-
1. Data: 2010-06-26 13:08:58
Temat: odebranie praw rodzicielskich - czy mozliwe?
Od: Maria <p...@v...pl>
Witam i prosze o pomoc w naswietleniu problemu:
Syn ma roczne pozamalzenskie dziecko. Uznał je, dobrowolnie płaci
alimenty (1000zł miesiecznie), odwiedza dwa, trzy razy w tygodniu. Kupił
wozek, wyprawkę, mnówstwo zabawek itp. Kocha coreczkę i chce z nią
kontaktu. Problem lezy w tym, ze nie chce byc z matka dziecka, ktora
usiluje zmusic go do odejscia od rodziny grozac, ze rozglosi fakt
istnienia dziecka u niego w pracy, w internecie, ze zniszczy mu opinie i
doprowadzi do tego ze zona wyrzuci go z domu, że ,,zdechnie w samotnosci
znienawidzony prez wszystkich". Wszystkie te odgrazania zawiera w smsach
wysylanych obficie niemal kazdego tygodnia.O inwektywach zawartych w
tresci tych smsow nie pisze, sa zbyt niecenzuralne. Oststnio
zapowiedziala, ze nie pozwoli mu widywac sie z dzieckiem dopoki nie
wyproadzi sie z domu i nie wynajmie sobie mieszkania. Ponadto wiaz
odgraza sie, ze wystapi do sadu o odebranie praw ojcowskich pod
pretekstem, ze syn nie bierze udzialu w wychowaniu dziecka.
Syn bardzo przezywa te sytuacje, staly stres zaczyna sie niekorzystnie
odbijac na jego zdrowiu. Czy w sytuacji jaka opisałam matka dziecka ma
szanse na to by synowi odebrac prawa rodzicielskie? Zaznaczam, ze syn
dzwoni z pytaniem o dziecko kazdego dnia, stara sie byc pomocny nie
tylko w sprawach dotyczacych dziecka ale takze tej pani (m.in zawozi ja
na wizyty lekarskie, czy w sprawach jej rodziny )
Bardzo prosze o pomoc
-
2. Data: 2010-06-26 13:49:43
Temat: Re: odebranie praw rodzicielskich - czy mozliwe?
Od: "uwaga_NAIP" <m...@y...com>
> Witam i prosze o pomoc w naswietleniu problemu:
czy to znaczy że współzyli bez ślubu?
jk
-
3. Data: 2010-06-26 14:09:55
Temat: Re: odebranie praw rodzicielskich - czy mozliwe?
Od: Jan <j...@w...pl>
Maria pisze:
Oststnio
> zapowiedziala, ze nie pozwoli mu widywac sie z dzieckiem dopoki nie
> wyproadzi sie z domu i nie wynajmie sobie mieszkania. Ponadto wiaz
> odgraza sie, ze wystapi do sadu o odebranie praw ojcowskich pod
> pretekstem, ze syn nie bierze udzialu w wychowaniu dziecka.
> Syn bardzo przezywa te sytuacje, staly stres zaczyna sie niekorzystnie
> odbijac na jego zdrowiu. Czy w sytuacji jaka opisałam matka dziecka ma
> szanse na to by synowi odebrac prawa rodzicielskie? Zaznaczam, ze syn
> dzwoni z pytaniem o dziecko kazdego dnia, stara sie byc pomocny nie
> tylko w sprawach dotyczacych dziecka ale takze tej pani (m.in zawozi ja
> na wizyty lekarskie, czy w sprawach jej rodziny )
> Bardzo prosze o pomoc
W opisanej sytuacji matka nie może sama ograniczać wizyt ojcu dziecka.
Wizyty te muszą być wcześniej rozsądnie ustalane z matką i realizowane
zgodnie z orzeczeniem sądu. Jednak zdarza się, że alimenty są wpłacane
"do ręki", na co nie ma świadków ani dokumentów, lub jeśli nawet są
płacone przelewem na konto rodzica, który sprawuje opiekę nad dzieckiem,
ale bez wyraźnego wskazania, że są to alimenty za określony miesiąc,
może to być w razie czego uznane przez sąd jako niedopełnienie obowiązku
alimentacyjnego i tylko jako darowizna na rzecz dziecka. W związku z
charakterem relacji Pani syna z matką dziecka, sugerowałbym wizytę u
specjalisty od spraw rodzinnych.
J
-
4. Data: 2010-06-26 14:21:36
Temat: Re: odebranie praw rodzicielskich - czy mozliwe?
Od: Maria <p...@v...pl>
Jan pisze:
> Maria pisze:
> Oststnio
>> zapowiedziala, ze nie pozwoli mu widywac sie z dzieckiem dopoki nie
>> wyproadzi sie z domu i nie wynajmie sobie mieszkania. Ponadto wiaz
>> odgraza sie, ze wystapi do sadu o odebranie praw ojcowskich pod
>> pretekstem, ze syn nie bierze udzialu w wychowaniu dziecka.
>> Syn bardzo przezywa te sytuacje, staly stres zaczyna sie niekorzystnie
>> odbijac na jego zdrowiu. Czy w sytuacji jaka opisałam matka dziecka ma
>> szanse na to by synowi odebrac prawa rodzicielskie? Zaznaczam, ze syn
>> dzwoni z pytaniem o dziecko kazdego dnia, stara sie byc pomocny nie
>> tylko w sprawach dotyczacych dziecka ale takze tej pani (m.in zawozi
>> ja na wizyty lekarskie, czy w sprawach jej rodziny )
>> Bardzo prosze o pomoc
>
> W opisanej sytuacji matka nie może sama ograniczać wizyt ojcu dziecka.
