eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo[link] Niższe opłaty notarialne i obietnica Anny Dańko-Roesler
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 14

  • 1. Data: 2007-09-27 04:17:20
    Temat: [link] Niższe opłaty notarialne i obietnica Anny Dańko-Roesler
    Od: Montgomery <m...@o...pl.usun>

    http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/pierwsza_strona
    _070927/pierwsza_strona_a_1.html

    "Do końca roku 15 proc. kancelarii w mniejszych miejscowościach zniknie
    -przewiduje (Anna Dańko-Roesler, prezes Stowarzyszenia Notariuszy RP)."

    Rozumiem, że w miejsce tych kancelarii, które znikną zostanie wpuszczona
    świeża krew do zawodu, która nie pogardzi nawet owymi niższymi taksami.
    :)) Pani Aniu trzymam kciuki, bo jak rozumiem nie zdarza się pani
    pieprzyć bredni bez pokrycia dla efektu medialnego. :D


    --
    pzdr


  • 2. Data: 2007-09-27 05:55:25
    Temat: Re: [link] Niższe opłaty notarialne i obietnica Anny Dańko-Roesler
    Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl>


    Użytkownik "Montgomery" <m...@o...pl.usun> napisał w wiadomości
    news:fdfasl$oi3$1@news.ds.pg.gda.pl...
    > http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/pierwsza_strona
    _070927/pierwsza_strona_a_1.html


    > Podawał przykłady: akt notarialny kupna kawalerki o wartości 200 tys. zł
    > kosztuje dziś 1710 zł, po obniżce - 785 zł. Nabywając lokum warte 500 tys.
    > zł, zostawimy w kancelarii notarialnej o ponad 1,8 tys. zł mniej. A gdy
    > mieszkanie kosztuje 750 tys. zł, zaoszczędzimy ponad 2,5 tys. zł.

    Zapomniał biedny tylko dodać, że do tego zakupu kawalerki jeszcze 4.000
    zł podatku PCC dla naszego łakomego państwa trzeba doliczyć. Prawda jest
    taka, że przy aktach o wartości 200.000 i wyższej i tak najczęściej stawki
    są negocjowane i często 3/4 kosztu aktu notarialnego, to PCC, które w
    odróżnieniu od taksy notarialnej naliczane są liniowo.
    Nie ma to jak populizm.


  • 3. Data: 2007-09-27 06:02:51
    Temat: Re: [link] Niższe opłaty notarialne i obietnica Anny Dańko-Roesler
    Od: Montgomery <m...@o...pl.usun>

    Marcin Wasilewski pisze:
    > Zapomniał biedny tylko dodać

    Na tego pana to już nie ma co zwracać uwagi.



    --
    pzdr


  • 4. Data: 2007-09-27 07:32:25
    Temat: Re: [link] Niższe opłaty notarialne i obietnica Anny Dańko-Roesler
    Od: Sowiecki Agent <p...@t...gazeta.pl>

    Marcin Wasilewski napisał(a):
    >
    > Użytkownik "Montgomery" <m...@o...pl.usun> napisał w wiadomości
    > news:fdfasl$oi3$1@news.ds.pg.gda.pl...
    >> http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/pierwsza_strona
    _070927/pierwsza_strona_a_1.html
    >>
    >
    >
    >> Podawał przykłady: akt notarialny kupna kawalerki o wartości 200 tys.
    >> zł kosztuje dziś 1710 zł, po obniżce - 785 zł. Nabywając lokum warte
    >> 500 tys. zł, zostawimy w kancelarii notarialnej o ponad 1,8 tys. zł
    >> mniej. A gdy mieszkanie kosztuje 750 tys. zł, zaoszczędzimy ponad 2,5
    >> tys. zł.
    >
    > Zapomniał biedny tylko dodać, że do tego zakupu kawalerki jeszcze
    > 4.000 zł podatku PCC dla naszego łakomego państwa trzeba doliczyć.
    > Prawda jest taka, że przy aktach o wartości 200.000 i wyższej i tak
    > najczęściej stawki są negocjowane i często 3/4 kosztu aktu notarialnego,
    > to PCC, które w odróżnieniu od taksy notarialnej naliczane są liniowo.
    > Nie ma to jak populizm.


    moglbys sprawe rozwinac, na konkrtnych przykladach?
    chetnie bym to na strone wrzucil.

