-
1. Data: 2006-03-14 20:15:42
Temat: oddalenie powodztwa - ale TRAGICZNE uzasadnienie - pyrrusowe zwyciestwo?
Od: "Grazyna" <g...@p...gazeta.pl>
Dziekuje za wszystkie wczorajsze odpowiedzi.
Zapadl korzystny dla mnie wyrok - oddalenie powodztwa.
Oddalenie powodztwa mnie satysfakcjonuje ale uzasadnienie NIE.
Z uzasadnienia bowiem wynika ze stalo sie tak z przyczyn niejako
formalnych - moj przeciwnik nie udowodnil swoich praw wlasnosci - nie
dostarczyl 1 (jednego) dokumentu.
Natomiast sad posrednio podzielil jego twierdzenia ze przyczynilam sie do
dewastacji lokalu (ktorego jestem wspolwlascicielka).
Teraz pytanie:
przeciwnik wniesie apelacje. Brakujacy dokument moze dostarczyc (wystarczy
antydatowany swistek papieru podpisany przez mojego bylego meza - jest to do
zalatwienia od reki, a napewno za "flaszke")
Czy sad II instancji rozpatrzy tylko ten punkt - prawo wlasnosci, czy
odniesie sie do calej sprawy - bo wtedy moze to praktycznie zmienic wyrok o
180 stopni?
Sporna kwota jest niewielka ale za powiedzmy 2 lata kwota odsetek znacznie
przekroczy przedmiot sporu.
Czy moze byc to celowe zagranie mojego przeciwnika?
Czy w II instancji beda powtornie przesluchiwani swiadkowie? Czy moga zostac
powolani nowi swiadkowie?
Oddalenie powodztwa mnie satysfakcjonuje ale uzasadnienie NIE.
Co robic????
-
2. Data: 2006-03-14 20:51:58
Temat: Re: oddalenie powodztwa - ale TRAGICZNE uzasadnienie - pyrrusowe zwyciestwo?
Od: kam <#k...@w...pl#>
Grazyna napisał(a):
> przeciwnik wniesie apelacje. Brakujacy dokument moze dostarczyc (wystarczy
> antydatowany swistek papieru podpisany przez mojego bylego meza - jest to do
> zalatwienia od reki, a napewno za "flaszke")
musiałby jeszcze wykazać, że nie mógł tego zrobić przed sądem I instancji
art.381 kpc "Sąd drugiej instancji może pominąć nowe fakty i dowody,
jeżeli strona mogła je powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej
instancji, chyba że potrzeba powołania się na nie wynikła później"
> Czy sad II instancji rozpatrzy tylko ten punkt - prawo wlasnosci, czy
> odniesie sie do calej sprawy - bo wtedy moze to praktycznie zmienic wyrok o
> 180 stopni?
rozpatrzy całą sprawę
> Czy w II instancji beda powtornie przesluchiwani swiadkowie?
raczej nie
> Czy moga zostac powolani nowi swiadkowie?
z ograniczeniami jw
> Oddalenie powodztwa mnie satysfakcjonuje ale uzasadnienie NIE.
> Co robic????
nic nie możesz zrobić
KG
-
3. Data: 2006-03-14 23:22:40
Temat: Re: oddalenie powodztwa - ale TRAGICZNE uzasadnienie - pyrrusowe zwyciestwo?
Od: "Grazyna" <g...@p...gazeta.pl>
>> przeciwnik wniesie apelacje. Brakujacy dokument moze dostarczyc
>> (wystarczy antydatowany swistek papieru podpisany przez mojego bylego
>> meza - jest to do zalatwienia od reki, a napewno za "flaszke")
>
> musiałby jeszcze wykazać, że nie mógł tego zrobić przed sądem I instancji
> art.381 kpc "Sąd drugiej instancji może pominąć nowe fakty i dowody,
> jeżeli strona mogła je powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej
> instancji, chyba że potrzeba powołania się na nie wynikła później"
>
>> Czy sad II instancji rozpatrzy tylko ten punkt - prawo wlasnosci, czy
>> odniesie sie do calej sprawy - bo wtedy moze to praktycznie zmienic wyrok
>> o 180 stopni?
>
> rozpatrzy całą sprawę
>
Ale wtedy wyrok moze byc zupelnie odmienny - sad I instancji na podstawie
zeznan JEDNEGO swiadka dal wiare ze to ja dopuscilam sie dewastacji.
Czy nie powinnam nie zgodzic sie z wyrokiem - w kwestii ustalenia winnego
dewastacji? (Nie czuje sie winna, wogole nie dopuscilam sie dewastacji!!!)
Poza tym swiadek jest skonfliktowany ze mna, a jednoczesnie jest zwiazany
"biznesowo" z powodem.
>> Czy w II instancji beda powtornie przesluchiwani swiadkowie?
>
> raczej nie
>
>> Czy moga zostac powolani nowi swiadkowie?
>
> z ograniczeniami jw
>
>> Oddalenie powodztwa mnie satysfakcjonuje ale uzasadnienie NIE.
>> Co robic????
>
> nic nie możesz zrobić
>
Czy zlozenie przeze mnie apelacji nie bedzie "dobrze wygladalo"? Teraz jest
tak ze udalo mi sie wysliznac "proceduralnie".
Czy nie powinnam podwazyc wiarygodnosci swiadka? (robilam to wprawdzie w I
instancji)
Czy nie powinnam zadac uznania mnie za niewinna dewastacji?
Jaki jest wogole termin przedawnienia takiego roszczenia - sprawa cywilna,
pozew o zaplate (czyn niedozwolony / dewastacja).
Czy powod moze rozpoczac te sama sprawe od poczatku?
-
4. Data: 2006-03-15 07:57:35
Temat: Re: oddalenie powodztwa - ale TRAGICZNE uzasadnienie - pyrrusowe zwyciestwo?
Od: "Lookasik" <l...@p...o2.pl>
Teraz jest
> tak ze udalo mi sie wysliznac "proceduralnie".
wyjasnijmy cos... w procesie cywilnym /a w gospodarczym to juz na maxa/
przyjmuje sie fakty takie jakie jedna ze stron wykaze /oczywiscie w
granicach rozsadku/ /sedziemu nie wolno ingerowac/. to ,ze powod nie wykazal
swojego prawa nie jest "wysliznieciem proceduralnym". naturalna sprawa w
cywilu
> Czy nie powinnam podwazyc wiarygodnosci swiadka? (robilam to wprawdzie w I
> instancji)
> Czy nie powinnam zadac uznania mnie za niewinna dewastacji?
to jest proces cywilny a nie karny... poza tym skoro tak Sad przyjal
widocznie mialas mniejsza sile przebicia niz przeciwnik. zreszta jakie to ma
znaczenie skoro wyrok korzystny dla Ciebie jest. nie rodzi to zadnych
konsekwenjci negatynych dla Ciebie... no chyba ,ze wywiesi powod ta czesc
uzasadnienia na klatce schodowej
>
> Jaki jest wogole termin przedawnienia takiego roszczenia - sprawa cywilna,
> pozew o zaplate (czyn niedozwolony / dewastacja).
> Czy powod moze rozpoczac te sama sprawe od poczatku?
moze ale sad odrzuci jaka prawomocnie osadzona
przedawnienie to art. 442 par 1 - pod warunkiem ,ze roszczenie wyniklo z
czyny niedozwolonego jak piszesz
ale w tym przypadku bieg terminu ulegl przerwaniu z uwagi na proces
>
>