Witam

Zastanawia mnie na jakiej zasadzie zbierana jest część odpłatności za
przedszkole w skrócie
1. część za pobyt dziecka w przedszkolu + wyżywienie = cześć oficjalna
-> wszystko jasne
2. składaka na radę rodziców = część dobrowolna -> zbierana u nas "na
kwitariusz" -> powiedzmy, ze jasne
3. zajęcia dodatkowe w przedszkolu, na które dodatkowo można zapisać
dziecko -> zbierane "na zeszyt". dotad nie zastanawiałem się nad tym i
chyba jak większość rodziców grzecznie płaciłem. jednak w zeszłym roku
okazało się że jeden z prowadzących zrezygnował z zajęć, gdyz dyrekcja
nie płaciła. Co więcej zrezygnował w styczniu a opłata zbierana była
do maja!! Mam zamiar poprosic dyrekcję o rozliczenie zajęc
dodatkowych, jednak zastanawia mnie na jakich zasadach powinno to
funkcjonować.

Pozdrawiam
Kamil

do góry

Wszelkie rozliczenia w przedszkolu powinny być jasne dla rodzica. Rada
Rodziców powinna zatwierdzać wydatki przedszkola (ale sprytna dyrekcja
przedszkola potrafi czasem tak to wszystko ładnie przedstawić ze jest ok)
Id do dyrekcji i poproś o przedstawienie rozliczenia za ubiegły rok szkolny
na co szły pieniądze skoro zajęć nie było.
A tak swoją drogą nie rozmawiasz z dzieckiem ?
W lutym zajęć nie było (powiedzmy rytminiki) a ty płaciłeś do maja ? Moje
dziecko odrazu mi mówi ze czegoś tam nie było.
Pozdrawiam

do góry

To przy okazji oplat za przedszkole zapytam, jak to jest z
ubezpieczeniem dziecka?
Czy jest ono obowiazkowe czy nie, zona ma wykupione w pracy ubezpiecznie
NW obejmujace rowniez dzieci. Ubezpieczenie do ktorego namiawiaja nas w
przedszkolu pokrywa sie z tym zony - chodzi o czas i zakres swiadczen.
Na moje pytanie czy to ubezpieczenie dziecka to jakis obowiazek i czy
przedzszkole nie jest ubezpieczone od nieszczesliwych wypadkow, w
przedszkolu mgliscie odpowiadaja, ze to jakis tam wymog odgorny.
Wiec jak to jest, czy placowka(przedszkole, szkola) powinna sie
ubezpieczyc od NW, czy to rodzice maja obowiazek ubezpieczyc dzieci
uczeszczajace do tych przybytkow, jezeli tak to w moim przypadku jest on
spelniony dziecko jest objete ubezpieczneim 24h/dobe. A moze jest tak,
ze to na rodzicow przerzuca sie obowiazek ubezpieczenia tych placowek?

do góry

On 21 Wrz, 07:26, "mz" <l...@w...pl> wrote:
> Wszelkie rozliczenia w przedszkolu powinny być jasne dla rodzica. Rada
> Rodziców powinna zatwierdzać wydatki przedszkola (ale sprytna dyrekcja
> przedszkola potrafi czasem tak to wszystko ładnie przedstawić ze jest ok)
> Id do dyrekcji i poproś o przedstawienie rozliczenia za ubiegły rok szkolny
> na co szły pieniądze skoro zajęć nie było.

Rozliczenie pieniędzy na Radę rodziców istnieje i p. dyrektor
zapraszała do wglądu w nie. jednak zajęcia dodatkowe nie są
organizowane przez Rade Rodziców !! Są gdzieś obok.
Poza tym Rada Rodziców w naszym przedszkolu tylko przyklaskuje pani
dyrektor. Wybrana została kilka lat temu przez panią dyrektor, z tzw
łapanki, bo nikt inny nie chciał. I w sumie wszyscy byli szczęśliwi,
zakładali uczciowość jaśnie nam panujących, także zajęcia z zeszłego
roku były pierwszym zgrzytem, któy otworzył nam oczy że coś nie gra.
Jak narazie nikt nie chce podskoczyć dyrektorce, bo to się może np.
dziecko nie dostać do przedszkola w przyszłym roku... Zresztą ja też
zadałem najpierw pytanie na grupie, żeby w razie czego wiedzieć co,
gdzie, kiedy i jak.
Zastanawiałem sie jak się ma przedszkole do ustawy oświatowej -
szczególnie obligatoryjności Rad Rodziców wybieranej w tajnych
wyborach ??

