportu zony, w
>>> przypadku, gdy przyjmie ona moje nazwisko. W momencie wyjazdu powinna
>> Plan - w biurze podajemy nazwisko panienskie, takie jak w paszporce. Za
>> kazdym razem pokazujemy paszport, zona posluguje sie nazwiskiem
>> panienskim (umowa, lotnisko, hotel). Mam nadzieje ze sie uda :)
> No mi sie wlasnie wydaje, ze powinno sie udac. Tym bardziej mi, swiezo
> po slubie. W momencie wyjazdu pewnie nawet USC nie bedzie jeszcze
No dobra, jest to w miarę oczywiste, ale... Co z ubezpieczeniem?
Ubezpieczyciele są znani z tego, że zrobią wszystko co się da by wykręcić
się od wypłaty odszkodowania... Czy przypadkiem ubezpieczenie żony na stare
nazwisko nie skończy się numerem "ale pani nie nazywa się iksińska, tylko
igrekińska - my ubezpieczyliśmy panią iksińśką"?
Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
"Poglądy polityczne mają takie znaczenie w sejmie jak upierzenie u krokodyla"
(c) Tomasz Olbratowski 2004
-
8. Data: 2007-09-06 11:38:41
Temat: Re: podroz poslubna a paszport zony
Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>
Jacek Osiecki pisze:
> No dobra, jest to w miarę oczywiste, ale... Co z ubezpieczeniem?
> Ubezpieczyciele są znani z tego, że zrobią wszystko co się da by wykręcić
> się od wypłaty odszkodowania... Czy przypadkiem ubezpieczenie żony na stare
> nazwisko nie skończy się numerem "ale pani nie nazywa się iksińska, tylko
> igrekińska - my ubezpieczyliśmy panią iksińśką"?
Przy ubezpieczeniu podaje się zwykle numer PESEL. Zresztą w momencie
zawarcia umowy ubezpieczenia pani ma nazwisko panienskie. Nie widzę
żadnych przeszkód.
M.
-
9. Data: 2007-09-06 11:42:07
Temat: Re: podroz poslubna a paszport zony
Od: "sotb" <s...@n...netu>
>>> Patrze, patrze a tu BbT porozsypywal nastepujace haczki:
>>>> 29 wrzesnia sie zenie, a trzy dni pozniej chcemy z zona pojechac w
>>>> podroz. Zastanawiam sie jak to sie ma do waznosci paszportu zony, w
>>>> przypadku, gdy przyjmie ona moje nazwisko. W momencie wyjazdu powinna
>> No mi sie wlasnie wydaje, ze powinno sie udac. Tym bardziej mi, swiezo
>> po slubie. W momencie wyjazdu pewnie nawet USC nie bedzie jeszcze
>
> No dobra, jest to w miarę oczywiste, ale... Co z ubezpieczeniem?
> Ubezpieczyciele są znani z tego, że zrobią wszystko co się da by wykręcić
> się od wypłaty odszkodowania... Czy przypadkiem ubezpieczenie żony na
> stare
> nazwisko nie skończy się numerem "ale pani nie nazywa się iksińska, tylko
> igrekińska - my ubezpieczyliśmy panią iksińśką"?
Zawsze chcą darmowej reklamy w telewizji, więc gdy ją dostają nie robią już
problemów.
SOTB
-
10. Data: 2007-09-08 12:27:14
Temat: Re: podroz poslubna a paszport zony
Od: Wrak Tristana <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z czwartek, 6 września 2007 10:33
(autor BbT
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <fboeb8$han$1@nemesis.news.tpi.pl>):
> 29 wrzesnia sie zenie, a trzy dni pozniej chcemy z zona pojechac w
> podroz. Zastanawiam sie jak to sie ma do waznosci paszportu zony, w
> przypadku, gdy przyjmie ona moje nazwisko. W momencie wyjazdu powinna
> sie w zasadzie poslugiwac nowym nazwiskiem,
A po co jej zmiana nazwiska? W ogóle dziwi mnie ten pęd kobiet do tego...
Moja też mnie tak oszukała... Niby miała nie zmieniać, a w USC podała
moje... Już machnąłem ręką...
--
Wrak Tristana
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: o...@z...katowice.pl i...@b...pl s...@o...pl
a...@e...com.pl w...@l...pl