-
1. Data: 2004-01-27 11:08:41
Temat: na jakiej podstawie wpis na czarną listę dłużników?
Od: "chiaro di luna" <c...@o...pl>
W skrócie:
W kwietniu 2000 r. jechałam tramwajem ze skasowanym biletem ulgowym, ale w
czasie kontroli nie byłam w stanie potwierdzić swoich uprawnień, bo nie
posiadałam legitymacji studenckiej przy sobie. Zostałam spisana, jak się
później okazało za jazdę bez ważnego biletu. Legitymacja została po fakcie
okazana w siedzibie MPK, złożyłam też stosowne wyjaśnienie na piśmie. W
odpowiedzi dostałam jedynie wzruszenie ramionami. Po upływie terminu
przedawnienia roszczenia, którego nie uznawałam, doszłam do wniosku, że sprawa
jest pomyślnie dla mnie zakończona. Od kilku miesięcy dostaję jednak pisma od
firmy windykacyjnej, która odkupiła mój „dług”. W ostatnim zapowiedzieli,
że
składają wniosek o wpisanie mnie na „Czarną Listę Dłużników” oraz
przygotowują
się do wytoczenia procesu sądowego.
Przejrzałam archiwum grupy pod tym kątem, ale mam kilka pytań:
1. Na jakiej podstawie prawnej wierzyciel może składać wniosek o umieszczenie
dłużnika na „Czarnej Liście Dłużników”?
2. Czy zapowiedź pisemna wizyty z firmy windykacyjnej (w zakresie 1 tygodnia)
nakłada na mnie obowiązek siedzenia w domu plackiem, bo ponoć byli u mnie i
domagają się pokrycia kosztów?
3. Jak przed sądem faktycznie wygląda podniesienie zarzutu przedawnienia, tak
żeby był on uznany?
4. Jak można się ich skutecznie pozbyć, bo szkoda mi czasu na wizyty w sądzie?
Pozdrawiam
Chiaro di luna
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2004-01-27 11:16:57
Temat: Re: na jakiej podstawie wpis na czarną listę dłużników?
Od: marcin <s...@s...friends.id.pl>
Użytkownik chiaro di luna napisał:
> Przejrzałam archiwum grupy pod tym kątem, ale mam kilka pytań:
> 1. Na jakiej podstawie prawnej wierzyciel może składać wniosek o umieszczenie
> dłużnika na „Czarnej Liście Dłużników”?
jeśli nie blefują to poczytaj
--> ustawa o udostępnianiu informacji gospodarczych
> 2. Czy zapowiedź pisemna wizyty z firmy windykacyjnej (w zakresie 1 tygodnia)
> nakłada na mnie obowiązek siedzenia w domu plackiem, bo ponoć byli u mnie i
> domagają się pokrycia kosztów?
powiedz,żeby spadali na drzewo
> 3. Jak przed sądem faktycznie wygląda podniesienie zarzutu przedawnienia, tak
> żeby był on uznany?
wnoszę o oddalenie pozwu z powodu przedawnienia roszczenia. :)
> 4. Jak można się ich skutecznie pozbyć, bo szkoda mi czasu na wizyty w sądzie?
Napisz im - roszczenie jest przedawnione, w razie odmiennego poglądu
prosze złożyć pozew.
Jeśli tak zrobią, piszesz w odpowiedz, że to jest przedawnione.
To wszystko (mniej więcej).
-
3. Data: 2004-01-27 11:39:10
Temat: Re: na jakiej podstawie wpis na czarną listę dłużników?
Od: "Piwek" <p...@g...pl>
Jesli jest przedawnione to proponuje nie robic nic.
-
4. Data: 2004-01-27 11:52:34
Temat: Re: na jakiej podstawie wpis na czarną listę dłużników?