    P.

    --
    IDZ NA WYBORY! Albo ONI zagłosują ZA CIEBIE!
    http://pl.youtube.com/watch?v=KHoe8S_HF7s
    Wysaj to do wszystkich swoich kontaktow co
    tydzien! Pamietaj ze 'Malym ludziom' zalezy na tym by
    jak najmniej wyborców poszlo glosowac ....


  • 5. Data: 2007-09-27 08:05:12
    Temat: Re: [link] Niższe opłaty notarialne i obietnica Anny Dańko-Roesler
    Od: "Marcin [3M]" <m...@l...pl>


    Użytkownik "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl> napisał w wiadomości
    news:46fb45cc$1@news.home.net.pl...
    >
    > Użytkownik "Montgomery" <m...@o...pl.usun> napisał w wiadomości
    > news:fdfasl$oi3$1@news.ds.pg.gda.pl...
    >> http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/pierwsza_strona
    _070927/pierwsza_strona_a_1.html
    >
    >
    >> Podawał przykłady: akt notarialny kupna kawalerki o wartości 200 tys. zł
    >> kosztuje dziś 1710 zł, po obniżce - 785 zł. Nabywając lokum warte 500
    >> tys. zł, zostawimy w kancelarii notarialnej o ponad 1,8 tys. zł mniej. A
    >> gdy mieszkanie kosztuje 750 tys. zł, zaoszczędzimy ponad 2,5 tys. zł.
    >
    > Zapomniał biedny tylko dodać, że do tego zakupu kawalerki jeszcze 4.000
    > zł podatku PCC dla naszego łakomego państwa trzeba doliczyć. Prawda jest
    > taka, że przy aktach o wartości 200.000 i wyższej i tak najczęściej stawki
    > są negocjowane i często 3/4 kosztu aktu notarialnego, to PCC, które w
    > odróżnieniu od taksy notarialnej naliczane są liniowo.
    > Nie ma to jak populizm.

    Czy wysokość podatku PCC także leży w gestii Ministerstwa sprawiedliwości?
    Można zmienić tę wysokość rozporządzeniem?

    Nie dało się uwolnić usług notarialnych (choćby poprzez likwidację lub
    wprowadzenie nowych korporacji) i wprowadzić choćby elementów gry rynkowej -
    bo nie pasowało to klanom prawniczym, to zrobiono chociaż tyle. W
    nieodległej przyszłości mam zamiar wydzielić swoje mieszkanie jako odrębną
    własność. Do tej pory notariusz brał niemal 90% obciążeń wynikających z
    realizacji tego przedsięwzięcia - czyli 500zł. Za wykup od gminy znajomi
    zabulili - 10% operacji (mieszkanie z rabatem, stawka notariusza 3000 zł).
    IMO dość konkretna kasa w sumie za niezbyt wiele.

    Widełki ustalone były odgórnie - więc miały charakter podatku czy też opłaty
    skarbowej. A działania notariuszy były na tyle rutynowe, że nieraz można
    było słyszeć o różnych wpadkach (to samo mieszkanie sprzedane dwóm różnym
    osobom itp.). Na własne oczy widziałem rozrzut wycen obsługi notarialnej i
    zakresu czynności w tej samej, dość banalnej sprawie, wykonanych przez
    różnych notariuszy.

    O ile mogę liczyć na to, że PCC może w jakiś sposób mi służyć, podobnie jak
    każdy podatek, to kasa wywalona na notariusza jakoś niebardzo. W przypadku
    spraw spadkowych także jest nieco lżej (również notariusz nie skroi tak
    samo), więc generalny kierunek jest dla mnie dobry, bo jest taniej niż było.
    Problemy korporacji i jej członków mnie nie interesują.