> Wizyty te muszą być wcześniej rozsądnie ustalane z matką i realizowane
> zgodnie z orzeczeniem sądu. Jednak zdarza się, że alimenty są wpłacane
> "do ręki", na co nie ma świadków ani dokumentów, lub jeśli nawet są
> płacone przelewem na konto rodzica, który sprawuje opiekę nad dzieckiem,
> ale bez wyraźnego wskazania, że są to alimenty za określony miesiąc,
> może to być w razie czego uznane przez sąd jako niedopełnienie obowiązku
> alimentacyjnego i tylko jako darowizna na rzecz dziecka. W związku z
> charakterem relacji Pani syna z matką dziecka, sugerowałbym wizytę u
> specjalisty od spraw rodzinnych.
> J
Dziekuje, za wypowiedx. Syn od początku wysyła pieniądze przez bank a w
tytule przelewu napisane jest ze sa to alimenty.
Najwazniejsza kwestia to to, czy matka dziecka ma w opisanej sytuacji
podstawy by odebrac ojcu prawa rodzicielskie. Bo ze jest to szantaz
majacy na celu aby opuscil swoja zonę i dziecko, nie wątpliwosci.
Sytuacja nie jest przyjemna dla nikogo, ale odwrócic sie jej juz nie da.
Teraz chodzi o to, aby krzywdy nie powiekszac.
-
5. Data: 2010-06-26 14:27:18
Temat: Re: odebranie praw rodzicielskich - czy mozliwe?
Od: Jan <j...@w...pl>
Maria pisze:>> J
> Dziekuje, za wypowiedx. Syn od początku wysyła pieniądze przez bank a w
> tytule przelewu napisane jest ze sa to alimenty.
> Najwazniejsza kwestia to to, czy matka dziecka ma w opisanej sytuacji
> podstawy by odebrac ojcu prawa rodzicielskie. Bo ze jest to szantaz
> majacy na celu aby opuscil swoja zonę i dziecko, nie wątpliwosci.
> Sytuacja nie jest przyjemna dla nikogo, ale odwrócic sie jej juz nie da.
> Teraz chodzi o to, aby krzywdy nie powiekszac.
Inwencja kobiet, które zostały skrzywdzone, albo im się to tylko wydaje,
często nie ma granic. Nie wnikając w przyczyny, radzę poradzić się
zawodowca.
J
-
6. Data: 2010-06-26 14:41:45
Temat: Re: odebranie praw rodzicielskich - czy mozliwe?
Od: zenek <z...@o...pl>
Swoja droga 100zl alimentow to lekki smiech na sali.
-
7. Data: 2010-06-26 14:46:41
Temat: Re: odebranie praw rodzicielskich - czy mozliwe?
Od: Jan <j...@w...pl>
zenek pisze:
> Swoja droga 100zl alimentow to lekki smiech na sali.
Nie doczytałeś. !000 nie 100.
J
-
8. Data: 2010-06-26 18:11:39
Temat: Re: odebranie praw rodzicielskich - czy mozliwe?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "uwaga_NAIP" <m...@y...com> napisał w wiadomości
news:i050hm$juj$1@news.onet.pl...
>> Witam i prosze o pomoc w naswietleniu problemu:
>
> czy to znaczy że współzyli bez ślubu?
A jeśli tak, to co to wnosi do sprawy?
-
9. Data: 2010-06-26 20:46:54
Temat: Re: odebranie praw rodzicielskich - czy mozliwe?
Od: "uwaga_NAIP" <m...@y...com>
> A jeśli tak, to co to wnosi do sprawy?
tak bo w państwie katolickim sąd bieże pod uwage czy dziecko jest wynikiem
one nite stand czy rodziny
jk
-
10. Data: 2010-06-26 22:55:24
Temat: Re: odebranie praw rodzicielskich - czy mozliwe?
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Maria wrote:
> Dziekuje, za wypowiedx. Syn od początku wysyła pieniądze przez bank a w
> tytule przelewu napisane jest ze sa to alimenty.
> Najwazniejsza kwestia to to, czy matka dziecka ma w opisanej sytuacji
> podstawy by odebrac ojcu prawa rodzicielskie. Bo ze jest to szantaz
> majacy na celu aby opuscil swoja zonę i dziecko, nie wątpliwosci.
> Sytuacja nie jest przyjemna dla nikogo, ale odwrócic sie jej juz nie da.
> Teraz chodzi o to, aby krzywdy nie powiekszac.
Nie.
Sąd będzie sprawdzał, czy ojciec faktycznie interesuje się dzieckiem czy
uczestniczy w podejmowaniu decyzji dotyczących dziecka i czy nie
utrudnia podejmowania takich decyzji oraz jaki jest związek uczuciowy
pomiedzy ojcem i dzieckiem
Jeśli sąd się tego nie dopatrzy, to nie ma podstaw do odebrania czy też
ograniczenia praw rodzicielskich.
Proponują dokumentować spotkania, choćby poprzez pstryknięcie sobie
fotki na spacerze od czasu do czasu.
Jeśli matka utrudnia spotkania to proponują złożyć sprawę w sądzie o
ustalenie widzeń, a jeśli takie już są sądownie ustalone zawiadomić sąd
o niewykonywaniu przez matkę wyroku sądu.