Jestem absolwentem uczelni, mialem rok od zakonczenia studiow na
napisanie pracy mgr. Wlasnie mam 75% napisanej ale ze juz nie studiuje
(studia skonczylem, indeksy oddalem) dostalem "bilet" do wojska.
Pracuje, w dodatku w dwoch miejscach (w tygodniu i w weekendy gdzie
indziej).
Jak to wszystko zostawie, to nie bede mial do czego wracac.

Mozna to jakos normalnie zalatwic zeby nie isc???

--
venioo

do góry

Użytkownik "venioo" <v...@p...fm> napisał w wiadomości
news:fhk30q$eil$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Jestem absolwentem uczelni, mialem rok od zakonczenia studiow na napisanie
> pracy mgr. Wlasnie mam 75% napisanej ale ze juz nie studiuje (studia
> skonczylem, indeksy oddalem) dostalem "bilet" do wojska.
> Pracuje, w dodatku w dwoch miejscach (w tygodniu i w weekendy gdzie
> indziej).
> Jak to wszystko zostawie, to nie bede mial do czego wracac.
>
> Mozna to jakos normalnie zalatwic zeby nie isc???
>
__normalnie__ - nie :-(

do góry

Użytkownik "venioo" <v...@p...fm> napisał w wiadomości
news:fhk30q$eil$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Mozna to jakos normalnie zalatwic zeby nie isc???

Moze szybko sie reaktywowac? Chociaz nie wiem czy to cos da jak juz masz
"bilet".

do góry

venioo pisze:
> Jestem absolwentem uczelni, mialem rok od zakonczenia studiow na
> napisanie pracy mgr. Wlasnie mam 75% napisanej ale ze juz nie studiuje
> (studia skonczylem, indeksy oddalem) dostalem "bilet" do wojska.
> Pracuje, w dodatku w dwoch miejscach (w tygodniu i w weekendy gdzie
> indziej).
> Jak to wszystko zostawie, to nie bede mial do czego wracac.
> Mozna to jakos normalnie zalatwic zeby nie isc???
Napisz pismo, że jesteś w trakcie pisania pracy mgr, może Twoja
uczelnia Cię wesprze jakimś pismem, że rzeczywiście coś takiego się
odbywa, mimo, że już nie jesteś formalnie studentem, idź do WKU, pogadaj
z pracującymi tam ludźmi i może uda Ci się to jakoś odroczyć.
Tylko nie wyjeżdżaj z tekstem, że masz dwie roboty i Ci przepadną, bo
ich to g* obchodzi - większość idących do wojska ma w plecy parę
miesięcy, przez które nie wiadomo czy robota poczeka. Zresztą nie tylko
w wojsku tak na to patrzą. Mój inteligentny inaczej kolega rzucił coś
takiego profesorowi na egzaminie poprawkowym (mniej więcej: "nie miałem
czasu przyjść na pierwszy termin, bo ja pracuję, mam firmę, działam i
jestem od ciebie 100x lepszy ty parchu" ;-)) - zgadnij co tym osiągnął ;-)
Tak więc według mnie tylko tą pracą magisterską jesteś w stanie coś
osiągnąć, zwłaszcza gdy już masz ustalony ostateczny termin jej złożenia
(uczelnia to potwierdzi). Może wykażą odrobinę dobrej woli i podciągnął
to pod kontynuowanie nauki. Tylko nie licz, że uda Ci się tak odraczać
przez najbliższe 5 lat - jeśli uzyskasz tak parę miesięcy, to już będzie
nieziemski sukces ;-)
--
Pozdrawiam
Maciek ... zapraszam na moje aukcje:
Świstak - http://www.swistak.pl/uzytkownicy_aukcje/mob.html
Allegro - http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=702
31

do góry

>> Jestem absolwentem uczelni, mialem rok od zakonczenia studiow na napisanie
>> pracy mgr. Wlasnie mam 75% napisanej ale ze juz nie studiuje (studia
>> skonczylem, indeksy oddalem) dostalem "bilet" do wojska.
>> Pracuje, w dodatku w dwoch miejscach (w tygodniu i w weekendy gdzie
>> indziej).
>> Jak to wszystko zostawie, to nie bede mial do czego wracac.
>>
>> Mozna to jakos normalnie zalatwic zeby nie isc???
>>
> __normalnie__ - nie :-(

Trzeba dać do WKU podanie o ponowną komisję lekarską - nie pamiętam już,
jak dokładnie wygląda ta procedura, ale nie mogą odmówić.

