-
1. Data: 2003-06-24 19:44:47
Temat: "odszkodowanie" za reklamowanie
Od: "bUZAREK" <b...@w...pl>
Witam Wszystkich.
Rok temu kupiłem samochód marki Renault prosto z salonu. Po zamontowaniu
przez obsługę tego salonu tablic rejestracyjnych wyjechałem szczęśliwy do
domu. Niby normalka i tu moje pytanie: tablice rejestracyjne zamocowano w
"uchwycie" przymocowanym na stałe do zderzaka mojego samochodu na tym
"uchwycie" jest umieszczona reklama salonu gdzie kupiłem samochód. Nie
zgadzałem się na wożenie reklamy na moim samochodzie.
Czy mogę żądać od dilera zadość uczynienia za to że przez rok woziłem jego
reklamę /za darmo / na moim samochodzie ?
(-: bUZAREK :-)
GG 830886
-
2. Data: 2003-06-24 19:49:30
Temat: Re: "odszkodowanie" za reklamowanie
Od: "Gregory - Poznaniak" <t...@x...invalid>
Upłynęło wiele wody w Warcie, gdy bUZAREK napisał/a w
news:bda9p4$f04$1@nemesis.news.tpi.pl:
> Witam Wszystkich.
> Rok temu kupiłem samochód marki Renault prosto z salonu. Po zamontowaniu
> przez obsługę tego salonu tablic rejestracyjnych wyjechałem szczęśliwy do
> domu. Niby normalka i tu moje pytanie: tablice rejestracyjne zamocowano w
> "uchwycie" przymocowanym na stałe do zderzaka mojego samochodu na tym
> "uchwycie" jest umieszczona reklama salonu gdzie kupiłem samochód. Nie
> zgadzałem się na wożenie reklamy na moim samochodzie.
> Czy mogę żądać od dilera zadość uczynienia za to że przez rok woziłem jego
> reklamę /za darmo / na moim samochodzie ?
I przez ten rok nie widziałeś tej reklamy?
--
_/_/_/_/_/_/ Gregory - Poznaniak
_/ _/_/ _/ -------------------
_/ _/_/ _/
_/ _/_/ _/ tu jest miejsce na
_/ _/_/ _/ Twoją reklamę ;-)
_/_/_/_/_/_/
-
3. Data: 2003-06-24 20:33:03
Temat: Re: "odszkodowanie" za reklamowanie
Od: "poilkj" <p...@g...pl>
Użytkownik "bUZAREK" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bda9p4$f04$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witam Wszystkich.
> Rok temu kupiłem samochód marki Renault prosto z salonu. Po zamontowaniu
> przez obsługę tego salonu tablic rejestracyjnych wyjechałem szczęśliwy do
> domu. Niby normalka i tu moje pytanie: tablice rejestracyjne zamocowano w
> "uchwycie" przymocowanym na stałe do zderzaka mojego samochodu na tym
> "uchwycie" jest umieszczona reklama salonu gdzie kupiłem samochód. Nie
> zgadzałem się na wożenie reklamy na moim samochodzie.
> Czy mogę żądać od dilera zadość uczynienia za to że przez rok woziłem jego
> reklamę /za darmo / na moim samochodzie ?
>
A jakie straty poniosłeś?
Ludziom się w głowie przewraca od tej demokracji.
powoli dochodzę do wniosku, że zamordyzm był znacznie lepszą epoką.
-
4. Data: 2003-06-24 22:23:26
Temat: Re: "odszkodowanie" za reklamowanie
Od: "Tomasz Stawarz" <t...@o...pl>
Użytkownik "bUZAREK" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bda9p4$f04$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witam Wszystkich.
> Rok temu kupiłem samochód marki Renault prosto z salonu. Po zamontowaniu
> przez obsługę tego salonu tablic rejestracyjnych wyjechałem szczęśliwy do
> domu. Niby normalka i tu moje pytanie: tablice rejestracyjne zamocowano w
> "uchwycie" przymocowanym na stałe do zderzaka mojego samochodu na tym
> "uchwycie" jest umieszczona reklama salonu gdzie kupiłem samochód. Nie
> zgadzałem się na wożenie reklamy na moim samochodzie.