Od: huski <h...@p...onet.pl>
Pemakai "chiaro di luna" kemenangan <27 sty 2004> menyalin :
> 2. Czy zapowiedź pisemna wizyty z firmy windykacyjnej (w zakresie 1
> tygodnia) nakłada na mnie obowiązek siedzenia w domu plackiem, bo ponoć
> byli u mnie i domagają się pokrycia kosztów?
Niech sie stukna w glowe, firma windykacyjna to nie policja, nic na Ciebie nie
naklada ta zapowiedz co
wiecej jak nie przyszla poleconym to jej nie dostalas to raz. nie ma mowy, zebys im
cos placila, nie daj sie.
Po prostu kaz im spierdalac, powiedz ze masz to na pismie i ze jak chca to mozemy
spotkac sie w sadzie.
Co do Czarnej Listy Dluznikow to powiedz im ze moga Cie wpisac nawet do Czarnej
Ksiegi Bardzo Zlych
Dluznikow. A jak beda przesadzac z tymi ksiegami i jakimis innymi pierdolami to art.
212 KK mowi :Kto
pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną
nie mającą
osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w
opinii publicznej lub
narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju
działalności,
podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku. " Caly patent
tutaj kryje sie
moim zdaniem w tym, ze jezeli bedziesz w stanie udowodnic ze faktycznie przyslugiwaly
Ci uprawnienia do
biletu ulgowego, ze zlozylas to pismo, to nie ma tematu. A to ze jakis wykidajlo
przejechal sie do Ciebie do
domu i chce jakies "koszta" to jest przeciez smieszne. Nie masz zadnych zobowiazan
wzgledem takich
praktyk, nie musisz siedziec w domu i im cokolwiek placic. W ogole na Twoim miejscu
najlpiej wyslalbym
listem poleconym kwestia wyjasnienia calej sprawy, przedstawil jak to bylo i zazadal
formalnych
przeprosim. Odnosnie tych wpisow do jakis ich ksag czy tam innych pierdol przytocz
ten paragraf o
znieslawieniu. W ogole, nie wiem jak sie ma do tego art o ochronie danych osobowych:
Art. 49. 1. Kto
przetwarza w zbiorze dane osobowe, choć ich przetwarzanie nie jest dopuszczalne albo
do których
przetwarzania nie jest uprawniony, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo
pozbawienia
wolności do lat 2. . Do tych jakis list czarnych. Mozliwe, ze jest to zgodne z prawem
lub nie (te listy) ale w
pismie do nich mozesz im napisac, ze zlamali art. Niech nie bedzie im lekko.
--
huski
huski@(u_s_u_n-t_o)interia.pl
www.h-u-s-k-i.prv.pl
-
5. Data: 2004-01-27 12:53:02
Temat: Re: na jakiej podstawie wpis na czarną listę dłużników?
Od: "chiaro di luna" <c...@o...pl>
>
> jeśli nie blefują to poczytaj
> --> ustawa o udostępnianiu informacji gospodarczych
Z powyższej ustawy wynika, że taki wpis nie wymaga wyroku sądu, że można na
podstawie widzi-mi-się wpisać każdego. Dobrze zrozumiałam tę ustawę, bo jakoś
w głowie mi się to nie mieści?
Czy gdyby faktycznie wpisali mnie na nią, to dostanę o tym jakąś informację?
Czy takie biuro bierze pod uwagę/rozpatruje ewentualne wyjaśnienia dłużnika,
czy potrzebny jest do tego już sąd?
pozdrawiam
chiaro di luna
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
6. Data: 2004-01-27 12:54:32
Temat: Re: na jakiej podstawie wpis na czarną listę dłużników?
Od: c...@o...pl
Caly patent tutaj kryje sie
> moim zdaniem w tym, ze jezeli bedziesz w stanie udowodnic ze faktycznie
przyslugiwaly Ci uprawnienia do
> biletu ulgowego, ze zlozylas to pismo, to nie ma tematu.
