-
1. Data: 2003-09-04 21:05:13
Temat: naprawde wazne [dlugie]
Od: "NukeR" <N...@p...gazeta.pl>
Witam grupowiczow nie wiedzialem za bardzo gdzie sie zwrocic gdyz problem
nie doczyczy mnie bezposrednio, a chcialbym pomoc. Sprawa jest nastepujaca
pewne malzenstwo zaklada wspolne konto w banku (na ktorym defakto nie ma nic
bo nic nie wplacali) nastepnie rozstaja sie i sa w separacji (tu powinienem
dodac ze konto jest bylej zony ale maz mial uprawnienia do wybrania
pieniedzy) separacja trwa ponad 2 lata i przez ten okres zona w separacji
wplaca na konto regularnie odkladana kwote pieniedzy (byly maz nie
interesuje sie tym nie posiada nr konta i pewnie zapomnial ze istnieje) na
nieszczescie jednak bylej malzonki zapomina ona "odebrac prawa do konta
bylemu" i wplaca pieniadze dalej az ktoregos dnia dowiaduje sie ze
oszczednosci zycia wybral jej byly maz z jej konta (bo przeciez zapomniala
go 'wykreslic') wybral pieniadze nie znajac nr konta (wystarczy przeciez sam
dowod osobisty i to ze ma sie dostep do konta) . Teraz moje pytanie jak
widzicie sytuacja jest lekko beznadziejna co w takiej sytuacji mozna
zrobic?? Jak postepowac?? Dodam ze wplaty na konto wszystkie wycinki sa
udokumentowane ale czy to wystarczy przeciez ta osoba miala "legalny dostep"
do pieniedzy, ktore przywlaszczyla i a nastepnie zlikwidowala konto. Prosze
o szybka odpwiedz.
--
pozd. g
-
2. Data: 2003-09-04 22:24:48
Temat: Re: naprawde wazne [dlugie]
Od: "Sandra" <S...@w...pl>
Użytkownik NukeR <N...@p...gazeta.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bj89fm$1kg$...@n...news.tpi.pl...
nastepnie rozstaja sie i sa w separacji
separacja niesie za soba takie skutki jak orzeczenie rozwodu a tzn.powstaje
miedzy malzonkami rozdzielnosc majatkowa art.61.5 k.r.o
Sandra
-
3. Data: 2003-09-04 23:28:47
Temat: Re: naprawde wazne [dlugie]
Od: Marcin Debowski <a...@n...net>
In article <bj8don$cnc$1@absinth.dialog.net.pl>, Sandra wrote:
> Użytkownik NukeR <N...@p...gazeta.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:bj89fm$1kg$...@n...news.tpi.pl...
> nastepnie rozstaja sie i sa w separacji
> separacja niesie za soba takie skutki jak orzeczenie rozwodu a tzn.powstaje
> miedzy malzonkami rozdzielnosc majatkowa art.61.5 k.r.o
Ale chyba nie każda, a tylko formalna? Nie wiem w jakim sensie użył tego
słowa autor, czy czasem nie potocznym.
--
Marcin
-
4. Data: 2003-09-05 08:50:14
Temat: Re: naprawde wazne [dlugie]
Od: "Tom" <...@f...pl>
Użytkownik "NukeR" <N...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bj89fm$1kg$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witam grupowiczow nie wiedzialem za bardzo gdzie sie zwrocic gdyz problem
> nie doczyczy mnie bezposrednio, a chcialbym pomoc. Sprawa jest nastepujaca
> pewne malzenstwo zaklada wspolne konto w banku (na ktorym defakto nie ma
nic
> bo nic nie wplacali) nastepnie rozstaja sie i sa w separacji (tu
powinienem
> dodac ze konto jest bylej zony ale maz mial uprawnienia do wybrania
> pieniedzy)
Czyli rozumiem, że nie był to rachunek wspólny tylko mąż był pełnomocnikiem
do rachunku. Rozumiem też, że istniała rozdzielność majątkowa (orzeczenie
separacji).
