-
1. Data: 2008-08-04 05:59:44
Temat: nagranie cyfrowe - drogie urządzenie
Od: " Janek" <j...@g...SKASUJ-TO.pl>
Chciałbym wykorzystać jako dowód nagranie cyfrowe wykonane drogim urządzeniem
nagrywającym. Z tego co słyszałem, w takim przypadku urządzenie musi zostać
zbadane przez biegłego. Boję się, że w maszynie sądowniczej to urządzenie
zaginie i dostanę w ramach rekompensaty równowartość zwykłego dyktafonu, czyli
ok. 10 razy mniej. Czy moje obawy są uzasadnione?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2008-08-04 06:15:14
Temat: Re: nagranie cyfrowe - drogie urządzenie
Od: "Marcin" <markus1975wytnij to@o2.pl>
Użytkownik " Janek" <j...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:g765sg$28i$1@inews.gazeta.pl...
> Chciałbym wykorzystać jako dowód nagranie cyfrowe wykonane drogim
> urządzeniem
> nagrywającym. Z tego co słyszałem, w takim przypadku urządzenie musi
> zostać
> zbadane przez biegłego. Boję się, że w maszynie sądowniczej to urządzenie
> zaginie i dostanę w ramach rekompensaty równowartość zwykłego dyktafonu,
> czyli
> ok. 10 razy mniej. Czy moje obawy są uzasadnione?
Przegraj nagranie na płytkę, spisz w formie protokołu co słychać na płycie.
Napisz pismo procesowe i załącz płytkę i spisany zapis nagrania, sąd i tak
będzie w obecności stron to odsłuchiwał. Dopiero jak strona przeciwna
wniesie zastrzeżenia co do autentyczności nagrania, biegły może zbadać
urządzenie, jeśli sąd uzna to za konieczne.
Ubezpiecz to urządzenie, badanie może potrwać do miesiąca - i zwrócą ci to
urządzenie. Da się porozmawiać z biegłym i samemu dopilnować...aby nie
zaginęło. Raczej takie rzeczy rzadko giną.
Pozdrawiam
--
Marcin
-
3. Data: 2008-08-04 09:41:14
Temat: Re: nagranie cyfrowe - drogie urządzenie
Od: Patryk Włos <a...@o...pl>
>> Chciałbym wykorzystać jako dowód nagranie cyfrowe wykonane drogim
>> urządzeniem
>> nagrywającym. Z tego co słyszałem, w takim przypadku urządzenie musi
>> zostać
>> zbadane przez biegłego. Boję się, że w maszynie sądowniczej to urządzenie
>> zaginie i dostanę w ramach rekompensaty równowartość zwykłego
>> dyktafonu, czyli
>> ok. 10 razy mniej. Czy moje obawy są uzasadnione?
>
> Przegraj nagranie na płytkę, spisz w formie protokołu co słychać na
> płycie. Napisz pismo procesowe i załącz płytkę i spisany zapis nagrania,
> sąd i tak będzie w obecności stron to odsłuchiwał. Dopiero jak strona
> przeciwna wniesie zastrzeżenia co do autentyczności nagrania, biegły
> może zbadać urządzenie, jeśli sąd uzna to za konieczne.
> Ubezpiecz to urządzenie, badanie może potrwać do miesiąca - i zwrócą ci
> to urządzenie. Da się porozmawiać z biegłym i samemu dopilnować...aby
> nie zaginęło. Raczej takie rzeczy rzadko giną.
Dokładnie. Poza przypadkami, kiedy tego typu urządzenie *ma* zaginąć, to
trzeba mieć naprawdę pecha, aby zaginęło.
--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com