> Czy mogę żądać od dilera zadość uczynienia za to że przez rok woziłem jego
> reklamę /za darmo / na moim samochodzie ?
>
Doznales jakiejs krzywdy ?
Jesli nie to nie ma miejsca na zadoscuczynienie.
Mozesz zamalowac reklame i tyle.
Ew zaproponuj dilerowi ze nie zamalujesz jego
reklamy ale jak bedzie Ci placil np 5 zl/rok.
Pozdrawiam,
Tomek
-
5. Data: 2003-06-24 23:53:16
Temat: Re: "odszkodowanie" za reklamowanie
Od: "fluid" <f...@m...pl>
Użytkownik "Tomasz Stawarz" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bdaivi$lqo$1@julia.coi.pw.edu.pl...
>
> Doznales jakiejs krzywdy ?
> Jesli nie to nie ma miejsca na zadoscuczynienie.
> Mozesz zamalowac reklame i tyle.
> Ew zaproponuj dilerowi ze nie zamalujesz jego
> reklamy ale jak bedzie Ci placil np 5 zl/rok.
>
Oho, dealerzy się odezwali.
-
6. Data: 2003-06-25 01:03:17
Temat: Re: "odszkodowanie" za reklamowanie
Od: Marcin Debowski <a...@n...net>
In article <bdaivi$lqo$1@julia.coi.pw.edu.pl>, Tomasz Stawarz wrote:
> Doznales jakiejs krzywdy ?
Tzn wiesz, w tym konkretnym przypadku to za wiele nie wiadomo ale ogólnie
chyba nie sposób się doczepić, bo w sumie to pierd i facet nabył z tym
pierdem samochód. Pewnie go nie poinformowano ze takie coś jest, ale też
jest to niewątpliwie wada mało istotna która jednak wchodzi w skład
całości zakupu. Gorzej, a co równie nagminne, jak jedziesz do stacji
serwisowania aby np. zmienić olej a oni ci ciepną taką reklamę bez pytania
o zgodę. Trudno to podciągnąć pod wymianę oleju a nie każdemu się takie
coś podoba i tez nie od razu często się to to zauważy. To już MZ nie jest
taki pierd bo per analogia to tak, jakby sprzątaczka naklejala na drzwiach
mieszkań które sprząta reklamy swojej firmy. DLaczego ja mam marnować swój
czas i babrać się z tym, lub jechać do serwisu aby mi to usuneli i ponosić
jeszcze dodatkowe koszta? Oczywiście że się nie będe z nikim procesował o
coś takiego, a zwyczajnie zmienię stację, ale jakiś problem i krzywdę tu
widzę.
> Jesli nie to nie ma miejsca na zadoscuczynienie.
> Mozesz zamalowac reklame i tyle.
No właśnie wykazałeś że mógł ponieść stratę :)
--
Marcin
-
7. Data: 2003-06-25 02:26:39
Temat: Re: "odszkodowanie" za reklamowanie
Od: "Tomasz Stawarz" <t...@o...pl>
> Tzn wiesz, w tym konkretnym przypadku to za wiele nie wiadomo ale ogólnie
> chyba nie sposób się doczepić, bo w sumie to pierd i facet nabył z tym
> pierdem samochód. Pewnie go nie poinformowano ze takie coś jest, ale też
> jest to niewątpliwie wada mało istotna która jednak wchodzi w skład
> całości zakupu. Gorzej, a co równie nagminne, jak jedziesz do stacji
> serwisowania aby np. zmienić olej a oni ci ciepną taką reklamę bez pytania
> o zgodę. Trudno to podciągnąć pod wymianę oleju a nie każdemu się takie
> coś podoba i tez nie od razu często się to to zauważy. To już MZ nie jest
> taki pierd bo per analogia to tak, jakby sprzątaczka naklejala na drzwiach
> mieszkań które sprząta reklamy swojej firmy. DLaczego ja mam marnować swój
> czas i babrać się z tym, lub jechać do serwisu aby mi to usuneli i ponosić
> jeszcze dodatkowe koszta? Oczywiście że się nie będe z nikim procesował o
> coś takiego, a zwyczajnie zmienię stację, ale jakiś problem i krzywdę tu
> widzę.
