-
1. Data: 2006-10-05 14:32:22
Temat: podpisy w Urzedzie pracy
Od: "Jacek B" <jacaban@//wp.pl>
witam
mam taki dylemat:
obecnie zona co miesiac podpisuje "liste" w urzedzie pracy i pobiera zasiek
dla bezrobotnych. Od listopada konczy sie jej zasilek.
teraz pytanie: czy gdy nie bedzie juz go pobierac dalej bedzie musiała
chodzic składac "autograf" ?
Co w przypadku jesli odmowi. ?
Dodam ze obecnie zona jest w ciazy i czy zaprzestajac podpisywania listy
pozbedzie sie praw np do opieki zdrowotnej (szpital, poród, itp) ?
pozdrawiam
Jacek B
-
2. Data: 2006-10-05 15:19:06
Temat: Re: podpisy w Urzedzie pracy
Od: "fotech" <w...@p...onet.pl>
> obecnie zona co miesiac podpisuje "liste" w urzedzie pracy i pobiera zasiek
> dla bezrobotnych. Od listopada konczy sie jej zasilek.
> teraz pytanie: czy gdy nie bedzie juz go pobierac dalej bedzie musiała
> chodzic składac "autograf" ?
> Co w przypadku jesli odmowi. ?
>
> Dodam ze obecnie zona jest w ciazy i czy zaprzestajac podpisywania listy
> pozbedzie sie praw np do opieki zdrowotnej (szpital, poród, itp) ?
to nie jest podpisywanie autografow, tylko potwierdzenie kilku dokumentow o
róznorakiej tresci, jeden z nich to świadectwo gotowosci podjecia pracy, a
inny poświadcza, że nie miala przychodow w miesiacu, za ktory bierze zasilek.
Jesli sie nie potwierdza gotowosci do podjecia pracy, to czemu spoleczenstwo
miałoby łożyc na jej ubezpieczenie? Natomiast kobieta w ciazy na pewnym
etapie nie jest chyba zdolna do podjecia pracy, i ma prawa jak każda inna
kobieta w tym zakresie.
Z ciekawosci zapytam - czy dla osoby, ktora jest swoistym ciezarem dla reszty
społaczenstwa pojawienie sie raz w miesiacu w urzedzie to takie wielkie halo?
Wojtek
-
3. Data: 2006-10-05 15:26:30
Temat: Re: podpisy w Urzedzie pracy
Od: i...@w...pl
Jacek B napisał(a):
> witam
> mam taki dylemat:
> obecnie zona co miesiac podpisuje "liste" w urzedzie pracy i pobiera zasiek
> dla bezrobotnych. Od listopada konczy sie jej zasilek.
> teraz pytanie: czy gdy nie bedzie juz go pobierac dalej bedzie musiała
> chodzic składac "autograf" ?
> Co w przypadku jesli odmowi. ?
Nie powinna odmawiać , bo skreślą ją z listy bezrobotnych i straci
ubezpieczenie zdrowotne. natomiast może nie zjawiac sie w UP czasowo z
powodów usprawiedliwionych - zaświadczenie lekarskie. Musisz je tam
po prostu zanieść i ustalić, kiedy żona będzie mogła przyjść.
Podpisywanie można sobie darowac, jeśli np. Ty prowadzisz
działalność gosp. lub jesteś zatrudniony na stałe (tu jeszcze sie
upewnij w US, czy zatrudnienie u kogoś, kto Ci płaci ZUS też sie tu
wlicza) - wtedy żona i dzieci mają ubezpieczenie zdrowotne z racji
Twojego zatrudnienia i nie ma kłopotu.
-
4. Data: 2006-10-05 15:58:38
Temat: Re: podpisy w Urzedzie pracy
Od: Kaja <k...@n...ma.wp.pl>
Jacek B napisał(a):
> witam
> mam taki dylemat:
> obecnie zona co miesiac podpisuje "liste" w urzedzie pracy i pobiera zasiek
> dla bezrobotnych. Od listopada konczy sie jej zasilek.