    Pozdrawiam

    Marcin [3M]


  • 6. Data: 2007-09-27 08:26:02
    Temat: Re: [link] Niższe opłaty notarialne i obietnica Anny Dańko-Roesler
    Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>

    Marcin [3M] pisze:

    >
    > Nie dało się uwolnić usług notarialnych (choćby poprzez likwidację lub
    > wprowadzenie nowych korporacji) i wprowadzić choćby elementów gry
    > rynkowej - bo nie pasowało to klanom prawniczym, to zrobiono chociaż
    > tyle.
    [...]
    >
    > Widełki ustalone były odgórnie - więc miały charakter podatku czy też
    > opłaty skarbowej.
    [...]
    > Na własne oczy widziałem rozrzut
    > wycen obsługi notarialnej i zakresu czynności w tej samej, dość banalnej
    > sprawie, wykonanych przez różnych notariuszy.
    >

    Nie widzisz, że sam sobie przeczysz? Jeżeli miałeś *różne* stawki za
    taką samą czynność, to zdecydowanie nie można tego traktowac w
    kategoriach opłaty skarbowej, a właśnie gry rynkowej.

    > O ile mogę liczyć na to, że PCC może w jakiś sposób mi służyć, podobnie
    > jak każdy podatek, to kasa wywalona na notariusza jakoś niebardzo.

    Ciekawe podejście do życia :-) Rozumiem, że w związku z tym ochotniczo
    płacisz jak najwyższe podatki i nie korzystać z wszelkiego rodzaju ulg i
    zwolnień? :-)

    > Problemy korporacji i jej członków mnie nie interesują.

    Mnie też nie, ale demagogii nie lubię.

    M.


  • 7. Data: 2007-09-27 14:37:31
    Temat: Re: [link] Niższe opłaty notarialne i obietnica Anny Dańko-Roesler
    Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl>

    > moglbys sprawe rozwinac, na konkrtnych przykladach?
    > chetnie bym to na strone wrzucil.
    >
    Oj, a co tu rozwijać, przy kupnie od osoby fizycznej, płaci się 2%
    podatku od czynności cywilnoprawnych.
    Czyli policzmy np. mieszkanie spółdzielcze własnościowe o wartości 200.000
    zł:

    Opłata notarialna to 1010 zł + 0,5% od wartości ponad 60.000 zł, podzielona
    na pół, czyli
    855 zł, dochodzi do tego oczywiście 22% VAT, ale to też bierze państwo a nie
    notariusz.
    Natomiast PCC przy tej kwocie, to jedyne 4.000 zł.

    Czyli kupujący w tym przypadku zapłaci 5.043,10 zł, w tym Notariusz zarobi
    na tym 855 zł
    brutto, od którego będzie jeszcze musiał odprowadzić podatek dochodowy.

    Na tym przykładzie widać kto tak naprawdę zarabia na kupujących.

    Prawda jest taka, że przy wyższych kwotach stawki i tak są negocjowane,
    natomiast już teraz są akty, których notariuszowi nie opłaca się robić. Np.
    pełnomocnictwo w formie aktu notarialnego, w którym trzeba opisać
    nieruchomość, wpisać dane mocodawcy, pełnomocnika, często klient jeszcze
    nawymyśla cuda, które trzeba mu w pełnomocnictwie uwzględnić, podsumowując
    zazwyczaj około godziny pisania, a opłata od tego to 30 zł brutto, czyli
    około 24 zł na rękę, a akt trzeba jeszcze odczytać, nadać numery, zrobić
    wypisy, opisać w Repetorium.... więc nie dziwcie się, że często usłyszycie,
    że najbliższy wolny termin to w następnym miesiącu.

