-
1. Data: 2004-03-29 08:56:51
Temat: napastnicy a obrona
Od: "grem" <g...@p...onet.pl>
Witam!
Mam pyt dot. obrony własnej:
Kiedy chce mnie zaatakować (bądź atakuje) dwóch niuzbrojonych napastników, czy
w obronie mogę posłuzyć się np pałką, kijem itp.? Jak się ma to do jednego
nieuzbrojonego napastnika?
Oczywiście obrona tym narzędziem nie niała by na celu pozbawienie życia, ale
inne obrażenia urazy/złamanie np nogi mogło by wejść w grę, wszak w chwili
stresu trudno jest przecież precyzyjnie wyważyć siłę ew. ciosu
Pozdr.
grem
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2004-03-29 09:33:09
Temat: Re: napastnicy a obrona
Od: "ag" <o...@g...pl>
Użytkownik "grem" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:2c43.00000385.4067e4d3@newsgate.onet.pl...
> Witam!
> Mam pyt dot. obrony własnej:
> Kiedy chce mnie zaatakować (bądź atakuje) dwóch niuzbrojonych napastników,
czy
> w obronie mogę posłuzyć się np pałką, kijem itp.? Jak się ma to do jednego
> nieuzbrojonego napastnika?
> Oczywiście obrona tym narzędziem nie niała by na celu pozbawienie życia,
ale
> inne obrażenia urazy/złamanie np nogi mogło by wejść w grę, wszak w chwili
> stresu trudno jest przecież precyzyjnie wyważyć siłę ew. ciosu
w sytacji stresowej nie zastanawiaj się - lepiej być winnym niż martwym....
opyros
-
3. Data: 2004-03-29 10:17:25
Temat: Re: napastnicy a obrona
Od: KrzysiekPP <k...@o...pl>
> w sytacji stresowej nie zastanawiaj się - lepiej być winnym niż martwym....
No nie wiem czy lepiej od razu stracic zycie czy isc na 10 lat do pudla
i miec "przej*****" przez reszte zycia ...
--
Krzysiek, Krakow, http://www.krzysiekpp.prv.pl/
-
4. Data: 2004-03-29 10:21:51
Temat: Re: napastnicy a obrona
Od: "grem" <g...@p...onet.pl>
> > w sytacji stresowej nie zastanawiaj się - lepiej być winnym niż martwym....
>
> No nie wiem czy lepiej od razu stracic zycie czy isc na 10 lat do pudla
> i miec "przej*****" przez reszte zycia ...
>
No właśnie ... o to chodzi. Co Zroboć mając świadomośc sankcji?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
5. Data: 2004-03-29 10:55:50
Temat: Re: napastnicy a obrona
Od: "WOJSAL" <w...@g...pl>
Użytkownik "ag" <o...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c48qe7$h9e$1@inews.gazeta.pl...
>
>
> w sytacji stresowej nie zastanawiaj się - lepiej być winnym niż
martwym....
>
Niekoniecznie winnym.
W warunkach stressu, w obronie wlasnej - mozna
zadzialac "skuteczniej" niz grozace niebezpieczenstwo.
--
Pozdrawiam
WOJSAL
-
6. Data: 2004-03-29 10:57:23
Temat: Re: napastnicy a obrona
Od: "szerszen" <w...@s...pl>
Użytkownik "grem" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:2c43.000003d9.4067f8be@newsgate.onet.pl...
> No właśnie ... o to chodzi. Co Zroboć mając świadomośc sankcji?
bronic sie, o konsekwencje bedziesz sie martwil pozniej
-
7. Data: 2004-03-29 12:23:12
Temat: Re: napastnicy a obrona
Od: "Prefix" <prefix1WYTNIJ TO@o2.pl>
Użytkownik "grem" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:2c43.00000385.4067e4d3@newsgate.onet.pl...
> Witam!
> Mam pyt dot. obrony własnej:
> Kiedy chce mnie zaatakować (bądź atakuje) dwóch niuzbrojonych napastników,
czy
> w obronie mogę posłuzyć się np pałką, kijem itp.? Jak się ma to do jednego
> nieuzbrojonego napastnika?
> Oczywiście obrona tym narzędziem nie niała by na celu pozbawienie życia,
ale
> inne obrażenia urazy/złamanie np nogi mogło by wejść w grę, wszak w chwili
> stresu trudno jest przecież precyzyjnie wyważyć siłę ew. ciosu
> Pozdr.
> grem
Bojka to nie matematyka. Opis jest zbyt niedokladny, by mozna bylo
precyzyjnie odpowiedziec. Jesli np. atakuje Cie dwoch nieuzbrojonych
dzieciakow, a Ty masz 190 wzrostu i 120 wagi to na pewno nie mozesz posluzyc
sie palka...
