-
1. Data: 2002-03-20 22:48:39
Temat: odpowiedzialnosc za dlugi zmarlego?
Od: "Marcin" <m...@p...onet.pl>
Przypadek z zycia wziety:
Po smierci pana X (zameldowanego pod tym samym adresem co matka), po kilku
miesiacach doszedl list od firny sciagajacej dlugi, adresowany do zmarlego z
wezwaniem do zaplaty sumy za abonamenty Cyfry+. List zawieral ponadto
pouczenie, iz w przeciwnym razie wystapia na droge sadowa...
Moje pytania:
- Czy firma sciagajaca dlugi (w tym przypadku obslugujaca Cyfre+) ma
obowiazek sprawdzic czy osoba nieplacaca przypadkiem nie zmarla?
- Czy rodzina (matka zameldowana pod tym samym adresem) ma obowiazek
zawiadomic (Cyfre+) o smierci abonenta (dodam, iz w tym przypadku matka nie
wiedziala iz jej syn byl abonentem tv cyfrowej )
- Czy rodzina (matka) zmarlego moze zostac sadownie zmuszona do zaplaty ?
- Czy mozna wogole cos takiego nazwac dlugiem?
- Czy kilukrotne wysylanie tego typu wezwan (mimo zgloszenia sprawy i
wyslania aktu zgonu pod adres Cyfry+) mozna zakwalifikowac jako nekanie i
wystapic na droge sadowa przeciwko nadawcy?
(matka zmarlego to starsza 70kilkuletnia kobieta, dla ktorej smierc syna
byla ciezkim ciosem na stare lata...)
Szanowna Pani z firmy sciagajacej dlugi Cyfry, w telefonicznej rozmowie
swierdzila "a skad mam wiedziec ze pan X zmarl".
Wiec zalozmy iz matka zmarlego poslucha mojej (wnuczka) rady i wogole nie
bedzie otwierac poczty do zmarlego syna. Czy sluszne sa jej obawy, iz beda
ja pozniej ciagac po sadach (niezaleznie od tego czy maja szanse wygrac taka
sprawe)
I pytane osoby nekanej: "Czy nie lepiej zaplacic te 200-300 zl i miec
spokoj?"
Bardzo prosze o porade.
Marcin.
-
2. Data: 2002-03-21 11:36:21
Temat: Re: odpowiedzialnosc za dlugi zmarlego?
Od: "Zbigniew Lewandowski" <z...@p...com>
Witam!
> Przypadek z zycia wziety:
> Po smierci pana X (zameldowanego pod tym samym adresem co matka), po kilku
> miesiacach doszedl list od firny sciagajacej dlugi, adresowany do zmarlego
z
> wezwaniem do zaplaty sumy za abonamenty Cyfry+. List zawieral ponadto
> pouczenie, iz w przeciwnym razie wystapia na droge sadowa...
> Moje pytania:
> - Czy firma sciagajaca dlugi (w tym przypadku obslugujaca Cyfre+) ma
> obowiazek sprawdzic czy osoba nieplacaca przypadkiem nie zmarla?
> - Czy rodzina (matka zameldowana pod tym samym adresem) ma obowiazek
> zawiadomic (Cyfre+) o smierci abonenta (dodam, iz w tym przypadku matka
nie
> wiedziala iz jej syn byl abonentem tv cyfrowej )
> - Czy rodzina (matka) zmarlego moze zostac sadownie zmuszona do zaplaty ?
> - Czy mozna wogole cos takiego nazwac dlugiem?
> - Czy kilukrotne wysylanie tego typu wezwan (mimo zgloszenia sprawy i
> wyslania aktu zgonu pod adres Cyfry+) mozna zakwalifikowac jako nekanie i
> wystapic na droge sadowa przeciwko nadawcy?
> (matka zmarlego to starsza 70kilkuletnia kobieta, dla ktorej smierc syna
> byla ciezkim ciosem na stare lata...)
> Szanowna Pani z firmy sciagajacej dlugi Cyfry, w telefonicznej rozmowie
> swierdzila "a skad mam wiedziec ze pan X zmarl".