    Akty Notarialne, to nie tylko mieszkania po 200-300 tysięcy. Często są
    to umowy sprzedaży nieruchomości o wartościach 10-20 tysięcy i jak trafi się
    taki akcik, z nieruchomością spadkową, którą odziedziczyło 5 osób, często z
    księgą zawierająca jeszcze hipoteki pamiętające czasy girka, które pomimo
    śmiesznych kwot trzeba opisać, to schodzi na taką umowę dobre 2-3 godzinki,
    a przy 20.000 opłata notarialna to całe o ile dobrze pamiętam 310 zł, dla
    porównania PCC 400 zł.
    Tak więc podsumowując - umowy na wysokie kwoty i tak są w większości
    negocjowane, na spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu i wykup mieszkań
    od miasta, stawka i tak jest dzielona na 2, dodając do tego, że notariusz
    zatrudnia zazwyczaj 2-3 osoby... to może dojść do sytuacji, że na
    sporządzenie pewnych umów, to będzie się czekało po kilka miesięcy, bo nikt
    nie będzie zainteresowany aby je pisać. Warto jednak zdać sobie sprawę, że
    przy umowach na wysokie kwoty, które to właśnie najbardziej szokują, często
    90% opłat to należne podatki i opłaty sądowe. Max. taksa notarialna, przy
    transakcjach powyżej 60.000 zł, to 0,5% wartości, do której jeszcze należy
    doliczyć 22% VAT dla naszego państwa. PCC to 2% wartości. Jednym słowem przy
    kupnie mieszkań, 80-90% płaconej kwoty idzie do Skarbu Państwa a nie do
    notariusza.








  • 8. Data: 2007-09-27 18:47:34
    Temat: Re: [link] Niższe opłaty notarialne i obietnica Anny Dańko-Roesler
    Od: "gasper" <n...@m...pl>

    duży procent mieszkań jest na rynku pierwotnym, a tam nie ma PCC


  • 9. Data: 2007-09-27 20:53:34
    Temat: Re: [link] Niższe opłaty notarialne i obietnica Anny Dańko-Roesler
    Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl>

    Użytkownik "gasper" <n...@m...pl> napisał w wiadomości
    news:fdgtst$jj1$1@inews.gazeta.pl...
    > duży procent mieszkań jest na rynku pierwotnym, a tam nie ma PCC

    Nie masz racji, ten duży procent to gdzieś tak około 5%.


  • 10. Data: 2007-09-27 22:35:00
    Temat: Re: [link] Niższe opłaty notarialne i obietnica Anny Dańko-Roesler
    Od: "Marcin [3M]" <m...@l...pl>


    Użytkownik "Maciej Bebenek" <m...@t...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:fdfpeq$l0a$1@news.onet.pl...
    > Marcin [3M] pisze:
    >
    >>
    >> Nie dało się uwolnić usług notarialnych (choćby poprzez likwidację lub
    >> wprowadzenie nowych korporacji) i wprowadzić choćby elementów gry
    >> rynkowej - bo nie pasowało to klanom prawniczym, to zrobiono chociaż
    >> tyle.
    > [...]
    >>
    >> Widełki ustalone były odgórnie - więc miały charakter podatku czy też
    >> opłaty skarbowej.
    > [...]
    >> Na własne oczy widziałem rozrzut wycen obsługi notarialnej i zakresu
    >> czynności w tej samej, dość banalnej sprawie, wykonanych przez różnych
    >> notariuszy.
    >>
    >
    > Nie widzisz, że sam sobie przeczysz? Jeżeli miałeś *różne* stawki za taką
    > samą czynność, to zdecydowanie nie można tego traktowac w kategoriach
    > opłaty skarbowej, a właśnie gry rynkowej.
    >
    Nie, bo nie tylko ceny były różne, ale również zakres czynności. Ogólnie
    wycena wyglądała na uzyskaną metodą "sufitową", a działania na szamanerię.
    Napisałem to chyba dość wyraźnie.

    >> O ile mogę liczyć na to, że PCC może w jakiś sposób mi służyć, podobnie
    >> jak każdy podatek, to kasa wywalona na notariusza jakoś niebardzo.
    >
    > Ciekawe podejście do życia :-) Rozumiem, że w związku z tym ochotniczo
    > płacisz jak najwyższe podatki i nie korzystać z wszelkiego rodzaju ulg i
    > zwolnień? :-)
    Gdzie to napisałem, że ochoczo płacę najwyższe? Gdzie mówię o ulgach?
    >
    >> Problemy korporacji i jej członków mnie nie interesują.
    >
    > Mnie też nie, ale demagogii nie lubię.
    Ja ponadto nie lubie polemizowac z tymi z moich wypowiedzi, które nie
    pochodzą ode mnie.
    >
    > M.


    [3M]
    >

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1