-
1. Data: 2010-08-28 18:31:50
Temat: po co sprzedawcy zadatek lub zaliczka na mieszkanie?
Od: "wromek" <wromek@...poczta.onet.pl>
witam,
j.w. - chce kupić mieszkanie ale nie chce wplacac zadatku ani zaliczki.
jak sprzedwaca znajdzie innego chetnego to ja sobie poradze z tym problemem
i poszukam innego mieszkania ale jak nie to co ma do stracenia?
pozdrawiam, wromek
-
2. Data: 2010-08-28 20:15:41
Temat: Re: po co sprzedawcy zadatek lub zaliczka na mieszkanie?
Od: "Krzysztof" <k...@a...pl>
"wromek" <wromek@...poczta.onet.pl> napisał
> j.w. - chce kupić mieszkanie ale nie chce wplacac zadatku ani zaliczki.
> jak sprzedwaca znajdzie innego chetnego to ja sobie poradze z tym
> problemem i poszukam innego mieszkania ale jak nie to co ma do stracenia?
Dziwne pytanie. Jak to co ma do stracenia? Kupca w Twojej osobie :>
Wiesz, czasy takie, że łatwiej znaleźć mieszkanie, niż chętnego na nie.
K.
-
3. Data: 2010-08-28 20:24:58
Temat: Re: po co sprzedawcy zadatek lub zaliczka na mieszkanie?
Od: "wromek" <wromek@...poczta.onet.pl>
> Dziwne pytanie. Jak to co ma do stracenia? Kupca w Twojej osobie :>
> Wiesz, czasy takie, że łatwiej znaleźć mieszkanie, niż chętnego na nie.
hehe, no ja chce kupic ale nie chce wplacac zadnej kasy, co ma do stracenia
sprzedawca?
ja bez umowy przedwstepnej nawet papierow do banku nie moge zlozyc, tylko po
to mi potrzebna umowa przedwstepna.
pozdrawiam, wromek
-
4. Data: 2010-08-28 20:35:29
Temat: Re: po co sprzedawcy zadatek lub zaliczka na mieszkanie?
Od: "Krzysztof" <k...@a...pl>
"wromek" <wromek@...poczta.onet.pl> napisał
> hehe, no ja chce kupic ale nie chce wplacac zadnej kasy,
No to szukaj frajera, który się na to zgodzi.
> co ma do stracenia sprzedawca?
Przecież już Ci wyżej napisałem.
K.
-
5. Data: 2010-08-28 22:09:17
Temat: Re: po co sprzedawcy zadatek lub zaliczka na mieszkanie?
Od: mvoicem <m...@g...com>
(08/28/2010 10:24 PM), wromek wrote:
>> Dziwne pytanie. Jak to co ma do stracenia? Kupca w Twojej osobie :>
>> Wiesz, czasy takie, że łatwiej znaleźć mieszkanie, niż chętnego na nie.
>
> hehe, no ja chce kupic ale nie chce wplacac zadnej kasy, co ma do stracenia
> sprzedawca?
Znajdziesz sprzedawcę który zgodzi się bez zadatku - nie jest on
obowiązkowy.
Ja mieszkanie kupiłem dając śmieszne 5kpln zadatku. Odniosłem wrażenie
że kwota by mogła być do negocjacji.
p. m.
-
6. Data: 2010-08-28 22:12:43
Temat: Re: po co sprzedawcy zadatek lub zaliczka na mieszkanie?
Od: MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl>
W dniu 2010-08-29 00:09, mvoicem pisze:
> Znajdziesz sprzedawcę który zgodzi się bez zadatku - nie jest on
> obowiązkowy.
>
> Ja mieszkanie kupiłem dając śmieszne 5kpln zadatku. Odniosłem wrażenie
> że kwota by mogła być do negocjacji.
Jednak coś zadatkowałeś. Sprzedający wiedział że podchodzisz poważnie do
tematu. Sprzedający rezerwuje mieszkanie, odmawia innym kupującym,
wycofuje ogłoszenia itd. Bez zadatku koleś w ostatniej chwili rezygnuje,
i sprzedający traci czas i musi zaczynać sprzedaż od początku. Dając
nawet 5k nie zrezygnujesz ot tak, bo to jednak 5k. Tak to działa.
--
MZ
-
7. Data: 2010-08-28 22:16:44
Temat: Re: po co sprzedawcy zadatek lub zaliczka na mieszkanie?
Od: Cyb <c...@n...poczta.nie.spamuj.onet.wypad.pl>
On Sun, 29 Aug 2010 00:09:17 +0200, mvoicem <m...@g...com> wrote:
>(08/28/2010 10:24 PM), wromek wrote:
>>> Dziwne pytanie. Jak to co ma do stracenia? Kupca w Twojej osobie :>
>>> Wiesz, czasy takie, że łatwiej znaleźć mieszkanie, niż chętnego na nie.