Obrona powinna byc proporcjonalna do ataku. Przekroczenie granic obrony
koniecznej to temat wielokrotnie walkowany na roznych forach prawniczych.
Jest tez mnostwo orzeczen sadowych, w tym Sadu Najwyzszego. Poczytaj sobie,
to bedziesz wiedzial.
Nie ma sensownej odpowiedzi na tak fatalnie sformulowane pytanie.
--
pozdrawiam:-) Marek
-
8. Data: 2004-03-29 13:23:05
Temat: Re: napastnicy a obrona
Od: "szerszen" <w...@s...pl>
Użytkownik "Prefix" <prefix1WYTNIJ TO@o2.pl> napisał w wiadomości
news:c494jn$q82$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Nie ma sensownej odpowiedzi na tak fatalnie sformulowane pytanie.
nie bylo by pytania gdyby nie debilny zapis o przekraczaniu obrony
koniecznej, to jest tak samo chore sformulowanie jak czasowy zabor mienia
ktory (mam nadzieje ze juz nie istnieje) funkcjonowla swojego czasu w polsce
jesli ktos na mnie napada, w celu pobicia, kradzierzy (u kobiet gwaltu) itp
musi liczyc sie z tym ze to moze byc ostnia rzecz jaka w zyciu zrobi i nie
wazne jest czy ma 190cm, czy 120cm, czy ma noz, pistolet, czy gole rece,
musi wiedziec ze dokonujac takigo czyny na wlasne zyczenie wychodzi poza
prawo i mozna go bekarnie eksterminowac jako nikomu niepotrzebnego smiecia
a rozpatrywanie pozniej na sali sadowej, to czy mozna bylo uniknac takiego
dzialania, zastosowac mniejsza sile, lub inny przedmiot, lub niestosowac go
wogole, jest pieprzeniem w bambus i oznacza tylko i wylacznie ze zaden z
tych pacanow nie ma pojecia o czym mowi, ze nigdy nie znalazl sie w takiej
sytuacji ufff
ale siem unioslem, ale dla mnie to super chory zapis
-
9. Data: 2004-03-29 18:22:00
Temat: Re: napastnicy a obrona
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "grem" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:2c43.00000385.4067e4d3@newsgate.onet.pl...
Orzecznictwo w tym zakresie jest bardzo bogate. Generalnie obecnie linia
orzekania idzie w kierunku sankcjonowania w obronie koniecznej wszystkiego
tego, co nie jest oczywistym jej przekroczeniem. A więc jak zostaniesz
zaatakowany przez dwóch nieuzbrojonych napastników, to możesz użyć do
swojej obrony nie tylko pałki, ale nawet i ostrej broni. Warunek, że
będziesz starał się im wyrządzić najmniejszą krzywdę z możliwych, czyli
nie wypalisz napastnikowi w środek głowy w sytuacji, gdy spokojnie
wystarczyło przestrzelenie nogi. Napad, to nie pojedynek honorowy, gdzie
obydwie strony używają jednakowej broni.
W rzeczywistości wiele zależy później od ustalenia przebiegu samego
zajścia. To, ze napastnicy są nieuzbrojeni nie oznacza, że za chwilę jeden
z nich nie podniesie kamienia z ziemi. Pałka wydaje mi się narzędziem jak
najbardziej uzasadnionym do odparcia takiej napaści. W sumie
prawdopodobieństwo ciężkiego uszkodzenia ciała jest mimo wszystko
stosunkowo niewielkie.
By to mogło zostać za obronę konieczną, ważnym jest, byś:
- nie sprowokował ich napaści;
- nie zaczął ich walić tą pałką, zanim ich zamiary nie staną się
oczywiste - nie musisz czekać na pierwszy policzek, ale zapytanie o ogień,
to za mało, by zdzielić pytającego w głowę;
- nie bił napastnika po tym, jak ten już został wyeliminowany z walki -
często się to zdarza, że ofiara w ferworze walki przywali napastnikowi
kilka razy już wówczas, gdy tamten został obezwładniony i nie ma
możliwości kontynuowania wali.
-
10. Data: 2004-03-29 19:59:28
Temat: Re: napastnicy a obrona
Od: Marcyś <m...@x...pl>
Użytkownik "szerszen" <w...@s...pl> napisał w wiadomości
news:c497v7$9l2$1@opal.futuro.pl...
>
> to jest tak samo chore sformulowanie jak czasowy zabor mienia
> ktory (mam nadzieje ze juz nie istnieje) funkcjonowla swojego czasu w
polsce
>
Istnieje - art. 289 kk.