> Wiec zalozmy iz matka zmarlego poslucha mojej (wnuczka) rady i wogole nie
> bedzie otwierac poczty do zmarlego syna. Czy sluszne sa jej obawy, iz beda
> ja pozniej ciagac po sadach (niezaleznie od tego czy maja szanse wygrac
taka
> sprawe)
> I pytane osoby nekanej: "Czy nie lepiej zaplacic te 200-300 zl i miec
> spokoj?"
>
> Bardzo prosze o porade.
>
> Marcin.
Nie jestem prawnikiem i nie mam dużego doświadczenia w opisywanej sprawie,
ale w moim mniemaniu mamy doczynienia z
prawem spadkowym.
Długi są także składnikiem ewentualnego spadku.
Więc zapłacić będzie trzeba bezspornie.
Inną stroną medalu jest to, iż mogą ciążyć także inne
zobowiązania, o których jeszcze nie wiemy, a sprytne
instytucje (najczęściej finansowe) nie odezwą się przez
okres conajmniej 6 miesięcy.
Wynika to z metody przyjęcia spadku - w ciągu sześciu miesiący od śmierci
spadkodawcy, spadkobiorcy mogą zgłościć
przyjęcie spadku (chyba tak to się nazywa) "z dobrobytem
inwentarza" - co w istocie znaczy, że za wszystkie zobowiązania odpowiadamy
tylko do wysokości powziętego spadku.
Jeżeli przez 6 miesięcy nie złożymy takiego oświadczenia przejmyjemy spadek
i za ewentualne długi odpowiadamy całym swoim majatkiem bez względu na
wysokość spadku.
Pozdrowienia
Zbigniew Lewandowski
-
3. Data: 2002-03-21 12:00:22
Temat: Re: odpowiedzialnosc za dlugi zmarlego?
Od: Beerman <b...@d...com.pl>
On Wed, 20 Mar 2002 23:48:39 +0100, "Marcin"
<m...@p...onet.pl> wrote:
>Przypadek z zycia wziety:
>Po smierci pana X (zameldowanego pod tym samym adresem co matka), po kilku
>......ciach..............
1. Czy te dlugi powstaly przed smiercia abonenta ? Przeciez umowa w
kazdym przypadku wygasa wraz ze smiercia abonenta. Jesli przed to
patrz pkt. 2
2. Jak ten spadek zostal przyjety ? Jesli nie minelo jeszcze 6
miesiecy od daty w ktorym spadkobierca dowiedzial sie o powolaniu do
spadku to niech zlozy oswiadczenie (przed notariuszem lub sadem) ze
przyjmuje spadek z dobrodziejstwem inwentarza a nie w sposob prosty.
Wtedy bedzie odpowiadal tylko do wysokosci spadku.
--
Pozdrawiam
_______ b...@d...com.pl ______ ___ _GG:235429___ICQ:37186302_
\_____ b...@g...org ____/ / _ )___ ___ ___,__ _ ___ ___\
\___ http://www.divx.com.pl ___/ / _ / -_) -_) __/ ' \/ _ `/ _ \\
\_ http://www.grudziadz.org _/ /____/\__/\__/_/ /_/_/_/\_,_/_//_/_\
-
4. Data: 2002-03-21 17:57:20
Temat: Re: odpowiedzialnosc za dlugi zmarlego?
Od: "Gwidon S. Naskrent" <n...@s...pl>
On Thu, 21 Mar 2002, Zbigniew Lewandowski wrote:
> Wynika to z metody przyjęcia spadku - w cišgu szeciu miesišcy od mierci
> spadkodawcy, spadkobiorcy mogš zgłocić
Nie od śmierci spadkodawcy, tylko od dowiedzenia się o tytule powołania -
to zasadnicza różnica dla kogoś kto spadek nabył drogą podstawienia (np.
po wstępnym który spadek odrzucił).
> przyjęcie spadku (chyba tak to się nazywa) "z dobrobytem
Dobrodziejstwem.
--
Gwidon S. Naskrent (n...@s...pl)