-
1. Data: 2002-05-14 12:46:06
Temat: mieszkanie komunalne - mam problem...
Od: "Ania B" <t...@g...pl>
No właśnie, mam problem i to spory jak na nasze możliwości finansowe.
Dlatego postanowiłam tu napisać, bo może ktoś z Was będzie wiedział jakie
mamy szanse. Spróbuję jak najkrócej opisać naszą sytuację...
Posiadamy mieszkanie kom. już od ponad 2 lat. Gdy tylko je dostaliśmy i
zaczęliśmy przygotowywać do zamieszkania okradli nas (wynieśli dosłownie
wszystko, pozostawiając puste ściany). Od tamtej pory tam nie mieszkaliśmy,
z powodu strachu przed kolejnym włamaniem, ale dochodzą do tego jeszcze inne
sprawy, których nie będę już tu poruszać... Staraliśmy się o zamianę i
przyznali nam inne mieszkanie. Aby je otrzymać musimy zdać stare i tu
pojawia się problem, niedawno znowu się tam włamali i zniszczyli mieszkanie
do reszty (np. rozebrali do połowy piec kaflowy). Teraz mało tego, że
brakuje tam podstawowego sprzętu, w który zaopatrzyła nas administracja to
jeszcze nie ma pieca, drzwi, dziura w ścianie.... I właśnie mam tu pytanie,
czy to należy do naszych obowiązków, czy gmina nie powinna nam pomóc w
remoncie. Przecież to nie my to zniszczyliśmy. Złożyliśmy podanie z proźbą o
pomoc do ZNK ale nam odmówili bez podania przyczyny. Czy możemy się jeszcze
gdzieś odwołać, czy już nie ma sensu walczyć? Proszę o pomoc, bo nie wiemy
już co robić. Nie stać nas jest na remont i musielibyśmy się poważnie
zadłużyć.
Ania
-
2. Data: 2002-05-15 07:49:28
Temat: Odp: mieszkanie komunalne - mam problem...
Od: "Savallas" <p...@n...com.pl>
Użytkownik Ania B <t...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:abr0t5$hti$...@n...tpi.pl...
> No właśnie, mam problem i to spory jak na nasze możliwości finansowe.
> Dlatego postanowiłam tu napisać, bo może ktoś z Was będzie wiedział jakie
> mamy szanse. Spróbuję jak najkrócej opisać naszą sytuację...
> Posiadamy mieszkanie kom. już od ponad 2 lat. Gdy tylko je dostaliśmy i
> zaczęliśmy przygotowywać do zamieszkania okradli nas (wynieśli dosłownie
> wszystko, pozostawiając puste ściany). Od tamtej pory tam nie
mieszkaliśmy,
> z powodu strachu przed kolejnym włamaniem, ale dochodzą do tego jeszcze
inne
> sprawy, których nie będę już tu poruszać... Staraliśmy się o zamianę i
> przyznali nam inne mieszkanie. Aby je otrzymać musimy zdać stare i tu
> pojawia się problem, niedawno znowu się tam włamali i zniszczyli
mieszkanie
> do reszty (np. rozebrali do połowy piec kaflowy). Teraz mało tego, że
> brakuje tam podstawowego sprzętu, w który zaopatrzyła nas administracja to
> jeszcze nie ma pieca, drzwi, dziura w ścianie.... I właśnie mam tu
pytanie,
> czy to należy do naszych obowiązków, czy gmina nie powinna nam pomóc w
> remoncie. Przecież to nie my to zniszczyliśmy. Złożyliśmy podanie z proźbą
o
> pomoc do ZNK ale nam odmówili bez podania przyczyny. Czy możemy się
jeszcze
> gdzieś odwołać, czy już nie ma sensu walczyć? Proszę o pomoc, bo nie wiemy
> już co robić. Nie stać nas jest na remont i musielibyśmy się poważnie
> zadłużyć.
> Ania
>
Witam
Ja rowniez mieszkam w mieszkaniu komunalnym.
Procesuje sie z gmina o to mieszkanie. Z tego co juz wiem ani administracji
ani gminy nie obchodzi to, ze masz problemy lub to, ze was okradli.
W mysl przepisow musisz zostawic mieszkanie w takim stanie w jakim je
zastalas w czasie sprowadzania sie. W domach komunalnych kazda inowacja lub
zmiana musza byc zgloszone (udoskonalenia, remonty itd itp podnosza wartosc
lokalu administracja szukajac innego lokatora moze zawsze twierdzic, ze daje
lokal wrecz luksusowy - sa to klamcy i zlodzieje)
pozdrawiam i zycze szczescia w dalszej walce