Witam
tak mnie naszlo pytanie o zasadnosc pewnej sprawy.
Zdazylo sie kiedys ze spoznilem sie z oplata za (nie bede reklamowal
sieci) "satelite".
Pomijam fakt ze zawiadamianie o zaleglosci to blokowanie dekodera.
Chodzi mi o to ze do czasu uregulowania zaleglosci nie mozna ogladac a
nie zwalnia to z ciaglosci oplaty abonamentowej. Czyli zakladajac:
-mam oplacone do konca lutego
-z dniem 1 marca zostaje mi zablokowany dostep za niezaplacenie za
kolejny okres
-powiedzmy ze pod koniec m-ca reguluje miesieczny abonament
- z dniem 1 kwietnia (prima aprilis przypadkowy) dalej nie moge ogladac
tv bo "zaplacilem zalegly abonament" czyli za marzec.
-nie jestem zwiazany umowa lojalnosciowa obligujaca mnie do placenia
przez jakis okres abonamentu miesiac w miesiac.

Czy takie postepowanie dostawy uslug jest zasadne ? Czemu kaza placic za
cos z czego nie mozna korzystac bo jest niezaplacone :)

Pozdrawiam
Tithian

do góry

Użytkownik "Tithian" <t...@s...pl> napisał w wiadomości
news:dk80de$n32$1@news.onet.pl...

> Czy takie postepowanie dostawy uslug jest zasadne ? Czemu kaza placic za
> cos z czego nie mozna korzystac bo jest niezaplacone :)

Twoje pytanie jest zarazem odpowiedzia.

do góry

Użytkownik "Tithian" <t...@s...pl> napisał w wiadomości
news:dk80de$n32$1@news.onet.pl...

> -nie jestem zwiazany umowa lojalnosciowa obligujaca mnie do placenia przez
> jakis okres abonamentu miesiac w miesiac.

Ale jestes zwiazany umową, która obliguje Cię do opłacania usług do np 10
kazdego miesiaca. Program lojalnosciowy nie ma tu nic do rzeczy. To że go
nie masz oznacza, ze mozesz rozwiazac umowę w dowolnym momencie nie ponosząc
dodatkowych kar finansowych. Nie oznacza natomiast, ze nie musisz płacic

HaNkA

do góry

Użytkownik "HaNkA_ReDhUnTeR" wystukał taki tekst:
> Użytkownik "Tithian" <t...@s...pl> napisał w wiadomości
> news:dk80de$n32$1@news.onet.pl...
>
>> -nie jestem zwiazany umowa lojalnosciowa obligujaca mnie do placenia
>
> np 10 kazdego miesiaca. Program lojalnosciowy nie ma tu nic do

*umowa* lojalnościowa i *program* lojalnościowy to zupełnie różne sprawy ;-)

wiem czepiam się...
--
pozdrawiam
b3lf3r [BL12/PL57]
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=304
650

do góry

Użytkownik "b3lf3r" <z...@p...sprzedajacemu> napisał w wiadomości
news:dk8ken$b0r$1@inews.gazeta.pl...

> wiem czepiam się...

Dokładnie:-))

HaNkA

do góry

Użytkownik "HaNkA_ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO)interia.pl> napisał
w wiadomości news:dk8bv2$9hs$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Tithian" <t...@s...pl> napisał w wiadomości
> news:dk80de$n32$1@news.onet.pl...
>
>> -nie jestem zwiazany umowa lojalnosciowa obligujaca mnie do placenia
>> przez jakis okres abonamentu miesiac w miesiac.
>
> Ale jestes zwiazany umową, która obliguje Cię do opłacania usług do np 10
> kazdego miesiaca. Program lojalnosciowy nie ma tu nic do rzeczy. To że go
> nie masz oznacza, ze mozesz rozwiazac umowę w dowolnym momencie nie
> ponosząc dodatkowych kar finansowych. Nie oznacza natomiast, ze nie musisz
> płacic

Natomiast z drugiej strony konsument ma płacić za usługi, a nie za nie
świadczenie usługi.
Wg mnie firma świadcząca usługi ma 2 wyjścia, albo świadczy usługę, pomimo
zaległości płatniczych,
które może odzyskać na drodze sądowej. Albo przestaje świadczyć usługi, i
może domagać się tylko
pieniędzy za okres do momentu odcięcia sygnału. Do tego mogą dochodzić kary,
za rozwiązanie umowy
terminowej z winy abonenta, ale chyba nie można się domagać zapłaty za
usługę której się nie świadczyło.