>>
>> hehe, no ja chce kupic ale nie chce wplacac zadnej kasy, co ma do stracenia
>> sprzedawca?
>
>Znajdziesz sprzedawcę który zgodzi się bez zadatku - nie jest on
>obowiązkowy.
>
>Ja mieszkanie kupiłem dając śmieszne 5kpln zadatku. Odniosłem wrażenie
>że kwota by mogła być do negocjacji.
a pamaietasz, ze zadatek bylby bezzwrotny, gdyby umowa nie doszla do
skutku z twojej winy (no chyba ze umowiliscie sie inaczej, ale wtedy
bylaby to zaliczka a nie zadatek)
wtedy sprzedajacy mialby 5kpln jako odszkodowanie
tak wiec sprzedajacy bioracy zadatek, ma:
1. pieniadze ze sprzeadzy mieszkanai
lub
2. kwote zadatku zostawia sobie, jesli kupujacy sie rozmysli.
pozdarwiam,
Cyb
-
8. Data: 2010-08-28 22:21:01
Temat: Re: po co sprzedawcy zadatek lub zaliczka na mieszkanie?
Od: Cyb <c...@n...poczta.nie.spamuj.onet.wypad.pl>
On Sat, 28 Aug 2010 20:31:50 +0200, "wromek"
<wromek@...poczta.onet.pl> wrote:
>witam,
>j.w. - chce kupić mieszkanie ale nie chce wplacac zadatku ani zaliczki.
>jak sprzedwaca znajdzie innego chetnego to ja sobie poradze z tym problemem
>i poszukam innego mieszkania ale jak nie to co ma do stracenia?
jesli sie rozmylsisz, to sprzedajacy bedzie mogl sobie zostawic
zadatek - po to mu on, dzieki temu wie ze jestes powaznym kontrahentem
i nie rozmyslisz sie "bo mi sie odwidzialo".
czynnosc kupowania mieszkania to jest szybka, jak od razu wylozysz
pieniadze na stol - jesli musisz wziac kredyt, to to troche trwa a na
ten czas sprzedajacy musi juz rezerwowac dla ciebie mieszkanie i nie
moze go sprzedac komus innemu (wtedy musialby ci oddac dwukrotnosc
zadatku).
zadatek jest po prostu forma wstepnego uwiazania kupujacego, ale i
sprzedajacego.
dziwisz sie ze zabezpiecza swoje interesy?
a skoro ty juz jestes zdecydowany, to w czym problem wplacic zadatek?
przeciez on jest rozlicozny pozniej w cenie, wiec nie rozumiem twojego
problemu )a sam pare miesiecy temu przeszedlem sciezke z kupnem
mieszkanai i m.in. zadatkowaniem).
pozdarwiam,
Cyb
-
9. Data: 2010-08-29 07:22:18
Temat: Re: po co sprzedawcy zadatek lub zaliczka na mieszkanie?
Od: "wromek" <wromek@...poczta.onet.pl>
> Znajdziesz sprzedawcę który zgodzi się bez zadatku - nie jest on
> obowiązkowy.
>
> Ja mieszkanie kupiłem dając śmieszne 5kpln zadatku. Odniosłem wrażenie że
> kwota by mogła być do negocjacji.
kupilem w 2006 jedno mieszkanie z zadatkiem 1000 pln (mieszkanie 100 tys.)
w lutym tego roku mieszkanie w poznaniu (200 tys.) zadatek 10 tys. ale mi na
nim zalezalo a sprzedawcy zalezalo, zeby nie pokazywac mieszkania milionom
osób-bylem 1. oglądającym. teraz chce kupic 2 mieszkania i w 1 juz sie
umowilem, ze bez zadatku a w 2. sie koles zagalopowal i cos tam sobie zyczy,
chyba mu bede musial uswiadomic, ze mieszkania sie nie sprzedaje w tydzien w
obecnych czasach i ze ja swoje pieniądze szanuje.
pozdrawiam, wromek
-
10. Data: 2010-08-29 07:27:17
Temat: Re: po co sprzedawcy zadatek lub zaliczka na mieszkanie?
Od: "wromek" <wromek@...poczta.onet.pl>
> No to szukaj frajera, który się na to zgodzi.
jednego "frajera" juz znalazlem, po prostu ma swiadomosc, ze jak ja nie
kupie (mam szczere intencje ale roznie to bywa z bankami) to on nic nie
traci, bo klientow moze sobie szukac dalej.
>> co ma do stracenia sprzedawca?
>
> Przecież już Ci wyżej napisałem.
ale Twoja odpowiedz byla dla mnie bezsensowna więc pytam dalej ale już nie
Ciebie ;)
pozdrawiam, wromek