-
1. Data: 2011-07-19 15:50:22
Temat: niezgodność z umową po raz setny ;)
Od: RD <r...@g...com1>
Witajcie,
Czytałem powyższe wątki, mam jednak taką generalną sytuację hipotetyczna.
Konsument kupił towar np. laptop.
Laptop po 1,5 roku zepsuł się.
Czy składając reklamację po 1,5 roku od wydania towaru - z żądaniem
doprowadzenia towaru do stanu zgodnego z umową - mogę narazić się na jej
odrzucenie?
Czy muszę udowodnić po 6 miesiącach od zakupu, że towar w chwili wydania
był wadliwy?
Jak z punktu widzenia sprzedawcy udowodnić, że "nie był wadliwy" i czy
to ma znaczenie na rozpatrywanie reklamacji?
Czy też wszystko jest bez znaczenia - konsument ma możliwość wyboru
czy gwarancja, czy reklamacja z tytułu niezgodności towaru z umową i
jeśli tylko zadbał o "formalności", do sprzedawca musi uznać reklamację?
Znalazłem stwierdzenia, że:
"Zgodnie z przepisami ustawy sprzedawca odpowiada wobec kupującego,
jeżeli wystąpią łącznie dwie przesłanki:
* Towar konsumpcyjny jest niezgodny z umową,
* Niezgodność ta istniała w chwili wydania towaru.
"
Czyli jeśli coś mi się zepsuje, ja to zareklamuję po 6-ciu miesiącach
od otrzymania towaru tudzież wydania przez sprzedawcę - on może mi
odpisać, że towar w chwili wydania nie był wadliwy, a uszkodzenie mogło
powstać (czy musi napisać, że powstało na 100%?) w wyniku niewłaściwego
użytkowania?
I czy liczy się data otrzymania pisma reklamacyjnego przez sprzedawcę,
czy też data nadania przez konsumenta?
Pozdrawiam,
Rafał
-
2. Data: 2011-07-20 07:47:28
Temat: Re: niezgodność z umową po raz setny ;)
Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>
RD pisze:
> Witajcie,
>
> Czytałem powyższe wątki, mam jednak taką generalną sytuację hipotetyczna.
>
> Konsument kupił towar np. laptop.
> Laptop po 1,5 roku zepsuł się.
>
> Czy składając reklamację po 1,5 roku od wydania towaru - z żądaniem
> doprowadzenia towaru do stanu zgodnego z umową - mogę narazić się na jej
> odrzucenie?
Zawsze możesz narazić się na jej odrzucenie.
>
> Czy muszę udowodnić po 6 miesiącach od zakupu, że towar w chwili wydania
> był wadliwy?
Jeśli odrzuci Twoje roszczenie - to będziesz musiał udowodnić.
> Czy też wszystko jest bez znaczenia - konsument ma możliwość wyboru czy
> gwarancja, czy reklamacja z tytułu niezgodności towaru z umową i jeśli
> tylko zadbał o "formalności", do sprzedawca musi uznać reklamację?
Uznać musi bądź nie - w zależności od sytuacji.
--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl
-
3. Data: 2011-07-20 08:19:06
Temat: Re: niezgodność z umową po raz setny ;) - sposób powiadomienia
Od: "mz" <2...@w...pl>
Podepne sie pod temat.
A czy zawiadomienie do sprzedawcy (który jest w innym mieście niż moje) o tym,
że towar jest niegodny z umową i moimi żądaniami mogę wysłać faksem ? Czy musze
dostarczac cięzki towar (pralka ok 47kg) do sklepu w którym ją zakupiłem czy
tylko wystarczy o tym zawiadomić sklep ?
-
4. Data: 2011-07-20 12:12:12
Temat: Re: niezgodność z umową po raz setny ;)
Od: RD <r...@g...com1>
W dniu 2011-07-20 09:47, Tomasz Kaczanowski pisze:
>> Czy muszę udowodnić po 6 miesiącach od zakupu, że towar w chwili
>> wydania był wadliwy?
>
> Jeśli odrzuci Twoje roszczenie - to będziesz musiał udowodnić.
>
>> Czy też wszystko jest bez znaczenia - konsument ma możliwość wyboru
>> czy gwarancja, czy reklamacja z tytułu niezgodności towaru z umową i
>> jeśli tylko zadbał o "formalności", do sprzedawca musi uznać reklamację?
>
> Uznać musi bądź nie - w zależności od sytuacji.
Rzecz w tym, że interesują mnie mechanizmy odrzucania reklamacji.
Spotkałem wielu sprzedawców, którzy otrzymując reklamację, po 1 roku i
11,5 miesiąca, wkurzają się, że Klient do nich przyszedł, a nie na
gwarancję. Mogą odrzucić "by default". Tylko jakie może być
uzasadnienie, bo raczej nie "nie, bo nie" - w końcu wymaga tego ustawa,
aby sprzedawca dobrze opisał. Jak sprzedawca napisze "towar w momencie
wydania nie był wadliwy/był sprawny", to wystarczy? I później konsument
będzie musiał bujać się po sądach konsumenckich, czy innych
rzeczoznawcach, ewentualnie po sądach gospodarczych/cywilnych?
Pozdr,
Rafał