Pełnomocnik do rachunku może więc pobrać pieniądze jednak nie stają się one
jego własnością - powinien się z nich rozliczyć z mocodawcą czyli z żoną.
Pełnomocnictwo nie upoważnia do pobierania pieniędzy dla siebie tylko dla
mocodawcy. Sprawa skomplikowałaby się gdyby puścił przelew.
Radzę więc zażądać zwrotu kasy a następnie skierować sprawę do sądu.
burenezo
-
5. Data: 2003-09-05 09:22:49
Temat: Re: naprawde wazne [dlugie]
Od: "" <m...@W...onet.pl>
> Witam grupowiczow nie wiedzialem za bardzo gdzie sie zwrocic gdyz problem
> nie doczyczy mnie bezposrednio, a chcialbym pomoc. Sprawa jest nastepujaca
> pewne malzenstwo zaklada wspolne konto w banku (na ktorym defakto nie ma nic
> bo nic nie wplacali) nastepnie rozstaja sie i sa w separacji (tu powinienem
> dodac ze konto jest bylej zony ale maz mial uprawnienia do wybrania
> pieniedzy) separacja trwa ponad 2 lata i przez ten okres zona w separacji
> wplaca na konto regularnie odkladana kwote pieniedzy (byly maz nie
> interesuje sie tym nie posiada nr konta i pewnie zapomnial ze istnieje) na
> nieszczescie jednak bylej malzonki zapomina ona "odebrac prawa do konta
> bylemu" i wplaca pieniadze dalej az ktoregos dnia dowiaduje sie ze
> oszczednosci zycia wybral jej byly maz z jej konta (bo przeciez zapomniala
> go 'wykreslic') wybral pieniadze nie znajac nr konta (wystarczy przeciez sam
> dowod osobisty i to ze ma sie dostep do konta) . Teraz moje pytanie jak
> widzicie sytuacja jest lekko beznadziejna co w takiej sytuacji mozna
> zrobic?? Jak postepowac?? Dodam ze wplaty na konto wszystkie wycinki sa
> udokumentowane ale czy to wystarczy przeciez ta osoba miala "legalny dostep"
> do pieniedzy, ktore przywlaszczyla i a nastepnie zlikwidowala konto. Prosze
> o szybka odpwiedz.
>
> --
> pozd. g
>
>
U mnie zaistniala podobna sytuacja-wspolne konto i oszczednosci ale tez
wspolne, nadal jestesmy malzenstwem bo nie mamy jeszcze ani separacji ani
rozwodu
maz wyplacil z niego wszystko co bylo czyli okolo 60 tys. zloty
Poszlam na policje i zlozylam doniesienie z dowodem w reku (wyduk z banku- tam
jest dokladnie napisane kto, ile i kiedy wyplacil) teraz bedzie scigany przez
prokurature..
pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
6. Data: 2003-09-05 09:37:09
Temat: Re: naprawde wazne [dlugie]
Od: "NukeR" <N...@p...gazeta.pl>
burenezo napisa[a] co nastepuje nizej:
> Czyli rozumiem, że nie był to rachunek wspólny tylko mąż był
> pełnomocnikiem do rachunku. Rozumiem też, że istniała rozdzielność
> majątkowa (orzeczenie separacji).
> Pełnomocnik do rachunku może więc pobrać pieniądze jednak nie stają
> się one jego własnością - powinien się z nich rozliczyć z mocodawcą
> czyli z żoną. Pełnomocnictwo nie upoważnia do pobierania pieniędzy
> dla siebie tylko dla mocodawcy. Sprawa skomplikowałaby się gdyby
> puścił przelew.
> Radzę więc zażądać zwrotu kasy a następnie skierować sprawę do sądu.
Dokladnie tak ale ten co wybral kase jest poza granicami kraju
(najprawdopodobniej we francji) dodatkowo uchyla sie od placenia alimentow i
tu tez nie wiem do kogo sie zwrocic zeby to jakos wyegzekwowac. Jakie sa
szanse na odzyskanie pieniedzy i jak dlugo to moze potrwac. Co do alimentow
to splaca za niego matka (raz na jakis czas po 50-100 zl). Im bardziej
poznaje spr. tym bardziej watpie w polskie prawo... :(
ps. Jest cos takiego jak malzenstwo konkordatowe? Bo nie mogli sie rozwiesc
bo chyba trzeba odczekac 3 lata.
--
pozd. g
-
7. Data: 2003-09-05 09:58:27
Temat: Re: naprawde wazne [dlugie]
Od: "NukeR" <N...@p...gazeta.pl>
monika72 napisala co nastepuje ponizej:
>maz wyplacil z niego wszystko co bylo czyli okolo 60 tys. zloty
> Poszlam na policje i zlozylam doniesienie z dowodem w reku (wyduk z
> banku- tam jest dokladnie napisane kto, ile i kiedy wyplacil) teraz
> bedzie scigany przez prokurature..
> pozdrawiam
No wlasnie ale wiesz martwi mnie to ze np: prokuratura juz go sciga itp no
ale kasy jak nie bylo tak nie ma :( Tam bylo ponad 20 tys i miala to byc
wplata na mieszkanie (akt notarilany i przepisu sa juz zalatwione, a kasy
nie ma :( )
Dzieki wszystkim za odpowiedzi :)
--
Goraco pozdrawiam Grzesiek
-
8. Data: 2003-09-05 10:20:03
Temat: Re: naprawde wazne [dlugie]
Od: "Tom" <...@f...pl>
> Dokladnie tak ale ten co wybral kase jest poza granicami kraju
> (najprawdopodobniej we francji) dodatkowo uchyla sie od placenia alimentow
i
> tu tez nie wiem do kogo sie zwrocic zeby to jakos wyegzekwowac. Jakie sa
> szanse na odzyskanie pieniedzy i jak dlugo to moze potrwac. Co do
alimentow
> to splaca za niego matka (raz na jakis czas po 50-100 zl). Im bardziej
> poznaje spr. tym bardziej watpie w polskie prawo... :(
teraz to już chodzi o prawo francuskie
w każdym razie zawiadomić policję o przestepstwie tak jak to mówiła Monika,
ponadto wytoczyć proces cywilny. Rozegra się wszystko zaocznie ale będą na
niego czekały wyroki w Polsce.
Jeżeli jest z nim jakiś kontakt można najpierw dać mu do zrozumienia że
jeżeli nie zwróci kasy w ciągu np 3 dni, to zostanie powiadomiona policja i
bedzie miał przewalone. Pamiętaj, że trzeba "dać do zrozumienia" a nie
grozić powiadomieniem policji ;)
burenezo
-
9. Data: 2003-09-05 10:54:54
Temat: Re: naprawde wazne [dlugie]
Od: "Sandra" <S...@w...pl>
Użytkownik NukeR <N...@p...gazeta.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bj9lgc$rfc$...@a...news.tpi.pl...
Co do alimentow
> to splaca za niego matka (raz na jakis czas po 50-100 zl). Im bardziej
> poznaje spr. tym bardziej watpie w polskie prawo... :(
a moze zle je rozumiesz ? zaczynam watpic czy znasz swoje prawa mimo
powyzszego stwierdzenia
pozdrawiam Sandra
-
10. Data: 2003-09-05 10:56:32
Temat: Re: naprawde wazne [dlugie]
Od: "Sandra" <S...@w...pl>
Użytkownik Tom <...@f...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bj9net$rhe$...@n...news.tpi.pl...
> Jeżeli jest z nim jakiś kontakt można najpierw dać mu do zrozumienia że
> jeżeli nie zwróci kasy w ciągu np 3 dni,
bawienie sie w kotka i myszke :)
pozdrawiam
Sandra