witam,
chodzi mi o taka rzecz, czy Warszawska gielda Paierow Wartosciowych w
jakikolwiek sposob odpowiada za przekazywane biurom maklerskim informacje ?
Czy aby to ze przekaze falszywe ( niezgodne z prawda ) informacje o
aktualnych notowaniach na parkiecie nie powinno wywolac postepowania
prokuratorskiego z urzedu ??

Pytam bo dzisiaj od godz. 10 do 11 czyli od poczatku sesji GPW przekazywala
bledne dane przez co wielu inwestorow stracila powazny kapital ( w tym ja ).
Po interwencji ludzie z GPW nie poczuwaja sie do odpowiedzialnosci.
Malo tego. Po coz jest wiec Komisja PWIG ? skoro z ich strony zero reakcji...
dodam na marginese ze ta sama komisja powiadomila prokurature o popelnieniu
przestepstwa przez goscia ktory na pl.biznes.wgpw wyslal posta o
tresci "sprzedam akcje PZU"...
Glupota, Kretynizm, Nonszalancja tylko tak mozna skwitowac prace tej komisji.
Po coz ona jest wiec skoro dopusza sie takie wałki ( ktoś na tym niezle
zarobij - wystarczy przejrzecc poranny wykres indeksu WIG20 - zorientowani
wiedza o co chodzi )

wracajac do meritum sprawy, czy takie wałki moga im przechodzic bezkarnie ?




--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

By odpowiedzieć na Twoje pytanie, trzeba by ustalić, jaka była przyczyna
tego stanu rzeczy. Jeśli to była siła wyższa (awaria albo coś podobnego) to
niestety trudno będzie szukać winnego. W przeciwnym wypadku myślę, że
powinieneś złożyć stosowne powiadomienie do organów ścigania. Nie mam czasu
teraz szukać, czy nie ma jakiegoś przepisu specjalnego, ale znamiona
oszustwa zostały wypełnione, o ile tylko wprowadzenie w błąd było, a w
wyniku tego ktoś odniósł korzyść.

Ponieważ o rodzaju błędu piszesz enigmatycznie że, "zainteresowani będą
wiedzieć", to trudno mi zająć stanowisko w tej sprawie. Zresztą
niespecjalnie znam się na tych sprawach. Ale skoro ktoś stracił, to pewnie
ktoś zyskał. Problem jedynie w tym, by wykazać związek przyczynowo-skutkowy.
To znaczy, że ten błąd spowodował straty.


--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

czesc Robert,

wlasnie o to mi chodzi czy aby prokurator nie powinien zbadac z urzedu tego
czy falszywe dane jakie przekazywala GPW w pierwszej godzinie handlu na
notowaniach ciaglych 21 lipca 2003 roku byla spowodowana niezawiniona awaria
czy tez komus zalezalo by ta awaria sie zarzyla. Wszak zaden problem - chcesz
miec awarie wylacz klimatyzacje w serwerowni. Tylko pytanie czy to jest do
udowodnienia...

Martwi mnie rowniez cisza ze strony komisji PWiG ktora powinna dzialac na
korzysc uczestnikow rynku a jak widac dziala i owszem ale dla baaardzo
waskiego jej grona.
Widac ze w Polsce musi dojsc do kolejnej afery "rywina" by znowu ktos
powiedzial "jak to mozliwe ze do takich przekretow dochodzilo w istniejacym
systemie prawa" Skoro komisje i instytucje do tego powolane milcza, wniosek
taki ze albo maja w tym swoj udzial albo po prostu sobie kpia z nas wszytkich
( przyklad z gosciem ktory wyslal posta na usenet - czytaj wyzej )

szersza dyskusja na ten temat na grupie pl.biznes.wgpw


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Witam!!!
O tym że prokurator podejmię się postępowania z urzędu w przedmiotowej
sprawie, to raczej należy zapomnieć.
Stefan

do góry

To też należy złożyć pisemne zawiadomienie w tej sprawie. Można wysłać
faksem, a wg najnowszego kpk, to nawet pocztą elektroniczną będzie
skuteczne, tylko nie wiem, która prokuratura ma adres mailowy.


--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry