eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawolegalne oprogramowanie w firmie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 39

  • 1. Data: 2004-03-19 06:30:49
    Temat: legalne oprogramowanie w firmie
    Od: "Krzysiek" <k...@w...pl>

    Posiadam w pracy kilka komputerow kupionych pare lat temu, na komputerach
    tych zainstalowane sa programy (w szczegolnosci windowsy i office'a).
    Posiadam rowniez iles sztuk plyt z certyfikatami, rachunki na zakup
    komputerow i programow. Jednak gdzie niegdzie sa tylko plyty lub faktury,
    lub tylko certyfikat (reszta została "pozyczona" przez pracownikow).
    Otoz chcialbym sie dowiedziec co powinienem posiadac aby komputer z
    oprogramowaniem w firmie byl legalny.
    Na komputer - rozumiem ze fakture zakupu.
    Na program (windows, office) - czy wystarczy faktura zakupu? Czy musi byc
    rowniez plyta i certyfikat?

    Kto sie zajmuje kontrolami takich rzeczy i skad wziac porade?

    Pozdrawiam
    Krzysiek



  • 2. Data: 2004-03-19 08:00:22
    Temat: Re: legalne oprogramowanie w firmie
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Krzysiek wrote:


    > Na komputer - rozumiem ze fakture zakupu.
    > Na program (windows, office) - czy wystarczy faktura zakupu? Czy musi byc
    > rowniez plyta i certyfikat?

    Tak nieco off-topic: sugeruję wywalenie Wingrozy i jej 'office', i
    zainstalowanie Linuxa z Open Office - pozbędziesz się także innych
    problemów...

    Tego na prawdę używa się równie łatwo, jak windows, a się nie sypie.


  • 3. Data: 2004-03-19 10:57:33
    Temat: Re: legalne oprogramowanie w firmie
    Od: Catbert <v...@w...pl>

    On 3/19/2004 7:30 AM, Krzysiek wrote:

    > Posiadam w pracy kilka komputerow kupionych pare lat temu, na komputerach
    > tych zainstalowane sa programy (w szczegolnosci windowsy i office'a).
    > Posiadam rowniez iles sztuk plyt z certyfikatami, rachunki na zakup
    > komputerow i programow. Jednak gdzie niegdzie sa tylko plyty lub faktury,
    > lub tylko certyfikat (reszta została "pozyczona" przez pracownikow).
    > Otoz chcialbym sie dowiedziec co powinienem posiadac aby komputer z
    > oprogramowaniem w firmie byl legalny.
    > Na komputer - rozumiem ze fakture zakupu.
    > Na program (windows, office) - czy wystarczy faktura zakupu? Czy musi byc
    > rowniez plyta i certyfikat?
    >
    > Kto sie zajmuje kontrolami takich rzeczy i skad wziac porade?

    Posiadanie faktury i certyfikatu zwykle jest dostateczne - sama faktura
    bez certyfikatu może świadczyć o tym, że ktoś gdzieś ten certyfikat
    pokazuje, jako dowód legalności (niektórzy prokuratorzy się na to łapią).

    Podobnie brak płyty - może ona być u kogoś innego, wtedy ten, kto ja
    okazuje ma system zainstalowany z legalnej płyty (nr na płycie i w
    komputerze zgodny) - więc nie okrada Microsoftu, lecz inną firmę lub ma
    nieewidencjonowany przychód z tytułu uzytkowania, a niepłacenia.

    Jeżeli wszystko było legalne i kompletne, to możesz zgłosic kradzież,
    albo zrobić inwentaryzację i stwierdzić zaginięcie - trochę
    papierkologii i dupochronów powinno uratować sprawę - np. "zalało"
    licencje i głupia sekretarka wyrzuciła - ale na to trzeba miec kwit, a
    nie tłumaczyć dopiero w czasie kontroli.