Czy np. TP S.A. nalicza abonament za okres w którym telefon był
odłączony? Wydaje mi się, że nie.


--
Marcin Wasilewski

polska kolej w obiektywie:
http://www.ostbahn.pl

do góry

Użytkownik "Tithian" <t...@s...pl> napisał w wiadomości
news:dk80de$n32$1@news.onet.pl...


Twoje pretensje były by jak uzasadnione, gdyby nie to, ze podpisując
umowę wyraziłeś na takie postępowanie z ich strony zgodę. Bo co do
zasady, to masz rację. Oni mają roszczenie o zapłatę, a Ty o usługę. Z
tego, ze Ty się ze swojej części zobowiązania nie wywiązałeś wcale w
ogólnym przypadku nie wynika,m ze oni mogą się niewywiązać ze swojej.

do góry

Robert Tomasik napisał(a):

> Twoje pretensje były by jak uzasadnione, gdyby nie to, ze podpisując
> umowę wyraziłeś na takie postępowanie z ich strony zgodę. Bo co do
> zasady, to masz rację. Oni mają roszczenie o zapłatę, a Ty o usługę. Z
> tego, ze Ty się ze swojej części zobowiązania nie wywiązałeś wcale w
> ogólnym przypadku nie wynika,m ze oni mogą się niewywiązać ze swojej.
>


Prawo telekomunikacyjne generalnie nie reguluje tego typu spraw w
stosunkach abonent-operator. Jednak jest jedno odstepstwo - usługi
powszechne świadczone przez tzw. przedsiebiorcę wyznaczonego, ktore mogą
być jakims odnośnikiem dot. tego typu regulacji. W przypadku, jeżeli
abonent nie reguluje należności dłużej niż przez jeden okres
rozliczeniowy, operator ma prawo ograniczyć świadczenie usług
powiększających zadlużenie abonenta lub zawiesić ich świadczenie. Nie ma
tu jednak mowy o tym, że podstawowa opłata, jaką jest abonament, jest
równiez zawieszana. Oczywiście można się domyślać, że przesłanką do
takich zapisów było świadczenie połaczeń telefonicznych. W przypadku
operatora rozsyłającego sygnał telewizyjny z reguły nie ma mowy o
usługach dodatkowo płatnych "za zdarzenie" czy " za czas".

Mozna by się było zastanowić, jaką interpretację mogą w tym przypadku
miec stosowne przepisy KC. Praktyka jednak jest taka, że abonament jest
należny za cały okres trwania umowy abonenckiej, niezależnie od tego,
czy abonent nie mógł korzystać z danej usługi w trakcie zawieszenia ich
świadczenia.

M.

do góry

Użytkownik "Maciej Bebenek" <m...@t...waw.pl> napisał w
wiadomości
news:dk8rfo$afu$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Prawo telekomunikacyjne generalnie nie reguluje tego typu spraw w
> stosunkach abonent-operator. (...)

No ale powątpiewam, czy akurat tutaj ten przepis ma zastosowanie.

> Można by się było zastanowić, jaką interpretację mogą w tym
przypadku
> mieć stosowne przepisy KC. Praktyka jednak jest taka, że abonament
jest
> należny za cały okres trwania umowy abonenckiej, niezależnie od
tego,
> czy abonent nie mógł korzystać z danej usługi w trakcie zawieszenia
ich
> świadczenia.

Moim zdaniem, o ile nie określa tego umowa, to operator odcinając
sygnał jednocześnie zrywa umowę. A więc abonament się nie należy od
momentu jej zerwania.

do góry

Robert Tomasik napisał(a):

>
> Moim zdaniem, o ile nie określa tego umowa, to operator odcinając
> sygnał jednocześnie zrywa umowę. A więc abonament się nie należy od
> momentu jej zerwania.
>

Wzajemne stosunki określa
a. umowa
b. regulamin świaczenia usług

Z reguły w każdym regulaminie są stosowne zpaisy na ten temat

M.

do góry