Legitymację studencką z pieczątką z tamtego okresu posiadam, ale o ile mnie
pamięć nie myli, ale pewności nie mam, to kontroler wpisał brak biletu (sam
bilet mi odebrał w czasie spisywania na przystanku). Moim jedynym działaniem
wówczas było napisanie wyjaśnienia (posiadanie biletu ulgowego, brak
legitymacji i opis sytuacji w jakiej się wówczas znajdowałam, a która
uniemożliwiła mi przytomne zachowanie, chociażby przypilnowanie, aby kontroler
nie rozminął się z prawdą), które jak już wspomniałam zostało przyjęte
wzruszeniem ramion.
pozdrawiam
chiaro di luna
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
7. Data: 2004-01-27 12:56:29
Temat: Re: na jakiej podstawie wpis na czarną listę dłużników?
Od: Maciej Muszalski <sq5ebm@GRR_sm.pl>
huski wrote:
>
> znieslawieniu. W ogole, nie wiem jak sie ma do tego art o ochronie danych
osobowych: Art. 49. 1. Kto
> przetwarza w zbiorze dane osobowe, choć ich przetwarzanie nie jest dopuszczalne
albo do których
> przetwarzania nie jest uprawniony, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności
albo pozbawienia
> wolności do lat 2. . Do tych jakis list czarnych. Mozliwe, ze jest to zgodne z
prawem lub nie (te listy) ale w
> pismie do nich mozesz im napisac, ze zlamali art. Niech nie bedzie im lekko.
Witam,
nie uprawiam prawa zawodowo ale sadze,ze mozna ich dodatkowo postraszyc
Art. 23 KC. Dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność,
cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica
korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa,
artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną
prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych
przepisach.
Czyz opisywanego dzialania MPK nie mozna podciagnac pod:
Art.107 KW: Kto w celu dokuczenia innej osobie złośliwie wprowadza ją w błąd lub w
inny
sposób złośliwie niepokoi, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny
do 1.500 złotych albo karze nagany.
a z Ustawy o ochronie danych osobowych
Art. 23. 1. Przetwarzanie danych jest dopuszczalne tylko wtedy, gdy:
1) osoba, której dane dotyczą, wyrazi na to zgodę, chyba że chodzi o usunięcie
dotyczących jej danych,
Art. 32. 1. Każdej osobie przysługuje prawo do kontroli przetwarzania danych, które
jej dotyczą, zawartych w zbiorach danych, a zwłaszcza prawo do:
6) żądania uzupełnienia, uaktualnienia, sprostowania danych osobowych, czasowego lub
stałego wstrzymania ich przetwarzania lub ich usunięcia, jeżeli są one niekompletne,
nieaktualne, nieprawdziwe lub zostały zebrane z naruszeniem ustawy albo są już zbędne
do realizacji celu, dla którego zostały zebrane,
Art. 33. 1. Na wniosek osoby, której dane dotyczą, administrator danych jest
obowiązany, w terminie 30 dni, poinformować o przysługujących jej prawach, a
zwłaszcza wskazać w formie zrozumiałej odnośnie danych osobowych jej
dotyczących.....
Art. 54. Kto administrując zbiorem danych nie dopełnia obowiązku poinformowania
osoby, której dane dotyczą, o jej prawach lub przekazania tej osobie informacji
umożliwiających korzystanie z praw przyznanych jej w niniejszej ustawie, podlega
grzywnie, karze
ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
pozdrawiam
--
SQ5EBM/161 EE 132
Maciej Muszalski
aka Mattijjah ibn Mushal,
aka Miles,
aka Mushal
-
8. Data: 2004-01-27 14:24:54
Temat: Re: na jakiej podstawie wpis na czarną listę dłużników?