    Pzdr: Catbert


  • 4. Data: 2004-03-19 12:03:36
    Temat: Re: legalne oprogramowanie w firmie
    Od: "fart" <a...@w...pl>


    > Kto sie zajmuje kontrolami takich rzeczy i skad wziac porade?
    > Krzysiek

    a ja już te3lefonowałem do BSE (BSA :)))) ) i wszystko wiem,
    do oni sądzą
    za dużo pisania buuuuuuuuuu każdy przypadek jest odosobniony
    więc proponuję zapytać się ich

    022 434 34 34

    pozdrawiam
    fart

    ps.
    swoją drogą facet nawet rzeczowo mówił i mogłem go zrozumieć



  • 5. Data: 2004-03-19 13:07:10
    Temat: Re: legalne oprogramowanie w firmie
    Od: Arek <a...@e...net>

    Użytkownik Krzysiek napisał:
    [..]
    > Na program (windows, office) - czy wystarczy faktura zakupu? Czy musi byc
    > rowniez plyta i certyfikat?

    Musisz mieć legalny egzemplarz programu. I to wszystko.
    faktury, certyfikat to bzdury bo ten ma legalny program kto ma legalną
    kopię programu.

    pozdrawiam
    Arel

    --
    http://www.losowania.net


  • 6. Data: 2004-03-19 13:57:08
    Temat: Re: legalne oprogramowanie w firmie
    Od: Arek <a...@e...net>

    Użytkownik Krzysiek napisał:
    > Czy to jest Twoja wersja? Czy z tym się spotkałeś?
    > A jeżeli posiadam tylko dowód zakupu? lub tylko certyfikat no Office'a?

    To tak naprawdę nic nie posiadasz bo liczy się czy posiadasz wprowadzoną
    do obrotu legalną kopię/egzemplarz programu.

    pozdrawiam
    Arek

    --
    http://www.elita.pl/arek


  • 7. Data: 2004-03-19 14:00:06
    Temat: Re: legalne oprogramowanie w firmie
    Od: "Krzysiek" <k...@w...pl>


    >
    > Musisz mieć legalny egzemplarz programu. I to wszystko.
    > faktury, certyfikat to bzdury bo ten ma legalny program kto ma legalną
    > kopię programu.
    >

    Czy to jest Twoja wersja? Czy z tym się spotkałeś?
    A jeżeli posiadam tylko dowód zakupu? lub tylko certyfikat no Office'a?


    Pozdrawiam
    Krzysiek



  • 8. Data: 2004-03-19 14:00:58
    Temat: Re: legalne oprogramowanie w firmie
    Od: "Krzysiek" <k...@w...pl>


    > a ja już te3lefonowałem do BSE (BSA :)))) ) i wszystko wiem,

    Co to jest BSE (BSA) ?

    Pozdrawiam
    Krzysiek



  • 9. Data: 2004-03-19 14:20:45
    Temat: Re: legalne oprogramowanie w firmie
    Od: Arek <a...@e...net>

    Użytkownik Falkenstein napisał:
    > To jest wersja Pana Arnolda. Od pewnego czasu usiłuje on przekonac cały
    > świat, że nie ma licencji OEM bo nie przewiduje jej ustawa o prawie
    > autorskim.

    Ale dlaczego kłamiesz na temat tego co ja mówię?
    Oczywiście, że umowa OEM - a nie licencja - istnieje. Z tym, że jest to
    umową pomiędzy twórcą/dystrybutorem oprogramowania a
    producentem/dystrybutorem sprzętu i klienta ona wielkieg g... obchodzi.

    Oczywiście na oprogramowanie wprowadzone do obrotu w ramach takiej umowy
    mówi się popularnie "oprogramowanie OEM", ale to wszystko.

    > Z dyskusji z nim wywnioskowałem, że nie rozumie on, że poza
    > umowami, których postanowienia uregulowano ustawowo istnieją także umowy
    > nienazwane.