> A tak swoją drogą nie rozmawiasz z dzieckiem ?
> W lutym zajęć nie było (powiedzmy rytminiki) a ty płaciłeś do maja ? Moje
> dziecko odrazu mi mówi ze czegoś tam nie było.

Może to brzmi dziwnie, ale przez prawie pół roku odbywało sie to na
zasadzie "dzisiaj nie było zajęc ale pan przyjdzie i odrobi". A potem
były inne zajęcia itd itp i wylatywało z głowy. Sposób był na tyle
genialny, że z całego przedszkola o sprawie zorientowali się tylko
jedni rodzice !! i przestali płacic za zajęcia w styczniu.
A poza tym pozazdrościc dziecka - stawiam, że dziewczynka :)) Ja mam
chłopaków i w najlepszym wypadku na pytanie dowiaduję sie że "było
dobrze". Także jak czegoś nie wyciągnę, to się nie dowiem

Pozdrowienia
Kamil

do góry

Osobnik posiadający mail k...@w...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:


> Ja mam
> chłopaków i w najlepszym wypadku na pytanie dowiaduję sie że "było
> dobrze".

ja udaje ze odpowiedzi: "fajnie, dobrze, ok" nie słysze i ponawiam pytanie
:)))

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Albo głosisz swoje poglądy i ponosisz wszelkie konsekwencje, albo
milczysz." Nina Liedtke

do góry

Użytkownik "Kam" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:1190320516.165134.95290@n39g2000hsh.googlegroup
s.com...

W znanych mi wypadkach zajęcia dodatkowe były organizowane w ten sposób, że
zewnętrzny podmiot gospodarczy świadczył usługę dla rodziców. Teoretycznie
każdy z rodziców może domagać się na to rachunku czy faktury. W praktyce w
celu uproszczenia rozliczeń te pieniądze płaci się przedszkolu, ale jest
ono tylko pośrednikiem, a ostatecznym zleceniobiorcą jest wykonujący
usługę. Jest to - moim zdaniem - jedyne sensowne rozwiązanie tego problemu.

Jeśli podmiot zewnętrzny nie wywiązał się z umowy, jak w Twoim wypadku to
jako rodzic powinieneś w pierwszej kolejności uzyskać z przedszkola umowę
oraz potwierdzenie wpłaty przez przedszkole zebranych od rodziców
pieniędzy. Zasadniczo są możliwe dwie sytuacje. Albo przedszkole pieniądze
zapłaciło, a podmiot umowy nie wykonał - i każdy z rodziców albo wszyscy
wspólnie macie roszczenie cywilne z tego tytułu do wykonawcy dzieła. Albo
przedszkole pieniędzy mu nie przekazało, ale to już jest przywłaszczenie
mienia i sprawą należy zainteresować prokuratora.

do góry

On 21 Wrz, 20:08, "Robert Tomasik" <r...@g...pl> wrote:
> Użytkownik "Kam" <k...@w...pl> napisał w
wiadomościnews:1190320516.165134.95290@n39g2000hsh.g
ooglegroups.com...
>
> W znanych mi wypadkach zajęcia dodatkowe były organizowane w ten sposób, że
> zewnętrzny podmiot gospodarczy świadczył usługę dla rodziców. Teoretycznie
> każdy z rodziców może domagać się na to rachunku czy faktury. W praktyce w
> celu uproszczenia rozliczeń te pieniądze płaci się przedszkolu, ale jest
> ono tylko pośrednikiem, a ostatecznym zleceniobiorcą jest wykonujący
> usługę. Jest to - moim zdaniem - jedyne sensowne rozwiązanie tego problemu.

Na przyszłość rzeczywiscie tak :)

> Jeśli podmiot zewnętrzny nie wywiązał się z umowy, jak w Twoim wypadku to
> jako rodzic powinieneś w pierwszej kolejności uzyskać z przedszkola umowę
> oraz potwierdzenie wpłaty przez przedszkole zebranych od rodziców
> pieniędzy. Zasadniczo są możliwe dwie sytuacje. Albo przedszkole pieniądze
> zapłaciło, a podmiot umowy nie wykonał - i każdy z rodziców albo wszyscy
> wspólnie macie roszczenie cywilne z tego tytułu do wykonawcy dzieła. Albo
> przedszkole pieniędzy mu nie przekazało, ale to już jest przywłaszczenie
> mienia i sprawą należy zainteresować prokuratora.

I tego mi trzeba było. Wiem teraz na czym stoję. Serdeczne dzięki

Pozdrawiam
Kamil

do góry