Od: "Dj Joy" <dj-joy@[NOSPAM]o2.pl>
Jedym słowem wielka parodia ...:( Ostatnio spotkałem sięz taką sytuacją, że
dziewczyna jechała PKS-em i z biletem miesiecznym ... w pewnym momecie wpada
woch "panow" i zaczynaja kontrole... podchodza do tej dziewczyny i proszą o
bilet .... no ta im pokazuje miesieczny (chyba ulgowy, gdyż była uczennica
LO) No to "panowie zarzyczyli sobie legitymację ... no to myślac ze jest
czysta pokazuje... Zkuw.......syny dopatrzyli sie jednej zeczy zle na
legitymacji .... Nie została ona podpisana przez posiadacza legitymacji ....
;( Zwykle przeoczenie ... Poreszta ja tez po powrocie do domu od razu
sprawdziłem czy moja jest podpisana i sie okazalo ze tez zapomnialem )
Panowie wlepili 70 zł grzywny (kary)... czy mozna sie jakos od tego oddwolac
?? Czy jeżeli na tzw chama wyciaganął bym podczas kontroli dlugopis i sie
podpisac czy mogliby wtdy cos sie przyczepić ..?
--
Pozdrawiam, Joy !!
www.radio.ceteko.com <=- Internetowe Radio -=BuM=-
www.powerplay.pl <=- Twój informator imprezowy !!!
GG: 597291
Zużyty kardridż do hp 690,695 potrzebny...!!
-
9. Data: 2004-01-27 16:12:25
Temat: Re: na jakiej podstawie wpis na czarną listę dłużników?
Od: kam <k...@p...onet.plX>
marcin wrote:
> Napisz im - roszczenie jest przedawnione, w razie odmiennego poglądu
> prosze złożyć pozew.
> Jeśli tak zrobią, piszesz w odpowiedz, że to jest przedawnione.
> To wszystko (mniej więcej).
Tyle że ustawa o udostępnianiu informacji gospodarczej niestety nie
zakazuje wpisu roszczeń przedawnionych
KG
-
10. Data: 2004-01-27 18:29:34
Temat: Re: na jakiej podstawie wpis na czarną listę dłużników?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "chiaro di luna" <c...@o...pl> napisał w
wiadomości news:56d1.000015a0.401646b9@newsgate.onet.pl...
> 1. Na jakiej podstawie prawnej wierzyciel może składać wniosek o
umieszczenie
> dłużnika na „Czarnej Liście Dłużników”?
Generalnie prawomocny tytuł wykonawczy. Zakładając, że mieszkasz pod
adresem zameldowania bez Twojej wiedzy raczej nie do uzyskania.
> 2. Czy zapowiedź pisemna wizyty z firmy windykacyjnej (w zakresie 1
tygodnia)
> nakłada na mnie obowiązek siedzenia w domu plackiem, bo ponoć byli u
mnie i
> domagają się pokrycia kosztów?
A Ty ich wynajmowałaś, by Cię odwiedzali, że masz za to płacić? Koszty
windykacji może naliczać komornik oraz generalnie banki, o ile coś takiego
jest w ich tabelach opłat i prowizji.
> 3. Jak przed sądem faktycznie wygląda podniesienie zarzutu
przedawnienia, tak
> żeby był on uznany?
Jeśli skierują sprawę do sądu - w co wątpię - to pewnie w postępowaniu
uproszczonym. Więc przyjdzie nakaz z pouczeniem, że możesz podnieść
zarzuty w odpowiednim terminie.
> 4. Jak można się ich skutecznie pozbyć, bo szkoda mi czasu na wizyty w
sądzie?
Nie spodziewam się, by po upływie terminu przedawnienia poszli z tym do
sądu. Ale biorąc pod uwagę, że jeśli nawet pójdą, to na pewno w
uproszczonym, to ja bym nie wdawał się z nimi w większą korespondencję, bo
to tylko upewni ich, że się tym przejmujesz i będą dalej drążyć. Raz
możesz im napisać, że się przedawniło i już zapomniałaś. Więcej bym z nimi
nie korespondował, bo szkoda na znaczki.