-
1. Data: 2006-08-09 21:44:10
Temat: notoryczne zastawianie wjazdu do posesji
Od: "gardziej" <b...@b...pl>
witam serdecznie!
mam taki dosyc duzy problem.
mieszkam przy drodze dwukierunkowej, dwa pasy ruchy i sklep z materialami
budowlanymi na przeciwko. na drodze nie ma zakazu parkowania.
do sklepu non stop dowozony jest towar, wyglada to tak, ze ogromne auta
parkuja dokladnie zastawiajac mi brame wjazdowa i widlakiem laduja material
do magazynu sklepu, czesto to trwa nawet godzine. jesli zastawi male auto,
to jeszcze moge poszukac wlasciciela z prosba o przestawienie, jesli jest
mily to nawet nie marudzi, ale jak tir stanie, nie ma bata, nie przestawi.
nie chce dzwonic na policje, bo to nic nie da, ich jest za duzo :).
do kogo isc z tym problemem, do komendanta policji, do zarzadcy drogi (chyba
gmina), poradzcie cos, bo jak nie wystawie auta przed 7.00 (otwarcie sklepu)
to potem nie ma szans wyjechac...
pozdrawiam
pawel
-
2. Data: 2006-08-10 06:19:22
Temat: Re: notoryczne zastawianie wjazdu do posesji
Od: "co to jest" <n...@u...pl>
Użytkownik "gardziej" <b...@b...pl> napisał w wiadomości
news:ebdl3t$n61$1@nemesis.news.tpi.pl...
> witam serdecznie!
> mam taki dosyc duzy problem.
><ciach>
Kiedyś słyszałem taką poradę:
"są takie naklejki cos jak te z ubezpieczenia w rogu szyby, ale wielkości
np. 30x30cm. Wydrukuj na niej: "prosze wiecej tu nie parkowac" i nakleić
panu na przedniej szybie na wysokosci wzroku.Jako, że trudno strasznie coś
takiego oderwać powinno trafić do jago łepetyny"
-
3. Data: 2006-08-10 08:52:28
Temat: Re: notoryczne zastawianie wjazdu do posesji
Od: "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Thu, 10 Aug 2006 08:19:22 +0200, co to jest napisał(a):
> Kiedyś słyszałem taką poradę:
> "są takie naklejki cos jak te z ubezpieczenia w rogu szyby, ale wielkości
> np. 30x30cm. Wydrukuj na niej: "prosze wiecej tu nie parkowac" i nakleić
> panu na przedniej szybie na wysokosci wzroku.Jako, że trudno strasznie coś
> takiego oderwać powinno trafić do jago łepetyny"
Dokładnie było tak że pierwszego dnia małą karteczkę za wycieraczkę,
drugiego małą naklejkę, potem większą, a na koniec dopiero wielką
i to jeszcze ponacinaną żeby się rwała ;-)
Pozdrawiam,
Henry
-
4. Data: 2006-08-10 08:56:13
Temat: Re: notoryczne zastawianie wjazdu do posesji
Od: "gardziej" <b...@b...pl>
> Dokładnie było tak że pierwszego dnia małą karteczkę za wycieraczkę,
> drugiego małą naklejkę, potem większą, a na koniec dopiero wielką
> i to jeszcze ponacinaną żeby się rwała ;-)
no tak, to mozna by bylo robic, gdyby to byly te same auta, ale to sa auta
ludzi, ktorzy wlasnie sie buduja, badz przywoza jakis towar do sklepu,
musialbym zamowienie w firmie poligraficznej na naklejki zrobic, wziasc
urlop i krzeselko wystawic kolo bramy, zeby upilnowac wszystkich :)
-
5. Data: 2006-08-10 09:08:57
Temat: Re: notoryczne zastawianie wjazdu do posesji
Od: "Baczek" <m...@p...onet.pl>
>> Dokładnie było tak że pierwszego dnia małą karteczkę za wycieraczkę,
>> drugiego małą naklejkę, potem większą, a na koniec dopiero wielką
>> i to jeszcze ponacinaną żeby się rwała ;-)
>
> no tak, to mozna by bylo robic, gdyby to byly te same auta, ale to sa auta
> ludzi, ktorzy wlasnie sie buduja, badz przywoza jakis towar do sklepu,
> musialbym zamowienie w firmie poligraficznej na naklejki zrobic, wziasc
> urlop i krzeselko wystawic kolo bramy, zeby upilnowac wszystkich :)
To prawdopodobnie zostanie Tobie dzwonienie na policje. Jezeli jest tam tak
spory
ruch jak piszesz, to nawet jak nie "upoluja" tego na ktorego dzwoniles,
to zaplaci ktos inny. Sadze ze kwestia dwoch tygodni i po miescie rozejdzie
sie fama,
ze tam kasuja, a i pracownicy hurtowni beda ostrzegali klientow i powinno
byc
z grubsza po sprawie.
-
6. Data: 2006-08-10 09:16:07
Temat: Re: notoryczne zastawianie wjazdu do posesji
Od: "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl>
Witam
gardziej napisał(a) :
> witam serdecznie!
> mam taki dosyc duzy problem.
> mieszkam przy drodze dwukierunkowej, dwa pasy ruchy i sklep z materialami
> budowlanymi na przeciwko. na drodze nie ma zakazu parkowania.
> do sklepu non stop dowozony jest towar, wyglada to tak, ze ogromne auta
> parkuja dokladnie zastawiajac mi brame wjazdowa i widlakiem laduja material
> do magazynu sklepu, czesto to trwa nawet godzine. jesli zastawi male auto,
> to jeszcze moge poszukac wlasciciela z prosba o przestawienie, jesli jest
> mily to nawet nie marudzi, ale jak tir stanie, nie ma bata, nie przestawi.