> teraz pytanie: czy gdy nie bedzie juz go pobierac dalej bedzie musiała
> chodzic składac "autograf" ?
> Co w przypadku jesli odmowi. ?
>
> Dodam ze obecnie zona jest w ciazy i czy zaprzestajac podpisywania listy
> pozbedzie sie praw np do opieki zdrowotnej (szpital, poród, itp) ?
Niech się postara o zwolnienie lekarskie i dostarczy Urzędowi Pracy.
--
Kaja
-
5. Data: 2006-10-05 16:00:15
Temat: Re: podpisy w Urzedzie pracy
Od: "Jacek B" <jacaban@//wp.pl>
> Jesli sie nie potwierdza gotowosci do podjecia pracy, to czemu
> spoleczenstwo
> miałoby łożyc na jej ubezpieczenie? > Z ciekawosci zapytam - czy dla
> osoby, ktora jest swoistym ciezarem dla reszty
> społaczenstwa pojawienie sie raz w miesiacu w urzedzie to takie wielkie
> halo?
no odpowiedz jest prosta.
moim zdaniem okreslanie osoby bezrobotej w taki sposob jest conajmniej
nietaktowne ale nie otym...
urzedy pracy b.rzadko daja prace a sa jedynie instytucja ktora prowadzi
rejestr i ewidencje ludzi, ktory jej nie maja. Stworzenie urzedow pracy,
było stworzeniem miejsc pracy dla tych co tam pracuja i tyle a świadectwo
gotowosci podjecia pracy" jest totalną fikcją - (mom zdaniem).
tak więc co miesięczne meldunki traktuje ja zwyczajne "zawracanie gitary"
to nie społeczenstwo płaci za jej ubezpieczenie tylko ja poniewaz pracuje i
czesc moich skladek jest odprowadzana na ten cel.
mozesz mi powiedziec w jaki sposób osoby bezrobotne obciążają Ciebie ? Czy
przez to ze nie pracuja nie maja prawa do choroby i wizyty u lekarza?
>
> Wojtek
>
-
6. Data: 2006-10-05 16:24:05
Temat: Re: podpisy w Urzedzie pracy
Od: "Angie" <honeybabe@(CIACH)poczta.fm>
Użytkownik "Jacek B" <jacaban@//wp.pl> napisał w wiadomości
news:eg3a86$i79$1@inews.gazeta.pl...
> urzedy pracy b.rzadko daja prace a sa jedynie instytucja ktora prowadzi
> rejestr i ewidencje ludzi, ktory jej nie maja
urzedy pracy nie daja pracy - daja mozliwosc jej znalezienia. mozesz
skorzystac z bezplatnych kursow od jezykowych az po zawodowe, mozesz brac
udzial w roznych programach,szkoleniach, organizowanych stazach itd. Mozesz
tez otrzymac z UP bezzwrotna dotacje na otwarcie DG w wysokosci ok 12tys.
Ale jesli ktos chodzi do urzedu tylko po zasilek i aby odbebnic podpis na
liscie to rzeczywiscie - UP mu nie da pracy. Twoja zona zapisala sie do
klubu aktywnego poszukiwania pracy? dowiadywala sie o kursy? Zrobila
cokolwiek poza siegnieciem po zasilek?
Angie.
-
7. Data: 2006-10-05 16:49:14
Temat: Re: podpisy w Urzedzie pracy
Od: "Jacek B" <jacaban@//wp.pl>
Użytkownik "Angie" <honeybabe@(CIACH)poczta.fm> napisał w wiadomości
news:eg3bo7$mfm$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>
> urzedy pracy nie daja pracy - daja mozliwosc jej znalezienia. mozesz
> skorzystac z bezplatnych kursow od jezykowych az po zawodowe, mozesz brac
> udzial w roznych programach,szkoleniach, organizowanych stazach itd.