No i oczywiście na komisję trzeba się udać już w stanie niesprawnym do
odbywania jakiejkolwiek służby. Najlepiej trwale niesprawnym, chociaż i
wówczas mogą dać tylko B na 6 lub 12 miesięcy - mi tak właśnie zrobili i
dopiero przy kolejnej komisji dostałem D.


--
Czy każdy powinien mieć prawo głosu w wyborach?
http://pracownik.blogspot.com

do góry

venioo pisze:
> Jestem absolwentem uczelni, mialem rok od zakonczenia studiow na
> napisanie pracy mgr. Wlasnie mam 75% napisanej ale ze juz nie studiuje
> (studia skonczylem, indeksy oddalem) dostalem "bilet" do wojska.
> Pracuje, w dodatku w dwoch miejscach (w tygodniu i w weekendy gdzie
> indziej).
> Jak to wszystko zostawie, to nie bede mial do czego wracac.
>
> Mozna to jakos normalnie zalatwic zeby nie isc???

Iść i pogadać. Jeżeli wykażą zrozumienie to mogą Ci odroczyć służbę do
czasu kiedy się obronisz, a to już będzie zawsze coś.


--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- w- CB++
http://free.of.pl/h/hellfire/pmscode.html

do góry

Any User pisze:
> Trzeba dać do WKU podanie o ponowną komisję lekarską - nie pamiętam już,
> jak dokładnie wygląda ta procedura, ale nie mogą odmówić.
>
> No i oczywiście na komisję trzeba się udać już w stanie niesprawnym do
> odbywania jakiejkolwiek służby. Najlepiej trwale niesprawnym, chociaż i
> wówczas mogą dać tylko B na 6 lub 12 miesięcy - mi tak właśnie zrobili i
> dopiero przy kolejnej komisji dostałem D.
>

Fakt faktem, ze ostatnio pogorszyl mi sie wzrok i od roku nosze okulary,
do tego stwierdzono lekka wade serca :) ZAPOMNIALEM O TYM! Musze
papiery poszukac.
Sie siedzi na tylku w biurze to juz czlowiek zapomnial :)
--
venioo
http://venioo.ovh.org - sam oblicz cenę sprowadzenia auta!

do góry

Dnia Fri, 16 Nov 2007 16:45:26 +0100, Any User napisał(a):

> No i oczywiście na komisję trzeba się udać już w stanie niesprawnym do
> odbywania jakiejkolwiek służby. Najlepiej trwale niesprawnym, chociaż i
> wówczas mogą dać tylko B na 6 lub 12 miesięcy - mi tak właśnie zrobili i
> dopiero przy kolejnej komisji dostałem D.

Żeby tylko potem nie wracał na grupę z pytaniem jak to odkręcić
jak ten któremu zabrali prawo jazdy (imho słusznie - nie nadaje się
do wojska to i samochodem nie powinien jeździć).

Pozdrawiam,
Henry

do góry

>> No i oczywiście na komisję trzeba się udać już w stanie niesprawnym do
>> odbywania jakiejkolwiek służby. Najlepiej trwale niesprawnym, chociaż i
>> wówczas mogą dać tylko B na 6 lub 12 miesięcy - mi tak właśnie zrobili i
>> dopiero przy kolejnej komisji dostałem D.
>
> Żeby tylko potem nie wracał na grupę z pytaniem jak to odkręcić
> jak ten któremu zabrali prawo jazdy (imho słusznie - nie nadaje się
> do wojska to i samochodem nie powinien jeździć).

1. I tak mam przeciwwskazania do jazdy samochodem (na oczy) i prawa
jazdy nie mam (tzn. lekarz mi nie zabronił, ale gorąco odradzał).

2. Odkręcać zresztą nie mam czego, gdyż moja dolegliwość jest realna -
co najwyżej ją odpowiednio wyeksponowałem.

3. A są w ogóle jakieś jeszcze konsekwencje posiadania D, oprócz
problemów z prawem jazdy?


--
Czy każdy powinien mieć prawo głosu w wyborach?
http://pracownik.blogspot.com

do góry

Dnia Fri, 16 Nov 2007 18:00:33 +0100, Henry(k) napisał(a):

> Żeby tylko potem nie wracał na grupę z pytaniem jak to odkręcić
> jak ten któremu zabrali prawo jazdy (imho słusznie - nie nadaje się
> do wojska to i samochodem nie powinien jeździć).

A co ma wspolnego sluzba wojskowa z jazda samochodem?

--
....................................................
...........
. KRZYZAK .
. Skierniewice Jesli nie masz pomyslu na 1% podatku .
.......................... http://www.pomocdladominiki.com.pl .

do góry