> nie chce dzwonic na policje, bo to nic nie da, ich jest za duzo :).
>
> do kogo isc z tym problemem, do komendanta policji,
A komendant to nie policjant? Komendant też chce mieć wyniki w
pracy, więc wyśle tam patrol do mandatowania. Chyba, że to
znajomy, to możecie sobie prywatnie porozmawiać nad rozwiązaniem
problemu.
Jedni na Twoją prośbę grzecznie odjadą, inni chamsko się zaśmieją
i zostaną.
Nie chcesz nasyłać policji? Jak się ma miękkie serce to trzeba
mieć twardą dupę.
Nie widzę zresztą innej metody. Jak kilka razy ludzie dostaną
mandaty, to sklep w końcu zacznie klientów/dostawców informować,
żeby tu nie parkowali, bo obok mieszka taki p... co nasyła
policję :-)
Może na bramie daj własny znak zakaz parkowania, to choć trochę
rozwiąże problem. Wiadomo, że i tak jest zakaz na wyjeździe, czy
jest znak, czy nie ma. Może chociaż coponiektórzy się do tego
dostosują. A tiry niech stają na ulicy. To ich problem. Albo
Twój. Wybieraj.
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0xA10BD502
Ale jak możesz strzelać do kobiet i dzieci?!
Łatwo - wolniej uciekają (C) by S.C.
-
7. Data: 2006-08-10 10:34:05
Temat: Re: notoryczne zastawianie wjazdu do posesji
Od: "Piter" <j...@w...pl>
Użytkownik "gardziej" <b...@b...pl> napisał w wiadomości
news:ebdl3t$n61$1@nemesis.news.tpi.pl...
> mam taki dosyc duzy problem.
> mieszkam przy drodze dwukierunkowej, dwa pasy ruchy i sklep z materialami
> budowlanymi na przeciwko. na drodze nie ma zakazu parkowania.
> do sklepu non stop dowozony jest towar, wyglada to tak, ze ogromne auta
> parkuja dokladnie zastawiajac mi brame wjazdowa i widlakiem laduja
> material do magazynu sklepu, czesto to trwa nawet godzine. jesli zastawi
> male auto, to jeszcze moge poszukac wlasciciela z prosba o przestawienie,
> jesli jest mily to nawet nie marudzi, ale jak tir stanie, nie ma bata, nie
> przestawi. nie chce dzwonic na policje, bo to nic nie da, ich jest za duzo
> :).
A nie ma przypadkiem w kodeksie czegos takiego jak za i wy ladunek?
--
GG# 906954
-
8. Data: 2006-08-10 10:45:52
Temat: Re: notoryczne zastawianie wjazdu do posesji
Od: "qwerty" <q...@p...fm>
Użytkownik "gardziej" <b...@b...pl> napisał w wiadomości
news:ebdl3t$n61$1@nemesis.news.tpi.pl...
> witam serdecznie!
> mam taki dosyc duzy problem.
> mieszkam przy drodze dwukierunkowej, dwa pasy ruchy i sklep z materialami
> budowlanymi na przeciwko. na drodze nie ma zakazu parkowania.
> do sklepu non stop dowozony jest towar, wyglada to tak, ze ogromne auta
> parkuja dokladnie zastawiajac mi brame wjazdowa i widlakiem laduja material do
> magazynu sklepu, czesto to trwa nawet godzine. jesli zastawi male auto, to
> jeszcze moge poszukac wlasciciela z prosba o przestawienie, jesli jest mily to
> nawet nie marudzi, ale jak tir stanie, nie ma bata, nie przestawi. nie chce
> dzwonic na policje, bo to nic nie da, ich jest za duzo :).
>
> do kogo isc z tym problemem, do komendanta policji, do zarzadcy drogi (chyba
> gmina), poradzcie cos, bo jak nie wystawie auta przed 7.00 (otwarcie sklepu)
> to potem nie ma szans wyjechac...
Dzwoń na policję. W ciągu 3 min pojawi się radiowóz i wlepi mandat. :) Nauczą
się. Możesz także spuścić powietrze z kół.
-
9. Data: 2006-08-10 11:04:20
Temat: Re: notoryczne zastawianie wjazdu do posesji
Od: "gardziej" <b...@b...pl>
> Dzwoń na policję. W ciągu 3 min pojawi się radiowóz i wlepi mandat. :)
> Nauczą się. Możesz także spuścić powietrze z kół.
wlasnie mam urlop, mialem jechac do miasta i czekam cierpliwie sluchajac
ryczenia auta, ktore stoi u mnie pod brama na awaryjnych, podjechalem pod
otwarta brame i czekam :)
-
10. Data: 2006-08-10 13:14:28
Temat: Re: notoryczne zastawianie wjazdu do posesji
Od: zynov <z...@g...pl>
gardziej napisał(a):
>> Dokładnie było tak że pierwszego dnia małą karteczkę za wycieraczkę,
>> drugiego małą naklejkę, potem większą, a na koniec dopiero wielką
>> i to jeszcze ponacinaną żeby się rwała ;-)
>
> no tak, to mozna by bylo robic, gdyby to byly te same auta, ale to sa auta
> ludzi, ktorzy wlasnie sie buduja, badz przywoza jakis towar do sklepu,
> musialbym zamowienie w firmie poligraficznej na naklejki zrobic, wziasc
> urlop i krzeselko wystawic kolo bramy, zeby upilnowac wszystkich :)
w niskiej cenie mogę wyprodukować na papierze samoprzylepnym bądź folii
plombowej :) - mucha nie kuca, taka jakość i efekt.