>
Zgadzam sie ze jest to zagranie nie fair.
"Zdobic" samochod reklama bez pytania.
Czy to nalepka czy ramka do rejestracji.
Podobnie jednak moznaby przyczepic sie
do loga na klapie silnika. Tez reklama firmy :)
Jednak jesli kupuje samochod to widze ze jest
to logo - decyduje sie i ok. Moge sobie pozniej
oderwac i przykleic wlasne.
Inaczej jest w przypadku ramki ktora dostajesz juz
po zakupie (jesli przyniesiesz swoja bez reklam albo
z reklama taka jak chcesz to nie widze problemu
zeby Ci ta zalozyli) albo przy wymianie oleju
(nie spotkalem sie z naklejka w widocznym
miejscu - nie jest to de facto reklma - jedynie
w komorze silnika jako informacja kiedy
nastepna zmiana).
> > Jesli nie to nie ma miejsca na zadoscuczynienie.
> > Mozesz zamalowac reklame i tyle.
>
> No właśnie wykazałeś że mógł ponieść stratę :)
>
Strate tak (koszty zamalowania nie zamawianej
reklamy). Krzywde nie. No chyba ze udowodni
ze smiali sie z niego znajomi ;) (sam tego najpierw
nie zauwazyl i nie mogl zamalowac) ze ma ramke
z reklama dilera.
To jednak nie zadoscuczynienie ale odszkodowanie.
Taka subtelna roznica :)
Pozdrawiam,
Tomek
PS
Z dilerstwem samochodami to mam tyle wspolnego
ze czasami odwiedzam jakis ekskluzywny salon i ogladam
najdrozszy model (niewiedziec czemu na koniec
denerwujac obsluge jak sie okazuje ze "Pan Klient" to tylko
oglada a nie kupuje ;> ).
-
8. Data: 2003-06-25 09:31:45
Temat: Re: "odszkodowanie" za reklamowanie
Od: "Piotr/inw" <i...@a...WYTNIJ.alto.com.pl>
> Ludziom się w głowie przewraca od tej demokracji.
> powoli dochodzę do wniosku, że zamordyzm był znacznie lepszą epoką.
Zacytuje (może niezbyt dokładnie) słowa z filmu Bareji "w dupach się ludziom
poprzewracało z tego dobrobytu".
--
Piotr
-
9. Data: 2003-06-28 07:15:24
Temat: Re: "odszkodowanie" za reklamowanie
Od: Marcin Debowski <a...@n...net>
In article <bdb17l$4br$1@julia.coi.pw.edu.pl>, Tomasz Stawarz wrote:
> Zgadzam sie ze jest to zagranie nie fair.
> "Zdobic" samochod reklama bez pytania.
> Czy to nalepka czy ramka do rejestracji.
> Podobnie jednak moznaby przyczepic sie
> do loga na klapie silnika. Tez reklama firmy :)
Też mi to przyszło do głowy :) Ale to wchodzi w skład umowy pierwotnej.
> Jednak jesli kupuje samochod to widze ze jest
> to logo - decyduje sie i ok. Moge sobie pozniej
> oderwac i przykleic wlasne.
Dokładnie tak.
> Inaczej jest w przypadku ramki ktora dostajesz juz
> po zakupie (jesli przyniesiesz swoja bez reklam albo
> z reklama taka jak chcesz to nie widze problemu
> zeby Ci ta zalozyli) albo przy wymianie oleju
> (nie spotkalem sie z naklejka w widocznym
> miejscu - nie jest to de facto reklma - jedynie
> w komorze silnika jako informacja kiedy
> nastepna zmiana).
No ja spotkałem się niestety...
Ale to tak było w sumie na marginesie, bo to klarownie odmienna sytuacja
od opisanej wyjściowej.
> Strate tak (koszty zamalowania nie zamawianej
> reklamy). Krzywde nie. No chyba ze udowodni
> ze smiali sie z niego znajomi ;) (sam tego najpierw
Racja. Mój brak precyzji :)
--
Marcin