> Mozesz tez otrzymac z UP bezzwrotna dotacje na otwarcie DG w wysokosci ok
> 12tys.
droga Angie
dzieki za zabranie glosu jednak moje nastawienie do tej instytucji jest
bardzo zimne (nie ukrywam tego)
twoja wypowiedz brzmi jak swoista trąba propagandowa a rzecywistosc
(szczegolniew małych miastach) jest zupelnie inna i nie bede tu przytaczał
przykładów.
Szkolenia kursy itp pięknie brzmią w ustach polityków i ulotkach urzedowych
a jak przychodzi co do czego to czlowiekowi porostu opadaja rece ;(
Zadam inaczej pytanie bo odchodzimy od mojego wątku a schodzimy na to czy UP
są dobre czy złe, czy potrzebne czy nie.
Moja zona nie podejmie pracy bo jest w ciazy i nikt jej nie zatrudni, wiec
wszelkie pojawianie sie jej w UP jest bezensowne.
Czy mogę opłacac składki na swiadczenia chorobowe, wypadkowe itd z czesci
moich dochodow i czy nie utraci ona przywilejów do opieki zdrowotnej itp ni
odwiedzając omawianej instytucji?
pozdr
Jacek B
-
8. Data: 2006-10-05 17:24:50
Temat: Re: podpisy w Urzedzie pracy
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Jacek B napisał(a):
> Czy mogę opłacac składki na swiadczenia chorobowe, wypadkowe itd z
> czesci moich dochodow i czy nie utraci ona przywilejów do opieki
> zdrowotnej itp ni odwiedzając omawianej instytucji?
Pewnie nawet jej to zaproponują, to dość stara praktyka. Po prostu
będzie korzystała z Twojego ubezpieczenia, podobnie jak dziecko.
--
Pozdrawiam
Justyna
-
9. Data: 2006-10-05 17:25:24
Temat: Re: podpisy w Urzedzie pracy
Od: krys <k...@p...onet.pl>
CIACH napisał(a):
> urzedy pracy nie daja pracy - daja mozliwosc jej znalezienia. mozesz
> skorzystac z bezplatnych kursow od jezykowych az po zawodowe, mozesz
> brac udzial w roznych programach,szkoleniach, organizowanych stazach
> itd. Mozesz tez otrzymac z UP bezzwrotna dotacje na otwarcie DG w
> wysokosci ok 12tys.
Próbowałaś? Ja tak i powiem Ci z doświadczenia, że to są bajki.
> Twoja zona zapisala sie do klubu aktywnego poszukiwania pracy?
> dowiadywala sie o kursy? Zrobila cokolwiek poza siegnieciem po
> zasilek?
A on o to pytał?
--
Pozdrawiam
Justyna
-
10. Data: 2006-10-05 17:26:23
Temat: Re: podpisy w Urzedzie pracy
Od: "Angie" <honeybabe@(CIACH)poczta.fm>
Użytkownik "Jacek B" <jacaban@//wp.pl> napisał w wiadomości
news:eg3d4r$54$1@inews.gazeta.pl...
> rzecywistosc (szczegolniew małych miastach) jest zupelnie inna i nie bede
> tu przytaczał przykładów.
Chętnie poczytam bo tak sie sklada, ze mieszkam w malym miasteczku ok 170tys
mieszkancow, bylam zarejstrowana w UP, przeszlam bezplatnie organizowane tam
kursy i mam prace, przyzwoicie platna bo netto w okolicach 4,5 tys - a
rejestrowalam sie 9 lipca tego roku. Tak wiec pozwole sie z toba nie zgodzic
co do faktu, ze UP nie umozliwia znalezienia pracy
> Moja zona nie podejmie pracy bo jest w ciazy i nikt jej nie zatrudni, wiec
> wszelkie pojawianie sie jej w UP jest bezensowne.
Nie do konca bo o ile kojarze to UP daje jakies zasilki porodowe [nie chodzi
mi o oslawione becikowe] i cos w rodzaju rodzinnego. Łatwiej jest tez starac
sie o jakies zasilki z MOPS jesli zajdzie taka potrzeba
Angie