-
1. Data: 2003-03-10 08:04:47
Temat: kupno na kredyt i odsprzedaz
Od: "Vei" <a...@g...pl>
Witam
Ktos kupil na kredyt pralke. I ja od niego odkupilam ten sprzet, ale on nie
splaca kredytu. Umowy na zakup zadnej nie mam. Czy bank moze mi odebrac
pralke jesli biorca kredytu wskaze, ze to mnie ja sprzedal? Czy nie musze
sie martwic?
Pozdrawiam
-
2. Data: 2003-03-10 09:42:17
Temat: Re: kupno na kredyt i odsprzedaz
Od: "Vei" <a...@g...pl>
> Afaik to pralka jest wlasnoscia banku, do czasu splacenia rat i tak na
> prawde ten ktos nie mogl tobie jej sprzedac, bez zgody banku.
>
Ale przeciez to nie samochod - nie ma zadnego zastawu chocby w gwarancji
wbitego - nigdzie sprawdzic tego nie moge. Skad kupujacy ma wiedziec, ze
pralka jest kupiona na kredyt (teraz to wiem, ale kupujac nie wiedzialam)?
Czyli mam rozumiec, ze jesli sprzedajacy wskaze, ze pralka jest u mnie, to
moga zwyczajnie przyjsc i zabrac?
-
3. Data: 2003-03-10 09:42:56
Temat: Re: kupno na kredyt i odsprzedaz
Od: "Michal Talaga" <m...@i...pl>
> Ktos kupil na kredyt pralke. I ja od niego odkupilam ten sprzet, ale on
nie
> splaca kredytu. Umowy na zakup zadnej nie mam. Czy bank moze mi odebrac
> pralke jesli biorca kredytu wskaze, ze to mnie ja sprzedal? Czy nie musze
> sie martwic?
Afaik to pralka jest wlasnoscia banku, do czasu splacenia rat i tak na
prawde ten ktos nie mogl tobie jej sprzedac, bez zgody banku.
--
Michal
Strategiczny PBEM
http://www.icpnet.pl/~mikeon/
-
4. Data: 2003-03-10 11:07:48
Temat: Re: kupno na kredyt i odsprzedaz
Od: "Michal Talaga" <m...@i...pl>
> Ale przeciez to nie samochod - nie ma zadnego zastawu chocby w gwarancji
> wbitego - nigdzie sprawdzic tego nie moge. Skad kupujacy ma wiedziec, ze
> pralka jest kupiona na kredyt (teraz to wiem, ale kupujac nie wiedzialam)?
> Czyli mam rozumiec, ze jesli sprzedajacy wskaze, ze pralka jest u mnie, to
> moga zwyczajnie przyjsc i zabrac?
spojrzmy na to inaczej:
ktos ci sprzedaje pralke, ty kupujesz i jest fajnie.
po jakism czasie sie okazuje, ze pralka byla kradziona.
kto jest wlascicielem pralki?
ty, czy ten pierwotny wlasciciel?
imho ten pierwotny wlasciciel, ty sie mozesz procesowac ze sprzedawca.
niedawno byl w telewizji program o gosciu co mu buchneli malucha i on
znalazl ten samochod u kogos na podworku i co? odzyszkal auto? NIE, sprawa
sie kilka miesiecy (lat) po sadach ciagnie!
imho to ze sprzedaza niesplaconego przedmiotu jest podobnie jak ze sprzedaza
dworca glownego - jak sie znajdzie chetny to czemu mu nie sprzedac?
--
Michal
Strategiczny PBEM
http://www.icpnet.pl/~mikeon/
-
5. Data: 2003-03-10 12:32:39
Temat: Re: kupno na kredyt i odsprzedaz
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 10 Mar 2003, Vei wrote:
>+ > Afaik to pralka jest wlasnoscia banku, do czasu splacenia rat [...]
>+ wbitego - nigdzie sprawdzic tego nie moge. Skad kupujacy ma wiedziec, ze
>+ pralka jest kupiona na kredyt (teraz to wiem, ale kupujac nie wiedzialam)?
No to cię "pocieszę": po ostatnich zmianach mogłoby się okazać
(jakby to była *kiedyś* pralka "usługowa" gdzieś w firmie)
że dla odmiany zaległe podatki być mógł zapłacić...
Takie prawo :(
pzdr, Gotfryd
-
6. Data: 2003-03-10 17:45:46
Temat: Re: kupno na kredyt i odsprzedaz
Od: Rajmund Sykulski <r...@p...fm>
Vei napisał(a):
> > Afaik to pralka jest wlasnoscia banku, do czasu splacenia rat i tak na
> > prawde ten ktos nie mogl tobie jej sprzedac, bez zgody banku.
> >
>
> Ale przeciez to nie samochod - nie ma zadnego zastawu chocby w gwarancji
> wbitego - nigdzie sprawdzic tego nie moge. Skad kupujacy ma wiedziec, ze
> pralka jest kupiona na kredyt (teraz to wiem, ale kupujac nie wiedzialam)?
> Czyli mam rozumiec, ze jesli sprzedajacy wskaze, ze pralka jest u mnie, to
> moga zwyczajnie przyjsc i zabrac?
A skad bank ma wiedziec ze to ta pralka, jest gdzies w papierach jej numer,
ktory ma wybity na blachach obudowy?
Przeciez nic takiego nigdzie nie ma tak mysle wiec bym sie nie przejmowal
-
7. Data: 2003-03-10 22:29:33
Temat: Re: kupno na kredyt i odsprzedaz
Od: Marcyś <m...@n...pl>
Użytkownik "Vei" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
>
> Ktos kupil na kredyt pralke. I ja od niego odkupilam ten sprzet, ale on
nie
> splaca kredytu. Umowy na zakup zadnej nie mam. Czy bank moze mi odebrac
> pralke jesli biorca kredytu wskaze, ze to mnie ja sprzedal? Czy nie musze
> sie martwic?
>
Najprawdopodobniej w umowie kredytowej jest zawarta
klauzula o przewłaszczeniu pralki - jest ona własnością
banku do czasu spłaty kredytu.
W takim przypadku ten, kto sprzedał Ci pralkę,
popełnia przestępstwo z art. 284 § 2 kk, jeśli nie
udowodni mu się art. 286 § 1 kk.
Ty jesteś więc paserem :-)
Oczywiście żartuję - nikt nie zarzuci Ci przestępstwa,
ale pralkę mogą zabrać - należy do banku.
-
8. Data: 2003-03-10 22:56:48
Temat: Re: kupno na kredyt i odsprzedaz
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 10 Mar 2003, Rajmund Sykulski wrote:
>+ Vei napisał(a):
[...]
>+ > Czyli mam rozumiec, ze jesli sprzedajacy wskaze, ze pralka jest u mnie, to
>+ > moga zwyczajnie przyjsc i zabrac?
>+
>+ A skad bank ma wiedziec ze to ta pralka,
Z "zeznań" tego co ją sprzedał właśnie... ?
pzdr, Gotfryd