    Ale po co kłamiesz albo nic nie zrozumiałeś.
    Cały czas zwracałem Ci uwagę, że kwestię praw autorskich reguluje Ustawa
    o prawach autorskich i pokrewnych i wszelkie SPRZECZNE z nią
    postanowienia umów są nieskuteczne, albo nawet powodują nieważność.

    > Poza tym na twoim miejscu byłbym ostrożny przy opieraniu się na
    > kontrowersyjnych opiniach prawnych z zakresu prawa autorskiego formułowanych
    > przez technika hydraulika http://www.elita.pl/arek/o_mnie.html

    I znowu kłamiesz na mój temat - po co to robisz? - a ponadto
    PONOWNIE wykazujesz się niezrozumieniem podstawowych słów w j. polskim.

    hydraulik: wykwalifikowany robotnik zakładający i naprawiający
    instalacje i urządzenia wodnokanalizacyjne.

    Nigdy w życiu nie pracowałem przy urządzeniach wodnokanalizacyjnych ani
    nie byłem w tym zakresie kształcony.

    A najwyraźniej prezentowane teraz przez Ciebie przekonanie, że szkoła
    to jedyne miejsce zdobywania umiejętności, wiedzy, doświadczeń i
    wykkształcenia kompromituje Cię na całej linii.

    Zrozumiałbym gdybyś przestrzegał, że jestem przedsiębiorcą, menadżerem,
    reżyserem, pisarzem, scenarzystą, kompozytorem, redaktorem, ale pisanie
    o mnie "technik hydraulik" to kolejna żałosna próba dyskredytacji w
    gówniarzerskim stylu
    A fe! :(


    > A pełną treść jego stanowiska w sprawie OEM znajdziesz tutaj:
    > http://www.sti.org.pl/oem_list_ms.htm

    Dzięki za link.

    Arek

    --
    http://www.hipnoza.info


  • 10. Data: 2004-03-19 14:30:12
    Temat: Re: legalne oprogramowanie w firmie
    Od: "Falkenstein" <r...@g...pl>

    Krzysiek wrote:
    >> Musisz mieć legalny egzemplarz programu. I to wszystko.
    >> faktury, certyfikat to bzdury bo ten ma legalny program kto ma
    >> legalną kopię programu.
    >>
    >
    > Czy to jest Twoja wersja? Czy z tym się spotkałeś?
    > A jeżeli posiadam tylko dowód zakupu? lub tylko certyfikat no
    > Office'a?

    To jest wersja Pana Arnolda. Od pewnego czasu usiłuje on przekonac cały
    świat, że nie ma licencji OEM bo nie przewiduje jej ustawa o prawie
    autorskim. Z dyskusji z nim wywnioskowałem, że nie rozumie on, że poza
    umowami, których postanowienia uregulowano ustawowo istnieją także umowy
    nienazwane.

    Poszukaj watku - "oprogramowanie OEM z Allegro" (czy jakoś tak) - tam była
    dość długa dyskusja z poglądami Pana Arnolda na ten temat. Zakończyła się po
    tym jak oświadczył, że w jego ocenie on nie jest związany warunkami umowy z
    Microsoft, bo żadnej umowy nie podpisywał, a klikniecie "akceptuję warunki
    umowy licencyjnej" przy instalacji to nic nie znaczy, bo to nie jest
    oświadczenie woli tylko zniewolenia, bo bez tego nie da się programu
    zainstalować.

    Poza tym na twoim miejscu byłbym ostrożny przy opieraniu się na
    kontrowersyjnych opiniach prawnych z zakresu prawa autorskiego formułowanych
    przez technika hydraulika http://www.elita.pl/arek/o_mnie.html

    A pełną treść jego stanowiska w sprawie OEM znajdziesz tutaj:
    http://www.sti.org.pl/oem_list_ms.htm

    --
    Falkenstein
    Oderint dum metuant


strony : [ 1 ] . 2 ... 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1