eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawomieszkanie a śmierść małżonka
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 6

  • 1. Data: 2007-03-01 19:30:44
    Temat: mieszkanie a śmierść małżonka
    Od: magda <m...@g...pl>

    Witam
    Mam zapytanie a mianowicie.
    Jesteśmy małżeństwem ponad 10 lat nie mamy dzici.
    Mamy mieszkanie spółdzielcze własnościowe.
    I teraz jak to jest gdy jeden z małżonków umiera. Czy rodzina zmarłego,
    czyli np. ojciec lub siostra ma prawo do części majątku /tu mieszkania/
    po zmarłym. Czy mieszkanie jest w całości drugiego małżonka żyjącego i
    nikt więcej nie ma do tego prawa. Kiedyś czytałam chyba coś takiego
    absurdalnego tylko juz teraz nie pamiętam.
    Z góry dzięki za odpowiedź.
    Pozdrawiam Dorota.


  • 2. Data: 2007-03-01 20:02:25
    Temat: Re: mieszkanie a śmierść małżonka
    Od: "Marcin Krzemiński" <radca@BEZ_TEGOradca.krakow.pl>

    > I teraz jak to jest gdy jeden z małżonków umiera. Czy rodzina zmarłego,
    > czyli np. ojciec lub siostra ma prawo do części majątku /tu mieszkania/ po
    > zmarłym. Czy mieszkanie jest w całości drugiego małżonka żyjącego i nikt
    > więcej nie ma do tego prawa. Kiedyś czytałam chyba coś takiego
    > absurdalnego tylko juz teraz nie pamiętam.
    > Z góry dzięki za odpowiedź.

    Kodeks cywilny:
    Art. 932. § 1. W braku zstępnych spadkodawcy powołani są do spadku z ustawy
    jego małżonek, rodzice i rodzeństwo.

    § 2. Udział spadkowy małżonka, który dziedziczy w zbiegu bądź z rodzicami,
    bądź z rodzeństwem, bądź z rodzicami i rodzeństwem spadkodawcy, wynosi
    połowę spadku.

    Więc połowę dla małżonka, połowa dla rodziny. Czyli w praktyce 1/4 wartości
    mieszkania dla nich, bo jak mniemam, mieszkanie jest Wasze wspólne.
    Zawsze możecie spisać testamenty, w których powołacie się nawzajem do spadku
    w całości (oczywiście testamenty musza być oddzielne). To zmniejszy apetyt
    rodziny na spadek do 1/2 (co do niezdolnych do pracy i nieletnich- 2/3)
    tego co by im się należało, gdyby testamentu nie było i pod warunkiem,
    pomniejszone o wartość otrzymanych od spadkodawcy darowizn, no i pod
    warunkiem, że będą dochodzić zachowku, bo o nim mowa.

    Marcin.

    --
    http://www.radca.krakow.pl



  • 3. Data: 2007-03-02 08:11:14
    Temat: Re: mieszkanie a śmierść małżonka
    Od: "magda" <r...@o...pl>


    > Na grupach nie napisałam najwazniejszego pewnie.
    > Otóż mieszkamy tylko my z mezem w tym mieszkaniu wlasnosciowym i
    > dorobilismy sie jego podczas trwania zwiazku. I dlatego pytalam czy jesli
    > mamy swoja wlasnosc to czy w przypadku smierci jednego z nas do czesci po
    > zmarlym ma prawo jakas rodzina. Nikt z nami nie mieszka.
    >




  • 4. Data: 2007-03-02 12:24:07
    Temat: Re: mieszkanie a śmierść małżonka
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    magda wrote:
    >> Na grupach nie napisałam najwazniejszego pewnie.
    >> Otóż mieszkamy tylko my z mezem w tym mieszkaniu wlasnosciowym i
    >> dorobilismy sie jego podczas trwania zwiazku. I dlatego pytalam czy jesli
    >> mamy swoja wlasnosc to czy w przypadku smierci jednego z nas do czesci po
    >> zmarlym ma prawo jakas rodzina. Nikt z nami nie mieszka.
    >>
    >
    Pół mieszkania jest twoje, pół męża.
    W przypadku śmierci męża, jego pół idzie do podziału, między ciebie,
    jego rodzeństwo i jego rodziców, z czego tobie należy się pół z tego
    jego połowy.
    W efekcie twoje będzie 3/4 całego mieszkania, ale reszta nie.

    Jeśli zdążycie dorobić się dzieci, to wówczas "jego pół" pójdzie do
    podziału między ciebie i dzieci. W taki przypadku tobie z "jego pół
    należy się zdaje się 1/4, a reszta dla dzieci.
    W efekcie, włascicelem mieszkania będziesz ty z dziećmi.
    Ma to swoje komplikacje: na sprzedaż taakiego mieszkania zgodę w imieniu
    niepełnoletnich dzieci będzie musiał wyrazić sąd, a w przypadku
    pełnoletnich, hmm oni sami, z tym, że nie zawsze stosunki z dorosłymi
    dziećmi są "takie kochane".

    Najprościej jest napisać dwa testameny, każdy z was wskazuje drugiego
    jako spadkobiercę całego majątku.
    Pozostaje sprawa zachowku, ale to już znacznie prostsza sprawa.


  • 5. Data: 2007-03-02 13:41:53
    Temat: Re: mieszkanie a śmierść małżonka
    Od: kam <x#k...@w...pl#x>

    witek napisał(a):
    > Jeśli zdążycie dorobić się dzieci, to wówczas "jego pół" pójdzie do
    > podziału między ciebie i dzieci. W taki przypadku tobie z "jego pół
    > należy się zdaje się 1/4, a reszta dla dzieci.

    po równo dla niej i dzieci, ale nie mniej niż 1/4 dla małżonka

    KG


  • 6. Data: 2007-03-02 20:00:44
    Temat: Re: mieszkanie a śmierść małżonka
    Od: magda <m...@g...pl>

    a dlaczego tak jest, skoro my całe życie dorabiamy sie czegoś a potem
    przyjdzie ktos obcy i zabierze część czegoś na co pół życia haruję?
    Dlaczego trzeba się dzielić z siostrami czy teściami.
    Kto to prawo pisze u nas? To jakaś totalna bzdura.
    Nikt mi nic nie dał a potem mam komuś coś dać? Już nic z tego nie wiem.
    Pozdrawiam

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1